Katalog Beata Narolska Sztuka, Artykuły Rysunek jako samodzielny, pełnowartościowy obszar twórczyRysunek jako samodzielny, pełnowartościowy obszar twórczyU progu lat sześćdziesiątych wraz z pojawiającą się skłonnością sztuki do penetracji obcych jej dotąd terenów - od czystej codzienności pop - artu do czystego uduchowienia tendencji zerowej - dostrzeżono wielorodność, wielopostaciowość i wielofunkcyjność rysunku. Dostrzeżono, że rysunkiem posługują się projektanci architektury, konstruktorzy maszyn, matematycy, fizycy - niemal każdy kreator.Taka konstrukcja przyczyniła się do wzrostu atrakcyjności tej odwiecznej i równocześnie nowej dziedziny. Sprzyjający okazał się dla niej czas, charakteryzujący się odmiennym sposobem myślenia o sztuce. Zaczęto ją pojmować w mniejszym stopniu jako skończone dzieło; raczej jako proces, impuls mobilizujący intelekt, świadomość i czasem emocje. Także i rola odbiorcy uległa zmianie. W miejsce biernego widza uznano w nim partnera artysty, prawie współtwórcę. Sztuka miała więc stać się nośnikiem bodźców dla wyobraźni, rotacją koncepcji pobudzających do myślenia, szyfrem o wieloznacznej zawartości przekazu. Żadne instrumentarium nie nadaje się do takiej roli lepiej niż rysunek, który jest giętki i kruchy, najbliższy przekazywanej idei dzięki swej bezpretensjonalności i skromności, a przy tym - wymaganiu uwagi i koncentracji. Rysunek uzyskał odtąd nową pozycję i wartość, zyskał autonomię i poszerzył swoje funkcje. Rozwinął nieopisane bogactwo przesłań i form: od naiwnego szkicu natury do naukowo - filozoficznej rotacji czy od ekspresji gestu do precyzji komputera. Tak zatem, w nowej już roli poszukiwania własnych przygód artystycznych rysunek zaczął się rozwijać intensywnie, żywiołowo i wielokierunkowo. Dziś rysunek staje się samodzielnym i pełnowartościowym obrazem twórczym. Pojawia się wszędzie, jego zakres staje się niewymierny. Traci swój charakter naśladowczy na rzecz osobistej wypowiedzi artysty ujawniającej jego wnętrze. Równocześnie wzrasta zrozumienie dla wartości estetycznej rysunku w każdej najbardziej nieoczekiwanej formie. Czynnikiem wyróżniającym rysunek z całości pola sztuki i zdającym się gwarantować jego indywidualność jest sama technika rysowania. Jest ona najprostsza ze wszystkich technik plastycznych i polega na kreśleniu linii na jakiejś powierzchni. Linearyzm rysunku wydaje się jednak oczywisty jedynie do momentu, gdy usiłuje się to pojęcie określić ściślej. Matematyczna definicja linii jako uporządkowanego zbioru punktów nie może być przydatna, gdyż każda, rzeczywiście narysowana istniejąca kreska posiada pewną, choćby najcieńszą grubość. Od jakiej zaś grubości linia przekształca się w plamę i wkracza w obszar malarstwa, o tym decyduje w pierwszym rzędzie jej stosunek do pozostałych elementów składowych pracy a poza tym wrażliwość oka i tradycja. I choć znakomita większość rysunków to prace czarno - białe, nie należą do rzadkości również rysunki barwne bądź wykonane na kolorowym podłożu. Rysowanie w swym najbardziej podstawowym wymiarze nie wymaga żadnych dodatkowych przygotowań ani gruntowania płótna, ani trawienia płyty, budowania szkieletu czy robienia formy - nic z wielorakich zabiegów potrzebnych do realizacji obrazu, rzeźby czy grafiki. Kartka papieru czy ołówek stanowią wyposażenie wystarczające, tanie, dostępne każdemu, gotowe do wykorzystania w każdej chwili, nie stanowiące żadnych dodatkowych warunków, równie sprawne w pracowni jak i w plenerze. Dzięki prostocie techniki między koncepcją rysującego a materializacją jego wizji nie ma żadnych etapów pośrednich. Trzymająca narzędzie ręka może reagować wprost na każde drgnienie emocji, zmianę nastroju, bieg myśli. Ścisły związek czynności rysowania z mechanizmami biologicznymi sprawia, że ma ona charakter na wskroś osobisty a każdy rysunek jest pracą unikalną, powstającą tylko w jednym egzemplarzu, trudno bowiem niezmiernie odtworzyć w pełni identyczną odręczną kompozycję. Rysują właściwie wszyscy. Jednakże wyodrębnienie z całokształtu rysunkowej działalności człowieka rysunku artystycznego jest trudne. Różne okresy historyczne w odmienny sposób definiowały pojęcie sztuki, a w konsekwencji i specyfikę rysunku artystycznego. Obecnie, przy istnieniu wielu wyspecjalizowanych rodzajów rysunku, zachodzące w plastyce przemiany na tyle poszerzyły obszar zainteresowań sztuki, że odbywa się jak gdyby powrót do sytuacji sprzed oddzielenia się poszczególnych funkcji rysunku i wszystkie jego, "nieartystyczne" dawniej gatunki (np. rysunek naukowo - techniczny) stają się przedmiotem bacznej uwagi artystów. Granice między artystycznym i nieartystycznym rysunkiem przestały być wyraźne i w każdym konkretnym przypadku określać je trzeba indywidualnie. Decyduje tutaj sposób formułowania problemu intelektualnego i emocjonalnego, polegający na organizacji wizualnej wszystkich elementów składowych dzieła w pewną uporządkowaną całość. Zależnie od stosowania narzędzi rodzaje kresek, ich wzajemne powiązania, relacja formy do podłoża, jego charakter i wielkość, jak również technika - wszystko to odgrywa w rysunku ściśle określoną rolę, a wzajemne stosunki tych składowych decydują, czy praca zawiera ten rodzaj wewnętrznego napięcia, które wprowadza ją do sfery sztuki. Może być dziełem sztuki projekt dający wskazówki realizacyjne np. maszyny do latania - nie musi starannie przez plastyka odrysowany pejzaż. Wydaje się więc, że sposób organizacji wszystkich elementów składowych dzieła sztuki ma zawsze charakter indywidualny. Najwyraźniej ujawnia się to właśnie na poziomie rysunku, dlatego też uważany był on zawsze i jest ważny obecnie wśród artystów za wypowiedź najbardziej prawdomówną. Niefałszowalną zarówno w sensie niemożliwości przesłonięcia miejsc słabszych efektami technicznymi, co można by kwestionować, ale w sensie odsłaniania osobowości twórcy. Można zatem powiedzieć, iż rola rysunku radykalnie się zmieniła. Jego zakres znacznie się poszerzył i o ile dawniej wszelkie zapisy o charakterze rysunkowym tylko po części traktować można było jako dzieła uznane przez artystę za skończone i autonomiczne, o tyle w sztuce nowoczesnej wyraźnie zaznacza się dążenie do podnoszenia rysunku do rangi samodzielnego i pełnowartościowego medium. Tego rodzaju podejście dotyczy nie tylko ilustracji książkowej, plakatu, grafiki, ale także innych form artystycznego zapisu. W każdym razie rysunek przestaje być jakimś zajęciem ubocznym i nawet trochę wstydliwym, a jednocześnie zaczyna być rozumiany bardzo szeroko. Leży u podstaw niemal każdej wypowiedzi wizualnej, stanowi fundament, na którym buduje się, już przy użyciu innych technologii i narzędzi, zupełnie odmienne struktury. Stąd interdyscyplinarny charakter rysunku do niedawna jego wspólnego medium dla wszystkich rodzajów twórczości plastycznej. Ten interdyscyplinarny charakter, lokujący rysunek w pewnym sensie ponad wszelkimi podziałami pola sztuki, spowodował nie tylko skupienie na nim bacznej uwagi teoretyków i krytyków, ale przede wszystkim potrzebę świadomego eksperymentowania artystów w celu doświadczenia jego możliwości, granic i pojemności. "...Rysunek, z którym mamy obecnie do czynienia, traktuje siebie samego z pozycji metarysunku, tzn. odnosi się do własnej rzeczywistości i własnych sił sprawczych. Jest rysunkiem rysunku. Bada granice swojej autonomii i możliwości gry z rzeczywistościami innego rzędu, nie zmierzając przy tym do stanowienia jakichkolwiek systemów. Jest otwartym dyskursem na temat własnych praktyk, w trakcie których dokonuje coraz to nowych artykulacji w zespole swoich możliwości...Rzeczywistym progiem, poprzez przekroczenie, którego zmienił się status rysunku, był przewrót konceptualny w myśleniu o sztuce. Sztuka konceptualna pragnęła ukazać wagę waloru semantycznego użytych kodów, wyłonić strukturę semantyczno - syntaktyczną danego systemu językowego. Stawiając problem realizacji zawartości dzieła i użytego kodu położyła nacisk na informację prostą i komunikatywną w trybie natychmiastowym, na ścisłą przystawalność, a nawet identyfikację medium z zawartością przekazu. Tylko w ten sposób mogła wizualizować procesy myślowe, osiągnąć fizyczną obecność idei. Rysunek okazał się medium doskonałym, jako sposób notacji i dokumentacji, ale przede wszystkim jako metoda intelektualnej koncentracji. Od tej chwili status jego stał się jasny, oczyszczony od zewnętrznych uzależnień, sformułowany na poziomie jego właściwej struktury. Od tego momentu zaczyna się eksploracja tego poziomu, odkrywanie ukrytych w nich możliwości wypowiedzi sztuki. Rysunek stał się ważną metodą stanowienia nowych jakości sztuki jako metoda stawiania problemów i pytań..." - pisała we wstępie do katalogu wrocławskiego Triennale Rysunku w roku 1978, Alicja Kępińska. Poszukiwania szły w różnych kierunkach. Początkowo skierowane były głównie ku włączaniu w obręb rysunku artystycznego technik zapisu uznawanych dotąd za nieartystyczne. Dążąc do najprostszego przekazu idei, konceptualizm sięgnął po najmniej obciążone wieloznacznością sposoby zapisu. Takim okazał się rysunek naukowo - techniczny, przystosowany do ścisłego przekazu informacji najjaśniej tłumaczącego pomysł. Moda ta minęła pozostawiając po sobie nieliczne interesujące prace i trwałe rozszerzenie języka rysunku. W miarę rozwijania się analitycznych tendencji postkonceptualnych artyści skupiali uwagę na badaniu poszczególnych elementów składowych rysunku, eksperymentując w zakresie narzędzi, podłoża i nade wszystko charakteru rysunkowego zapisu. Analiza objęła możliwości linii, nie tylko tej, narysowanej wprost na papierze, ale także tej tworzonej w przestrzeni przez przypadkowy ślad narzędzia - drogę patyka prowadzonego po piasku, pręta rozgraniczającego przestrzeń galerii, nici na płótnie lub papierze układającej wzór, konturu wyciętej nożyczkami arabeski. Rysunek stał się terenem działań, miejscem formułowania sensów na poziomie jego fizycznej struktury, terenem sprawdzania wszystkich elementów składowych, w tym także koloru, który zdaje się tracić tu swoje walory ekspresyjne na rzecz informacyjnych. Pojawiają się próby analizy zmienności układów linearnych także w czasie, podczas akcji. Zakres pojęcia rysunku utożsamia się z pojęciem sztuki, a wszelkie rozgraniczenia zostają podważone i zatarte. To zainteresowanie sztuką musiało objąć w konsekwencji także problematykę dotyczącą procesu twórczego, zawsze obecną w sztuce i badaniach nad sztuką. W kontekście różnych poszukiwań w obrębie sztuki, podejmowanych niekiedy świadomie, najczęściej intuicyjnie, rysunek, jeden z najstarszych o ile nie najstarszy sposób formułowania wypowiedzi człowieka, staje się medium niezwykle użytecznym. Podobnie jak w obszarze performance doświadcza się możliwości tworzenia się rytuałów i celebracji sprzed powstania obrzędu i kultu, tak w obszarze rysunku doświadcza się możliwości wszelkiego rodzaju wolnej kreacji plastycznej. W tych działaniach plastycznych rysunek staje się najbardziej niezależnym, najmniej obciążonym stereotypem, polem nieograniczonej wynalazczości. Nie tylko jednak w strefie poszukiwań, ale i pośród innych dyscyplin plastycznych rysunek zdaje się być ze swej strony najbardziej odporny na niebezpieczeństwa schematu i skonwencjonalizowania. Ta jego cecha ma poważne znaczenie we współczesnej kulturze, zdominowanej przez zalew obrazu powielanego. Fotografia prasowa, ten sam obraz w milionach odbiorników telewizyjnych, plakat i grafika reklamowa, znaki informacyjne różnego przeznaczenia otaczają człowieka ze wszystkich stron. Atakują nieustannie oczy, narzucają się świadomości i podświadomości z ogromną siłą stępiając wrażliwość, utwierdzając stereotypy wizualne i intelektualne. Sytuacja sztuk plastycznych w tej obrazkowej cywilizacji jest nieco dwuznaczna; z jednej strony właśnie one w pewnym przynajmniej zakresie, stymulują ten rozwój, z drugiej jednak nieustannie narażone są na niebezpieczeństwo spłycenia i zbanalizowania. Tak, jak dzieje się to z wielkimi dziełami malarstwa publikowanymi w wielotysięcznych nakładach reprodukcji, spełniających oczywiście poważną rolę upowszechnieniową, ale równocześnie fałszujących oryginał i co ważniejsze przekreślających jego unikalność. Obok zatem tendencji do likwidowania zniekształceń reprodukcji przez tworzenie np., multipli, coraz bardziej widoczny staje się protest artystów wyrażanych powrotem do najprostszej techniki rysunku. Tęsknota do unikalności, oryginalności łączy się ściśle z potrzebą intymności i prywatności bardzo charakterystyczną dla wielu poszukiwań sztuki współczesnej. Istnieją one we wszystkich dyscyplinach plastycznych, ale naturalną jak gdyby ich ostoją stał się rysunek, którego kameralność i bezpośredniość zdaje się dzisiaj pociągać artystów szczególnie silnie. Podkreślają oni często spontaniczność rysunku, jego zdolność mówienia wprost. Wyzwala się w rysunku swoboda gestu, indywidualna ekspresja prowadzenia kreski. Tym samym dostrzega się właściwe rysunkowi piętno wypowiedzi najbardziej osobistej. Staje się on rysunkiem "poza konwencją". Opracowanie: Beata Narolska Wyświetleń: 2361
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |