Katalog

Marzena Krygier
Zajęcia zintegrowane, Scenariusze

Scenariusz obchodów Dnia Ziemi 2003 pod hasłem "Woda to skarb"

- n +

Część artystyczna pod hasłem "Woda to skarb"

SCENARIUSZ OBCHODÓW DNIA ZIEMI 2003

I. Część artystyczna rozpoczyna się wierszem pt.: "Gdyby na Ziemi..." w tle słychać odgłosy przyrody (płyta CD)

Gdyby na Ziemi zabrakło drzew,
Gdyby na zawsze ucichł ptasi śpiew,
Gdyby motyle fruwać przestały,
A wieczorami żabki nie kumkały,
Gdyby zniknęły słonie, tygrysy,
Lwy, antylopy, małpki, ibisy,
Gdyby ostatni, mały usechł kwiat -
Smutną pustynią stałby się świat!
Nas na tym świecie także by nie było,
Tak by się życie na Ziemi skończyło!
Lepiej przed szkodą zmądrzeć niż po szkodzie.
Więc nie pozwólmy zginąć przyrodzie!!!
Nigdy nikomu niszczyć jej nie dajmy,
Wszystko, co żyje razem ochraniajmy.

II. Prowadzący wygłasza mini - referat (inny dla grupy I - III i inny dla IV - VI)

Dzień Ziemi to święto planety obchodzone w kwietniu pod hasłem uczynienia na-szego świata lepszym miejscem do życia. Ludzie na całym świecie myślą i rozmawia-ją w tym dniu o problemach środowiska naturalnego. Po raz pierwszy świętowano Dzień Ziemi 22 kwietnia 1970 roku, czyli 33 lata temu.

W minionym stuleciu człowiek przyczynił się do ogromnego postępu w dziedzinie nauki i techniki. W większości prac, człowieka mogą zastąpić maszyny, potrafimy lecieć w kosmos, zagłębiać się na tysiące metrów w głębiny oceanów, wchodzić na najwyższe szczyty, osiągać to, co jeszcze nie tak dawno było nieosiągalne. Niestety dość często zapominamy, iż wydzierając przyrodzie jej skarby - węgiel, ropę nafto-wą, rośliny, zwierzęta nie zastanawiamy się nad tym, iż czasami niszczymy nieod-wracalnie naszą przyrodę. Poprzez złe, bezmyślne postępowanie człowiek przyczynił się do wyginięcia wielu gatunków roślin i zwierząt. Zła gospodarka zasobami przyro-dy przyczynia się do tego, iż niszczymy nasze lasy, zatruwamy powietrze i wodę. Trudno znaleźć gazetę, w której nie byłoby wiadomości o ropie wyciekającej z tan-kowca, przepełnionych wysypiskach śmieci, śniętych rybach w rzekach i jeziorach, umierających lasach. Czytamy o kwaśnych deszczach, dziurze ozonowej i globalnym ociepleniu. Na szczęście słyszymy również o ludziach, którzy z wielkim zapałem pra-cują nad rozwiązaniem tych problemów.

Ziemia jest jedyną planetą, jaką mamy. Naszą powinnością jest dbać o nią.

W naszej szkole Dzień Ziemi obchodzimy pod hasłem "Woda to skarb". Czy za-stanawialiście się kiedyś gdzie występuje woda? Otóż okazuje się, że wszędzie: w rzekach, jeziorach, strumykach, oceanach, w roślinach, zwierzętach i w człowieku. Jest w ziemi i w powietrzu, którym oddychamy.

Jest ona najpospolitszą substancją na Ziemi. Każdy żywy organizm zawiera wo-dę. Woda jest jedyną ziemską substancją, która występuje w naturze w trzech posta-ciach: jako ciecz - jak ta, która wypływa z kranów, może być ciałem stałym, kiedy zamarznie i zamieni się w lód, zaś po zagotowaniu staje się parą, czyli gazem.

Wielu uczonych od lat przeprowadzało i przeprowadza badania dotyczące jakości wód, ilości i częstotliwości opadów, skarbów, jakie kryją zbiorniki wodne. Od wieków woda była tematem wielu rozważań nie tylko naukowców, ale także pisarzy czy po-etów. W głębinach oceanów działy się akcje wielu książek chociażby legendarnego Kapitana Nemo. Morza, oceany, strumienie czy padający deszcz dały natchnienie twórcom do napisania wielu utworów muzycznych i piosenek.

Wspomniałam już, że nie brakuje osób zafascynowanych przyrodą (w tym czasie na scenę wchodzi Reporter, który mówi coś do mikrofonu, tak jakby "nadawał" zmie-nia się też nastrój z poważnego na bardziej żartobliwy),

- O witam pana Reportera!!

R. Witam serdecznie (kłania się i znów mówi do mikrofonu, ubrany jest jak praw-dziwy reporter: na głowie czapeczka z daszkiem, spodnie, kamizelka z dużą ilością kieszeni, na szyi lornetka, na ramieniu ma powieszoną torbę reporterską, na uszach słuchawki)

Tu wasz Szalony Reporter - nadaję bezpośrednią relację znad stawu, dokąd wybrałem się w poszukiwaniu przyrodniczych ciekawostek. Szczególnie ostat-nio interesują mnie skarby znajdujące się w wodzie.
(przykłada do oczu lornet-kę, obserwuje dookoła salę i jednocześnie mówi bardzo głośno z zachwytem) - Ile tu skarbów? Tu widzę rodzinę bocianów, o a tam dzieci Państwa perkozów i łabędzi. O! A to, co? Oni ciągle się jeszcze kłócą? (Wykrzykuje głośno z niedo-wierzaniem w głosie i schodzi ze sceny). Żuraw i czapla.

Przedstawienie pt. "Żuraw i czapla"

(na scenę po przedstawieniu wchodzi Reporter ubrany jak poprzednio tylko obwie-szony roślinami wodnymi, wygląda tak jakby dopiero, co wyszedł z wody)
R. - Bul, bul, bul...to znowu ja. Właśnie jestem w bardzo pięknym miejscu. Nad rzeką. Trochę nurkowałem i mnóstwo skarbów widziałem. Pod wodą nic nie słychać, ale za to dużo widać. Co widziałem? Piękne rośliny, raki, dużo płotek, karasi i szczupaków, które polowały na małe rybki, a na piaszczystym dnie wi-działem piękne małe muszelki. Ale kiedyś w miejscu gdzie teraz jestem miał miejsce wypadek...posłuchajcie.


(Reporter schodzi ze sceny, na scenę wchodzą uczniowie)

Przedstawienie (kilkoro dzieci przebranych jest za postaci z opowiadania)

Z gór do morza rzeka płynie,
W jej błękitnych wód głębinie
Żyją ryby, żaby, raki,
A na brzegach wodne ptaki.

Tu gdzie rzeka znika w lesie
I wśród kniei fale niesie,
Bobry tamy swe budują,
a piżmaki wciąż nurkują.

Wydry z gracją tu pływają,
W gęstych trzcinach norki mają.
Czasem zajrzą też niedźwiedzie
Spytać, jak się wydrom wiedzie.

Zgrabne sarny i jelenie
Wodą gaszą tu pragnienie.
Popijają ją łykami
Lis i borsuk wraz z dzikami.
Aż nieszczęście się zdarzyło.
I zwierzęta przeraziło...
Woda w rzece pociemniała,
Pianą się pokryła cała!

Raki z rzeki uciekają,
Rybki - ledwie oddychają,
Inni kaszlą i kichają.
I wysepkę dziwną mają!

Ktoś wypuścił wstrętne ścieki
Do błękitnej naszej rzeki!
Kto to zrobił? Poszukajmy!
W górę rzeki wyruszajmy!

Nieopodal było wzgórze,
Ani małe, ani duże.
I fabryka na nim stała,
- Stąd się brudna woda lała!

Do fabryki wchodzą wilki,
Sarny, dziki i motylki,
Kilka lisów i jeleni...
Ludzie patrzą zadziwieni,

A zwierzęta kołem stają,
Rzewnie płaczą i pytają:
- Czemu rzekę nam niszczycie?!
Czy nas wcale nie lubicie?

Ludzie bardzo się wzruszyli,
Zaraz filtry założyli.
Filtry ścieki oczyściły,
Żeby rzeki nie brudziły.
Czysta woda w rzece pluska,
Ważka w locie lekko muska
Drobne fale migotliwe.

Znów zwierzęta są szczęśliwe
(po przedstawieniu dzieci śpiewają piosenkę pt. "Piosenka o Wiśle")


"Nasza Wisła"


1. Wytrysła Wisła z gór
Chciał ją zatrzymać bór.
Szumiały jej drzewa i ptak dla niej śpiewał
Lecz zostawiła bór.

Ref. Płynie Wisła nasza Wisła
Najpiękniejsza z polskich rzek
Chce zatrzymać ją Warszawa
Wyszła na wiślany brzeg.

2. Lecz Wisła dalej mknie
Znów mija miasta, wsie
Wesoła, szczęśliwa do Gdańska dopływa
I morze spotkać chce.

Ref. Płynie Wisła, nasza Wisła
Najpiękniejsza z polskich rzek.
Nic jej w drodze nie zatrzyma,
Bo już widać morski brzeg.


W tle szum morza, gdzieś słychać krzyczące mewy, Szalony Reporter wnosi na scenę leżak lub krzesło siada na nim, ma założone okulary przeciwsłoneczne wyglą-da tak jakby się opalał. Cały obwieszony bursztynami - naszyjniki, pierścionki... Za-czyna mówić do mikrofonu:


R. - Czy byliście kiedyś nad morzem? Słońce, szum fal, plaża i mnóstwo skar-bów na niej, które woda wyrzuca na brzeg, np. bursztyny kiedyś nazywane jan-tarami. Skarbem są także śledzie marynowane, łososie wędzone, szprotki w sosie pomidorowym...

Morze to także rybacy, którzy od wieków wypływali i wypływają w morze, aby zdobyć dla nas te skarby mórz i oceanów.
(R. dołącza do chóru i śpiewa z nimi)

Piosenka "Hej, żeglujże żeglarzu"


"Oj żeglujże, żeglarzu"


1. Oj, żeglujże żeglarzu, całą nockę po morzu.
Żeglujże, żeglarzu, całą nockę po morzu.

2. Jakże ja mam żeglować, kiej nadchodzi ciemna noc.
Jak mam żeglować, kiej nadchodzi ciemna noc!

3. Zapal świeczkę albo dwie, przyżeglujże tu do mnie.
Świeczkę albo dwie, przyżeglujże tu do mnie.

4. Zapaliłem świeczki dwie, przyżeglować nie mogę.
Hej, hej świeczki dwie, przyżeglować nie mogę.

R. Ale wcale nie trzeba jechać nad morze czy iść nad staw, żeby przekonać się, że woda otacza nas wszędzie. Wystarczy wyjść z domu...


(na scenę wchodzi dziewczynka i mówi wierszyk "Wesoły deszczyk" w tym czasie na scenę wchodzą dziewczynki z kolorowymi parasolami, ubrane w kolorowe sztor-miaki i kalosze; po wierszyku tańczą).


"Wesoły deszczyk"


Szły dziewczynki do szkoły,
Padał deszcz.
Ale deszcz był wesoły.
One też.
Nie zmoczył im głowy,
Ni oczu, ni ust.
W parasolach tęczowych
Pluskał - plus, plus, plusk.
Bo to deszczy wesoły.
Ziemi daje pić.
Gdy wyjdziemy ze szkoły.
Słońce będzie lśnić.

Wszyscy występujący wychodzą na scenę i kłaniają się.

Podsumowanie
Niewiele mieliśmy czasu, aby przybliżyć wam na wesoło problematykę związaną z wodą i skarbami, które kryje w sobie. Ta bezbarwna ciecz, którą przesiąknięty jest cały świat jest niezbędna do życia, a jak powiedział kiedyś autor "Małego księcia"
A. de Saint - Exupery - "wodo nie jesteś niezbędna do życia jesteś samym ży-ciem".

Na zakończenie następuje ogłoszenie wyników konkursów, które zostały wcześniej przeprowadzone: konkurs plastyczny "Woda to skarb", konkurs plastyczny "Moje akwarium", konkurs przyrodniczy, "Co wiem o wodzie" oraz wręczenie atrakcyjnych nagród ufundowanych przez Radę Rodziców.

 

Opracowanie: mgr Marzena Krygier

Wyświetleń: 2070


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.