Katalog

Teresa Zdunek
Pedagogika, Referaty

Potrzeby psychiczne dziecka

- n +

Potrzeby psychiczne dziecka

Coraz częściej napotyka się uczniów sprawiających trudności wychowawcze, zwane często niedostosowaniem społecznym.

Dziecko niedostosowane społecznie przejawia konflikt z otoczeniem. Zachowuje się ono niezgodnie z przyjętymi normami życia społecznego i nie poddaje się zwykłym zabiegom wychowawczym. Określenie to eliminuje wszelkie drobne i przejściowe wykroczenia, które zdarzają się w życiu każdego dziecka. Trudności wychowawcze są równoznaczne z wyraźnie aspołecznym zachowaniem, przejawiającym się przez dłuższy okres i w stopniu większego nasilenia.

Dziecko niedostosowane społecznie przejawia następujące zachowania:
- nie działa w swoim interesie, co jest objawem frustracji,
- jego reakcje są na ogół trudne do przewidzenia, nie wiadomo czego możemy się po nim spodziewać,
- nie przeżywa sukcesów, bo ich nie może osiągnąć i dlatego jest nieszczęśliwe,
- dokucza innym dzieciom i w związku z tym jest mało lubiane,
- rówieśnicy unikają go,
- nie ma zaufania do innych osób, jest podejrzliwe i niezrozumiałe dla otoczenia,
- z trudnością nawiązuje kontakty i przyjaźnie, dlatego czuje się w zespole klasowym wyobcowane,
- pobudliwe emocjonalnie: aroganckie, zuchwałe, agresywne, zbyt ruchliwe,
- brak u niego obowiązkowości oraz przejawia lekceważący stosunek do nauki,
- smutne, przygnębione, mało życzliwe, nie posiada wiary w siebie,
- dokonuje licznych przestępstw; z początku są one drobne, lecz z czasem nasilają się.

Psychologowie, terapeuci, psychoterapeuci zastanawiają się, jakie są podstawowe czynniki determinujące postępowanie człowieka. W psychologii takich czynników jest niewiele, wśród nich potrzeby człowieka, które zaspokajane lub niezaspokajane motywują postępowanie ludzkie. Niezaspokajanie potrzeb dziecka na każdym etapie rozwoju jest przyczyną wielu patologii w jego zachowaniu.

Wśród rozlicznych potrzeb wyróżniamy dwie podstawowe grupy: potrzeby fizjologiczne (biologiczne) i potrzeby wyższe - psychiczne.

Potrzeba - według psychologów - to brak czegoś, odczuwalny brak do zaspokojenia którego dąży człowiek.

Potrzebami przyjmowanymi zwykle za punkt wyjścia teorii motywacji są tzw. potrzeby fizjologiczne. Są one przemożne wśród wszystkich innych, toteż u istoty ludzkiej, która ma krańcowe braki, te potrzeby właśnie, a nie inne stanowić będą główną motywację. U osoby pozbawionej miłości i szacunku otoczenia, której grożą niebezpieczeństwa i nie ma co jeść, najpewniej głód odczuwany jest najsilniej. Jeżeli nie wszystkie potrzeby są zaspokojone, a w organizmie dominują potrzeby fizjologiczne, pozostałe mogą po prostu przestać istnieć albo zostaną zepchnięte na dalszy plan. Dla człowieka, który jest krańcowo głodny, nie istnieją żadne zainteresowania z wyjątkiem zainteresowania pokarmem. Marzy on o nim, przypomina go sobie, przeżywa emocje z nim związane.

Gdy człowiek nie jest głodny, to wtedy pojawiają się inne pragnienia i to one właśnie, a nie fizjologiczny głód, dominują w organizmie. Gdy te potrzeby z kolei zostaną zaspokojone, znów pojawiają się inne, coraz to wyższe, subtelniejsze. W razie niezaspokojenia potrzeb biologicznych, podstawowych pojawić się mogą ponownie i dominować w organizmie, kierować zachowaniem się człowieka.

Jeżeli potrzeby fizjologiczne są względnie dobrze zaspokojone, wówczas pojawia się nowy zespół potrzeb, które możemy zaliczyć do kategorii potrzeb bezpieczeństwa. Człowiek dorosły stara się ich nie uzewnętrzniać, natomiast u dzieci niezaspokojenie tych potrzeb występuje w formie znacznie prostszej i wyraźniejszej. Uzasadnić to można tym, że dzieci zupełnie nie hamują swych reakcji na zagrożenie lub bezpieczeństwo. Choroba może się stać przyczyną, że będą się ono czuły zagrożone. Czasami, jak się wydaje, choroby te są groźne same przez się i powodują, iż dziecko odczuwa niebezpieczeństwo. Na przykład bóle brzucha, długi uporczywy kaszel czy katar, bóle głowy, osłabienie fizyczne sprawiają, że spogląda ono w inny sposób na świat. Można zauważyć, że w takich chwilach świat dziecka wyraźnie się zmienia. Ze słonecznego staje się ciemny, smutny, w którym wszystko się zdarzyć może. Wtedy potrzebuje ochrony i wsparcia ze strony najbliższych, zainteresowania jego osobą.

Innym wskaźnikiem potrzeby bezpieczeństwa jest u dziecka jego skłonność do pewnego typu niezakłóconego rytmu czy porządku, tak jakby ono pragnęło, by otaczający je świat był uporządkowany i aby zjawiska w nim zachodzące dawały się przewidzieć. Dlatego też niesprawiedliwość, nierzetelność i niekonsekwencje ze strony rodziców wywołują u wychowanka poczucie lęku i braku bezpieczeństwa. Stan taki jest nie tylko spowodowany niesprawiedliwością opiekunów lub jakimiś szczególnymi przykrościami z nią związanymi, ale raczej tym, że postępowanie rodziców zagraża sposobem widzenia świata przez dziecko; staje się on niegodny zaufania, nie zapewnia bezpieczeństwa, ani też możliwości przewidywania. Jednak dzieci rozwijają się lepiej w systemie, który ma zarysowany co najmniej szkielet elementów stałych, i w którym jest jakiś plan, pewien typ porządku, coś na co można liczyć i to nie tylko w chwili obecnej, lecz także w przyszłości. Psychologowie dziecięcy, nauczyciele i psychoterapeuci stwierdzili, że dzieci wolą i odczuwają jako potrzebę-swobodę ograniczoną a nie pełną. Powyższą myśl można by dokładnie wyrazić mówiąc, że dziecko potrzebuje raczej świata zorganizowanego, a nie chaosu. Bez wątpienia, główna w tym rola przypada rodzicom i organizacji rodziny. Kłótnie, bijatyki, separacje, rozwód czy śmierć w rodzinie mogą być dla dziecka szczególnie przerażające. Również wybuchy wściekłości, grożenie podopiecznemu, wymyślanie, surowe traktowanie, grubiańskie obchodzenie się z nim lub stosowanie kary fizycznej wywołuje czasem tak silną trwogę i przerażenie, że należy przyjąć, iż kryje się za tym coś więcej niż lęk przed fizycznym bólem. Jest prawdą, że u niektórych dzieci owo przerażenie wyraża również obawę przed utratą miłości rodzicielskiej. Może ono także występować u osób całkowicie odtrąconych, które jak się wydaje, trzymają się kurczowo nienawidzących ich rodziców bardziej dla zdobycia bezpieczeństwa i ochrony, niż w nadziei uzyskania miłości. U normalnego dziecka postawionego wobec nowych, nieznanych i dziwnych bodźców, których nie potrafi ono opanować, pojawi się taka relacja, jak niebezpieczeństwo. Dzieje się tak w przypadkach zetknięcia się z nowymi twarzami, sytuacjami, zadaniami, widokami. Właśnie w takich chwilach dziecko czyni wysiłki, aby być z rodzicami; jest to wymowny znak, że opiekunowie spełniają rolę ochrony.

Współczesne dziecko przeważnie woli bezpieczny, uporządkowany, dający się przewidzieć, zorganizowany świat, na który można liczyć i w którym nie zdarzają się rzeczy niebezpieczne, nieoczekiwane, niedające się kontrolować, w którym istnieją wszechpotężni rodzice, ochraniający i zabezpieczający przed doznaniem jakiejś krzywdy.

Dzieci wychowywane w kochającej się rodzinie, w której nie dzieje się nic groźnego, zwykle nie reagują w sposób ostry. Reakcja na niebezpieczeństwo występuje u nich głównie w stosunku do takich przedmiotów i sytuacji, które również dorośli uznaliby za niebezpieczne. W naszej kulturze potrzeby bezpieczeństwa u dzieci w dużym stopniu są zaspokojone. Rodzice wystarczająco zapewniają im ochronę przed tyranią, atakami rówieśników, przemocą. W tych warunkach mogą one nie mieć więcej innych potrzeb bezpieczeństwa, które występowałyby jako aktywne czynniki motywujące. Tak jak człowiek najedzony nie czuje głodu, tak człowiek bezpieczny nie odczuwa zagrożenia.

Gdy zaspokojone są potrzeby fizjologiczne oraz bezpieczeństwa, pojawia się wtedy pragnienie miłości i przynależności. Dziecko będzie bardziej odczuwało głód stosunków uczuciowych z najbliższymi, zechce zająć własne miejsce w grupie rówieśniczej i zacznie intensywnie dążyć do tego, aby ten cel osiągnąć.

W naszym społeczeństwie niezaspokojenie tych potrzeb stanowi najczęściej istotne podłoże zjawisk niedostosowania się, a w bardziej ostrych przypadkach - zjawisk psychopatologicznych. Rodzice nie powinni krępować się w okazywaniu dziecku miłości czy czułości. Jednak musi to być rozsądne, bo czasami sprowadza się do zaspokajania wszelkich pragnień, obdarzania nadmiarem opieki i przesadną troską, ochroną przed nakazami, zakazami, oszczędzaniem wszelkich przykrości. Dziecko takie bywa nadmiernie rozpieszczone. W wyniku okazywanej mu przez dłuższy czas postawy uległości nie jest ono zdolne do pokonywania trudności, łatwo zniechęca się do obowiązków szkolnych, pragnie podporządkować sobie grupę otaczających go osób, tak jak podporządkowało sobie rodziców. Często staje się bierne i apatyczne lub przedwcześnie "usamodzielnione". Przede wszystkim zainteresowane jest samym sobą i nie rozumie potrzeb innych ludzi, w tym również rodziców.

Następną potrzebą wyższego rzędu jest potrzeba uznania. Wszyscy ludzie w naszym społeczeństwie mają pragnienie stałej, mocno ugruntowanej i zwykle wysokiej oceny samych siebie, samopoważania oraz szacunku ze strony innych.

Potrzeba uznania wiąże się z akceptacją, aprobatą, pozytywną oceną, dostrzeganiem osiągnięć, zauważaniem dobrych chęci, dobrej woli dziecka. Niezaspokojenie tej potrzeby powoduje jego zamknięcie się, niewysłowiony bunt do wszystkiego i może być przyczyną ucieczki na margines życia społecznego.

Innymi potrzebami psychicznymi są potrzeby samourzeczywistnienia i samorealizacji jako dążenia do rozwoju swoich możliwości. Dziecko, które ma zaspokojone potrzeby fizjologiczne i bezpieczeństwa, czuje się szczęśliwe, nieustannie dąży do przekraczania swego intelektualnego rozwoju. Ciągle pragnie przewyższać samego siebie pod różnymi względami. Jest to objaw wrodzonego pędu rozwoju. Rodzice widząc, że dziecko bierze na siebie nadmiar obowiązków, nie powinni mu tego zabraniać. Ingerować należy tylko wówczas, jeżeli zbyt dużo pracy szkodziłoby jego zdrowiu.

Aby dziecko się rozwijało, aby nie przysparzało trudności wychowawczych, musimy mu stworzyć atmosferę szczęścia, miłości i zrozumienia przez zaspokojenie potrzeb w rodzinie. Liczba ich jest nieograniczona, a proces realizowany od najmłodszych lat u wychowanka, daje gwarancję, że będzie on szczęśliwy w dorosłym życiu i pożyteczny dla społeczeństwa, w którym żyje.

Bibliografia:

1. Maslow Abraham: Teoria hierarchii potrzeb.
2. Przetacznikowa M., Włodarski Z.: Psychologia wychowawcza, Warszawa 1986.
3. Żebrowska M.: Psychologia rozwojowa dzieci i młodzieży, Warszawa 1976.
 

Opracowanie: Teresa Zdunek

Wyświetleń: 1769


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.