Katalog Bożena Saczek Pedagogika, Artykuły Integracja wychowawców świetlicIntegracja wychowawców świetlicDni przemijają, czas ucieka, napływ nowych wydarzeń przytłacza naszą codzienność. I w pogoni za życiem nie jesteśmy w stanie zapewnić jego odpowiedniej jakości. Staramy się o ilość doznań, z których trudno nam nie raz wybrać to, co nie powinno nam umknąć. My - rodzice, nauczyciele, wychowawcy mamy jednak jeden priorytetowy cel, jakim jest wychowywanie, edukowanie i opieka nad "naszymi" dziećmi.Wzrasta zapotrzebowanie społeczne na opiekę nad dziećmi w innych formach, niż domowa i zamknięta w ramy edukacji szkolnej. Mam tu na myśli zajęcia pozalekcyjne realizowane w placówce wychowawczej, jaką jest świetlica szkolna, gdzie kontynuuje się proces kształcenia dzieci, poszerzania ich wiedzy, kształtowania ich postaw moralnych i społecznych oraz rozwijania umiejętności. Warto też mieć na uwadze, ze praca w świetlicy jest kontynuacja procesu kształcenia zintegrowanego, czyli przeważająca liczba osób to dzieci z klas I - III. Każdy pedagog, w tym ja, który pracuje w takiej placówce wie, jak wiele barier stoi przed nami do pokonania. Świetlice szkolne nie są w pełni doceniane ani przez władze oświatowe, ani przez samych nauczycieli, brak jest szczegółowych przepisów prawnych regulujących prace w świetlicach, brak pomocy metodycznych, ubogi jest zasób wydawnictw. Często brakuje nawet metodyka, który integrowałby pedagogów z tego zakresu kształcenia, umożliwił zorganizowanie warsztatów metodycznych i szkoleń, udostępnił wymianę doświadczeń, pomógł takim przekazywaniu wiedzy i kształtowaniu umiejętności, aby spełniać oczekiwania społeczne oraz realizować zamierzenia nauczycieli, a tym samym podnieść rangę świetlic, określając ich rangę w szkole Przecież i nasza praca podlega ocenie, chcemy stworzyć sobie jak najlepsze warunki do wykonywania zadań opiekuńczych, wychowawczych i dydaktycznych oraz do własnego rozwoju, przez co doskonalić działalność świetlicy. Zrodził się więc pomysł zorganizowania spotkania integracyjnego wychowawców świetlic szkół podstawowych z naszego miasta. Aby zachęcić i zmobilizować nauczycieli, wspólnie z wychowawczynią mgr Małgorzatą Bochińską opracowałyśmy strategie działań, które miały zakończyć się sukcesem, czyli zrealizowaniem zamierzonych rezultatów. Celem wiec było zorganizowanie spotkania wychowawców świetlic SP w mieście (nigdy takiego nie było, bo nie mamy metodyka), środkiem zaś - zorganizowanie konkursu plastycznego. 1.Ogłoszenie 25 września konkursu plastycznego, jasno określając jego warunki: -temat "Dom moich marzeń" -czas oddania prac: do 7 listopada -format: A-4, A-3, podpisane z tyłu pracy -technika: dowolna -uczestnicy: wychowankowie świetlic SP kl. I - III 2.Wspólnie z dziećmi ze świetlicy wykonaliśmy plakaty dla każdej ze szkół, pozostawiając dowolność w tworzeniu dzieł. 3.Metodą projektu zrealizowałyśmy cykl zajęć na temat: -zabawy w dom -rola poszczególnych członków rodziny -obchody świąt rodzinnych(urodziny, Święto Matki,...) -zwierzęta - nasi domowi przyjaciele oraz cykl zajęć plastycznych o tematyce konkursowej -projektowanie swojego pokoju - metoda collage z wykorzystaniem katalogów IKEI, oraz gazet przyniesionych przez dzieci -wykorzystanie orgiami z kwadratów - "malowanie" plasteliną na kartonie -budowanie pokoi przestrzennych przestrzennych wykorzystaniem pudeł po butach, małych pudełek kartonowych i innych materiałów (szmatki, druty, patyczki) -tworzenie obrazów z surowców wtórnych (szmatki, wełna, plastik) Każda z tych technik została potraktowana na naszych zajęciach jako oddzielny konkurs, co było dodatkowym czynnikiem motywującym, a kolejne etapy wyrabiały większą staranność i pobudzały fantazję. Każda z prac znalazła swoje miejsce na tablicy przeznaczonej do prezentacji twórców, nikt nie został pominięty, a rodzice mogli być dumni i śledzić poczynania swoich pociech. 4.Została powołana komisja do oceny prac, na czele której stanął plastyk mgr Adam Niesyto. Ilość prac nadesłanych na konkurs przeszła nasze oczekiwania. Różnorodność technik, podejścia do tematu, środków ekspresji nastręczyła nam trochę problemów i trudno było wybrać te "najlepsze". W końcu zdecydowaliśmy się na kategorie: kl I - II trzy nagrody i wyróżnienia kl III - IV trzy nagrody i wyróżnienia. 5.Zrobiłyśmu ogromną wystawę prac w holu szkoły prezentującą konkurs "Dom moich marzeń", która zdobiła szkołę dość długo, była bowiem wyjątkowo efektowna różnorodnością technik. 6.Zaproszenia na 14 listopada na zajęcia otwarte "Organizacja konkursu plastycznego wraz z oprawą artystyczną" otrzymali listownie wychowawcy wszystkich świetlic, a laureaci i ich opiekunowie dodatkowo zostali poinformowani o zaistniałym fakcie. Został również zaproszony redaktor Tadeusz Cieślik z lokalnego tygodnika "Echo". 6.Aby zapewnić luźną i przyjazna atmosferę, przygotowałyśmy staranną oprawę artystyczną: *recytacja wiersza Heleny Bechlerowej Pokaż mi swój domek z podziałem na role *występ zespołu Skrzaty z MDK nr 1, którego tancerkami SA uczennice naszej świetlicy, a choreografem nasza koleżanka Krystyna Kosteczka *Recital gitarowy Gabrysi, która swoje talenty muzyczne szlifuje w Państwowej Szkole Muzycznej nr1 *wyznaczenie i przeszkolenie "kelnerów" do obsługi przy suto zastawionych stołach (przy społecznej pomocy Pani intendentki Agaty Łazarczyk, której zdolności pracy pedagogicznej w świetlicy powinny zostać usankcjonowane jako kwalifikacje) *przygotowanie sali *opracowanie i wydrukowanie dyplomów dla laureatów i ich opiekunów, podziękowań dla pozostałych uczestników i nauczycieli, zaświadczeń za udział w zajęciach otwartych. /Należy zaznaczyć, że wszelkie środki finansowe zostały przez nas pozyskane od sponsorów prywatnych, czyli rodziców dzieci ze świetlicy/ Spotkanie odbyło się w pięknie udekorowanej świetlicy, która dzieci przygotowały do przyjęcia, ozdobiły stoły, ustawiły krzesła i stoły. Po programie artystycznym i rozdaniu nagród odbyła się właściwa część naszego zamierzenia - rozmowy. Okazało się jakie problemy nurtują nas, wychowawców świetlic, jak wiele mamy pytań bez odpowiedzi, z czym mamy kłopoty i trudności. Miła atmosfera, aromat truskawkowej herbaty i zapach ciast pomógł zapoczątkować to "coś", co zbliżyło do siebie środowisko pedagogów świetlic naszego miasta. Brak wspólnych warsztatów, niemożność jednoznacznego powołania się na kompetentne źródła sprawia, ze nasza praca stwarza psychiczny dyskomfort. Nauczycielki oceniły mój pomysł spotkania jako bardzo trafny i myślę, ze wart był trudu naszego i dzieci. Podczas burzliwych rozmów Panie ze swoimi podopiecznymi zwiedzały szkołę, porównywały warunki pracy w świetlicach. Dzieci miały okazję zapoznać się z innymi uczniami, a przeszkoleni gospodarze zapewniali rozrywkę, dostęp do gier i wspólne zabawy. Cieszy więc fakt, że inne Panie wyraziły chęć zorganizowania spotkania integracyjnego w swoich świetlicach i zaproszenia nas do swoich szkół. Takie spotkanie odbyło się już w SP nr 1 w nastroju wigilijni - świątecznym, u kier. Izabeli Jabłeka i Danuty Moczygemby. Tu już każdy przyszedł przygotowany do rozmów - nastąpiły wymiany materiałów dydaktycznych, analiza dokumentów potrzebnych do dokumentacji i pracy z nimi, burza pomysłów no i eksplozja dobrego humoru podyktowana faktem, ze jednak nauczyciel może liczyć na pomoc koleżeńską. Pozostaje nadzieja, że stworzymy kompetentną, zgrana, dobrze współpracującą grupę pedagogów świetlic, którzy mają oparcie w prowadzeniu atrakcyjnych zajęć, rozbudzaniu zainteresowań, rozwijaniu umiejętności i znajdują sposoby na doskonalenie swojego warsztatu pracy. ---------------------------------------------- Helena Bechlerowa POKAŻ MI SWÓJ DOMEK W białym domu pod kasztanem mieszka Hania, miś i Janek. Miś co rano w budę stuka. wita łapką pieska Puka. Puk tu blisko ma swój domek, a w tym domku suchą słomę. - Ładna moja buda nowa. Janek z drzewa ją zbudował. A gdzie ma swój dom cielaczek, co za krówką biega, skacze? - M - cielątko muczy. Muu! Ja w oborze mieszkam tu! Nad okienkiem tuż przy ścianie jaskółeczka ma mieszkanie. Jaskółczątek małych sześć woła w gniazdku: - Mamo, jeść! A na strychu, kolo worka jest dom myszki - mała norka. Niech no przyjdzie kot polować, już się myszka w norce chowa Pod ja dom wesoły to ul. Tu mieszkają pszczoły. Pod jabłonką gwar i szum i brzęk głośny: bzum, bzum. bzum. Idzie ślimak wśród poziomek. - Mój ślimaku, gdzie twój domek? Na to ślimak: - Popatrz, proszę. ja dom zawsze z sobą noszę. Jest kotlinka tuż pod miedzą tam ząjączki cicho siedzą. tam trzech swoich synków chowa szara mama zającowa. Wiewióreczka ma mieszkanie W starej śośnie na polanie. - Niech na dworze wicher dmucha, moja dziupla ciepła. sucha. Tam gdzie w górach las świerkowy. mieszka miś -- miś nie pluszowy. Żywy miś ---- śpi w ciepłym mchu. przez sen tylko mruczy: - Mruu...
Opracowanie: mgr Bożena Saczek Wyświetleń: 1213
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |