Katalog

Ewa Krupa
Zajęcia zintegrowane, Scenariusze

Walentynki - przedstawienie

- n +

Walentynki - przedstawienie

NARRATOR I:
Dzień Zakochanych to święto bardzo sympatyczne. Obchodzą je wszyscy: dorośli, młodzież i dzieci. Zwyczaj każe, aby tego dnia podarować tym, których się kocha, kartkę pocztową z serduszkiem - symbolem miłości. Na tych kartkach pisze się rózne ciepłe słowa, wyznania miłosne, wierszyki.

NARRATOR I i II (na zmianę):
Najlepsza z dziewczyn to jest Agata, chociaż jest ruda i piegowata.
Smutno mi, gdy jej długo nie widzę; dałbym jej lody, ale się wstydzę.

Kasia, Kaśka, Katarzyna, to jest diabeł, nie dziewczyna.
Czasem sam się sobie dziwię, jak ja mogę z nią wytrzymać.

Ta karteczka jest dla Anki, super ekstra koleżanki.
Czasem jeżdżę z nią tramwajem, jak ma gumę, to mi daje.

Rybko, co w akwarium pływasz i welonek się nazywasz,
Powiedz Kubie, że go lubię.

Czy to zima, czy to jesień, w moim sercu zawsze Grzesiek.
Czy to wiosna, czy to w lecie, najfajniejszy jest na świecie.

A ta Karolina, to fajna dziewczyna.
Jak dostanę kieszonkowe, wezmę ją do kina.

Piosenka "Zawsze z tobą chciałbym być"

NARRATOR II:
Nie tylko wśród ludzi zakochane pary okazują sobie uczucia. Zwierzęta też potrafią uciec się do najbardziej wyszukanych sztuczek, aby wybranka powiedziała upragnione "tak".

NARRATOR III:
Zakochała się żaba w ogórku kiszonym:

ŻABA:
Ach, ożeń się ze mną, przecież nie masz żony!
Ty jesteś zielony, ja też w tym kolorze,
Ładna będzie z nas para, więc się ze mną ożeń!
Jeśli chcesz, to będę mieszkać z tobą w słoju.

NARRATOR III:
A ogórek na to:

OGÓREK:
Zostaw mnie w spokoju!
Nie pleć bredni, żabo, i skończ swe zaloty.
Nie chcę cię, boś brzydka i czuć ciebie błotem.
NARRATOR III:
Na te słowa żaba jak nie zarechocze...

ŻABA:
Co? Ja brzydka?! Patrzcie go, wymoczek!
Nikt na świecie nie widział (daję na to słowo),
Aby żaba została panią ogórkową!...

Piosenka "Ktoś mnie pokochał"

NARRATOR IV:
Zachwycony jej powabem hipopotam błagał żabę:

HIPOPOTAM:
Zostań żoną mą, co tam...Jestem wprawdzie hipopotam.
Z kilogramów ważę tysiąc, ale za to mogę przysiąc,
Że wzór męża znajdziesz we mnie, i że ze mną żyć przyjemnie.
Czyje w sobie wielki zapał, będę ci motylki łapał.
I na grzbiecie, jak w karecie będę woził cię po świecie.
A gdy jazda już cię znuży, wrócisz znowu do kałuży.
Krótko mówiąc - twoją wolę zawsze chętnie zadowolę.
Każdy rozkaz spełnię ściśle. Co ty na to?

ŻABA:
Właśnie myślę...Dobre chęci twoje cenię, a więc owszem, mam życzenie...

HIPOPOTAM:
Jakie, powiedz! Powiedz szybko! Moja żabko, moja rybko!
I nie krępuj się zupełnie,
Twe życzenie każde spełnię, nawet całkiem niedościgłe...

ŻABA:
Dobrze..., proszę. Nawlecz igłę!...

Piosenka "A wszystko to, bo ciebie kocham"

NARRATOR V:
Przykro było żurawiowi, że samotnie ryby łowi.
Patrzy, czapla na wysepce wdzięcznie z błota wodę chłepce.
Rzecze do niej zachwycony:

ŻURAW:
Piękna czaplo, szukam żony. Będę kochał ciebie, wierz mi,
Więc czym prędzej się pobierzmy.

NARRATOR V:
Czapla piórka swe poprawia:

CZAPLA:
Nie chcę męża mieć żurawia!
NARRATOR V:
Poszedł żuraw obrażony:

ŻURAW:
Trudno, będę żył bez żony!...

NARRATOR V:
A już czapla myśli sobie:

CZAPLA:
Czy właściwie dobrze robię?
Skoro żuraw tak namawia, może wyjdę za żurawia?!

NARRATOR V:
Pomyślała, poczłapała, do żurawia zapukała.
Żuraw łykał żurawinę, więc miał bardzo kwaśną minę.

CZAPLA:
Przyszłam spełnić twe życzenie.

Żuraw:
Teraz ja się nie ożenię! Niepotrzebnie pani papla.
Żegnam panią, pani czapla!

NARRATOR V:
Poszła czapla obrażona. Żuraw myśli:

ŻURAW:
Co za żona! Chyba pójdę i przeproszę!...

NARRATOR V:
Włożył czapkę, wdział kalosze i do czapli znowu puka.

CZAPLA:
Czego pan tu u mnie szuka?

ŻURAW:
Chcę się żenić!

CZAPLA:
Pan na męża? Po co pan się nadwyręża?
Szkoda było pańskiej drogi, drogi panie laskonogi!

NARRATOR V:
Poszedł żuraw obrażony:

ŻURAW:
Trudno, będę żył bez żony!

NARRATOR V:
A już czapla myśli sobie:

CZAPLA:
Szkoda. Wszak nie jestem taka młoda.
Żuraw prośby wciąż ponawia, chyba wyjdę za żurawia!

NARRATOR V:
W piękne piórka się przybrała, do żurawia poczłapała.
Tak już chodzą lata długie. Jedno chce, to nie chce drugie.
Chodzą wciąż tą sama drogą, ale pobrać się nie mogą.

NARRATOR I:
Zwierzętom nie bardzo udały się zaloty, ale miejmy nadzieję, że nam powiedzie się lepiej!...każda okazja, aby okazać komuś swe uczucie jest dobra. Zwłaszcza dla nieśmiałych lub kochających skrycie, albo dla tych, którzy kaja trudności w wyrażaniu swoich uczuć. A Dzień Zakochanych jest właśnie po to, aby o tym mówić, a przede wszystkim pisać w Walentynkowych serduszkach. Powodzenia!!!

Piosenka "Do zakochania jeden krok"

 

Opracowanie: Ewa Krupa

Wyświetleń: 9504


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.