Katalog

Elżbieta Dyniec, 2018-07-09
Myślenice

Zajęcia przedszkolne, Prezentacje

Agresja u dzieci w wieku przedszkolnym

- n +

AGRESJA U DZIECI W WIEKU PRZEDSZKOLNYM
O AGRESJI
Agresja to zjawisko wszechobecne w dzisiejszym świecie. Dotyka nas bezpośrednio w naszym najbliższym otoczeniu, słyszymy o niej w środkach masowego przekazu, sami bywamy przedmiotem agresji i niejednokrotnie sami tę agresję generujemy. Poznajmy więc kilka prawd o agresji, po to, by łatwiej nam było jako rodzicom pomagać naszym dzieciom w uporaniu się z tym nieakceptowanym przez społeczeństwo uczuciem.
Z obszernego tematu agresji wybierzemy tylko interesujący nas problem i zajmiemy się agresją dzieci w wieku przedszkolnym, a w szczególności agresją dzieci 5- i 6-letnich.
Należy odpowiedzieć sobie na pytania:
1. Czym jest agresja?
2. Jakie są jej przyczyny i przejawy u przedszkolaków?
3. Jaka jest rola rodziców w nauce dzieci radzenia sobie z agresją?
Czym jest agresja?
Najpierw należy podkreślić, że według naukowców zajmujących się tym zagadnieniem agresja to naturalna skłonność człowieka. Poczucie gniewu wywołującego agresję pojawia się już bowiem w drugiej połowie pierwszego roku życia.
Później coraz więcej emocji wywołuje agresję, Są to: frustracja (czyli stan psychiki wynikający z zablokowania aktywności zmierzających do określonego celu), strach, złość. Powszechnie wiadomo też, że męski hormon testosteron sprzyja wyzwalaniu się agresji.
Agresja to „rzeczywisty akt wrogości lub grożenie nim”. To zachowanie, w którego wyniku zachodzi szkoda, cierpienie, krzywda innej osoby. (Niekiedy agresję dzieci kierują przeciwko sobie, ale jest to zjawisko szczególne i nie będziemy teraz się nim zajmować).
Podkreślmy w tym miejscu, że agresja to zachowanie nieakceptowane społecznie. Im wcześniej dziecko zrozumie tę prawdę, tym szybciej będzie chciało się nauczyć opanowania agresji, gdyż będzie miało cel – akceptację społeczną, czyli akceptację w grupie rówieśniczej, w rodzinie, wśród dorosłych w bliższym i dalszym otoczeniu.
Nauka wyodrębnia wiele rodzajów agresji. Mówimy o agresji fizycznej, psychicznej (np. szantaż emocjonalny, upokarzanie), słownej, seksualnej, seksistowskiej i rasistowskiej, a nawet o agresji o charakterze instytucjonalnym (np. przymus w pracy, w finansach, w szkolnictwie itd.)
U dzieci w wieku przedszkolnym agresja przejawia się przede wszystkim fizycznie i słownie i może mieć różne natężenie, od słabej do bardzo silnej.
Agresja fizyczna
Agresję fizyczną nazywamy także atakiem. Może to być potrącanie, popychanie, szarpanie, ciągnięcie, gryzienie, bicie, plucie. Do tej kategorii zaliczamy też znęcanie się nad zwierzętami i niszczenie środowiska naturalnego. W tym wypadku dziecko agresywne nie zawsze jest silniejsze od dziecka zaczepianego, może zostać poturbowane przez dziecko napadnięte, ale w chwili ataku emocje są tak silne, że agresor wcale o tym nie myśli.
Agresja słowna
Agresja słowna zwana też werbalną to najczęściej przezywanie, wymyślanie, dokuczanie, grożenie, używanie wobec innych słów celowo upokarzających, poniżających, obrażających. Przy czym pamiętajmy, że ważna jest w tym wypadku sama negatywna intencja dziecka agresywnego, podobnie zresztą jak w wypadku agresji fizycznej.
U dziecka przedszkolnego możemy obserwować agresję instrumentalną (słowną czy też fizyczną). Jest to agresja mająca na celu uzyskanie przez dziecko czegoś pożądanego. Np. Dziecko tupie, bo chce ciastko właśnie teraz, a nie po obiedzie.
Jak wcześniej wspomniałam, niektórzy badacze traktują agresję jako składnik życia ludzkiego. To wyjaśnia, dlaczego mimo pokojowego usposobienia niektórzy z nas lubią filmy akcji czy grozy oraz obrazy pełne niebezpiecznych zjawisk przyrodniczych. Natomiast agresja aktywno-destrukcyjna cechująca się jawną wrogością i tendencją do niszczenia nie jest wrodzona i nie powstała w wyniku adaptacji człowieka do otoczenia. Jest to agresja wyuczona. Prawdziwe jest zatem powszechnie używane stwierdzenie, że przemoc rodzi przemoc. Przytoczę w tym miejscu często opisywany przez literaturę naukową przykład eksperymentu przeprowadzonego przez A. Bandurę, zwolennika teorii agresji wyuczonej. Zaprezentował on dzieciom film, na którym dorosły znęcał się nad manekinem. Po obejrzeniu filmu dzieci podczas zabawy z manekinem powtarzały zaobserwowane zachowania, a nawet dodawały własne nowe sposoby niszczenia, które nie były pokazywane na filmie. Dzieci, które filmu nie widziały, nie niszczyły manekina. Taki sposób nauki agresji Bandura nazwał modelowaniem. A więc to społeczeństwo uczy nas zachowań agresywnych.
Jakie są przyczyny agresji i jej przejawy u przedszkolaków?
Zbadajmy więc, co najczęściej jest przyczyną agresji u przedszkolaków i zastanówmy się, co my jako rodzice możemy zrobić, by nie uczyć naszych dzieci reakcji agresywnych i nie utrwalać ich.
Z wymienionych przeze mnie emocji prowadzących do agresji u przedszkolaków dominuje uczucie złości. Dzieci w wieku przedszkolnym często złoszczą się, by zwrócić na siebie uwagę. Znamy doskonale ten obrazek: każdy zajmuje się swoimi sprawami i nagły wrzask, łzy, rzucona zabawka i wszyscy pędzą do wściekłego dziecka i pytają, co mu się stało, jak mu pomóc itd. W ten sposób mały złośnik znajduje się w centrum zainteresowania wszystkich domowników.
Złość dzieci w tym wieku wywołuje też krępujące ruchy ubranie, zbyt ciasne rękawy, drapiące rajstopy, za mocno zawiązany czy zbyt gruby szalik, jakieś fizyczne niedogodności (zimno, głód, pragnienie), zabieranie własności dzieci np. zabawek. Złość budzi się także, gdy te zabawki nie działają jak należy. Nie krzyczymy wtedy na dziecko, bo to tylko nasila jego zachowanie agresywne. Możemy starać się odwrócić uwagę dziecka lub cierpliwie powtarzać, że nie rzucamy zabawek i ubrania, które nas drażnią, i powołać się na przykład. Czy widziałes, by mama czy tata tak robili? Pytamy, Co cię tak zdenerwowało? Okazujemy wtedy zainteresowanie stanem uczuć dziecka i pokazujemy swoją bliskość.
Złość u przedszkolaków wywołuje też przeszkadzanie w zabawie, przerywanie im zajmujących zajęć, wydawanie poleceń, by zrobiły coś, czego one nie chcą zrobić. Chyba wszyscy rodzice przedszkolaka zaobserwowali również, jak ich dziecko się złości, gdy mu się coś nie udaje. A gdy powiemy dziecku: „Nie”, zabronimy mu czegoś bez wyjaśnień, musimy się liczyć z tym, że być może wzbudzimy w nim silną złość, a co za tym idzie skierowaną w naszym kierunku agresję.
Dzieci 6-12-letnie chętnie bawią się w wojnę, obserwujemy w ich relacjach kłótnie i bójki. Takie zachowania służą wyładowaniu uczuć. W miarę dojrzewania uczucia agresywne stają się coraz silniejsze. Naukowcy są zgodni, że pomijając czynniki wrodzone, osobowość agresywną kształtują: przemoc, zaniedbanie i brak miłości.
Wielu badaczy uważa, że dzieci biją się, naśladując np. dorosłych czy treści programów telewizyjnych. Oglądanie okrucieństw stymuluje też takie zachowania u dorosłych. Pedagodzy biją na alarm: tolerowanie brutalności rodzi ją, stąd w dzisiejszym świecie liczne mordy, niemowlęta z obrażeniami w szpitalu itp.
Przemoc w rodzinie wydaje się sprawą oczywistą, jeśli mamy na myśli krzyki, bicie czy dręczenie dzieci, zamykanie ich w ciemnych pomieszczeniach itp. Tak dzieje się w rodzinach określanych jako dysfunkcjonalne czy patologiczne. Alkohol, brak pracy, trudne warunki mieszkaniowe, bezradność rodziców wobec realiów codzienności częstokroć wyzwala u nich agresję wobec dzieci i może w ten sposób kształtować ich osobowość jako osobowość agresywną.
Pamiętajmy jednak, że i my, będąc w rodzinie funkcjonalnej wychowawczo, gdy nazywamy dziecko np. ciamajdą, leniem czy bałaganiarzem, nie zdając sobie z tego sprawy, stosujemy wobec dziecka przemoc słowną i tym samym uczymy dziecko agresji werbalnej. Lepiej powiedzieć: „postaraj się zrobić to szybciej/ proszę się nauczyć sprzątać po sobie, pomogę ci/ zastanów się, dlaczego nie chce ci się nic robić, może coś cię boli.”
Zaniedbanie i brak miłości, które również mogą się przyczynić do ukształtowania osobowości agresywnej, to czynniki bardzo indywidualne. Każde dziecko pragnie, by rodzice się nim zajmowali i okazywali mu miłość, ale natężenie tej potrzeby może być różne. Nawet wśród rodzeństwa obserwujemy dzieci przylepki, niemal stale spragnione rodzicielskich pieszczot i czułych słów oraz dzieci, które potrzebują tego w mniejszym stopniu. Generalnie dzieciom potrzebna jest obecność rodziców, ich uwaga, zainteresowanie, pełne miłości wyrazy.
Należy też pamiętać o temperamencie. Są dzieci bardziej absorbujące dorosłych, grymaszą, płaczą. Badania wykazały, że te dzieci mogą być bardziej skłonne do agresji, decyduje o tym czynnik genetyczny. Mówimy wtedy „to mały złośnik”, nie zastanawiając się, jak pomóc temu złośnikowi w pracy nad opanowaniem szalejących emocji.
Badacze doszli też do nader interesującego wniosku, że agresja ma źródła w ewolucji człowieka. Chodzi o dominację gatunków, grup społecznych czy jednostek w tych grupach. Widzimy to w przedszkolu czy szkole – są dzieci pełniące funkcje przywódcze. Często zdobywają te funkcje siłą (czyli poprzez agresję). Później wraz z rozwojem emocji i umysłu funkcje przywódcy powierzane są np. najlepszym uczniom, sportowcom itd.
Jak widzimy, zjawisko agresji jest bardzo złożone i można je ujmować z różnych perspektyw. Nie jest to dla rodziców zadanie łatwe: panować nad agresją dzieci, otoczenia i własną. Można jednak spróbować wypracować sobie takie techniki postępowania, które będą pomocne w relacjach z dziećmi i w relacjach dzieci z ich otoczeniem.
Jaka jest rola rodziców w nauce dzieci radzenia sobie z agresją?
Dziecko żyje w społeczeństwie i podlega rozmaitym wpływom. Podkreślmy jednak intuicyjnie znany, ale powszechnie jakby zapomniany fakt, że to rodzice mają największy wpływ na dziecko. I to właśnie oni mogą pomóc swoim pociechom w odnalezieniu przez dziecko akceptowanego społecznie sposobu wyrażania uczuć oraz w radzeniu sobie z własną i cudzą agresją.
Uczmy więc dzieci szacunku dla innych. Pokazujmy, że nie tolerujemy przemocy w bajkach i telewizji, potępiajmy wojny na świecie. Nie kupujmy dzieciom zabawek-pistoletów, karabinów i nie bawmy się z nimi w wojnę (musimy się jednak pogodzić z zakupem przez dziecko zabawek-broni za jego pieniądze, chodzi o to, by nie używać naszej przewagi i by wychowanie nie zamieniło się w przemoc).
Co zrobić, by dać ujście nagromadzonym emocjom dziecka i uwolnić jego zgromadzoną energię, by nie przeradzała się w zachowania agresywne?
Mniejsze dzieci można zaopatrzyć w piłkę złości. Jest to średnio miękka piłka, która mieści się w dłoni. Czując złość, dziecko z całej siły ściska piłkę, pozbywając się w ten sposób nadmiaru energii i uspokaja się. Ten sposób polecała swego czasu w telewizji super niania Dorota Zawadzka, prowadząc cykl programów edukacyjnych dla rodziców. Z jej programów pamiętam też świetny sposób uspokojenia dziecka i skierowania jego agresji na bezpieczne tory. Dajemy zezłoszczonemu dziecku starą gazetę do podarcia. Wyładowując się, dziecko drze ją na małe kawałeczki, które zbija w kulki i z pasją wyrzuca je do kosza. Gazety nie ma i złych emocji też już nie.
Nie zgadzajmy się na akty agresji własnego potomka, nie tolerujmy ich. Mówmy: „Bardzo cię kocham, nawet jak jesteś niegrzeczny, ale nie podoba mi się twoje zachowanie/ nie lubię jak się tak zachowujesz/takie zachowanie nie jest do zaakceptowania.”
Psychologowie zalecają codzienny wysiłek fizyczny np. podczas zabawy z rówieśnikami czy rodziną. Codzienny spacer, bieganie, udział w zajęciach sportowych z powodzeniem rozładowuje napięcia emocjonalne i nadmierny ładunek energii.
Bardzo polecane są również wszelkie działanie twórcze, np. rysowanie, opowiadanie historyjek, teatrzyk, granie na instrumencie, śpiew itd. W swobodny, naturalny sposób, całkowicie nieświadomie dziecko w działaniach twórczych bezpiecznie wyraża tłumione dotąd emocje, zwłaszcza lęku, złości i agresji. Pozwólmy też dziecku na płacz, jeśli ma taką potrzebę, w ten sposób dziecko uwalnia zblokowane emocje.
Aby dziecku pomóc, trzeba je dobrze poznać, poznać sposób jego odczuwania i analizowania sytuacji życiowych. Świetnym sposobem poznania uczuć dziecka są rozmowy przed snem. Wieczorna pora sprzyja bliskości, czułościom i wyrażaniu uczuć. Dzieci są już zmęczone i mniej wojownicze, obniża się poziom energii, a łóżko kojarzy się z bezpieczeństwem i przytulnością. Rolą rodziców jest stworzyć dzieciom najlepsze warunki do zwierzeń, do przeprosin, na które powinien zdobyć się przede wszystkim rodzic. Dzięki przyznaniu się rodziców do błędów dzieci dowiadują się, że rodzice troszczą się o nie i traktują je poważnie. Podczas takich rozmów dzieci uczą się pokory. To uczucie bliskie empatii, czyli wczuwaniu się w emocje innych. Zmniejsza to też stres (niepewność, wstyd, zwątpienie), jaki dziecko czuje po sprowokowaniu zbyt gwałtownej reakcji rodziców. Oto zwroty przydatne dla rodziców w takiej sytuacji: Myślałem o tym, co się stało, Jest mi przykro, Myliłem się, Przepraszam, że – to wyrażenie chęci pogodzenia się i uspokajające – Dobranoc, Kocham cię.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na uczucie empatii. Empatia polega na tym, ze dziecko rozpoznaje emocje innej osoby, a także przeżywa te emocje. Nauczenie dziecko empatii to najlepsza droga do nauczenia go hamowania agresji. Gdy dziecko empatyczne obserwuje kogoś znajdującego się w potrzebie, odczuwa niepokój emocjonalny i próbuje się od niego uwolnić poprzez współodczuwanie lub udzielenie pomocy. Jeśli dziecko widzi, że jego działanie przynosi radość i szczęście innej osobie, to może również doświadczać tych pozytywnych emocji.
Skuteczną metoda wychowawczą i kształcącą jest wspólne czytanie. Podczas lektury zadajemy dzieciom pytania typu: Co byś czuła na miejscu Pinokia? (to nauka empatii), Co myślisz o tym? Jak ty byś postapił? Uważnie słuchamy odpowiedzi dzieci. W ten sposób dziecko uczy się czytać wnikliwie i analizować, a rodzice mogą poznać sposób myślenia dziecka o świecie i ocenić jego umiejętności interpretowania i wyciągania wniosków.
Poznawszy dziecko, łatwiej możemy mu pomóc w opanowaniu emocji negatywnych, w tym społecznie odrzucanej agresji. I na tym właśnie polega rola rodziców.
Opracowała : Elżbieta Dyniec
Przedszkole Samorządowe nr 3 w Myślenicach
Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.