Katalog Jolanta Bonecka Pedagogika, Artykuły Poczucie osamotnienia u dzieci i młodzieży jako konsekwencja zaburzeń więzi emocjonalnych w rodziniePoczucie osamotnienia u dzieci i młodzieży jako konsekwencja zaburzeń więzi emocjonalnych w rodziniePoczucie osamotnienia stanowi złożone psychospołeczne doświadczenie człowieka i trudno sformułować jednoznaczną definicję tego zjawiska. K. Kaczmarek (1994, s.132 -133) określa je jako doświadczenie braku wzajemności ze strony innych, doświadczenie pustki i oczekiwania, poczucie braku więzi z innymi. Zdaniem McGraw (1995) poczucie osamotnienia to brak poczucia bliskości i międzyludzkiej intymności. Inni autorzy mówią, że osamotnienie jest oderwaniem od potrzebnych związków z innymi lub niezbędnego związku z bliską osobą czy też przykrym stanem psychicznym spowodowanym niezadowalającą ilością i jakością społecznych oraz emocjonalnych interakcji (Weiss; Perlman, Peplau, cyt. za: M. Sendyk). Te i inne charakterystyki osamotnienia zawierają według K. Kmiecik - Baran (1988, za: A. Januszewski) trzy elementy:- jest ono odczuciem subiektywnym i nie jest tożsame z izolacją społeczną - jest rezultatem braku pożądanych relacji społecznych - jest źródłem przykrych stanów emocjonalnych, które mogą prowadzić do zaburzeń zachowania i funkcjonowania. Poczucie osamotnienia może pojawić się wskutek utraty bliskiej osoby lub też w następstwie braku poczucia więzi, braku satysfakcjonujących kontaktów emocjonalnych z osobami znaczącymi. W artykule tym skoncentruję się na przeżywaniu osamotnienia związanego z brakiem i zaburzeniami więzi emocjonalnych między dziećmi a rodzicami. Niektórzy autorzy mówią nawet o poczuciu sieroctwa duchowego, które nie tylko może towarzyszyć sieroctwu społecznemu i naturalnemu, lecz może również wystąpić samoistnie na tle braku zrozumienia i miłości w rodzinie przy zabezpieczeniu potrzeb biologicznych dziecka. (A. Maciarz, 1991 b za: M. Sendyk) Obecnie obserwuje się coraz częściej dzieci, które mają zapewnione bardzo dobre warunki materialne, a jednak boleśnie odczuwają swoje osamotnienie. Niejednokrotnie dzieci z tzw. "dobrych rodzin", nie tylko te z marginesu społecznego, czują się zdaniem Cz. Czapowa (1973) odtrącone przez swoich rodziców. Gdzie należy szukać przyczyn takich zaburzeń więzi emocjonalnych między rodzicami a dziećmi? Przyczyn tych jest bardzo wiele, a wśród nich autorzy wymieniają zarówno poważne dysfunkcje występujące w rodzinie jak: separacja lub rozwód rodziców, silne konflikty między rodzicami - kłótnie, awantury, alkoholizm, przemoc fizyczna, znieważanie słowne, kazirodztwo (S. Forward, 1992), jak również bardziej powszechne zjawiska jak: brak troski, niezaspokajanie potrzeb dziecka, brak czasu poświęcanego dziecku, brak rozmowy, zrozumienia, zainteresowania jego problemami, nieznajomość jego indywidualnych potrzeb i przeżyć, niewłaściwe interpretowanie jego reakcji i zachowań. A. Januszewski zwraca uwagę, że na brak kontaktów emocjonalnych w stosunkach rodzinnych istotny wpływ ma styl życia i niedocenianie potrzeb dziecka przez rodziców. Według badań H. Cudaka (1999 za: M. Sendyk) 52,6 % rodziców uważa, że dobrze zna potrzeby biologiczne swoich dzieci, a 16,2 % stwierdza, że nie zna tych potrzeb. Znacznie gorzej wygląda kwestia zaspokajania potrzeb psychicznych, bowiem tylko 27,8 % rodziców uznało konieczność dobrej znajomości potrzeb psychicznych swoich dzieci. M. Sendyk opisuje właściwości rodziców, które mają wpływ na takie ich nastawienie. Wymienia wśród nich: niski poziom kultury i świadomości wychowawczej, preferowanie zdrowia fizycznego i wartości materialnych w życiu rodziny, uprawianie autokratycznego stylu wychowania, nastawienie rodziców na cele i przeżycia pozarodzinne, patogenne cechy osobowości, indywidualistyczne traktowanie życia rodzinnego, brak przygotowania do życia w rodzinie. Warto zwrócić uwagę na fakt, że większość z tych cech czy postaw może dotyczyć ludzi dobrze wykształconych i wysoko sytuowanych w sensie materialnym. W takich rodzinach zdarza się, że rodzice usiłują zrekompensować prezentami, rzeczami materialnymi brak zainteresowania dzieckiem, brak czasu i uwagi. Jeśli jednak zbyt mało czasu poświęcają dziecku, mimo najwspanialszych prezentów będzie ono odczuwało brak oparcia w najbliższych, będzie się czuło niezrozumiane, nieważne i osamotnione. Czasem rodzice wykształceni i zamożni bardzo dbają, niemalże od niemowlęctwa, o dobry rozwój intelektualny swoich dzieci. Nie ma w tym nic złego, jeśli idzie to w parze z zaspokojeniem potrzeb psychicznych dziecka i właściwą oceną jego możliwości. Jeśli natomiast rodzice reprezentują postawę perfekcjonistyczną, którą Leo Kanner (1937 - za: Januszewski, 2001) opisuje jako stawianie dziecku zbyt wysokich wymagań, nieaprobowanie jego zachowań i obwinianie go z błahych powodów, to wyrządzają mu krzywdę. Konsekwencją postawy rodziców, którzy mają wysokie aspiracje w stosunku do swojego dziecka i nie liczą się z jego możliwościami, może być często lęk, zahamowanie, skłonność do depresji, osamotnienie, poczucie winy. Ziemska (1979) określa tę postawę jako nadmiernie wymagającą. Według niej postawa ta wyraża się w zbyt wygórowanych wymaganiach, narzucaniu autorytetu, ograniczaniu swobody, częstych naganach. Sytuacje, w których dziecko jest niejako skazane na przeżywanie poczucia osamotnienia opisuje również S. Forward (1989). Gdy w rodzinie następuje odwrócenie ról tzn. dziecku zostaje narzucona odpowiedzialność rodzicielska, gdy ono podejmuje rolę głównego opiekuna rodziny, wtedy samo musi radzić sobie z przygniatającą je odpowiedzialnością, szeregiem obowiązków domowych, tłumi swoje potrzeby i samo boryka się z poczuciem osamotnienia. Następnie Forward pisze o rodzicach nieobecnych emocjonalnie. Są oni skoncentrowani na własnym fizycznym i emocjonalnym przetrwaniu, potrzeby i uczucia dziecka są przez nich lekceważone. Dlatego "wiele z tych dzieci, pozbawionych odpowiedniej uwagi, troski i opieki, zaczyna się czuć tak, jakby były niewidzialne - jakby nawet nie istniały." (Forward 1992, s.36). U Ziemskiej jest mowa o postawie unikającej, która oznacza brak zainteresowania dzieckiem i jego problemami, brak kontaktu emocjonalnego. M. Sendyk wyróżnia obojętność emocjonalną rzeczywistą, która wyraża się brakiem pozytywnych uczuć do dziecka, unikaniem kontaktu z nim, chłodem uczuciowym w stosunku do niego, brakiem zainteresowania nim i jego sprawami oraz obojętność emocjonalną pozorną , kiedy rodzice kochają dziecko, ale mu tego z różnych względów nie okazują. Może być to związane z niedorozwojem ekspresji uczuć, przyjęciem rygorystycznego stylu wychowania, brakiem czasu, późnymi powrotami z pracy, zmęczeniem, nadmiernym angażowaniem się w sprawy zawodowe lub towarzyskie. Jednak skutki obojętności rzeczywistej i pozornej mogą być analogiczne. Łatwo wyobrazić sobie poczucie osamotnienia, z którym musi się zmagać dziecko wobec braku wsparcia i zainteresowania rodziców. Kolejną kategorię stanowią rodzice nieobecni fizycznie wskutek rozwodu, separacji, rozejścia się. S. Forward podkreśla, iż w takiej sytuacji rodzice powinni mieć świadomość, że rozwodzą się ze współmałżonkiem, a nie z dziećmi, że ich obowiązkiem jest kontakt z dziećmi bez względu na rozbicie małżeństwa. Gdy jednak jeden z rodziców odchodzi i nie utrzymuje kontaktu z dzieckiem, "tworzy to w dziecku bolesną deprywację i pustkę". M. Sendyk stwierdza, iż "poczucie osierocenia może powstać na tle braku kontaktu z jednym z rodziców, gdyż rodzic pozostający nawet w bardzo dobrym kontakcie psychicznym z dzieckiem nie może skompensować mu w pełni więzi z drugim rodzicem".(2001, s.73 -74) Jako następną przyczynę osamotnienia dzieci i młodzieży można wymienić przemoc psychiczną i fizyczną. Forward wyróżnia wśród rodziców stosujących znieważanie słowne grupę rodziców rywalizujących z własnymi dziećmi, którzy mają potrzebę skłonienia kogoś by czuł się nieadekwatny (ofiarą staje się najsłabszy - dziecko), po to, aby samemu czuć się bardziej adekwatnym. Druga grupa to rodzice perfekcjoniści, którzy narzucają swoim dzieciom nieosiągalne cele, nierealne oczekiwania i żyją iluzją, że jeśli dołożą starań, aby ich dzieci były doskonałe, będą wówczas idealną rodziną. Obie grupy stosują napaści słowne, w których przedmiotem jest wygląd dziecka, jego inteligencja, umiejętności lub wartość jako istoty ludzkiej. Rodzice znęcający się nad dziećmi fizycznie charakteryzują się według Forward brakiem kontroli nad swoimi odruchami. Atakują oni swoje dzieci za każdym razem, kiedy doznają silnych negatywnych uczuć, które muszą rozładować i nie mają świadomości konsekwencji tego, co czynią wobec swoich dzieci. Agresja fizyczna wobec dziecka jest u nich automatyczną reakcją na stres. Forward podkreśla, iż rodzic nie stosujący przemocy, który jednak zgadza się na to, aby współmałżonek stosował przemoc, ponosi również odpowiedzialność za poczucie samotności, bezradności i pokrzywdzenia, które jest udziałem dziecka. Tego rodzica autorka nazywa tyranem pasywnym. Stanisława Steuden i Bernarda Zdunek (2001) stwierdzają, że młodzież doznająca przemocy w rodzinie ma poczucie braku zainteresowania rodziców jej sprawami, czuje się pozostawiona sama sobie, nie ma nikogo bliskiego z kim mogłaby porozmawiać. Ziemska wiąże stosowanie przemocy psychicznej i fizycznej z postawą odtrącającą. Postawa ta wyraża się według niej we wrogości w stosunku do dziecka, dyktatorskim podejściu, kierowaniu dzieckiem przez rozkazy i surowe kary, otwartej krytyce, zastraszaniu, przemocy fizycznej i psychicznej, a w drastycznych przypadkach może dochodzić do znęcania się nad dzieckiem. Przetacznikowa i Włodarski (1986) mówią natomiast o autokratycznym stylu wychowania, który wpływa na powstanie poczucia osamotnienia u dzieci. Styl ten opiera głównie na karach i wzbudzaniu lęku. Na przeżywanie poczucia osamotnienia narażone są niewątpliwie dzieci wzrastające w rodzinach alkoholików. Mechanizm obronny, który umożliwia takim rodzinom funkcjonowanie polega na zaprzeczaniu chorobie przez alkoholika i wypieraniu problemu przez innych członków rodziny. Rodzina odczuwa strach, lęk, że zachowanie osoby uzależnionej wpłynie na ich ocenę przez społeczeństwo. Dlatego utrzymuje pozory "normalnej rodziny" w kontaktach między sobą i z otoczeniem. S. Forward podkreśla, że zabawa w "normalną rodzinę" jest szczególnie niszcząca dla dziecka, ponieważ musi ono zaprzeczać słuszności swoich własnych odczuć. Dziecko żyje w nieustannym strachu, że przypadkowo może rodzinę zdemaskować i zdradzić. Aby temu zapobiec, często unika przyjaźni i dlatego staje się odizolowane i samotne. Jest pozbawione oparcia zarówno w rodzinie, jak i na zewnątrz niej.(1992, s.58) W rodzinie takiej występują różne rodzaje atmosfery traumatyzującej, które sprzyjają powstaniu poczucia osamotnienia i braku kompetencji. Obuchowska (1983 - za: Januszewski, 2001) wymienia następujące rodzaje destrukcyjnej atmosfery rodzinnej: napięta, którą cechuje wzajemna nieufność i poczucie zagrożenia; hałaśliwa - gdy w rodzinie stale dochodzi do kłótni i awantur; depresyjna - kiedy w domu panuje przygnębienie i smutek; obojętna - charakteryzuje się brakiem więzi uczuciowej rodziców z dzieckiem; nadmiaru emocji i problemów, kiedy dziecko jest zbytnio zaabsorbowane sprawami rodziny. Oczywiście te rodzaje atmosfery występują nie tylko w rodzinach alkoholików, jednak nietrudno zauważyć, że w tych właśnie rodzinach mają one miejsce bardzo często. Najbardziej okrutnym doświadczeniem dziecka, które doprowadza do całkowitego osamotnienia i spustoszenia emocjonalnego, jest kazirodztwo. Z psychologicznego punktu widzenia dotyczy ono nie tylko stosunku seksualnego z krewnymi, ale również fizycznego kontaktu z ustami, piersiami, zewnętrznymi narządami płciowymi, odbytem czy innymi częściami ciała dziecka mającego na celu seksualne pobudzenia napastnika. Forward stwierdza, że kazirodztwo nie zdarza się w rodzinach otwartych, kochających się i komunikujących się ze sobą. Zdarza się natomiast w rodzinach, gdzie istnieje duży stopień uczuciowej izolacji, brak otwartości, niezaspokojone potrzeby, napięcia oraz brak wzajemnego szacunku. Dziecko w tej sytuacji jest całkowicie osamotnione, ponieważ odczuwa niewiarygodny wstyd i przymus zachowania kazirodztwa w tajemnicy. Ponieważ dziecko nie chce postrzegać zaufanego rodzica jako złego, przyjmuje na siebie winę za haniebne, upokarzające akty. "Poczucie bycia plugawym, złym i odpowiedzialnym za to wszystko staje się dla ofiar kazirodztwa źródłem ogromnej psychologicznej izolacji. Czują się one całkowicie samotne, zarówno w rodzinie jak i w świecie zewnętrznym. Myślą, że nikt nie uwierzy w ich straszliwą tajemnicę, jednakże ta tajemnica tak zaciemnia ich życie, że często uniemożliwia im nawiązywanie przyjaźni." (Forward, 1992, s.111) Osamotnienie dziecka w jego najbliższym otoczeniu, w domu rodzinnym to zjawisko bardzo smutne. Zjawisko to jest tym bardziej niepokojące, że nie dotyczy wyłącznie rodzin patologicznych, lecz również tzw. dobrych, normalnych rodzin lub też takich, które z zewnątrz wyglądają na normalne. Konsekwencją doświadczanego poczucia osamotnienia jest smutek, przygnębienie, poczucie winy, poczucie małej wartości i odrzucenia, lęk i niepokój o swój los, skłonność do nadmiernego przeżywania swoich porażek i niepowodzeń, obniżona zdolność do wyrażania uczuć pozytywnych, trudności w nawiązywaniu kontaktów interpersonalnych, poczucie wewnętrznej pustki, brak motywacji do działania, w dorosłym życiu niepowodzenia w funkcjonowaniu zawodowym, rodzinnym i społecznym. Trzeba zatem sobie uświadomić, iż zadaniem rodziców jest nawiązanie i nieustanne podtrzymywanie więzi z dzieckiem. Aby stworzyć dziecku warunki do normalnego i zdrowego rozwoju rodzice powinni okazywać mu nieustannie miłość, sympatię, zainteresowanie, zapewniać pomoc, opiekę i poczucie bezpieczeństwa. Dziecko powinno się czuć akceptowane bezwarunkowo, bez względu na jego sukcesy i porażki. Miłość i troska powinny być przez rodziców uzewnętrzniane, widoczne i odczuwalne dla niego, co wymaga poświęcania mu odpowiedniej ilości czasu. Otwarte wyrażanie przez rodziców swoich myśli i uczuć wobec dziecka, a jednocześnie wsłuchiwanie się z uwagą w jego problemy i troski zapewnia dziecku poczucie emocjonalnego bezpieczeństwa, które jest absolutnie niezbędne do prawidłowego rozwoju. Bibliografia: Sendyk, M. (2001). Społeczne przystosowanie dzieci z poczuciem sieroctwa duchowego. Kraków: Oficyna Wydawnicza "Impuls" Forward, S. (1992). Toksyczni rodzice. Warszawa: Jacek Santorski CO Kaczmarek, K. (1994). Samotność jako egzystencjalny problem dojrzałości. (w) Nieobecne dyskursy - część IV, red. Z. Kwieciński, Toruń Mc Graw, I. G.(1995). Samotność; głód bliskości/ sensu. "Zdrowie psychiczne" 1 -2, 58 - 66 Januszewski, A. (2001). Doświadczenie osamotnienia u młodzieży a postawy rodzicielskie. (w) Rodzina: Źródło życia i szkoła miłości., red. D.Kornas - Biela, Lublin: Towarzystwo Naukowe KUL Steuden S, Zdunek B., (2001) Poczucie osamotnienia u młodzieży doznającej przemocy w rodzinie.W.Oblicza dzieciństwa., red. D. Kornas - Biela, Lublin: Towarzystwo Naukowe KUL Ziemska, M. (1979). Postawy rodzicielskie. Warszawa: Wiedza Powszechna. Przetacznikowa, M., Włodarski, Z. (1986). Psychologia wychowawcza. Warszawa: PWN Obuchowska, I. (1983) Dynamika nerwic. Psychologiczne aspekty zaburzeń nerwicowych u dzieci i młodzieży. Warszawa: PWN Kmiecik - Baran. (1993). Osamotnienie w okresie dorastania. Zdrowie psychiczne, 1 -2, 93 -101
Opracowanie: Jolanta Bonecka Wyświetleń: 9586
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |