Katalog

Marzena Maćkowiak-Simlot, Ewa Janecka
Różne, Scenariusze

"Zostanę gimnazjalistą" - uroczystość pasowania na gimnazjalistę

- n +

"Zostanę gimnazjalistą" uroczystość pasowania na gimnazjalistę w klasach pierwszych gimnazjum w zespole szkół nr 3 w Bytomiu opracowana w oparciu o balladę Adama Mickiewicza pt. "Powrót taty"

MAMA:
"Pójdźcie, o dziatki, pójdźcie wszystkie razem
Za miasto, pod słup na wzgórek,
Tam przed cudownym klęknijcie obrazem,
Pobożnie zmówcie paciórek.
Tato nie wraca ranki i wieczory
We łzach go czekam i trwodze,
Rozlały rzeki, pełne zwierza bory
I pełno zbójców na drodze."

NARRATOR:
Słysząc to dziatki biegną wszystkie razem
Za miasto, pod słup na wzgórek,
Tam przed cudownym klękają obrazem
I zaczynają paciórek.

Całują ziemię:

DZIECI:
"W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego
Bądź pochwalona, przenajświętsza Trójca,
Teraz i czasu wszelkiego"
Ojcze nasz.........................
Zdrowaś Maryjo.........................

NARRATOR:
A kiedy całe zmówili pacierze,
Wyjmą książeczkę z kieszonki.

I litaniją do Najświetszej Matki
Starszy brat śpiewa; a z bratem:

STARSZY BRAT:
"Najświętsza Matko - Zmiłuj się, zmiłuj nad tatem"

NARRATOR:
Wtem słychać tarkot, wozy jadą drogą
I wóz znajomy na przedzie;
Skoczyły dzieci i krzyczą jak mogą:

DZIECI:
"Tato, ach tato nasz jedzie!"

NARRATOR:
Obaczył kupiec, łzy radośnie leje,
Z wozu na ziemię wylata;

TATO:
"Jak się macie? Co się u was dzieje?
Czyście tęskniły do tata?
Mama czy zdrowa? Ciotunia? Domowi?
A ot rozynki w koszyku".

Ruszajcie słudzy, ja z dziećmi pójdę ku miastu.

NARRATOR:
Idzie... aż zbójcy obskoczą dookoła,
A zbójców było dwunastu.
Brody ich długie, kręcone wąsiska,
Wzrok dziki, suknia plugawa;
Noże za pasem, miecz u boku błyska,
W ręku ogromna buława.

Krzyknęły dziadki, do ojca przypadły,
Tulą się pod płaszcz na łonie;
Truchleją sługi, struchlał pan wybladły,
Drżące ku zbójcom wzniósł dłonie.

TATO:
"Bierzcie wozy, bierzcie dostatek,
Tylko puszczajcie nas zdrowo,
Nie róbcie małych sierotami dziatek
I młodej małżonki wdową."

NARRATOR:
Nie słucha zgraja, ten już wyprzęga,
Zabiera konie, a drugi krzyczy:

ZBÓJCA:
"Pieniędzy" / wymachuje buławą lub mieczem /

STARSZY ZBÓJCA "
/ wypuszcza ojca i dzieci /
" Stójcie, stójcie,
Idźcie dalej bez trwogi "

NARRATOR:
Kupiec dziękuje, a zbójca odpowie:

STARSZY ZBÓJCA:
" Nie dziękuj; wyznam ci szczerze
Pierwszy bym pałkę strzaskał na twej głowie,
Gdyby nie dziatek pacierze.
Dziatki sprawiły, że uchodzisz cało,
Darzą cię życiem i zdrowiem;
Im więc podziękuj za to co się stało,
A jak się stało opowiem:

Z dawna już słysząc o przejeździe kupca
Ja i moje kamraty
Tutaj za miastem, przy wzgórku u słupa,
Zasiadaliśmy na czaty.

Dzisiaj nadchodzę, patrzę między chrusty,
Modlą się dziatki do Boga;
Słucham, z początku porwał mnię śmiech pusty
A potem litość i trwoga.

Słucham, ojczyste przyszły na myśl strony,
Buława upadła z ręki;
Ach! Ja mam żonę i u mojej żony
Jest synek taki maleńki.

Kupcze, jedź w miasto, ja do lasu muszę;
Wy, dziatki, na ten pagórek
Biegajcie sobie i za moją duszę
Zmówcie też czasem paciórek.

 

Opracowanie: mgr Marzena Maćkowiak - Simlot
mgr Ewa Janecka

Wyświetleń: 1661


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.