![]() |
![]() |
Katalog Małgorzata Wawryka, Maria Zając Język polski, Scenariusze Katyń - Golgotą WschoduScenariusz akademii pod hasłem "Katyń -Golgotą Wschodu"Piosenka Krzyżu święty co świat obejmujesz1 osoba Przyjęcie chrztu przez Polskę oznaczało gotowość przyjęcia krzyża-bolesnych doświadczeń historii, na swoje ramiona. I ten krzyż Chrystusowy splótł się z dziejami Polski. Chrystus cierpiał niewinnie, poniósł na krzyżu nasze grzechy na Golgotę. My ponieśliśmy swoje nieprawości i zło, zgotowane nam przez oprawców brunatnych i czerwonych na Golgotę krematoryjnych kominów i Golgotę Wschodu.. W ciągu dziejów Naród Polski nieraz upada, ale powstaje by iść dalej drogą, którą wskazał Ten, Który sam jest drogą. Horyzont krzyżowej ofiary objął swymi ramionami całą Polskę, którą można by nazwać "krainą krzyżów.". Widzimy krzyże na polach zbrodni i na zacisznych dróżkach polnych, których tyle na polskiej ziemi, widzimy krzyże w naszych domach i kościołach. Patrząc na grób ukrzyżowanego, z którego Chrystus wyszedł, łatwiej będzie nam pojąć sens grobów naszych przodków dających życie za wiarę i Polskę 2 osoba Przypomnijmy sobie dziś prawdę Katynia, prawdę, która była pogrzebana przez 50 lat. Wyrok Piłata wydany na 33 letniego Jezusa przywołuje nam wyrok czerwonych decydentów z 1940, których rozkaz wymordowania strzałem w tył głowy około 22 tysięcy oficerów oraz osób cywilnych - kwiatu narodu polskiego- był aktem zemsty na patriotach, dla których Bóg-Honor- Ojczyzna były najwyższymi wartościami. W dniu dzisiejszym, po wielu żmudnych, ciężkich i niebezpiecznych badaniach wiemy na pewno, że głównym jedynym i bezpośrednim winowajcą tego zajścia jest ZSRR. Niemcy hitlerowskie za wiele aktów ludobójstwa miały swoją Norymbergę, natomiast reżim Stalinowski, nie doczekał się do dzisiaj wymiernej kary za dokonane zbrodnie. Ofiar radzieckich były miliony. ZSRR złamał wszelkie konwencje międzynarodowe związane z poszanowaniem godności człowieka wśród których były także układy o godnym traktowaniu jeńców wojennych. Tysiącom osób zabrano życie w sposób perfidny i nieludzki. Wtedy w 1940 roku w lesie katyńskim nie liczyło się żadne prawo, ani boskie, ani ludzkie. Wtedy nad świeżo wykopanymi dołami nie istniało sumienie, ani jakikolwiek wyraz poszanowania drugiego człowieka. Jedynym wyrazem prawa i szacunku był pistolet trzymany w ręku żołnierza NKWD i przyłożony do głowy polskiego żołnierza. Ale cmentarz katyński, mogiła katyńska, to jedyne miejsce, gdzie leży wojsko poległe nie w boju, lecz zamordowane aktem skrytobójczym, strzałem w tył głowy, żołnierz po żołnierzu, oficer po oficerze. 3 osoba Tyle ofiar, tyle bólu, tyle cierpień ludzkich, za sprawą kilku bezsensownych rozkazów. A gdzie winni, których ręce jeszcze dzisiaj ociekają niewinną krwią polskich żołnierzy? Nie ma, brak! I zapewne nigdy już ich nie odnajdziemy i nie doprowadzimy przed wymiar sprawiedliwości. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta ponieważ wielu ludziom zależy na tym by sprawa ta nie doczekała się swojego meritum. Katyń tak i tak w sercach Polaków będzie wielką i ociekającą żalem zadrą. Dzisiaj pragniemy przybliżyć ich losy. Posłuchajmy fragmentów poezji z tamtych lat. Myśl przewodnia: 4 osoba "Oni zginęli po to byście wy mogli żyć" to słowa Naszego wielkiego rodaka Jana Pawła II - W pośpiechu dnia powszedniego, w codziennym zmaganiu z szarą rzeczywistością, zatracamy pamięć o przeszłości. Wielu z nas, zapytanych o Katyń, wzrusza ramionami i wydaje się, że ta zbrodnia będzie wkrótce ważna jedynie dla rodzin polskich żołnierzy i policjantów pomordowanych przez - jak niektórzy chcą - braci Słowian. Ale wierzę, że jest jeszcze ktoś, dla kogo sprawa nie przebrzmiała - duchy ofiar. One, będąc związane z Polską, są wokół nas. One patrzą. Nie róbmy im przykrości. Recytator1 Przeczytaj rejestr katyński Imiona... martwe wyrazy I zmów litanię za wszystkich Bez ust, bez oczu, bez twarzy Cyfra kamieniem milczenia. Śmierć przywaliła okrutną. O usta, których już nie ma Jakże wam krzykiem wybuchnąć!... Oczy wyżarte cierpieniem W noc pogrązone, nieme, Jakimże strasznym spojrzeniem Przyszło wam żegnać tę ziemię W dni nasze kruche i drżące Niech wspólny los nasz uniesie Ostatni gest konających Zdradzonych w Katyńskim Lesie Wiatr groby rozdarte liże Ślad zasypuje morderców... Módlmy się, smutni, pod krzyżem O prawo do własnej śmierci. Piosenka "Bo jak śmierć" cichutko Osoba 3 Nie było sprawiedliwej zapłaty za Katyń. Od czasów Golgoty, od wykrzyczanego przez demokratyczna większość: Ukrzyżuj Go!! Uwolnij Barabasza!! Łajdactwo miało większą sie przyciągania niż krzyżowane dobro. A Ludzie za to odpowiedzialni, miast stanąć przed plutonem egzekucyjnym robili polityczne kariery. A ich ofiary którzy przeżyli piekło na ziemi byli poniżani. Recytator2 W czyje sumienie wpisano te groby czyje usta zakneblowano milczeniem czyją pamieć zalano wapnem mordercy w słońcu niewinni nam zostało tylko epitafium Osoba3 Ci natomiast którzy nie przeżyli leżą w bezimiennych grobach. Ich trupi wzrok rejestruje, głęboko w to wierzę bruderszafty i podejrzane interesy. Oni to widzą. Ich milczenie, ta cmentarna cisza, stanie się kiedyś głośne niby krzyk. Pozbawione paznokci palce sięgną wtedy do gardeł katów i ich klakierów. Recytator3 UPIÓR Jestem czerwiem przemletym kształtem wszystkich ciał skazańców Złożonych na dnie wspólnych dołów śmierci; W mych oczach noszę grozę wszystkich mąk konania, A w ustach skowyt tortur. Jestem na wskroś przerosły korzeniami lasu, Który dźwigam na barkach na wieczność skazany; Jestem przekleństwem epoki, O pomstę wołaniem; Jestem na wyrok sprawiedliwości cierpliwym czekaniem... Przekletym, z wnętrza ziemi wyrzuconym płodem; Jestem zbrodnią, Pamięci, której sam pomnikiem staję. Niech się nie ważą szukać mego ciała Ci, którzy widoku upiorów się boją. Osoba5 Rozmaite, najemne "autorytety moralne" żądaja wprawdzie, aby nie dzielić, nie jątrzyć, nie wzbudzać nienawiści- by porozumieć się ponad podziałami. By w imię pojednania zapomnieć o przeszłości. Jakoś nie potrafie. Coś każe mi pochylic się nad mogiłami Katania . Jeżeli o nich zapomnę- Ty Bożę na niebie, zapomnij o mnie Recytator4 Dla nich nie pisze się nekrologów, Dla nich jest tylko pamięć wdów Albo żebracze modlitwy matek Albo zdziwione spojrzenia dzieci I z dnia na dzień rosnąca powoli błona Nie dość śmiertelnej rany. Z nocy na noc rosnąca powoli cisza Przedawnionego nieszczęścia, Która zagłusza krzyk i wołania niepocieszonych, Nawet jęk. Nie chcemy dla nich żadnych orderów! Oczekujemy aby w kraju powiedziano O ich męczeńskiej śmierci całą prawdę i tylko prawdę. Wspomnienia Recytator 5 Jaka myśl gdy klęczałeś przeszyła ci czaszkę? Jaki obraz przed oczy gdy chłód lufy w tył głowy? Jakimże strasznym spojrzeniem Przyszło Ci żegnać tę ziemię? Pewnie był gniew bezsilność żal rozpacz w jednym błysku sekundy. Scena ze wspomnieniami jeńców Osoba6 26.09.1939 r. Godz 1.30 wysadzono nas na Szpetówce, spaliśmy w sali teatralnej, później około 5-tej do koszar. Rano ugotowaliśmy trochę kawy w piecu, chleba nie było. Odbyła się rewizja wszystkich oficerów, zabrali mi nóż, latarkę i busolę. 24.11.39 rok Dali nam talony na pisanie listów, które nam napisać jest trudno, bo nie wiele wolno, zacząłem pisać list, bardzo trudno, bo o niczym nie wolno. Jakis niepokój ogarnia mnie o Ciebie, nie umiem sobie znależć miejsca i dlatego kładę się i śpię przed i po obiedzie, troche może dlatego, żę fizycznie czuje się nieszczególnie, a moralnie jestem od paru dni zupełnie rozbity, ale to przejdzie niedługo, Kochanie. Dobranoc. 25.12.1940 r Dziś rocznica Marysieńko naszego ślubu, a z tego 4 miesiące jestem tak daleko od Ciebie. Wierze w to że już następna rocznicę i Święta Bożego narodzenia będziemy Kochanie, Marysieńko obchodzić razem, a może nawet prędzej zobaczymy się. Trudno opisać mi co czuje w tej chwili, ale TY takie uczucia dobrze znasz - tęsknota. Żal za Tobą i chyba więcej jeszcze Marysieńko i nie potrafię tego napisać nawet. 29.12.1940 r. Dziś był pierwszy list ze Śląska. Ja czekam cierpliwie na list od Ciebie kochanie. Dałem pozeszywać sobie buty, bo wierchy pękły. 02.01. 1940 r. Ciągle myślę o Tobie i Bożence. Dużo rzeczy, które robię przypominają mi Ciebie kochanie i wtedy stajesz mi przed oczyma jak żywa i ściska mnie coś za gardło i smutno mi bez Ciebie Marysieńko. 25.01.Listy były, sporo, ja oczywiście nie dostałem - przykro i smutno bez wiadomości ode mnie 10.02 1939 Nareszcie przyszedł list do mnie. Dopiero go odbiorę. List od Ciebie, niezmiernie się ucieszyłem. Recytator 7 "Wracaj szybko. Tęsknimy. Przyjmują paczki i mówią, że dojdą". Zaszyłam ci w koszuli krzyżyk. Dziecko zdrowe Piszę jak ogłuszona hukiem oceanu... Za wyłamanym progiem... Osoba 6 26.02 Dzis mineło ½ roku, jak się z Tobą Marysieńko pożegnałem. Kawał to czasu, a nie wiadomo jak to długo jeszcze potrwa kochanie. Recytator7 Jak ci napisać: "Rozstrzelano chłopca za szkolna mapę Polski?" "Dziadek zapomniał odpiąć z klapy marynarki małą odznakę z Orłem. Wkopano go w rynsztok"? Osoba7 1.04 Czas leci, już 8-my miesiąc wojny- kiedy się to skończy- Marysieńko... Recytator 7 A ja wciąż: Sprzedaję rzeczy, zdobywam jedzenie. Chodzę pod mur, tam - do ciebie. Raz przez kratę dostrzegłam, miałam wrażenie, że to ty... Wkrótce założono blindy. Jednak wciąż przychodzę, czekam z głową przy ścianie Osoba7 2.04 Cos wisi w powietrzu- Maryś kochana Recytator7 Czasem wewnątrz słychac strzały. Ja - cała tam jestem. A stamtąd ani słowa od ciebie. Lodowaty wiatr i uderzenie reflektorem w twarze z trzaskiem odbezpieczanej broni odpędzają wieczorem kobiety od litej bramy z blach pancernych. Nadsłuchuję głosów z innych ojczyzn. Czy o nas wiedzą. Ale nic nie zostało po potopie. Nie ma już wspólnej ojczyzny człowieka. Żaden głos nie upomina się o ciebie o nas. Osoba 7 3.04.40 r. Wywieziono. Od nas wzięto Wojciechowskiego. Ej Marysiątko. 04.04.40 ..............Nie wiadomo dokąd- gdzie- Kocham Cię Marysieńko. 5.04. Dalej wywożą. Wczoraj.... kochana nic nie wiadomo, dokąd znów nas wiodą. W każdym razie stale bliżej do Ciebie. 6.04 Dzis wstrzymano wywożenie-Marysiątko, żebym choc list od Ciebie dostał. 7.04. Wywożą dziś znowu. Maiłem brzydki sen Marysieńko. Było rano dziś nabożeństwo u nas. 8.04. Wywożą- Marysieńko moja kochana, żebym Ci mógł dać znać, że też wyjadę i tak pragnę listu od Ciebie. 9.04. Wywożą. Razem wyjechało 1287-u. Ciekaw, kiedy mnie przyjdzie kolej i dokąd pojadę Marysiątko> 10.04. 4500 - wiadomości ciekawe. Wywożą. Tak Marysieńko, nic nie wiadomo co i jak i dokąd- można tylko przypuszczać- kochanie. 12.04. Wywożą. Bardzo tęsknie za Tobą Marysieńko najdroższa. 13.04. Przerwa. Tak bym chciał kochanie zobaczyć i Bożenke lub choc list dostać, już tyle czasu nie mam żadnej wiadomości od Ciebie skarbie mój. 14.04. Przerwa.Chandra mnie męczy Marysieńko kochana i kiepsko się czuję. 15.04. Po południu wywozili. Chandra. Byłem na filmie "Rusłan i Ludmiła". 16.04. Wywożą Kpt.Trojanowski Sylwester wyjechał. Tęsknota za Toba Marysieńko dręczy mnie, smutno, tak bym chciał Cie kochanie zobaczyć. 17.04. Wywożą. Roguszczak pojechał Marysiątko niedługo na mnie przyjdzie kolej pewno kochanie moje. Przeniesiono nas na I blok (wielki) 18.04. Przerwa. Co robisz Marysiątko, możę martwisz się o mnie kochanie złote. 19.04. Wywożą. Jóźwiak- Handy. Coraz mniej nas. Przy wyjeździe dawali listy, może i ja dostanę. 20.04. Wywożą. Były listy, ja nie dostałem Marysiątko, śliczne moje nic. 21.04. Dzis po południu mnie zabrano- po rewizji- w samochodzie na bocznicy kolejowej- do więziennych wagonów- przedział 15 ludzi za kratami. 22.04. O godz 1.30 pociąg ruszył, 12 godz. Smoleńsk. 21.04 "Kochane moje, tak chciałbym być z wami" Dwa listy - zdjęcie Virtuti "Kocham Was..." 300 złotych, papierosy "Prawda" Burza-fragment nagrania Recytator 8 Tej nocy zgładzono wolność w katyńskim lesie....... zdradzieckim strzałem w czaszkę pokwitowano wrzesień W lesie świadkami były drzewa okaleczone innych świadków ścięto katem był człowiek zatruty przez czas który w kwietniowy dzień o piatej nad ranem zrodził potwory i bestie ptaki spiewały a ziemia drżała na zbiorowych mogiłach dziś drzewa milczą a ludzie krzyczą przebici gwoździami pamięci Fragment piosenki Czekał Katyń Recytator 9 Zgładzono sprawiedliwość, Prawdę i wolność zgładzono Zdradzono w smoleńskim lesie Pod obcej nocy osłoną... Dziś jeno ptaki smutku W lesie zawodzą żałośnie, Jak gdyby pamiętały O tej katyńskiej wiośnie. Jak gdyby wypatrywały Wśród leśnego poszycia Śladów jenieckiej śmierci Oznak byłego życia Recytator 10. Strzęp zielonego munduru, Kartka z notesu wydarta Albo baretka spłowiała, Pleśnią katyńską przeżarta I tylko pamięć została Po tej katyńskiej nocy... Pamięć nie dała się zgładzić Nie chciała ulec przemocy. I woła sprawiedliwość I prawdę po świecie niesie... Prawdę o jeńców tysiącach Zgładzonych w katyńskim lesie. Recytator 11 Piasku, pamiętasz? Ziemio, pamiętasz? Piasku, pamiętasz? Ziemio, pamiętasz? Rzemień od broni ramię przecinał, twarze, mundury jak popiół święty. wnuków pamiętasz? Światła godzinę? Recytator 12 Gdy tak krzyczą krzyże Świat zaciska pięści I pokoju chce, pokoju bez dna... piosenka Od wojny nędzy Osoba 8 Jezu Chryste Ukrzyżowany! Rozpięty między niebem i ziemią i między nami, braćmi i siostrami Twymi. Twoja miłość ukrzyżowana łączy, a nie dzieli! Daj nam w Krzyżu pokonać każdy nasz lęk, oczyścić się z czynów i słów, które nas przerażają. Daj nam mocą Twojego zwycięskiego krzyża łączyć rozbity świat, rodziny, wspólnoty i przygarniać najuboższych. Rozpiety na ramionach-piosenka Opracowanie: mgr inż Maria Zając, mgr Małgorzata Wawryka Wyświetleń: 2011
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |