Katalog Ewa Szefler Sztuka, Artykuły Sztuka a edukacja - rozważania wstępneSztuka a edukacja - rozważania wstępneEdgar Faure, postępowy polityk francuski, wypowiedział kiedyś taką myśl: "Czyż nie nadszedł czas, aby postawić inne wymagania systemom oświatowym. Uczyć się, jak żyć; uczyć się, jak się uczyć, aby przez całe życie móc przyswajać nową wiedzę; uczyć się myśleć swobodnie i krytycznie, uczyć się kochać świat i czynić go bardziej ludzkim; uczyć się, jak rozwijać się samemu w pracy twórczej i dzięki niej".Myśl ta nie straciła na aktualności. Bo i dziś, jak zauważyła prof. Irena Wojnar - pedagog, zasłużony działacz kultury, wiele się mówi o wzmożonej roli kształcenia i wychowania, o tym, iż konieczny jest wszechstronny rozwój osobowości dla spełnienia tych wszystkich zadań, jakie stają przed ludźmi we współczesnym świecie, o tym, że nie wystarcza najsprawniejsze nawet przekazywanie wiadomości, bo zbyt szybko tracą one swą aktualność i przydatność. Potrzebne jest takie ukształtowanie ludzi, by nabrali oni umiejętności nieustannego kształcenia się i rozwijania swoich dyspozycji, by zdolni byli do twórczego reagowania na nowe i nieprzewidziane sytuacje, do rozwiązywania tych wszystkich zadań, których nie przewiduje nawet doświadczenie życiowe poprzednich pokoleń. Krótko mówiąc, współczesność wymaga od ludzi twórczego myślenia, samodzielnego działania, aktywności i zaangażowania, jasnego wyrażania myśli, opinii i dążeń. Bardzo duże są więc wymagania stawiane ludziom, bardzo niewiele jednak daje im tradycyjny system kształcenia i wychowania, oparty w znacznej mierze na przekazywaniu wiadomości. Tego rodzaju refleksje kierują nas ku sztuce, która może stać się dziś coraz lepszym sprzymierzeńcem życiowej filozofii, afirmacji człowieka, jego psychicznej równowagi, a także źródłem radości. Kiedy więc mówimy o rosnącej roli sztuki w życiu współczesnych ludzi, to mamy na myśli jej udział zarówno w tworzeniu elementów otaczającego świata, jak i w zaspokajaniu ludzkich potrzeb psychicznych, poznawczych i przeżyciowych. Aby jednak każdy człowiek mógł rozumieć sztukę, jej ogromną rolę w życiu, a co za tym idzie korzystać w pełni z jej wychowawczych wartości, musi być do tego przygotowany, czyli mówiąc inaczej, powinien być wychowywany przez sztukę i to już od wczesnych lat życia zarówno przez dom, jak i placówki oświatowo-wychowawcze. W działalności szkoły podstawowej, jako instytucji powszechnej i masowej, w obecnie obowiązującym systemie kształcenia, zbyt często zaniedbuje się wychowanie przez sztukę; w najlepszym razie sprowadza się tę ważną działalność jedynie do realizacji tradycyjnych zajęć z wychowania plastycznego i wychowania muzycznego, co przy aktualnie obowiązującym modelu edukacji z systemem nakazów, zakazów, oceniania daje wątpliwe efekty. I chociaż o skuteczności sztuki w procesie wychowawczym nikogo dziś właściwie już nie trzeba przekonywać, to wydaje się, że popularyzowanie metod realizacji wychowania przez sztukę ma, delikatnie mówiąc, wiele luk. Sztuka ma tę cechę, że jest zawsze nowatorska i twórcza, stąd też niewyczerpane są możliwości jej wykorzystywania w procesie wychowawczym. Przecież istnieje cały szereg wartościowych form pracy, które składają się na wychowanie przez sztukę, jednak nie zawsze są docenianie przez nauczycieli i w związku z tym, rzadko znajdują zastosowanie w działalności pedagogicznej. Przede wszystkim mam tu na myśli praktyczne wykorzystanie dwóch obszarów wychowawczego oddziaływania sztuki. Pierwszy z nich - to kontakt z dziełami, który prowadzi do wychowywania i kształcenia odbiorców sztuki, umiejących rozumieć i przeżywać dzieła wielkich artystów (percepcja). Tu rola wychowawcy polega na mądrym wprowadzaniu wychowanków w "świat" kultury artystycznej, które ułatwia korzystanie z wartości i dóbr tej kultury. Drugi obszar wychowawczego oddziaływania sztuki - to osobiste jej uprawianie (ekspresja). W tym obszarze rola wychowawcy polega na pobudzaniu, pielęgnowaniu i rozwijaniu twórczej aktywności wychowanków; zarówno tej samorodnej i swobodnej, jak i tej inicjowanej, kierowanej i rozwijanej przez wychowawcę, zawsze jednak inspirującej twórczą inwencję dziecka. W wychowaniu przez sztukę niezbędne jest równoległe pobudzenie obu obszarów kontaktu ze sztuką. Jednak w pracy z dzieckiem w młodszym wieku szkolnym, bez wątpienia dominującym terenem wychowawczego działania sztuki jest ekspresja twórcza, która na równi z zabawą stanowi dominującą formę aktywności dziecka. Jak wiadomo, już małe dzieci lubią śpiewać, tańczyć, odgrywać jakąś rolę we wspólnej zabawie - szczególnie zaś lubią rysować i malować. Rysunki albo w ogóle prace plastyczne są historycznie i ontogenetycznie jednym z pierwszych spontanicznych przejawów życia duchowego dziecka, są określoną formą wypowiedzi o osobistych przeżyciach, doświadczeniach społecznych, afirmacją własnego "ja", z tego też względu wychowanie przez plastykę wydaje się szczególnie istotne. Zastanawiając się nad umożliwieniem dziecku plastycznej aktywności twórczej nie sposób pominąć roli, jaką może odegrać świetlica szkolna. Pełniąc z ramienia szkoły funkcje opiekuńcze, świetlica stanowi zarazem wyodrębnione środowisko wychowawcze, działające w tym samym co szkoła kierunku, jednocześnie mogąc wzbogacać jej oddziaływania własnymi metodami. Chcę tu zwrócić uwagę na odmienne warunki i styl pracy świetlicy oraz na tkwiące w nich możliwości. Praca świetlicy nie opiera się na ścisłym i w zasadzie sztywnym programie. Pozwala to na dobór różnych form i metod pracy. Otwierają się więc możliwości tworzenia takich zajęć, w których więcej będzie miejsca na pobudzanie wyobraźni i aktywności intelektualnej, a także twórczej dziecka, dostarczanie bodźców motywujących do określonych działań, umożliwiających dziecku bardziej swobodne wypowiadanie siebie. Ze względu na specyficzne metody pracy, a przy tym czas działania wydłużony do pełnego cyklu faz procesu twórczego, świetlica może decydująco wpłynąć na rozwój aktywności plastycznej, jeśli system kształcenia, wychowywania artystycznego będzie przemyślany. Od kilkunastu lat jestem nauczycielem świetlicy szkolnej. Z racji osobistych zainteresowań sztuką oraz działalnością kulturalno-oświatową od początku mojej pracy pedagogicznej czułam wielką potrzebę włączania do codziennej pracy elementów wychowania przez sztukę. Ponadto, będąc przez jakiś czas nauczycielem plastyki, nabyłam wiele doświadczeń. Niepokojący wydał mi się wówczas schematyzm myślenia i działania w realizacji zajęć plastycznych, które z istoty rzeczy powinny być twórcze. Zrozumiałam, jak często my, nauczyciele, zamiast wyzwalać - blokujemy twórczą aktywność dziecka, narzucając powtarzające się, zbyt abstrakcyjne tematy i schematyczne wymogi formalne, korzystając ciągle z tych samych materiałów i mało urozmaiconych technik, a szczególnie stosując dyskryminujące oceny twórczych prac dzieci. Pod wpływem tych doświadczeń - od dawna widzę pilną potrzebę stałego wzbogacania i modyfikowania warsztatu pracy, poszukiwania wciąż nowych pomysłów, by jak najpełniej rozwinąć twórcze możliwości dzieci i jak najskuteczniej wychowywać przez sztukę "całego człowieka" - całe dziecko, jego umysł, uczucia i wolę. Przedmiotem zabiegów pedagogicznych powinien być wyłącznie proces tworzenia oraz przeżycie i doświadczenia, które mu towarzyszą, a nie tzw. "treści programowe". Tym samym, zajęć plastycznych nie należałoby traktować jako przygotowania dzieci do zawodu artysty plastyka, ani jako dziedziny kulturalnego luksusu. Sztuka, przede wszystkim powinna stymulować wielostronny rozwój dziecka szczególnie w sferach, które zaniedbuje nauka szkolna. I tak, plastyka może nie tylko stanowić bodziec do różnorodnych działań twórczych, ale także ma szansę dać każdemu dziecku poczucie, iż jest istotą akceptowaną, poszukującą nowych, bardziej harmonijnych związków, zdobywającą zaufanie do własnych środków wyrazu. Szczególne zadania plastyki wiążą się z procesem kształtowania osobowości twórczej i postawy "otwartego umysłu". Kierowanie procesem twórczym jawi się zatem jako bardzo trudne zadanie, w którym nie wystarczy dobre opanowanie rzemiosła pedagogicznego, ale potrzebna jest także osobista pasja i twórcze podejście nauczyciela oraz jego rzetelna wiedza z wielu dziedzin, a szczególnie psychologii rozwojowej i psychologii twórczości. Stanowi ona bowiem podstawę zrozumienia mechanizmów kreacji plastycznej dzieci, zrozumienia możliwości wychowawczych sztuki. W realizacji tych jakże trudnych zadań, nieocenioną pomocą w wyborze właściwej drogi organizacji procesu twórczego służą: I. Wojnar (Estetyka i wychowanie, Perspektywy wychowawcze sztuki, Teoria wychowania estetycznego, Wychowanie przez sztukę i inne), S. Szuman (Sztuka dziecka, O sztuce i wychowaniu estetycznym i inne), B. Suchodolski (Wychowanie i strategia życia), W. Tatarkiewicz (Historia estetyki, Droga przez estetykę), A. Trojanowska (Dziecko i plastyka), Z. Pietrasiński (Myślenie twórcze), M. Debesse (Etapy wychowania), R. Gloton, C. Clero (Twórcza aktywność dziecka), V. Lowenfeld, W. L. Brittain (Twórczość a rozwój umysłowy dziecka), H. Read (Wychowanie przez sztukę), B. Dymara, W. Okoń, M. Przychodzińska-Kaciczak, J. Lewicka, S. Czajkowski, Ł. Bobrowska, H. Semenowicz, W. Strzałecki, M. Pietkiewicz, W. Lam i inni.
Opracowanie: Ewa Szefler Wyświetleń: 2377
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |