Katalog

Katarzyna Jachacy, 2016-06-07
Duczki

Zajęcia przedszkolne, Artykuły

Czytajmy dzieciom, czytajmy z dziećmi.

- n +

Czytajmy dzieciom, czytajmy z dziećmi.
Książki - jeszcze niedawno były dla dzieci źródłem informacji o świecie. Dziś, kiedy świat dzieci pełen jest komputerów, ipadów i play station, książki zaczynają być traktowane jak „przeżytek”. Media dostarczają rozrywki, nie wymagają żadnego wysiłku i skupienia, są łatwiejsze niż książki. Szybciej można z nich uzyskać potrzebną wiedzę. Jak wynika z badań biegłości w czytaniu dzieci (10-latków), które przeprowadzono 2 lata temu, tylko co trzecie dziecko czyta dla przyjemności. Najwyżej 2 razy w miesiącu.
O tym, że warto czytać dzieciom, nie trzeba nikogo przekonywać. Warto jednak znać wszystkie pozytywne aspekty rozbudzania w maluchach miłości do książek i czytania. A jest ich naprawdę wiele!
To od nas, rodziców, w ogromnej mierze zależy, czy nasze pociechy znajdą w swoim życiu miejsce na książki i wzbogacą je o wartości, które niesie za sobą czytanie. Przyjaźń z książkami może zawrzeć już maleńkie dziecko, jeśli tylko mu to umożliwimy. Jak w każdej dziedzinie wychowania i tu najważniejszy jest przykład: jeśli sami będziemy otaczać się książkami i od najmłodszych lat będziemy czytać maluszkom, z pewnością nie zrezygnują one z książek w przyszłości. A warto o to zadbać, gdyż książki bardzo wiele wnoszą w życie małego człowieka. Naukowcy zgodnie twierdzą, że warto czytać maleństwu już, kiedy rośnie w brzuszku mamy. Dziecko całkiem dobrze słyszy już na przełomie 5/6 miesiąca ciąży. Wrażenia słuchowe mają ogromny wpływ na rozwój emocjonalny, rozwój słuchu i późniejszy rozwój mowy maluszka. Spokojne czytanie dziecku na głos jest więc dla niego bardzo pozytywnym doznaniem. W wieku noworodkowym i niemowlęcym, kiedy maluszek rozwija się tak szybko i intensywnie jak nigdy potem w swoim życiu, czytanie w sposób nieoceniony ten rozwój wspomaga. Czytając tak małemu dziecku pomagamy mu poznawać otaczającą go rzeczywistość: przedmioty, zwierzęta, ludzi, zachowania. Czytanie jest świetnym pretekstem do naśladowania odgłosów, wskazywania paluszkiem, co jest na ilustracji, zabawy inspirowanej historyjkami. Jednocześnie maluch dotykając książek (a te dla najmłodszych mają sztywne strony, bywają piankowe, z materiału, mają elementy piszczące czy o wypukłej fakturze) rozwijają zdolności manualne i uczą się koncentracji uwagi.
Im dziecko starsze, tym zalet z czytania więcej. Kilkulatek potrafi już skoncentrować się na słyszanej opowieści i przeżywać ją. Docierają do niego wrażenia emocjonalne, dzięki czemu rozwija swoją wrażliwość, zdolność empatii, uczy się odróżniania dobra od zła, kształtuje pozytywne postawy moralne. Kilkulatek, któremu rodzice regularnie czytają ma znacznie bogatsze słownictwo niż rówieśnicy pozbawieni wrażeń literackich, szybciej uczy się poprawnej wymowy i zdobywa wiedzę o otaczającym świecie. Jednocześnie czytanie dziecku wspomaga jego samodzielną naukę czytania i kształtuje nawyk czytania na całe życie.
Dla dzieci w wieku szkolnym czytanie – czy to jeszcze przez rodziców czy później już samodzielne – jest bardzo ważne, jeśli chodzi o łatwość uczenia się. Kształtuje umiejętności logicznego myślenia, łączenia faktów, daje podwaliny sukcesu w pisaniu i poprawnym wysławianiu się. Dziecko, w którym zaszczepimy miłość do książek, jest mniej narażone na uzależnienie od gier komputerowych i telewizji, gdyż czytanie traktuje jako jeden ze sposobów spędzania wolnego czasu. Odpowiednia, mądra literatura dziecięca i młodzieżowa pozwala także wyrabiać w dziecku pozytywne postawy społeczne i moralne, uczy rozwiązywania konfliktów, wyrażania emocji i rozwija wyobraźnię oraz kreatywność.
Począwszy od pierwszej klasy dziecko ma coraz więcej okazji do podejmowania prób czytania. Próby te czasami kończą się pomyślnie, czasami są pasmem porażek. W tym drugim przypadku oczywistym następstwem takiej sytuacji jest niechęć dziecka do sięgania po książki, niechęć do podejmowania kroków zmierzających do poprawienia techniki czytania. Bardzo duże znaczenie ma tutaj postawa rodziców chcących pomóc dziecku w przezwyciężeniu trudności, od ich dobrych chęci, zaangażowania i cierpliwości zależy nie tylko przełamanie niechęci dziecka do czytania, ale jego dalszy, wszechstronny rozwój intelektualny.
Jak posługiwać się książką w I etapie nauki czytania?
Można zacząć od „czytania i rozmawiania”. Rodzic czyta fragmenty książki, zachęca dziecko do
opowiadania, co widzi na obrazkach, zadaje pytania typu: „Powiedz dlaczego…” , lub „Opowiedz historię o…”. Jest to rodzaj „aktywnego słuchania”, gdyż dziecko nie jest tylko biernym słuchaczem. Zależnie od wieku i możliwości koncentracji uwagi dziecka rodzic sam powinien regulować czas ich trwania. Głośne czytanie to zabawa pouczająca, rozwijająca wiedzę o świecie, ale jednocześnie dążą do śmiechu i bycia razem. Potem modyfikujemy „spotkania z książką” w ten sposób, aby stały się „pomostem” do samodzielnego czytania. Ten etap to nadal „czytanie i rozmawianie”, ale z elementami samodzielnego czytania. Możemy wspólnie odczytywać podpisy pod obrazkami, następnie czytamy na zmianę z dzieckiem. Dziecko czyta na głos kilka linijek, a rodzic w nagrodę czyta mu 2 – 3 razy tyle. W ten sposób podtrzymujemy kontakt dziecka z lekturą, przyspieszamy jego technikę czytania i zachęcamy do dalszego śledzenia czytanego tekstu. Z czasem proporcje czytanego tekstu przez dziecko i rodzica zmieniają się, aż wreszcie następuje etap, że dziecko czyta samodzielnie z dużą wprawą i dla przyjemności.
Jakie książki wybierać do czytania?
Głośne czytanie jest, oprócz wyżej wymienionych korzyści, także doskonałą okazją
aby przybliżyć dziecku klasykę literatury dziecięcej. Młody wiek szkolny, to czas kiedy dziecko poznaje baśnie Andersena, Braci Grimm, Perrout i inne. To czas kiedy dziecko powinno poznać „Opowieść wigilijną” K. Dickensa czy „Dziadka do orzechów” E.T.A. Hoffmana. Są to pozycje obszerne. Za obszerne, aby dziecko przeczytało je samo, ale tak piękne i wartościowe, że powinno je poznać. Do każdego wieku można „dopasować” klasykę obowiązkową do przeczytania dziecku. Najważniejsze, by książka była dla niego ciekawa, napisana poprawną polszczyzną, miała jednoznacznie pozytywny przekaz moralny i unikała stereotypów.
Jak czytać dziecku?
Czytać codziennie, przez co najmniej 20 minut
– czas czytania dostosować do przedziału uwagi dziecka, początkowo może być krótki, stopniowo można go wydłużać, chodzi jednak o codzienny rytuał czytania. Dobrą porą jest wieczór przed snem. Czytanie ma się dziecku kojarzyć z radością, nigdy z przymusem, karą czy nudą, powinno być magiczną porą wspólnego dokonywania odkryć, przeżywania tajemnic i wzruszeń, porą, której dziecko nie może się doczekać.
Na każdym etapie czytanie dzieciom sprawia, iż czują się one ważne i kochane. Wspólne, spokojne chwile podczas wieczornego czy poobiedniego czytania z rodzicem, daje poczucie bezpieczeństwa i wzmacnia więź pomiędzy dzieckiem a rodzicem. To wszystko sprawia, iż czytanie i rozbudzanie w dziecku pasji do książek jest najlepszą inwestycją w jego rozwój. Nic nas to nie kosztuje, a efekty wspólnego czytania są naprawdę cenne zarówno dla samego dziecka jak i dla kontaktu dziecka z rodzicami. Warto poświęcać na wspólne czytanie więcej, niż tylko słynne 20 minut dziennie codziennie...
W referacie wykorzystałam fragmenty wywiadu z Ireną Koźmińską inicjatorką Kampanii „Cała Polska czyta dzieciom.”
Oraz artykuły na temat zalet czytania dzieciom, a także własne przemyślenia
Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.