Katalog

Magdalena Szymczak, 2019-07-16
Korzeniew

Uroczystości, Scenariusze

Pasowanie uczniów klas 1 na czytelników - "Inna bajka"

- n +

Przedstawienie Inna bajka – pasowanie uczniów klas 1 na czytelników.

Autor: Magdalena Szymczak
Szkoła Podstawowa Nr 17 z Oddziałami Integracyjnymi im. Stefana Szolc-Rogozińskiego
w Kaliszu.

Postaci:
-Narrator (strój galowy, trzyma packę na muchy i książkę),
-Mól 1 (ubrany na czarno, ma szare skrzydełka z brystolu, na twarzy okulary przeciwsłoneczne),
-Mól 2 (jak Mól 1),
-Kot w butach (dziewczynka ubrana w czarne legginsy, kozaki, kapelusz z piórkiem,
z doczepionym kocim ogonem, na głowie kocie uszy, na buzi wymalowane kocie wąsy, trzyma miecz lub szpadę),
-Czerwony Kapturek (biała bluzka, czarna spódniczka, czerwona pelerynka
z kapturkiem, trzyma wiklinowy koszyk),
-Królewna Śnieżka (w sukience, diadem na głowie, jabłko w ręce),
-Duch Fantazji (dziewczynka ubrana w zwiewne, kolorowe ubranie, na głowie może być wianek z kwiatów),
-Dziecko 1
-Dziecko 2

Dekoracja:
-na kotarze w głębi auli napis „Inna bajka”,
-pod sceną z lewej strony duża książka z kartonu, za którą skryci są bohaterowie książkowi, obok książki niewielki stolik (na nim książka z bajkami, packa na muchy),
-pod sceną z prawej strony: imitacja pokoju (zbudowana z kartonów lub parawanów), kanapa lub fotele, biurko z komputerem.

Muzyka:
- Fasolki, "Fantazja".
- odgłos bicia zegara,
- soundtrack z filmu "Mission Impossible",
- Edward Grieg, "Poranek" z I Suity "PEER GYNT" op.46,
- soundtrack z filmu "Piraci z Karaibów",
- utwory muzyczne oddające charakter Czerwonego Kapturka i Królewny Śnieżki,
- Myslovitz, "Książka z drogą w tytule".


INNA BAJKA

SCENA I
Zza kotary wychodzi ubrany w garnitur narrator. W ręce trzyma packę na muchy. Dostrzega mole fruwające obok wielkiej książki (mole obwąchują książkę, klepią się po brzuszkach, próbują ugryźć kawałek okładki). Narrator z gniewem przegania mole wymachując packą.

NARRATOR: Sio! Uciekać szkodniki!! Zachciało wam się książkę podgryzać! A sio!
Mole odlatują, np. za kotarę. Narrator odkłada packę na stolik. Rozgląda się po sali (auli); dostrzega widownię – uczniów klas I. Uśmiecha się do dzieci.

NARRATOR: O jej! Ilu Was się tutaj zebrało! Dzień dobry! Zapewne przyszliście, żeby wysłuchać jakiejś ciekawej opowieści. Do usług. Jestem Narratorem i jak nikt inny potrafię opowiadać piękne historie. Posłuchajcie: (bierze do ręki książkę leżącą na stoliku i zaczyna czytać):

„Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, w pewnej wsi żył sobie niezwykły kot...”
(Z wielkiej książki wychodzi kot w butach, bez entuzjazmu wędruje na scenę. Ma przekrzywiony kapelusz, wlecze za sobą miecz, drapie się za uchem. Znudzony siada na scenie i głośno ziewa). Narrator zdziwiony obserwuje zachowanie kota. Wymuszenie uśmiecha się do widowni.) Mówi:

NARRATOR: Cóż moi mili, ta bajka chyba wam się nie spodoba. Jej bohater wyraźnie nie jest dziś w dobrym humorze. (Narrator przewraca strony w książce i zaczyna czytać inną bajkę):
„W pewnej odległej krainie mlekiem i miodem płynącej żyła piękna córka królewska. Miała śnieżnobiałą skórę oraz ciemne włosy. Jej uroda była olśniewająca...”
(Z wielkiej książki wychodzi królewna Śnieżka. Wolnym krokiem wędruje na scenę. Swój diadem niesie w ręce, w drugiej ręce trzyma nadgryzione jabłko. Jej strój jest w nieładzie, włosy potargane. Wchodzi na schody przy scenie, patrzy na kota, z głośnym westchnięciem siada obok niego, opiera głowę na ręce wspartej na kolanach i bezmyślnie patrzy się to na Narratora, to na swoje paznokcie. Narrator mocno zdziwiony patrzy na królewnę, masuje czoło, jest zakłopotany; uśmiecha się ponownie do widowni).
NARRATOR: Ekhm... (chrząka, przełyka ślinę). Cóż... Widać ta bajka też nie będzie ciekawa... To może... (przewraca nerwowo kartki w książce). Może... O! Ta bajka będzie interesująca i na pewno wam się spodoba – gwarantuję! (Zaczyna czytać kolejną bajkę):

„Niedaleko baśniowego lasu żyła sobie pewna rodzina – mama z córeczką.
W okolicy były wszystkim dobrze znane, gdyż zawsze służyły pomocą i dla każdego miały dobre słowo. Szczególnie znana była dziewczynka, gdyż była niezwykle miła i zawsze uśmiechnięta, a na głowie bardzo często nosiła czerwony kapturek”. (Z wielkiej książki wychodzi Czerwony Kapturek i idzie wolno, ospale w stronę sceny – jest wyraźnie smutny. Kaptur ma ściągnięty. Zatrzymuje się obok schodów przy scenie).
Pewnego dnia mama wysłała córeczkę do babci mieszkającej po drugiej stronie lasu. Dziewczynka miała zanieść staruszce koszyczek pełen łakoci... (Narrator odwraca się i dostrzega stojącego obok schodów, smutnego Czerwonego Kapturka. Kapturek pokazuje Narratorowi pusty koszyczek. Potem siada na schodach obok Kota w butach
i Królewny Śnieżki, odstawia pusty koszyczek, opiera głowę na kolanach i zaczyna płakać).

NARRATOR: (Krzyczy) Nie, nie, nie!! Tak nie może być! Dosyć tego! (Zamyka ze złością książkę i odkłada ją na stolik. Podchodzi do bohaterów. Zaczyna nerwowo chodzić dookoła nich). Co się z wami dzieje?! Jak wy się zachowujecie? O co chodzi? Popatrzcie jaką mamy liczną widownię, a wy co?! Obijacie się! Co to za ziewanie i płacz?! (Już nieco ciszej): Taki wstyd, taki wstyd... (Siada obok bohaterów na schodach, opiera głowę na kolanach – jest załamany; Czerwony Kapturek płacze coraz głośniej).

KOT W BUTACH: (Wstaje, podchodzi do Narratora, poklepuje go pocieszająco po ramieniu). No już, już... Spokojnie... Jutro będzie lepiej... (bez przekonania). Widzisz drogi przyjacielu, dzisiaj zwyczajnie nic mi się nie chce. Może ciśnienie spada, pogoda się zmienia. Nie mam ochoty na przygody, ale może jutro...

NARRATOR: Kłamiesz! Wczoraj mówiłeś to samo!

KOT W BUTACH: Oj tam, oj tam... Może będzie lepiej.

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA (do kota): Nie będzie lepiej i dobrze o tym wiesz! Wiem, co czujesz: to ciągłe zmęczenie, senność – też tak mam i to się nie zmienia. Wręcz przeciwnie, jest coraz gorzej. Ciągle się kłócę z krasnalami a na jabłka już patrzeć nie mogę.

CZERWONY KAPTUREK: (Pociąga nosem, wyciera łzy). Właśnie, właśnie! Wszyscy tak mamy, wszyscy bohaterowie bajek. Nic nam się nie chce. Dopadła nas nuda. I jeszcze te mole... Ciągle podgryzają nasz dom...

(Znowu wylatują mole, zaczynają obwąchiwać wielką książkę. Narrator z trudem podnosi się, podchodzi do stolika, bierze packę i przegania mole – tym razem robi to ospale, bez przekonania. Mole odlatują. Narrator przygląda się książce. Pozostali bohaterowie podchodzą do niego i też oglądają książkę).

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA (Podchodzi bardzo blisko wielkiej książki. Dotyka jej okładki. Zaczyna się krztusić, kichać, kaszleć): - O fuj, ale zakurzona.

CZERWONY KAPTUREK(Puka, stuka w okładkę książki): A jaką ma zniszczoną okładkę... Ledwo strony się w niej trzymają.

KOT W BUTACH (Drapie się po brodzie): Co się tutaj dzieje? Ciągle jesteśmy zmęczeni i nie mamy ochoty na przeżywanie przygód. Nasz dom – książka niszczeje. Coraz częściej atakują go mole. Kiedyś tak nie było... (ze smutkiem).

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA: I co teraz?

CZERWONY KAPTUREK: Ja nie wiem (Znowu zaczyna płakać).

NARRATOR: Nie, nie! Dosyć tego płaczu! Przecież coś musimy zrobić. Tak dalej być nie może!
KOT W BUTACH: Oczywiście, że musimy coś zrobić, bo inaczej stracimy nasz dom i sami znikniemy. To jest jak choroba – ta bezczynność i pustka atakuje nas wszystkich.

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA: Ale cóż możemy począć, skoro nie znamy przyczyny tego choróbska?

NARRATOR: Hmm, mam pewien pomysł...

WSZYSCY BOHATEROWIE RAZEM: Jaki, jaki?!

NARRATOR: Spróbujemy przywołać Ducha Fantazji. Któż może nam pomóc, jeśli nie on?

KOT W BUTACH: Świetny pomysł! Duch Fantazji z pewnością znajdzie rozwiązanie! Zawsze ma tyle pomysłów.

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA I CZERWONY KAPTUREK(klaszczą w dłonie): Tak, tak! Przywołajmy Ducha Fantazji! On na pewno nam pomoże!

NARRATOR: Więc do roboty!

Wszyscy bohaterowie ustawiają się w kółko. Chwytają się za ręce i zaczynają tańczyć w kółko. W tle muzyka: „Fantazja” Fasolki.

SCENA II


(Muzyka gra - Fasoli, "Fantazja". Zza kotary wychodzi Duch Fantazji – ma na sobie zwiewne, kolorowe szaty. Ziewa, przeciąga się, przeciera oczy. Podchodzi do bohaterów).

DUCH FANAZJI: Łaaaa! (ziewa głośno, przeciąga się). Po co mnie budzicie? Tak mi się dobrze spało.

NARRATOR: Witaj wielki Duchu Fantazji! Przywołaliśmy Cię, gdyż potrzebujemy Twojej pomocy. Ale... dlaczego ziewasz? Przecież ty nie sypiasz! Fantazja nie zasypia nigdy!

DUCH FANTAZJI: Jak widzisz jednak zasypiam, ale to nie zależy ode mnie. Śpię, gdy ludzie się mną nie posługują.

KOT W BUTACH: Jak to nie posługują?!

DUCH FANTAZJI: Zwyczajnie. Jest telewizja, komputery, internet... Tyle różnych zajęć. Tyle hałasu, zamieszania. Nikt nie ma czasu, by przystanąć, odetchnąć – przecież tyle się dzieje wokół. Nie ma czasu, by położyć się w trawie i marzyć. A gdy nikt nie marzy, ja też nic nie robię. Ogarnia mnie wtedy senność...

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA: My też ciągle jesteśmy senni.

CZERWONY KAPTUREK: I nic nam się nie chce.

KOT W BUTACH: Nikniemy w oczach. Robimy się szarzy, niewyraźni.

DUCH FANTAZJI: Ha! Nikniecie, bo nikt nie czyta książek! Nikt o was nie śni, nie marzy. Wasz świat, to świat fantazji, zdarzeń opisanych w książkach, które przeżywacie, gdy ktoś czyta. Wtedy ja również się budzę i przywołuję przed oczy czytelnika obrazy waszych przygód i was samych.

NARRATOR: Więc giniemy, bo nikt nie czyta? Ale jak to?!

DUCH FANTAZJI(nieco zirytowany:) No przecież już tłumaczyłem. Są inne rozrywki niż książki.

NARRATOR: A dzieci?! Przecież dzieci od zawsze czytały książki, bo uwielbiają bajki, uwielbiają marzyć, śnić!

DUCH FANTAZJI: Są przecież gry komputerowe.

KOT W BUTACH: Jakie gry komputerowe?

DUCH FANTAZJI: Gry komputerowe to takie bajki, których nie trzeba czytać. Włączasz komputer, pojawia się obraz i gotowy bohater. Nic nie musisz sobie wyobrażać, wszystko jest gotowe.

CZERWONY KAPTUREK: Ale to bez sensu! Jaka przyjemność jest w tym całym graniu, skoro wszystko jest gotowe i nic nie trzeba samemu wymyślać? Przecież to nudne!

DUCH FANTAZJI: Cóż, ja też tego nie rozumiem, ale wiem, że tak właśnie jest. Dzieci wolą gry komputerowe niż czytanie.

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA: Nie wierzę...

DUCH FANTAZJI: Nie wierzycie? No to chodźcie ze mną. Coś wam pokażę.

SCENA III

Bohaterowie przechodzą na drugą stronę sceny. Zostaje odsłonięta przestrzeń imitująca pokój dziecięcy. W tle muzyka z gry komputerowej. W pokoju przy komputerze siedzi dwójka dzieci. Grają w coś. Wykrzykują coś („No skacz, skacz! Dobrze! A teraz przez fosę”). Bohaterowie przyglądają się im. Podchodzą bardzo blisko, jednak dzieci w ogóle nie zauważają obecności osób trzecich. Kot macha łapką przed oczami jednego z dzieci.

KOT W BUTACH: O rany! On mnie nie widzi! Macham mu łapką przed samym nosem i nic.

CZERWONY KAPTUREK: To jest ta gra komputerowa? Przecież to nic ciekawego, a pochłania ich całkowicie.

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA: To straszne. (Ze smutkiem). Oni nas w ogóle nie dostrzegają.

NARRATOR: To oczywiste, że nas nie widzą. Przecież jesteśmy postaciami z bajki, a skoro nie czytają, to my dla nich nie istniejemy.

DUCH FANTAZJI: Otóż to przyjacielu... (Zamyśla się).

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA: Ale co z tym zrobić? Jak sprawić, by zaczęli czytać?

KOT W BUTACH: Musimy ich odciągnąć od tego strasznego pudła.

CZERWONY KAPTUREK: Jak?

DUCH FANTAZJI: Hmm, mam pewien plan, ale musimy poczekać, aż dzieci położą się spać. Póki co wracajmy do książki – wyjaśnię wam, co zrobimy.

Postacie z bajki, Narrator i Duch Fantazji wracają do wielkiej książki. Dzieci wychodzą
z pokoju. Nastaje noc.

SCENA IV

Wybija północ (dźwięk zegara, potem w tle muzyka z filmu „Mission Impossible”). Na scenę zza wielkiej książki wbiegają bohaterowie z bajki, Narrator i Duch Fantazji. Kot niesie podejrzany worek, a Duch Fantazji czarną teczkę. Wszyscy na głowach mają kominiarki lub rajstopy, na rękach mogą być czarne rękawiczki (Czerwony Kapturek i Królewna Śnieżka założyły jedną parę rajstop, więc są złączone. Narrator wyraźnie stuka się palcem w głowę, po czym wyciąga nożyczki i rozcina parę rajstop, żeby oddzielić od siebie bohaterki). Wszyscy skradają się na placach, wykonując dziwne ruchy – dają sobie znaki: „droga wolna”, „chodź”, „stój”, itp. Wkradają się do pokoju dzieci. Podchodzą do komputera. Kot otwiera swój worek. Kolejno wyjmuje i podaje Duchowi Fantazji: śrubokręt, nożyczki i młotek. Duch Fantazji intensywnie i w skupieniu majstruje coś przy komputerze. Wszyscy w napięciu obserwują jego ruchy. Całość wygląda jak rozbrajanie bomby. Gdy Duch Fantazji kończy, wszyscy oddychają z ulgą – ocierają pot z czoła. Po chwili Kot w butach i Narrator wynoszą komputer – wędrują z nim za kotarę. W tym samym czasie Duch Fantazji otwiera tajemniczą, czarną teczkę. Królewna Śnieżka wyjmuje z niej wielką książkę z bajkami i podaje Czerwonemu Kapturkowi. Kapturek bardzo delikatnie, wręcz z namaszczeniem układa książkę na miejscu komputera po czym daje znać, że wszystko się udało (kciuk w górę). Królewna Śnieżka i Czerwony Kapturek ostrożnie wycofują się z pokoju dziecięcego (Duch Fantazji zostaje w pokoju dzieci i chowa się za jakiś sprzęt – fotel, kanapę). Przy wielkiej książce bohaterki spotykają Kota w butach i Narratora. Wszyscy przybijają sobie „piątkę” i chowają się do wielkiej książki.

SCENA V

Jest już ranek (muzyka - Edward Grieg, "Poranek" z I Suity "PEER GYNT" op.46). Do pokoju wchodzą dzieci. Duch Fantazji obserwuje z ukrycia całą sytuację i zaciera ręce. Jedno
z dzieci, nieco jeszcze zaspane, podchodzi do biurka i chce włączyć komputer. Nagle orientuje się, że komputera nie ma.

DZIECKO I: (głośno) Nie ma komputera!

DZICEKO II: Nie rób sobie głupich żartów. Jak to nie ma?!

DZICEKO I: Zwyczajnie – NIE MA!

DZIECKO II: Faktycznie! Ale w takim razie gdzie jest? Przecież się nie rozpłynął w powietrzu!

DZIECKO I: Nie wiem. Może tata zabrał go do naprawy, bo ostatnio coś strasznie wolno chodził i tata powiedział, że będzie trzeba go sformatować.

DZIECKO II: No i zagadka wyjaśniona. Tata zabrał komputer, a duchy nie istnieją. Tylko co my będziemy teraz robić? Mieliśmy dzisiaj pokonać przedostatni level w grze, żeby wydostać się z tych lochów, ale skoro nie ma komputera, to plan jest nieaktualny. I co teraz?

DZIECKO I: Nie wiem. Ale spójrz. Co to jest?

DZIECKO II: Jak to co? Książka!

DZIECKO I: Rzeczywiście! Ha ha ha, już dawno żadnej nie wdziałem.

DZIECKO II: Ja też. Pokaż ją.

DZIECKO I: Spójrz, jaką ma ładną okładkę.

DZIECKO II: Tak, śliczna. Ciekawe, czy ma obrazki.

DZIEKO I: Otwórz i zobacz. Są?

DZIECKO II: Są! Zobacz!

DZIECKO I: Oj, jaki śmieszny kot. O czym jest ta bajka?

DZIECKO II: Siadaj. Przeczytamy kawałek, to się dowiemy.

Dzieci przysiadają na fotelach. Dziecko II zaczyna czytać:

DZIECKO II: „Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, w pewnej wsi żył sobie niezwykły kot...”

Rozlega się muzyka, np. soundtrac z filmu „Piraci z Karaibów”. Z wielkiej książki wybiega Kot w butach. Jest energiczny i szczęśliwy. Podskakuje, wymachuje szpadą, udając, że z kimś walczy. Dzieci patrzą na kota oczarowane. Muzyka cichnie – kot kłania się dzieciom i wraca do wielkiej książki.

DZIECKO I: Widziałeś to?! Co to było?

DZIECKO II: To ten kot, o którym właśnie czytałem!

DZIECKO I: Super! Chcę więcej! Daj, teraz ja przeczytam coś. O! Może tę bajkę:
„W pewnej odległej krainie mlekiem i miodem płynącej żyła sobie piękna córka królewska. Miała śnieżnobiałą skórę oraz ciemne włosy. Jej uroda była olśniewająca...”

Rozlega się muzyka (spokojny utwór muzyczny oddający charakter postaci). Z wielkiej książki wychodzi Królewna Śnieżka. Porusza się lekko przed dziećmi i kołysze w rytm muzyki. Pokazuje im jabłko. Gdy muzyka milknie, królewna skłania się i wraca do książki.

DZIECKO II: O rany! To jakieś czary! Gdy czytamy, zjawiają się bohaterowie z bajek. Daj mi książkę, teraz moja kolej, by coś przeczytać! To może teraz ta bajka? Dziecko II zaczyna czytać:
„Niedaleko baśniowego lasu żyła sobie pewna rodzina – mama z córeczką. W okolicy były wszystkim dobrze znane, gdyż zawsze służyły pomocą i dla każdego miały dobre słowo. Szczególnie znana była dziewczynka, gdyż była niezwykle miła i zawsze uśmiechnięta, a na głowie bardzo często nosiła czerwony kapturek...

Rozlega się muzyka (wesoły utwór muzyczny oddający charakter postaci). Z wielkiej książki wychodzi Czerwony Kapturek. Podskakuje. W koszyczku ma lizaki. Uśmiecha się do dzieci
i wesoło macha im ręką. Gdy milknie muzyka Czerwony Kapturek skłania się i wraca
do wielkiej książki.

DZIECKO I: Nie wierzę. To prawdziwa magia!

DZIECKO II: Czegoś takiego jeszcze nigdy nie przeżyłem. Niesamowite!

DZIECKO I: Muszę przyznać, że to znacznie ciekawsze niż komputer i telewizor.

DZIECKO II: Zgadzam się z Tobą. Książki są super!

DZIECKO I: Tylko skąd je wziąć? W domu żadnych nie mamy.

DZIECKO II: Nie wiem. Jaka szkoda...

W tym momencie z ukrycia wychodzi Duch Fantazji. Dzieci w pierwszej chwili są wystraszone.

DUCH FANTAZJI: Witajcie! Wybaczcie, że was wystraszyłem i pozwólcie, że się przedstawię. Jestem Duchem Fantazji (kłania się).

DZIECKO I: Duchem?! Ale co tutaj robisz?

DUCH FANTAZJI: Przybyłem wraz z bohaterami bajek do waszego świata, by zachęcić was do czytania. Postacie, które przed chwilą widzieliście, to właśnie oni – moi przyjaciele z baśni. Ich świat ginie a oni wraz z nim, ponieważ ludzie przestali czytać i ich fantazja coraz bardziej tępieje. Ludzkie istoty coraz mniej marzą, coraz mniej śnią a postaci z książek rozpływają się i tracą kolory. Niedługo przestaną istnieć.

DZIECKO II: Nie pozwolimy na to! Będziemy czytać a także zachęcać naszych kolegów i koleżanki do czytania.

DZIECKO I: Tak, chcemy czytać, tylko że nie mamy książek poza tą jedną, którą znaleźliśmy w naszym pokoju. A ile można czytać tę samą książkę?

DUCH FANTAZJI (ze śmiechem): Spokojnie, książek jest mnóstwo w waszym świecie. Wystarczy pójść do biblioteki i jakąś wypożyczyć.

DZIECI WSPÓLNIE: No tak, biblioteka! Faktycznie, tam mają dużo książek.

DUCH FANTAZJI: Tam z pewnością znajdziecie coś, co was zainteresuje. Ale zanim tam pójdziecie, muszę sprawdzić, czy nadajecie się na czytelników. Gotowi jesteście na mały sprawdzian?

DZIECKO II: Nie lubię sprawdzianów...

DZIECKO I: Ja też nie lubię, ale skoro jest to jedyny sposób, by pomóc bohaterom bajek, to niech będzie - zgadzamy się na sprawdzian.

DUCH FANTAZJI: Dobrze. Sprawdzian nie jest taki trudny. Wystarczy, że powiecie kim są bohaterowie bajek, których widzieliście. Oczywiście trochę wam podpowiem. Gotowi?

DZIECI WSPÓLNIE: Tak!

DUCH FANTAZJI (woła w stronę wielkiej książki): Przyjaciele, przybywajcie!

Z wielkiej książki wychodzą: Kot w Butach, Królewna Śnieżka, Czerwony Kapturek. Ustawiają się w rządku na środku sali. Duch Fantazji oraz dzieci podchodzą do nich.

DUCH FANTAZJI: A oto pierwszy nasz bohater. Zgadujcie kto to taki.
Na przód wychodzi Kot w butach i zadaje swoją zagadkę.

KOT W BUTACH:
Łatwo mnie poznacie, gdy wspomnicie bajkę.
Chodziłem tam w butach i paliłem fajkę.

Dzieci zastanawiają się kim jest bohater. Mają pewne problemy (przecież nie czytają ):

DZIECKO I: Coś mi to mówi.

DZIECKO II: A mi nic.

DUCH FANTAZJI: To może nasza widownia wam pomoże? (zwracając się do widowni) Kim jest ten bohater z bajki?
Widownia odgaduje, że to Kot w butach.

DUCH FANTAZJI: Brawo! Wspaniale! Widzę, że dzieci z widowni też chcą zostać przyjęte do grona czytelników. Dobrze, w takim razie pozostały wam jeszcze dwie postacie do rozpoznania.

Występuje teraz na środek kolejna bohaterka – Królewna Śnieżka i zadaje swoją zagadkę.

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA:
W leśnej chatce z siedmioma krasnoludkami mieszkam,
a moje imię to ...

DZIECI WSPÓLNIE: Królewna...
Widownia powinna dopowiedzieć „Śnieżka”.

DUCH FANTAZJI: Brawo! Pozostała nam ostatnia bohaterka z bajki. Oto ona.

Na środek występuje Czerwony Kapturek i przedstawia swoją zagadkę.

CZERWONY KAPTUREK:
Chociaż spore kłopoty z wilkiem miałam,
to wyszłam z opresji zdrowa i cała.

DZIECI WSPÓLNIE: To przecież jest... (w stronę widowni nadstawiając ucha).
Odpowiedź powinna paść z widowni.

DUCH FANTAZJI: Brawo, wspaniale! Odgadliście imiona wszystkich bohaterów. Nasi przyjaciele z widowni również. Ale to jeszcze nie wszystko, co musicie zrobić, by stać się czytelnikami.

DZIECKO I: Jak to?

DZIECKO II: Co jeszcze musimy zrobić?

DUCH FANTAZJI: Musicie złożyć przysięgę, że będziecie również dbać o książki. Zgadzacie się?

DZIECI WSPÓLNIE: Zgadzamy się.

DUCH FANTAZJI (do widowni): A czy wy, widzowie kochani, również chcecie zostać czytelnikami?

WIDOWNIA: Tak!

DUCH FANTAZJI: Więc powstańcie i powtarzajcie za mną.

Uroczyste ślubowanie.
(Przykładowy tekst przysięgi)
MY UCZNIOWIE PIERWSZEJ KLASY
UROCZYŚCIE PRZYRZEKAMY,
ŻE BĘDZIEMY KOCHAĆ KSIĄŻKI -
KRZYWDY ZROBIĆ IM NIE DAMY.
I WSKAZÓWEK I RAD KSIĄŻEK
BĘDZIEMY SŁUCHAĆ Z UWAGĄ,
OBOWIĄZKI CZYTELNIKA
TRAKOWAĆ Z WIELKA POWAGĄ.
PRZYRZEKAMY!


DUCH FANTAZJI: Gratuluję wam kochani. Od dzisiaj zostaliście przyjęci do grona czytelników.

KOT W BUTACH: Dziękujemy wam, że chcecie uratować na świat.

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA: I nas samych.

CZERWONY KAPTUREK: Nie zapominajcie o nas.

Z wielkiej książki wychodzi Narrator. Łapie za rękę Czerwonego Kapturka. Pozostali bohaterowie również łapią się za ręce.

NARRATOR: No, już dosyć tych westchnień i długich pożegnań. Pora wracać do pracy. Dzieci przecież zaczynają czytać książki! Tam się znowu spotkacie. Wracamy do książki.

KOT W BUTACH: Do widzenia! (macha łapką).

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA: Do widzenia.

CZERWONY KAPTUREK: Do rychłego zobaczenia!


Narrator prowadzi bohaterów i Ducha Fantazji do wielkiej książki. Dzieci siadają z książką na kolanach i zaczynają czytać. Rozlega się muzyka, np. Myslovitz, Książka z drogą
w tytule. Po chwili wszyscy aktorzy wychodzą na scenę i kłaniają się widowni. Następuje rozdanie słodyczy oraz zakładek do książek dzieciom z widowni.

KONIEC











Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.