Ślubowanie klas pierwszych pt. "Na wśi"

Miejsce: sala gimnastyczna

Prowadząca wita serdecznie zebranych gości: dyrekcję szkoły, nauczycieli, rodziców oraz dzieci.

Witam miłych gości na uroczystości ślubowania klas I (wymienić gości), a przede wszystkim nasze kochane dzieci - bohaterów dzisiejszej uroczystości. Spotkaliśmy się tu dzisiaj...

na salę wpada wiejska baba

Wiejska gospodyni:
Czy trafiłam na wieś

Dzieci:
Nie!

Wiejska gospodyni:
A to przepraszam! (odchodzi)

Prowadząca:
Na czym to skończyliśmy? Aha! Właśnie. Przyszliście tutaj, bowiem nadszedł czas, aby szkoła przyjęła Was w poczet swoich uczniów. Przeczytam Wam fragment wiersza, który pasuje do dzisiejszej sytuacji i na pewno odzwierciedla Wasze uczucia i emocje.
Siedzą przed nami nasze maluchy.
Ładnie ubrane, pełne otuchy,
Wpatrzone w panią, czasem na mamę.
Każdy chce wypaść okazale.
Z bijącym sercem, z niepokojem
Rozpoczynają naukę w szkole.

Na sali pojawia się znana już dzieciom gospodyni.

Wiejska gospodyni:
Czy to wieś?

Dzieci:
Nie!

Wiejska gospodyni:
Wydaje mi się, ze już tu byłam.

Dzieci:
Tak!

Wiejska gospodyni:
Krążę, krążę i nie mogę trafić do domu, na wieś. A tam czekają na mnie moje zwierzęta. Tyle pracy... Dzieci kochane powiedzcie, gdzie ja trafiłam?

Dzieci:
Do szkoły!

Wiejska gospodyni:
A... szkoły! Do jakiej szkoły?

Dzieci:
Do naszej szkoły!

Wiejska gospodyni:
A.... A co to za uroczystość?

Dzieci:
Ślubowanie klas pierwszych.

Wiejska gospodyni:
Tak, tak. Słyszałam coś o tym. To znaczy, że dzisiaj musicie pokazać, czy nadajecie się do szkoły? Tak? Musicie się sprawdzić?!

Dzieci:
Tak!

I

Wiejska gospodyni:
Myślę, że na wiejskim podwórku jest wiele możliwości, aby udowodnić, ze ma się cechy, które powinien mieć każdy uczeń.

Wiejska gospodyni:
I Znacie może piosenkę o wiejskich zwierzętach?

Dzieci
Tak

Wiejska gospodyni:
To zaśpiewajcie

Dzieci:
"O indyku rozbójniku"

II

Wiejska gospodyni:
To teraz przed wami 2-gie zadanie:Wymieńcie 1-wszą głoskę ptaka, o którym śpiewacie.

Dzieci:
i
Wiejska gospodyni:
Poproszę teraz 5- osób. Odszukajcie w moim koszyku litery, którą zapiszecie wyraz indyk.

Dzieci
Wyszukują i ustawiają się tworząc wyraz indyk.

III

Wiejska gospodyni:
Bardzo ładnie.

Wiejska gospodyni:
Teraz kolej na wierszyki.Na pewno nie znacie żadnych o wiejskich zwierzętach i nie będziecie mogli być pasowani na ucznia.

Dzieci
Znamy.

Wiejska gospodyni:
To powiedzcie [ z ironią ]

Dzieci
JAJKO

Było sobie raz jajko mgdrzejsze od kury.
Kura wyłazi ze skóry,
Prosi, błaga, namawia: - Bqdź głupsze!
Lecz co można poradzić, kiedy się ktoś uprze?

Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze,
A ono powiada, że jest kacze.

Kura prosi serdecznie i szczerze:
- Nie trzęś się, bo będziesz nieświeże.
A ono właśnie się trzęsie
I mówi, że jest gęsie.

Kura czule namawia: - Chodź, to cię wysiedzę.
A ono ucieka za miedzę,
Kładzie się na grządkę pustq
l oświadcza, że będzie kapustą.

Kura mówi: - Ostrożnie! To gorgca woda!
A jajko na to: - Zimna woda! Szkoda!
Wskoczyło do ukropu z miną hardą
I ugotowało się na twardo.

KWOKA

Proszę pana, pewna kwoka
Traktowała świat z wysoka
I mówiła z przekonaniem:
- Grunt - to dobre wychowanie!

Zaprosiła raz więc gości,
By nauczyć ich grzeczności.

Osioł pierwszy wszedł, a przy tym
W progu garnek stłukł kopytem.
Kwoka wielki krzyk podniosła:
- Widział kto takiego osła?!

Przyszła krowa. Tuż za progiem
Zbiła szybę lewym rogiem.
Kwoka, gniewna i surowa,
Zawołała: - A to krowa!

Przyszła świnia prosto z błota.
Kwoka złości się i miota:
- Co też pani tu wyczynia?
Tak nabłocić! A to świnia!

Przyszedł baran. Chciał na grzędzie
Siąść cichutko w drugim grzędzie,
Grzęda pękła. Kwoka wściekła.
Coś o łbie baranim rzekła

l dodała: -Próżne słowa,
Takich nikt już nie wychowa,
Trudno... Wszyscy się wynoście!
No i poszli sobie goście.

Czy ta kwoka, proszę pana,
Była dobrze wychowna

MÓJ PIES

Każdy człowiek na tym świecie,
Ma przyjaciół w swoim gronie.
Są wśród nich, jak dobrze wiecie,
Ludzie, pieski - nawet konie.

Ja wybrałem spośród wielu
Miłych zwierząt oraz ludzi,
Najlepszego przyjaciela,
Który również respekt budzi.

Mój przyjaciel, Ari zwie się,
Pies przyjazny i wesoły
Aż na bude swoją pnie się
Wypatrując mnie ze szkoły.

Bawić lubi się bez granic.
Pragnie ciągnąć grę uparcie,
Ale wszystko idzie na nic,
Kiedy obok widzi żarcie.

Z pieskiem rażniej słóńce świeci,
Świat wydaje się wspaniały.
Marzę, aby ine dzieci
Swoje pieski też kochały.

Wiejska gospodyni:
No, zaskoczyliście mnie. Widzę, że dużo już się nauczyliście w szkole.
A...a piosenkę o szkole znacie?!

Dzieci
Znamy

Wiejska gospodyni:
To zaśpiewajcie.

Dzieci
"IDĘ DO SZKOŁY"

Wiejska gospodyni:
Poradziliście sobie rewelacyjnie z każdym zadaniem. Myślę, że nadajecie się do szkoły. Mam dla was wiele uznania. Zaśpiewajcie waszym rodzicom i wszystkim gościom jeszcze jedną piosenkę.

Dzieci
"FAMILIJNY BLUES"

Konic inscenizacji

PRZEWODNICZĄCA SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO;

Baczność Poczet sztandarowy wprowadzić
DO ŚLUBOWANIA!

DZIECI POWTARZAJĄ PO PANI DYREKTOR

Jestem małym polakiem.
Kocham moją ojczyzne.
Pragne dbać o dobre imię klasy i szkoły.
Przyrzekam być dobrym kolegą.
Przyrzekam być przyjacielem zwierząt i roślin.
Będę starał się swą nauką i zachowaniem
Sprawić radość rodzicom i nauczycielom.

Przewodnicząca samorządu uczniowskiego:
Po ślubowaniu!
Proszę Panią Dyrektor o dokonanie aktu pasowania na ucznia.
Pani Dyrektor pasuje każde dziecko.

Przewodnicząca Samorządu uczniowskiego:
Baczność!
Poczet Sztandarowy wyprowadzić! Spocznij!

Wręczenie prezentów uczniom klas I przez uczniów klas VI.
 

Opracowanie: Emilia Kowal, Małgorzata Welman
Szkoła Podstawowa Nr 4 w Biłgoraju

Wyświetleń: 5371