![]() |
![]() |
Katalog Małgorzata Kwaśniak Zajęcia zintegrowane, Artykuły Sąd nad człowiekiem, niszczącym środowisko - inscenizacjaSąd nad człowiekiem, niszczącym środowisko - inscenizacjaSędzia: Będzie się toczyła rozprawa przeciwko Człowiekowi. Został pozwany przez planetę Ziemię. Ziemia chce dochodzić swoich praw, bo cierpi. Człowiek pcha ją ku zagładzie. Oddaje głos oskarżycielowi.Oskarżyciel: Lista zarzutów jest długa. Człowiek systematycznie niszczy lasy. Sędzia: Dlaczego oskarżony wycina lasy? Człowiek: Ponieważ drewno jest potrzebne do wyrobu mebli, papieru, statków, w budownictwie, na opał. Sędzia: Hm...chyba człowiek ma rację. Potrzebujemy drewna. Dlaczego więc Ziemia oskarża człowieka? Oskarżyciel: Bo ludzie robią to bezmyślnie i z chęci posiadania coraz to elegantszych przedmiotów, np. mahoniowych mebli - mahoń to wspaniałe drzewo, które rośnie setki lat, a człowiek jednym uderzeniem siekiery niszczy je. Sędzia: To prawda! Z mebli mahoniowych można zrezygnować, a drzewa oszczędzić. Oskarżyciel: Można zrezygnować też z wycinania wielkich obszarów leśnych na pastwiska, gdzie tuczy się bydło na hamburgery. Oskarżony nie myśli, co dzieje się ze zwierzętami, które wraz ze śmiercią drzew giną. Nie oszczędza nawet swych braci. Proszę światka o zabranie głosu. Indianin: Las być moim domem. My żyć w zgodzie z przyrodą, nie niszczyć jej. Biały człowiek wycinać drzewa. Dokąd ja i moi bracia mamy iść. Człowiek: Możecie zamieszkać bliżej miast, w nowoczesnych warunkach. Indianin: My nie umieć przystosować się do innego trybu życia. My być dziećmi przyrody i tylko na jej łonie móc żyć, inaczej my chorować i zginąć. Oskarżyciel: Popatrzcie, jaki dramat rozgrywa się na naszych oczach, a człowiek udaje, że nic nie widzi. Poproszę drugiego świadka. Jest to papuga mówiąca ludzkim głosem. Papuga: Zwierzęta upoważniły mnie do zabrania głosu w tej sprawie. Mówię w imieniu węży, owadów, kameleonów, lwów, małp, tukanów i krokodyli. Lista jest tak długa, że mogłabym długo wyliczać zwierzęta, które czeka rychła zagłada, jeśli człowiek nie zaprzestanie wycinania lasów. Człowiek: Lasy są ogromne, możecie przenieść się w inne rejony. Papuga: Nie możemy, bo każde z nas ma swoje miejsce, swój dokładny adres w dżungli Oskarżyciel: Już dzisiaj odczuwamy skutki wyniszczenia lasów. Dziełem człowieka są wyniszczone tereny po lasach, na których nic nie wyrośnie. Pozostawia po sobie pustynię. Sędzia: To przerażające, co tu słyszę. Oskarżyciel: To jeszcze nie wszystko, lasy utrzymują równowagę ekologiczną i klimatyczną Człowiek: Słyszę tu tylko krytykę i potępienie, ale przecież człowiek nie może obyć się bez drewna. Oskarżyciel: Tak, ale musi robić to mądrze. Wycięte drzewa zastępować nowymi. Lasy tropikalne trzeba zostawić w spokoju, bo wraz z ich śmiercią zginie całe życie na Ziemi. Proszę wysoki sąd o wysłuchanie następnego świadka. Sędzia: Kwaśny deszcz to mój zabójca, który działa wolno, ale skutecznie. Umieram stopniowo. Proszę zobaczyć moje igły!!! Najpierw zamierają igły i liście, potem przychodzi kolej na korę. Gdy odpadnie moja kora, zginę. Oskarżyciel: Należy przykładnie ukarać sprawcę - CZŁOWIEKA. Sędzia: Zgadzam się, ale drzewo oskarża kwaśne deszcze, a nie człowieka. Oskarżyciel: Kwaśny deszcz to sprawka człowieka. Powstaje on, gdy w atmosferze jest dużo tlenków azotu i siarki. Zanieczyszczenia te wytwarzają zakłady przemysłowe i transport. Człowiek: Zaraz, zaraz mamy XXI wiek. Przemysł musi się rozwijać. Chyba nie wrócimy do epoki kamiennej. Sędzia: Zgadzam się z człowiekiem. Musimy mieć światło, ogrzewanie, bez samochodu też nie wyobrażam sobie życia. Oskarżyciel: Ależ to wszystko można pogodzić. Wystarczy zmienić technologię i założyć filtry na dymiące kominy, zapewnić samochodom katalizatory. Człowiek: Wszystko to prawda, ale to dużo kosztuje. Oskarżyciel: Pieniądze nie są tu najważniejsze, trzeba dobrej woli, bo tu chodzi o życie, wasze również. Sędzia: Przyznaję rację na pierwszym planie powinno być ratowanie ZIEMI, inne sprawy można odłożyć na bok. Oskarżyciel: Można zrezygnować z wygodnictwa i zostawić samochody w garażu. Człowiek: Jak we współczesnym świecie można funkcjonować bez samochodu?! ?! Oskarżyciel: W zgodzie z przyrodą. Można chodzić na piechotę, korzystać z komunikacji. Samochody emitują do atmosfery wraz ze spalinami olbrzymie ilości dwutlenku węgla. Przez to klimat ociepla się. Topnieją lodowce, zagraża nam katastrofalna powódź. Człowiek: No tak,... ale skoro już mam samochód..... Sędzia: Trzeba myśleć o planecie, a nie tylko o własnej wygodzie. Oskarżyciel:. Chcę przedstawić następny zarzut. Ziemia tonie w śmieciach. Góry odpadów rosną, gdyż człowiek używa przedmiotów jednorazowych. Plastikowe opakowania zatruwają Ziemię przez 500lat, blaszane puszki 100 lat. Sędzia: Jak rozwiązać ten problem? Oskarżyciel:. Najlepszym rozwiązaniem byłby powrót do szklanych opakowań i naczyń. Oskarżyciel:. Wielkim nieszczęściem dla Ziemi jest zatruwanie przez człowieka gleby środkami chemicznymi. Człowiek: Oj chwileczkę! Uzyskanie dobrych plonów jest niemożliwe bez nawozów. Ziemniak: Tak wiem coś o tym, gdyby nie opryski to stonki zjadłyby całą uprawę. Człowiek: No właśnie. Oskarżyciel: Szkodniki można unieszkodliwić innymi metodami, ale one są pracochłonne. Chemiczne opryski niszczą nie tylko szkodniki. Poproszę na świadka pszczołę. Pszczoła: Giniemy masowo, gdzie człowiek stosuje opryski, a przecież to my zapylamy kwiaty, dzięki naszej pracy ludzie mają owoce. Oskarżyciel:. Proszę na świadka motyla i myszołowa. Motyl: Moja rodzina też jest już znacznie mniejsza. Rzadko można nas spotkać nad łąkami i polami. Myszołów: My też giniemy, bo zjadam myszy, które żywią się skażonym ziarnem. W moim ciele gromadzi się trucizna. Przez to skorupki naszych jaj są nietrwałe, gniotą się podczas wysiadywania. Trudno nam doczekać się potomstwa. Człowiek: Przykro mi. Przepraszam was w imieniu ludzi. Ale bez chemii nie da się wyprodukować tyle żywności, aby wyżywić świat. Sędzia: Musimy chyba zrozumieć też człowieka. Oskarżyciel: Nigdy go nie zrozumiem, on jest bezmyślny. Niszczy ochronną warstwę ozonową w górnej warstwie atmosfery, używając freonów / pokazuje dezodorant/.Przez to zagrożone jest życie na Ziemi. Człowiek: To nie możliwe. To nie prawda. Ja tego nie wiedziałem... przepraszam... Oskarżyciel: Człowiek jest okrutny, czego dowodem są cyrki pełne zwierząt. Proszę ostatniego świadka o przedstawienie się. Niedźwiedź: Jestem brunatny niedźwiedź. Zostałem schwytany 5 lat temu i oddany do cyrku. Przeszedłem tam katusze. Siedziałem w ciasnej klatce i codziennie musiałem poddawać się brutalnej tresurze. Abym nauczył się tańczyć, zmuszano mnie do dreptania po podłożu z rozżarzonego żelaza. Strasznie cierpiałem. Do dziś mam ślady poparzeń. Sędzia: Czy świadek zna inne przykłady złego traktowania zwierząt? Niedźwiedź: Tak. Przebywałem razem z tygrysami i lwami. One też bardzo cierpią. Treser dźga je w gardło gorącym szpikulcem, żeby nauczyły się siadać. Dostają narkotyki, by były potulniejsze. Wiele z nich zginęło. Oskarżyciel: Oto dowody na ludzkie okrucieństwo. Trzeba położyć temu kres. Zwierzęta cierpią, aby człowiek mógł się zabawić. Osobnym rozdziałem jest zabijanie zwierząt dla luksusu. Zabijają słonie, wieloryby, foki, lamparty, norki itp., bo chcą mieć futra, zabawki, biżuterię. Sędzia: Jestem przerażony tym, co tu usłyszałem i zobaczyłem. Człowieku! Jesteś cząstką przyrody i Ty też podlegasz jej prawom. Przy dobrej woli z Twojej strony możesz żyć w harmonii z nią. Bez tego sam zginiesz. Oskarżyciel: Człowiek: - niszczy bez umiaru bogactwa naturalne, - wycina lasy i drzewa, - zabija bezmyślnie zwierzęta, - zatruwa powietrze, - zatruwa wody - jest barbarzyńcą. Proszę Wysoki Sąd o sprawiedliwy wymiar kary. Sędzia. Udzielam teraz głosu oskarżonemu. Czy oskarżony przyznaje się do zarzucanych mu czynów? Człowiek: Tak. Byłem zarozumiały, ślepy i głuchy. Nie słyszałem wołania Ziemi o ratunek. Dziś wszystko już rozumiem. Muszę szybko zabrać się do pracy, jeszcze nie wszystko stracone. Proszę o danie mi szansy na poprawę. Sędzia: Sąd przychyla się do prośby człowieka i wymierza karę. Zobowiązuje człowieka do tego, że: - będzie szanował każdą formę życia, - będzie chronił las, który jest domem zwierząt, - będzie oszczędnie gospodarował zasobami Ziemi, - nie będzie rzek zamieniał w ścieki, - nie będzie zatruwał powietrza, - nie będzie bez umiaru używał substancji chemicznych. W przypadku nie zrealizowania tych warunków Ziemia odrzuci człowieka, co jest równoznaczne z jego zagładą. I w ten sposób człowiek sam wymierzy sobie karę. Daje ci człowieku szansę na ratowanie Ziemi i siebie. Nie trać czasu, zabieraj się do pracy. LITERATURA: Barbusiński K., Kościelniak H. Wybrane zagadnienia ochrony środowiska Bright M. Świat wokół nas. Kwaśny deszcz Kalinowska A. Ekologia - Wybór przyszłości Łopata K. Chemia, a środowisko
Opracowanie: Małgorzta Kwaśniak Wyświetleń: 1341
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |