Katalog

Anna Majchrowska - Kielak, 2017-03-22
Ząbki

Pedagogika, Referaty

AGRESJA NARCYSTYCZNA CZYLI WSPÓŁCZESNY WAMPIRYZM

- n +

AGRESJA NARCYSTYCZNA CZYLI WSPÓŁCZESNY WAMPIRYZM
(wg M. F. Hirygoyen)

AGRESOR

W książce Marie-France Hirygoyen przedstawiony jest obraz oraz cała charakterystyka jednostki perwersyjno-narcystycznej, jak również jej zachowanie, postępowanie w stosunku do swojej ofiary, cechy oprawcy, porównanie agresora „pasożytującego” na bezbronnym uległym „odbiciu lustra”, którym jest przedmiot agresji i wykorzystania ofiara. Prześladowca bowiem wysysa z niej cale życie i to co ludzkie. Agresor to tzw. „wampir”, który swoim dzianiem prowadzi do destrukcji.
W sytuacji kryzysowej każda jednostka może zostać doprowadzona do stanu, w którym poczuje się zmuszona do zastosowania mechanizmów perwersyjnych w celu samoobrony. Narcystyczne cechy osobowości ( egocentryzm, potrzeba podziwu, nietolerancja wobec krytyki) są dość powszechne. Same w sobie nie mają jednak charakteru patologicznego, bowiem każdemu z nas często zdarzało się manipulować inna jednostka w celu uzyskania swoich korzyści, normalnym stanem jest również destruktywna zazdrość i nienawiść. Od jednostki perwersyjnej odróżnia nas jednak inny rodzaj zachowania oraz uczucia, te które u nas były stanem przejściowym u jednostek zaburzonych są czymś stałym i nie powodują wyrzutów sumienia czy żalu (neurotyka np.: cechują częste konflikty wewnętrzne). Pojecie perwersyjności zakłada strategie polegającą na wykorzystaniu, a następnie zniszczeniu drugiego człowieka bez jakiegokolwiek poczucia winy. Psychoanalitycy twierdzą, iż element perwersyjności jest właściwy dla każdej normalnej jednostki: „wszyscy jesteśmy polimorficznie perwersyjni”, twierdza oni, że w każdej neurotycznej jednostce istnieje element perwersyjności, który umożliwia samoobronę. Osobowość narcystyczno-perwersyjna zaspokaja i realizuje się jedynie poprzez zaspokajanie niszczycielskich popędów.

PERWERSJA NARCYSTYCZNA.
Słowo perwersja pochodzi z języka łacińskiego per-verterę, co w dosłownym znaczeniu oznacza odwracać, przewracać. W 1444 roku pojecie to pojawiło się w języku francuskim i oznaczało przemianę dobra w zło, obecnie termin ten w sensie zdroworozsądkowym zawiera osąd moralny. W XIX wieku lekarze alieniści (dzisiejsi psychiatrzy) wysunęli tezę mówiącą, iż jednostka perwersyjna nie jest odpowiedzialna za swoje czyny, nawiązywali do tzw. obłąkania, a definiowali perwersje jako odchylenie na poziomie instynktów: społecznego, moralnego, pokarmowego.
W roku 1809 Pinel użył słowa „manie bez delirium”, zaliczył tu wszelkie patologie związane z wielością instynktów, a wśród nich perwersje zachowanie, aspołeczne, piromanie, kleptomanie. Inny znany badacz Krafft-Ebing zajął się perwersjami seksualnymi.
Termin „narcyzm” natomiast pojawił się po raz pierwszy u ojca psychoanalizy, a mianowicie Zygmunta Freuda w roku 1910, w związku z homoseksualizmem (narcyzm pierwotny i wtórny). Z. Freud w pierwszych słowach „Wprowadzenia do narcyzmu” stwierdza iż zapożyczył ten termin od P. Nackego (twórca narcyzmu –Narzissmus), który użył go do opisania perwersji, ten zaś nawiązywał do H. Ellisa, który jako pierwszy w roku 1898 opisał zachowania narcystyczne w nawiązaniu do mitu Narcyza. W języku polskim termin perwersja oznacza wynaturzenie, przewrotność, związane jest ze zboczeniem płciowym, a także innymi odchyleniami reakcji psychicznej w zakresie popędów, w sferze myślowej oraz uczuciowej.
Słowo perwersja charakteryzuje się dwuznacznością bowiem przymiotnik „perwersyjny” związany jest z jego odniesieniem do dwóch innych rzeczowników, a mianowicie „perwersyjności” i „perwersja”. Z punktu widzenia psychoanalizy perwersja jest odchyleniem od normalnego aktu seksualnego, określonego jako spółkowanie nastawione na osiągniecie orgazmu poprzez penetracje pochwy, podczas gdy perwersyjność opisuje charakter i zachowanie niektórych osobników odznaczających się szczególnym okrucieństwem lub szczególną niegodziwością
Bergeret odróżnia perwersje charakteru, odnoszące się do osobników dotkniętych perwersyjnością od perwersji seksualnych. Psychoanalityk P-C.Racamier jako jeden z pierwszych określił pojecie osobowości perwersyjno-narcystycznej, inni autorzy a wśród nich Alberto Eiguerr podjął próby zdefiniowania tego terminu, a określił to w następujący sposób” jednostki perwersyjno-narcystyczne pod wpływem wyolbrzymionego „ja” starają się stworzyć związek z druga osobą, atakując narcystyczną integralność tej osoby w celu pozbawienia jej możliwości samoobrony. Przedmiotem ich agresji jest również miłość własna, zaufanie do siebie, poczucie własnej wartości, jak również wiara we własne siły drugiej osoby. Równocześnie starają się one w pewien sposób o to aby druga osoba wierzyła ze jej zależność jest czymś wyjątkowym i ze ona sama o nią zabiega”.
Osobnicy perwersyjno-narcystyczni uważani są za psychotyków, którzy odnajdują równowagę poprzez wywołanie u innych bólu, którego oczywiście sami nie odczuwają, oraz wzbudzenia w nich wewnętrznych napięć, przed którymi sami próbują się obronić. Wyrządzają innym krzywdę ponieważ inaczej nie potrafią funkcjonować. Dostrzegalne jest tu nawiązanie do faktu, iż same zostały zranione w dzieciństwie, a krzywdząc innych próbują nadal istnieć -przeniesienie cierpienia pozwala im się dowartościować szkoda tylko, że kosztem drugiego człowieka.
NARCYZM
Zjawisko perwersji narcystycznej polega na nałożeniu się funkcjonowania typu perwersyjnego na osobowość narcystyczna. Wg podręcznika międzynarodowej klasyfikacji chorób psychicznych DSM IV, nie wymienia się perwersji narcystycznej jako zaburzenia osobowości. Uwęglenia on jedynie perwersje seksualne orasz zaburzenia osobowości.
Osobowość narcystyczna w tym podręczniku opisana jest w następujący sposób(musi istnieć co najmniej 5 objawów, cech niżej wymienionych aby można byłoby mówić o takim zaburzeniu):
-jednostka ma wyolbrzymione wyobrażenie o ważności własnej osoby;
-jest pochłonięta urojeniami o nieograniczonym sukcesie i władzy;
-sądzi, ze jest „szczególna” i jedyna w swoim rodzaju;
-cierpi na nadmierna potrzebę podziwu;
-uważa, ze wszystko jej się należy;
-wykorzystuje innych w relacjach interpersonalnych;
-nie odczuwa empatii;
-często odczuwa zazdrość w stosunku do innych;
-przejawia arogancką postawę i zachowania.
Opisana przez Otto Kernberga w 1975 roku patologia narcystyczna jest bardzo zbliżona do tego, co określa się obecnie jako perwersję-narcystyczną. Podstawowe cechy osobowości narcystycznych to: poczucie wielkości, skrajny egocentryzm, całkowity brak empatii, choć osobnicy ci są spragnieni podziwu i aprobaty. Tego typu pacjenci odczuwają bardzo intensywna zazdrość wobec osób posiadających w ich wyobrażeniu rzeczy, których oni sami są pozbawieni lub tych, którzy zdają się czerpać z życia przyjemność. Nie tylko brakuje im głębi uczuciowej i nie są w stanie zrozumieć złożonych emocji innych, ale również ich własne uczucia nie wykazują większego zróżnicowania, uzewnętrzniają się natomiast w postaci krótkich, szybko gasnących wybuchów. Charakterystyczne jest to, że osoby takie nie znają prawdziwego uczucia smutku ani żałoby po stracie bliskiej osoby, niezdolność do reakcji o charakterze depresyjnym stanowi fundamentalna cechę ich osobowości”. W sytuacji porzucenia przez druga osobę lub rozczarowania na pozór mogą wydawać się przygnębieni, jednak jest mimo takich pozorów jest to raczej złość spowodowana utrata kogoś ,kogo sobie cenili”.
„Narcyzm w znaczeniu Owidiusza, to ktoś kto wierzy, że się odnajduje w akcie patrzenia na siebie w lustrze. Jego życie polega na szukaniu w oczach innych własnego odbicia, drugi człowiek dla takiej jednostki nie istnieje jako osoba lecz jako lustro. Narcyz to pusta łupina, pozbawiona własnej egzystencji, to tzw. pseudo osoba, która stara się stworzyć iluzje, aby zamaskować swa wewnętrzną pustkę. Jego przeznaczenie to próba ucieczki przed nicością. Jest to ktoś kto nie został nigdy uznany za istotę ludzką i kto był zmuszony skonstruować sobie grę luster, która dałaby mu złudzenie egzystencji. I chociaż taka gra luster powtarza się i mnoży w nieskończoność jak w kalejdoskopie, jednostka narcystyczna pozostaje nadal jedynie pusta konstrukcja, zdolna do kochania jedynie własnej osoby”.

PRZEJSCIE DO PERWERSJI
Narcyz „wczepia się” w drugą osobę i jak pijawka próbuje wyssać z niej życie, gdyż jest niezdolny do prawdziwego związku, może być z kimś wyłącznie na sposób „perwersyjny” oparty na destruktywnej niegodziwości, ponieważ odczuwa on największą rozkosz na widok cierpienia i zwątpienia drugiej osoby, tak samo zresztą jak czerpie przyjemność podporządkowania sobie kogoś i upokarzania go. Takie zachowanie ma swój początek w pustce Narcyza, który za wszelką cenę musi stworzyć własne odbicie, zastępuje swoja pustkę czyimś życiem, gdyż funkcjonuje jak robot imitujący, nieczuły i nastawiony na niszczenie innych. Zaburzenia seksualne i nieunikniona niegodziwość są jedynie konsekwencjami tej pustej struktury. Działa on i żyje kierując się jedną zasadą, gdy samemu nie ma się swojego życia, trzeba spróbować zagarnąć lub jeśli to możliwe zniszczyć je aby nigdzie w ogóle życia nie było. „Osobnicy perwersyjno-narcystyczni są opanowani przez tego drugiego bez którego nie potrafią się obejść”- ten drugi nie jest nawet ich kopią, ale wyłącznie namiastka odbicia, stąd zanegowanie własnej indywidualności, którego doznają ofiary perwersyjnego związku (ofiara nie jest odrębną jednostką, ale wyłącznie odbiciem pasożyta, którym jest narcyz). Ten system luster powoduje jedynie u agresora maskowanie pustki i wywołuje lawinę destruktywnej mocy oraz wściekłości.
Ludzie przejawiający to „zaburzenie” są nieczuli, pozbawieni emocji, pozostają niczym machina pozbawiona uczucia cierpienia. Cierpienia bowiem zakłada cielesność, egzystencje, a oni nie mają historii ponieważ są nieobecni. I nie zdają sobie sprawy z własnego stanu rzeczy.

MEGALOMANIA
To kolejna cecha charakteryzująca jednostkę perwersyjno-narcystyczna. Traktuje ona siebie jako punkt odniesienia, miernik prawdy dobra i zła. Dlatego tez wykazuje moralizatorski, pełen wyższości i dystansu sposób bycia. Nadmierne eksponowanie przez jednostki takie zalet moralnych sprawia, że ofiara czuje się złapaną na tzw. gorącym uczynku, dzięki temu osoba perwersyjno-narcystyczna zapewnia sobie pozytywny obraz własnej osoby a tym samym demaskuje ludzka niegodziwość, odznacza się również całkowitym brakiem zainteresowania i empatii wobec innych ludzi wymagając przy tym zainteresowania własną osobą. Posługując się zasadą, iż wszystko z góry bez jakiegokolwiek wysiłku jej się należy, krytykując przy tym cały świat, odrzuca wszelkie zarzuty kierowane pod własnym adresem. Wobec tej pozycji władzy, ofiara siłą rzeczy jest w pozycji słabszej. Podkreślanie braków innych to sposób na niewidzenie swoich własnych niedociągnięć, to pewnego rodzaju sposób obrony przed psychotycznym lękiem. Ich działanie podejmowane jest aby dzięki urokowi i błyskotliwości uwieść druga osobę. Dla megalomanów drugi człowiek nie istnieje, nie jest ani widziany ani słyszany jest jedynie użyteczny i nie należy go szanować.
Perwersyjne uwiedzenie nie zawiera żadnej uczuciowości, ponieważ zasady perwersyjnego funkcjonowania nie uznają uczuć, ich celem jest uniknięcie zaskoczeń oraz skomplikowanych reakcji uczuciowych, emocji w stosunku do innych ludzi. Osobnicy tacy są niedostępni dla drugiego człowieka i nieczuli na jego odmienność, z wyjątkiem sytuacji gdy czują, że ta odmienność może im zaszkodzić lub w pewien sposób przeszkadzać. Osobowości perwersyjnej brak wrażliwości, obce są im wszelkie skrupuły moralne, nie cierpią lecz atakują z całą bezkarnością, mogą się kimś lub czymś pasjonować jednak ich zapal jest zawsze bardzo powierzchowny. Agresor nie zna prawdziwych uczuć, szczególnie obce jest mu uczucie smutku, jaki i też nastrój żałoby. Gdy jednostka perwersyjna zostanie narcystycznie zraniona (niepowodzenia, odrzucenie) odczuwa niepohamowaną żądzę zemsty, która nie jest reakcją przejściową i chaotyczną lecz nieugiętym rodzajem urazy prowadzącym do odwetu. Osobnicy perwersyjni tak samo jak paranoicy utrzymują dystans emocjonalny aby nie angażować się autentycznie. Pozbawieni są również troski i współczucia wobec cierpienia drugiej osoby.

WAMPIRYZACJA
Dla osoby perwersyjnej partner nie istnieje jako osoba lecz jako nośnik wartości, którą starają się zawłaszczyć, żywią się energia tych, którzy są podatni na ich urok, starają się zawładnąć narcystycznymi uczuciami drugiej osoby poprzez wtargniecie na jej obszar psychiczny. Największym bowiem problemem jednostki perwersyjno-narcystycznej jest poradzenie sobie z własną pustką. Narcyz rzutuje siebie na swoje przeciwieństwo, staje się perwersyjny w podstawowym słowa tego znaczeniu; odwraca się od własnej pustki, podczas gdy osoba nieperwersyjna jest w tej pustce, stad tez jego miłość i nienawiść do osobowości marzycielskiej. Cechuje je zazdrość wobec przedmiotów i ludzi. Wiele radości sprawia im uwiedzenie jednostki z lepszych kręgów społecznych: sfery biznesu, środowisk artystycznych i intelektualnych-korzyścią jest posiadanie partnera, który umożliwi dojście do władzy. Po uwiedzeniu następnym celem jednostki perwersyjno-narcystycznej jest zniszczenie drugiej osoby, jej poczucia własnej wartości i wiary we własne siły, aby tym samym dowartościować samego siebie. Osobnicy perwersyjni jak twierdzi Marie_France Hirygoyen w książce „Molestowanie moralne” z jakichś przyczyn nie mogli zrealizować swoich potrzeb w dzieciństwie i wczesnych okresach życia dlatego tez zazdroszczą innym umiejętności samorealizacji. Niezdolność do miłości powoduje iż próbują cynicznie zniszczyć naturalne więzi z innymi dlatego rekompensują to poprzez triumf nad kimś lub jego zagładę. Musza niszczyć dla samo potwierdzenia się, maja wyostrzony zmysł krytyczny wiec w konsekwencji tego wszystkich i wszystko krytykują. Charakteryzują się pozycją wszechwładcy „jeśli wszyscy są nic warci, siłą rzeczy jestem lepszy od nich” -to przykładowe stwierdzenie jednostki tego typu. Siłą napędową takiej jednostki jest zawiść, a jej celem zawłaszczenie.

Zazdrość to uczucie pożądania, nienawistnego rozdrażnienia na widok szczęścia lub korzyści drugiego człowieka.
Jednostka w sposób agresywny dostrzega te przedmioty lub cechy, które pragnie (poziom urojeń).
Zazdrość zawiera u osoby perwersyjno- narcystycznej dwa bieguny:
 z jednej strony egocentryzm
 z drugiej nieżyczliwość oraz niszczenie, szkodzenie temu komu się zazdrości (podstawą jest tu poczucie niższości).
„Zazdrośnik” odczuwa żal, smutek na widok drugiego człowieka posiadającego to co jest przedmiotem pożądania (dobra moralne, materialne) lecz bardziej pragnie je zniszczyć niż posiąść na własność. Gdyby jednostka uzyskała ten przedmiot nie wiedziała by co ma z nim zrobić bowiem nie ma odpowiedniego wyposażenia (dlatego osobnik taki dąży do zmniejszenia dystansu między drugą osobą, cel ten dalej zostanie zrealizowany gdy jednostka zostanie upokorzona, upodlona). Osobnicy perwersyjni w pierwszej kolejności zazdroszczą innym życia, sukcesu, który stawia im przed oczyma własne poczucie porażki, brak zadowolenia z siebie i innych ludzi. Kolejną cechą charakteryzującą takie osoby jest pesymistyczna wizja świata oraz chroniczny brak zadowolenia z życia.
Dlatego też niweczą wszelki entuzjazm wokół siebie, starają się dowieść że świat jest zły, wszyscy są źli nawet ich partner. Swoim pesymizmem doprowadzają drugą osobę w stan depresji, aby jej to później wypomnieć (żywotność ukazuje im własne braki).
Niczym „wampiry” wybierają swoją ofiarę spośród osób pełnych energii, cieszących się życiem, jak gdyby starać się w ten sposób zagarnąć dla siebie choć część z ich siły witalnej. Tym samym uprowadzają swoją ofiarę w stan ubezwłasnowolnienia, podporządkowania ofiary ich własnym życzeniom i żądzom (i zawłaszczanie baniem jest konsekwencją zazdrości). Dobra o które temu człowiekowi chodzi są rzadko dobrami materialnymi, raczej chodzi tu o zalety moralne, radość życia, możliwości, komunikatywność i talenty twórcze, zdolności muzyczne, literackie.
Zaślepiająca zawiść, nienawiść uniemożliwiają nabywanie podobnych umiejętności, zdolności jak również talentów, ponieważ takie zachowania związane są ze skłonnością, której człowiekowi perwersyjno- narcystycznemu brakuje. Zainteresowanie i pasjonowanie drugą osobą jest krótkie, zauroczenie to przechodzi w nieodwołalne i bezwzględne odrzucenie. Osobnicy perwersyjni wchłaniają pozytywną energię osób z otoczenia, żywią się dzięki niej i dzięki niej reagują aby następnie wyładować na nich całą swoją negatywną energię. Ofiara może jednostce takiej dawać dużo z siebie mimo to jednak agresorowi to nie wystarcza, gdyż osoby perwersyjno – narcystyczne nie są nigdy zadowolone, atakują oni innych, aby wydostać się z położenia ofiary (przyczyna tkwi w matce oraz w okresie wczesnego dzieciństwa). Ucieczka od odpowiedzialności sprawia iż starają się pocieszać i podtrzymać partnera, aby następnie obwiniać go za wszystko- przyjmują postawę porzuconych ofiar, co pozwala im występować w szlachetnej roli oraz uwieść kolejnego partnera pocieszyciela.

NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ
Osobnicy perwersyjni nie są w stanie być odpowiedzialni ponieważ nie posiadają prawdziwej podmiotowości.
Gdy oskarżają innych o to co im się przydarza, to praktycznie nie oskarżają, tylko stwierdzają: skoro oni nie mogą sami być za to odpowiedzialni, więc musi być ktoś inny. Zepchnięcie winy na kogoś innego, oczernienie go aby uchodził za złego pozwala nie tylko na wyładowanie, ale również na lepsze samopoczucie (brak odpowiedzialności oraz winy), wykorzystanie mechanizmu projekcji jest częstym zjawiskiem obserwowanym u tych osób i polega na przenoszeniu, spychaniu na innych wszystkich swoich kłopotów i niepowodzeń, bez obciążania siebie (zaprzeczenie rzeczywistości).
Pozbawiają się bólu psychicznego, negują go, wykluczają swoje cierpienie i zwątpienie ze swojego wyposażenia emocjonalnego. Wymienione uczucia są udziałem innych (sposób ucieczki przed własnym cierpieniem, depresją, przykrością). Charakteryzują się brakiem autonomii, nie umieją obejść się bez innych, dlatego też niczym „pijawka” się w niego wczepiają. Trudności w podejmowaniu decyzji tak charakterystyczne dla tych jednostek sprawiają, że nie dopuszczają możliwości rozstania ze swoją ofiarą „niezależny partner to mózg, którego należy pogrążyć”. Samotność wywołuje u nich strach, bezsilność, co tym samym jest bodźcem do działania aby zdobyć poparcie innych. Pojęcie związku jest dla nich pojęciem względnym, ponieważ wychodzą z założenia, że „odrzucenie” należy zastąpić nową znajomością, co tym samym daje możliwość kolejnego podboju.

PARANOJA
Osobnicy perwersyjno- narcystyczni starają się uchodzić za moralizatorów, udzielają innym lekcji powinności oraz uczciwości dlatego można stwierdzić iż pod tym względem podobni są do paranoików.
Cechy charakterystyczne u paranoika, a tym samym zachowanie bliskie dla jednostki agresora to hipertrofia „ja”, która wywołuje zarozumiałość, poczucie wyższości, „sztywność” psychiczna, upór, nietolerancja, zimna racjonalność, trudności w okazywaniu emocji pozytywnych, pogarda dla innych.
Nieufność, przesadna obawa agresji ze strony innych, poczucie, że jest się ofiarą nieżyczliwości innych, podejrzliwość, zazdrość- to następne cechy agresora.
Paranoik posiada również następujące cechy: fałszywy osąd, interpretacja środowiska neutralnych zjawisk jako wrogich. Jednak mimo wielu zbliżonych cech, jednostka perwersyjna dobrze zna prawa i reguły rządzące życiem w zbiorowości i posługuje się nimi, aby następnie z radością je łamać.
Zbicie z tropu partnera oraz ukazanie mu niedoskonałości w przyjętym systemie wartości moralnych prowadzi do uznania etyki perwersyjnego człowieka.
Kolejna różnica między paranoikami, a perwersyjno- narcystyczną jednostką związana jest z samym aktem zdobycia władzy, paranoik obejmuje „rządy” nad drugą osobą siłą, natomiast agresor osiąga to przez uwiedzenie, wyjątek stanowi jedynie zawodność metody „wabienia”, wtedy baniem pojawia się reakcja związania z przemocą (faza przemocy jest procesem paranoicznej dekompensacji- druga osoba musi zostać zniszczona, ponieważ jest niebezpieczna „atakuj zanim ciebie zaatakują”).
Perwersja narcystyczna pozwala uniknąć lęku poprzez projekcję na zewnątrz wszystkiego co złe (obrona przed dezintegracja), atakując drugiego człowieka agresor chroni przede wszystkim samego siebie. Tzn. szukanie kozła ofiarnego redukuje lęk, poczucie winy.
Świat jednostki narcystyczno- perwersyjnej jest podzielony na dwie części: zły i dobry. Ta dobroć świata jest przypisywana motywacji wewnętrznej. Natomiast rzutowanie wszystkiego co złe na innych pozwala im się czuć lepiej, stabilniej, a tym samym uciec od „wszechmocy” przypisywanej innym ludziom. Element nienawiści skierowany na obiekt będący początkowo celem, a następnie łupem wystarcza na złagodzenie napięć wewnętrznych, co pozwala zachować łaskę i kurtuazję.
Cechy perwersyjno- narcystyczne pozwalają ukazać pozytywne oblicze ich posiadacza, dlatego też świadectwa ofiar odbierane są przez otoczenie jako niewiarygodne.



OFIARA
M. F. Hirygoyen w rozdziale 7 swojego dzieła ukazuje przedmiot działań agresora. Rolę ofiary wyznacza prześladowca sprawiając, że ktoś staje się kozłem ofiarnym odpowiedzialnym za wszelkie zło, jest bowiem obiektem przemocy chroniącym agresora przed depresją, czy kwestionowaniem siebie.
Ofiara nie jest sama winna zbrodni za którą będzie płacić, mimo to jednak nawet świadkowie aktów agresji podejrzewają ofiarę o ich prowokowanie. Ludzie bowiem uważają, że wina leży po obu stronach, a niewinne ofiary nie istnieją, wyobrażają sobie, że ofiara, albo przyzwalała świadomie, lub nieświadomie była tzw. wspólnikiem agresji.
Ofiary rozumieją, ale jednocześnie „widzą”. Przenikliwość pozwala im ukazać słabe miejsca, cechy agresora. Jedna z byłych ofiar mówi, że „że kiedy tyko dostrzegła u swojego interlokutora „fałsz” zamknęła się w sobie „nie zasługuję na tę nienawiść ani z racji mojej wielkości, ani też z racji mojego poniżenia”.
Patologiczne zachowania agresora stopniowo niszczą przedmiot agresji, niewinną jednostkę, ponieważ ta prędzej, czy później otworzy oczy, zacznie mówić, zrozumie, dlatego też agresor za pomocą terroru musi zmusić ją do milczenia.
Ofiara nie zdaje sobie sprawy, że jest manipulowana i dopiero wtedy, gdy przemoc staje się zbyt widoczna i tajemnica zostaje odkryta za odprawą interwencji kogoś z zewnątrz. Wzajemne stosunki nawiązują się w atmosferze czasu i uwiedzenia, a kończą na przerażających psychopatycznych zachowaniach.
A przecież osobnicy perwersyjni pozostawiają ślady, które zostaną zinterpretowane dopiero, gdy ofiara wyjdzie częściowo ze stanu zawładnięcia i zrozumie manipulację. W pierwszej fazie ofiary są sparaliżowane, w drugiej natomiast dochodzi do ich powolnego niszczenia.
W obecnych czasach nie uznaje się świętości ofiar, ich niewinności, przypisuje się im jedynie słabość. Często słyszy się, że osoba stała się ofiarą, dlatego iż miała do tego predyspozycje z racji swoich słabości, czy braków. W rzeczywistości jest jednak inaczej, ofiara jest całkiem silna, a agresor wybiera ją spośród tłumu, gdyż posiada coś szczególnego, coś co agresor stara się zawłaszczyć.
Dla prześladowcy nie ma ona oprócz tego nic szczególnego, jest ona po prostu wymienialnym przedmiotem, który znalazł się w złym lub dobrym momencie, który miał nieszczęście dać się uwieść. Jest ona dla osobnika perwersyjnego wartością, którą można wykorzystać i zniszczyć, staje się ona przedmiotem nienawiści, gdy tylko zaczyna się ona wymykać, lub gdy tylko nie ma mu nic więcej do zaoferowania. Ofiara to jedynie „rzecz”, którą można wymienić, dlatego nieważne kim jest. Prześladowca obawia się niektórych „przedmiotów” swojej agresji, a w szczególności takich, które stanowią dla niego zagrożenie (unika innych osobników perwersyjno- narcystycznych oraz paranoików ponieważ ma to większy destruktywnie wpływ na ofiarę). Bardziej zabawne dla agresora jest poniżenie, wyśmiewanie, okazywanie pogardy w obecności kogoś tzn.„widza”. Osobnicy perwersyjni zdobywają milczącą aprobatę światków, których najpierw wyprowadzają z równowagi, aby następnie przekonać do własnej osoby.
Ataki agresora ukierunkowane są słabości i ułomność ofiary. Zachowania takie następnie prowadzą do perwersyjnej agresji, która jest dla ofiary konfrontacją z jej własnymi brakami, z zapomnianymi urazami z dzieciństwa. Ofiara w sobie samej nie jest depresyjna, czy masochistyczna, tylko agresor wykorzystuje drzemiące w niej elementy tych stanów emocjonalnych.

MASOCHZM
Akceptowanie przez ofiary losu. Osobnik perwersyjny, jego mowa, sposób rządów, wykazuje totalitaryzm, negację podmiotowości drugiej osoby. Ofiary są psychicznie ujarzmione, akceptują swój los, szukając tym samym przyczyny w sobie.
Z. Freud wyróżnił 3 rodzaje masochizmu:
 endogenny
 kobiecy
 psychiczny- aktywne poszukiwanie porażki i cierpienia w celu zaspokojenia potrzeby kary (udręki, napięcie egzystencjalne, komplikacje, pesymizm, porażka)
Wielu psychoanalityków uważa, że ofiara jest wspólnikiem swojego dręczyciela, współtwórcą relacji sadomasochistycznej będącej źródłem rozkoszy. Związki takie opierają się na masochizmie erogennym. Partnerzy odnajdują rozkosz we wzajemnym okazywaniu sobie agresji.
Jednak perwersja zachowania polega na tym, aby zgasić w jednostce libido, a przecież libido to życie potrzebne do działania.
W związku z osobnikami perwersyjnymi nie ma jednak symetrii tak jak w typie masochizmu erogennego Freuda. Jedna jednostka jest podporządkowana drugiej, a walki tej nie można tak łatwo przerwać, z gry tej nie ma bowiem wyjścia, do póki nie nastąpi destruktywny koniec. (autentyczna agresja). Zawładnięcie kimś odbiera mu zdolność powiedzenia „nie”, nie istnieją negocjacje, gdyż wszystko z góry jest narzucone, ustalone. Ofiara zostaje wbrew sobie wciągnięta w taką właśnie niewolę, destruktywny związek nie daje możliwości ucieczki, wolności oraz życia optymistycznego. „Każdy z nas między pragnieniem niezależności, panowania i odpowiedzialności, a zatem niewinności”. Podstawowy błąd ofiary polega na tym, że była ona zbyt ufna i nie brała pod uwagę agresywnych komunikatów niewerbalnych (traktowanie wszystkiego dosłownie, bez dystansu i pewności). Prześladowca lepiej wie co czuje ofiara „to mu się podoba, on to lubi, on tego szuka”- agresor zna na wylot swoją ofiarę „traktuję ją tak, bo ona to uwielbia, prosi wręcz o to”. Ofiary cierpią z dwóch powodów: pozycja ofiary, wstyd z powodu bezbronności i nieumiejętność obrony, walki.
Od masochistów odróżnia ich fakt następujący- odseparowanie od agresora przynosi im ulgę, wyzwolenie, ponieważ cierpienie ich nie pociąga. Są wtedy pełni życia nastawieni na dawanie, ofiarę oraz pomoc skąd tak charakterystyczne dla nich stwierdzenie „przy mnie on się zmieni”. Charakterystyczny dla ofiary upór w późniejszej fazie jest niebezpieczny, nie rezygnują z partnera, są winne gdy go porzucą, odrzucą.

SKRUPUŁY
Atakowane przez osobników perwersyjnych słabości partnera związane są najczęściej z brakiem poczucia własnej wartości, oraz poczuciem winy. Idealna ofiara to osoba sumienna, którą cechuje naturalna skłonność do obwiniania się. B. Cyrulik- „melancholicy zawierają często związki małżeńskie z osobami pozbawionymi emocji. Mniej wrażliwy z dwojga partnerów wiedzie tym spokojniej swe nie emocjonalne życie, że pozostający w związku melancholik z racji swojego permanentnego poczucia winy bierze na siebie wszystkie troski. Zajmuje się wszystkim, bierze na siebie, wszystkie ciężkie prace, rozwiązuje problemy do momentu, gdy w 20 lat później wyczerpany tymi ciągłymi poświęceniami załamuje się wybuchając płaczem, zarzuca on wtedy swojemu partnerowi iż korzystał on wyłącznie z dobrych stron ich związku, jemu samemu pozostawiając tylko cierpienie- „to moja wina skoro mój partner jest niezadowolony, czy agresywny” (obwinianie siebie). Osobnicy perwersyjni wyczuwają słabość i czerpią przyjemność z wprowadzania wątpliwości „czy nieświadomie nie byłem winny tego co mi zarzuca”- ofiara bowiem nie jest pewna swoich zarzutów. Z obydwu stron można zaobserwować zaostrzone postawy krytyczne; u osobnika perwersyjnego- względem ofiary; u ofiary- względem siebie samej. (biorą one na siebie poczucie winy drugiej osoby, spojrzenia, gesty, słowa, to ich prowokacja, której skutkiem są złe czyny, są zatem bardziej podatni na depresję).
Spotkanie z osobnikiem perwersyjno- narcystycznym może być w pierwszej fazie przeżywane jako czynnik stymulujący, umożliwiający wyjście ze stanu melancholijnego. Massurd Khen opisuje to w następujący sposób: „wydaje się że aktywna wola jednostki perwersyjnej ujawnia się wyłącznie w sferze iluzji w obrębie, której jej ofiara przy udziale swej pasywnej woli zabiega i zgadza się na tę aktywną wolę”.
Melancholicy stwarzają sobie emocje, szukają w związku podniety, która pozwoliłaby im coś odczuwać, dowartościowują się przez wybór trudnej sytuacji, czy trudnego partnera.
Potencjalne ofiary to przede wszystkim osoby obdarzone częściowo melancholią, oraz posiadające z jednej strony jakiś bolesny punkt, który może być związany z traumatycznym przeżyciem z dzieciństwa, z drugiej zaś strony silną witalnością.
Dochodzi tu do zdarzenia dwóch narcyzmów, ofiary są sparaliżowane wściekłością agresora, reagują dzięki niej i wykorzystują ją jako narzędzie do walki (deficyt narcystyczny).


WITALNOŚĆ
Ofiary budzą zawiść, ponieważ okazują zbyt wiele na zewnątrz, nie potrafią nie demonstrować przyjemności z posiadania rzeczy, nie potrafią nie afiszować własnego szczęścia. W naszym społeczeństwie istnieje tendencja, aby myśleć, że zawiść jest świadomie lub nieświadomie prowokowana przez tego komu się zazdrości np. jeśli zostało się okradzionym to dlatego, że wystawiło się zbytnio na pokaz swoje bogactwo.
Idealnymi ofiarami osobników moralnie perwersyjnych są osoby, które nie maja wiary w siebie, czują się w obowiązku zbytnio nadrabiać pozorami po to by za wszelką cenę stworzyć lepszy obraz własnej osoby. Ta siła witalna ofiar sprawia, iż są lepszym typem dla osobników perwersyjnych. Ofiara ma potrzebę dawania z siebie tego co najlepsze, natomiast agresor nastawiony jest na potrzebę brania, a wręcz posiadania wszystkiego („dlatego nie można sobie wymarzyć bardziej idealnego partnera- mówi osoba perwersyjna”). Jeden z partnerów odrzuca jakąkolwiek winę, drugi ma naturalną skłonność by się obwiniać. Aby jednak ta gra była coś warta trzeba aby ofiara stanęła na wysokości zadania, tzn. najpierw potrafiła stawiać opór, aby w końcu ulec.

JEDNOZNACZNOŚĆ
Ofiary są łatwowierne i naiwne, nie dopuszczają do świadomości, że agresor w swej istocie jest destrukcyjny. Próbują one szukać logicznego wyjaśnienia, starają się złagodzić nieporozumienia: „Jeżeli mu wytłumaczę, zrozumie i przeprosi mnie za swoje zachowanie”.
Aby odróżnić się od swojego agresora ofiary starają się być jednoznaczne i usprawiedliwiać. Jednoznaczna w swych intencjach osoba otwiera się przed kimś nieufnym (istnieje prawdopodobieństwo, że nieufny partner przejmie władzę), (pogarda w stosunku do ofiary). „Przedmioty” agresji najpierw są wyrozumiałe i starają się dostosować, rozumieją albo wybaczają, ponieważ kochają, albo podziwiają „Jeśli on taki jest to dlatego, że jest on nieszczęśliwy, pocieszają go, a następnie ulegają”- ofiary kierują się właśnie taką macierzyńską opiekuńczością, aby pomóc i zrozumieć swojego oprawcę. Chcą za wszelką cenę wypełnić pustkę drugiej osoby, traktują swoje zachowanie jak misję do zrealizowania. Wierzą, że będą mogły wszystko zrozumieć, wybaczyć oraz usprawiedliwić. Przekonanie, że poprzez rozmowę znajdą rozwiązanie pozwala tym samym osobom perwersyjnym, które odmawiają jakiegokolwiek dialogu doprowadzić je do porażki w najskuteczniejszy z możliwych sposobów. Ofiary żywią nadzieję, że oprawca się zmieni, że zrozumie cierpienie, które zadaje i zacznie żałować (intelektualizacja czynów). Jednostki perwersyjno narcystyczne są zablokowane własną nieugiętością, ofiary starają się przystosować (próbują zrozumieć czego chce świadomie lub nieświadomie ich prześladowca, szukają własnej, choćby częściowej winy). Manipulacja jest tym bardziej skuteczna, gdy pochodzi od osoby, którą ofiara darzy zaufaniem (ojciec, matka, małżonek, szef itd.). Przepraszanie ze strony ofiary lub brak urazy stawiają je w pozycji władzy (gdy ofiara się wycofuje agresor wpada w szał- „nie chcę z tobą więcej gadać”- wywołanie sfrustrowania u agresora). Wycofanie zwiększa nienawiść jednostki perwersyjnej.
Zastanawiający jest fakt, czemu ofiary tak późno reagują na zachowania agresora. Dostrzegamy ich cierpienie, rezygnację z własnego życia, a mimo to nadal nie podejmują walki oraz boją się odrzucenia (podatność na zawładnięcie została nabyta w dzieciństwie). Mogą one uwolnić się z jarzma oprawcy jedynie wtedy gdy przezwyciężą swoje traumatyczne przeżycia z okresu dzieciństwa.


Tekst został opracowany na podstawie książki M. F. Hirygoyen, Molestowanie moralne: perwersyjna przemoc w życiu codziennym, Poznań 2002. Referat zawiera liczne cytaty pochodzące z książki autorstwa M.F. Hirygoyen.


Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.