Katalog

Beata Przybyłek- Kołodziejczyk
Zajęcia zintegrowane, Artykuły

Indywidualny przypadek Konrada ucznia klasy IIId - problem wychowawczy.

- n +

Problem wychowawczy. Indywidualny przypadek Konrada ucznia klasy III d

1. Identyfikacja problemu

Uczeń kl. III d Konrad od klasy pierwszej miał problemy emocjonalne.
Za wszelką cenę pragnął być w centrum zainteresowania. Popadał ze skrajności w skrajność. Opowiadał często zmyślone historie, był agresywny w stosunku do kolegów, wybuchowy i krzykliwy. Albo zamknięty w sobie, przyglądający się zachowaniom rówieśników, reakcjom nauczyciela.

Wprowadzał konflikt. Wydawał się być niewrażliwy na krzywdę wyrządzoną innym dzieciom, nie liczył się z oczekiwaniami rówieśników lub opiniami czy uczuciami. Nie był zdolny do jednoczesnego rozpatrywania własnego i cudzego punktu widzenia i uwzględniania ich w obranych cechach czy sposobach działania. Uwidaczniał się brak kompromisu przy respektowaniu reguł.

Chłopiec wykorzystywał kolegów do zamiany różnych przedmiotów, czasem sam sobie je przywłaszczał.
Aby ustalić jaką pozycję zajmuje dziecko w grupie przeprowadziłam plebiscyt popularności. Okazało się, że chłopiec jest przez jednych akceptowany, przez innych odrzucany. Następnie przeanalizowałam kartę samooceny dziecka.
Wynika z niej, że Konrad uważa się za grzecznego i koleżeńskiego chłopca.

Ujawnia się tu brak samokrytyki z jego strony.

Jednak w miarę upływu czasu jak obserwowałam Konrada dostrzegałam, że w sumie nie jest złym dzieckiem i można mu pomóc w przywróceniu kontroli nad emocjami i ukierunkować jego działania w pozytywnym kierunku.

2. Geneza i dynamika zjawiska

Zastanawiałam się, co wpływa na takie zachowanie. Obserwacja a przede wszystkim rozmowa z dziadkiem chłopca przybliżyła mi ten problem.
Na miesiąc przed rozpoczęciem nauki w klasie pierwszej zmarła matka dziecka.
Chłopca i jego starszego brata{ucznia gimnazjum} wychowywał ojciec nadużywający alkoholu. Brata nieszczególnie interesował los Konrada.
Ojciec w okresach trzeźwości, wykazywał troskę o przyszłość i problemy związane z jego synem, lecz z powodu uzależnienia do ludzi odpowiedzialnych nie należał. Dziadek z powodu choroby, również nie mógł należycie pomóc wnukowi. Zrozumiałam, że ścisła współpraca między domem a szkołą nie będzie
możliwa, to jednak muszę znaleźć rozwiązanie skuteczne dla osiągnięcia celu.

3.Znaczenie problemu

Problem niedostosowania społecznego, nadpobudliwości w ostatnich latach stał się bardzo popularny. Narasta przemoc, nienawiść, rozpacz i niemoc wśród wielu dzieci porzuconych, zaniedbanych i odrzuconych z różnych powodów.
Narasta fala agresji, z którą coraz trudniej walczyć. Szkoła jako instytucja wychowawcza ma w tym zakresie wiele do zrobienia. Musi przede wszystkim dostrzec te zjawiska i starać się pomóc za wszelką cenę. Należy zadbać o rozwój osobowy wychowanków, aby był on zgodny z wszelkimi normami. Aby sytuacja w szkole była właściwa, wszystkim dzieciom musimy stworzyć takie warunki, które zaspokoją ich potrzeby.

4.Prognoza

Zdałam sobie sprawę, że nie mogę przejść obojętnie obok dziecka, które potrzebuje pomocy, a jego zachowanie źle zaczyna wpływać na innych. Zaczęłam szukać w bibliotece pozycji książkowych, które ułatwią mi moje zadanie. Nawiązałam kontakt z pedagogiem szkolnym oraz z Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną.
Jeśli zadziałam w porę, prognoza powinna okazać się pozytywna, zgodna z moimi oczekiwaniami. Konrad może stać się dzieckiem akceptowanym, lubianym, koleżeńskim.Z jego ukrytymi ambicjami może odnieść sukces.

5.Zastosowane rozwiązania

Rozpoczęłam od pedagogizacji ojca. Zwróciłam uwagę na podstawowe zasady postępowania wychowawczego, na znaczenie poznania psychiki dziecka oraz nieznajomość skutków, jakie wywołują różne formy postępowania z dzieckiem, które są przyczyną błędów wychowawczych, przyczyniających się w znacznym stopniu do powstania negatywnych stanów emocjonalnych.
Ojciec zgodził się na przebadanie syna w poradni. Na podstawie wniosków po badaniu chłopca zaproponowałam kolejne rozwiązania.
Ojciec chłopca wyraził zgodę na udział dziecka w zajęciach kompensacyjno-wyrównawczych, programie korekcji zachowań, zajęciach świetlicy środowiskowej "Krasnoludek" .
Wraz z pedagogiem szkolnym wystosowałyśmy pismo do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej o szczególne zainteresowanie i pomoc tej właśnie rodzinie.
W klasopracowni proponowałam, aby wykonywał wiele działań związanych z jej ładem i porządkiem.

6.Wdrażanie oddziaływań

Konrad zaczął uczęszczać na zajęcia prowadzone przez pracownice Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w oparciu o program korekcji zachowań. Zajęcia odbywały się w szkole a po ich zakończeniu rodzice otrzymywali pisemne wnioski do dalszej pracy z dzieckiem.
Tak trudny do wcielenia w życie udział w zajęciach świetlicy środowiskowej "Krasnoludek" nie powiódł się. Konrad odmówił udziału uczestnictwa w tych zajęciach.
Pedagog szkolny zaopiekowała się Konradem i jego rodziną obdarowując ich przy sposobności odzieżą lub paczkami żywnościowymi.
Cieszyłam się, że Konrad chętnie uczestniczy w zajęciach kompensacyjno-wyrównawczych. W tak nielicznej grupie łatwiej i częściej stosowałam pracę indywidualną zróżnicowaną, co wyraźnie koncentrowało uwagę chłopca na jak najlepszym wykonaniu zadania i oczekiwaniu na pochwałę.
Przy pracy z całym zespołem klasowym umożliwiałam dziecku podejmowanie działań związanych ze spożytkowaniem energii poprzez wykonywanie różnych jednostkowych poleceń. Porządkował pracownię, prowadził ćwiczenia gimnastyczne, sprawdzał wykonane prace domowe, inicjował pod moim kierunkiem zabawy integrujące zespół klasowy.
Gry dydaktyczne, zakupione ze składek umożliwiły nie tylko jemu, ale i innym dzieciom, które skończyły swoje zadania zajęcie się czymś, co przynosi określone korzyści, a przy okazji uczy współpracy, dzielenia się z innymi swoją wiedzą i umiejętnościami.
Mimo braku matki miał okazję do zaprezentowania się przed matkami kolegów, wygłaszając wiersz przy okazji uroczystości klasowej.
Konrad cieszył się z odpowiedzialności za powierzone zadania. Był dumny, ale zrozumiał, że nie sam się do pewnych rzeczy przyczyniał- pomagali mu w tym koledzy z klasy. Oczywistym jest fakt, że uczniowie zaczęli Konrada inaczej traktować. Poświęcali mu więcej uwagi celem wspólnego rozwiązywania problemów, dostrzegali jego zmianę i starania.
Jego karta samooceny też uległa zmianom. Uczeń dostrzegł swoje niedociągnięcia i wady.

7. Efekty oddziaływań

Dzięki zastosowanym przeze mnie metodom Konrad zmienił swoje zachowanie. Potrafi spokojnie rozmawiać o swoich uczuciach, problemach, oczekuje często w sytuacjach konfliktowych mojej pomocy.
Stopniowe wdrażanie chłopca do odpowiedzialności i samokontroli połączyłam ze wzmożoną kontrolą regulującą zachowanie chłopca. Myślę, że osiągnęłam sukces.
Konrad zyskał aprobatę rówieśników, poprawił swoje zachowanie. Jestem szczęśliwa, że moje poczynania przyniosły efekty. Mam nadzieję, że ojciec jest przekonany o słuszności moich działań, i że to, co rozpoczęłam będzie rozwijać dalej, wskazując właściwą drogę synowi.
 

Opracowanie: Beata Przybyłek-Kołodziejczyk
nauczycielka nauczania początkowego
w Szkole Podstawowej nr 12
w Tomaszowie Mazowieckim

Wyświetleń: 3622


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.