Katalog

Elżbieta Trawińska
Religia, Scenariusze

Nie było miejsca dla Ciebie - Jasełka

- n +

Nie było miejsca dla Ciebie - Jasełka

Występują:

Dzieciątko, Maryja (jako mała Dziewczynka), Maryja, Józef, św. Anna, Gospodarz, Pastuszek, Pasterze:
Baca, Bartek, Maciek, Kuba Wojtek; Królowie:
Kacper, Melchior, Baltazar; Narrator, Aniołowie (3), Archanioł Gabriel.

Scena I

(dom św. Anny; św. Anna czyta święte księgi)
PIEŚŃ: "ŚWIĘTEMU BOGU ODDAJ CZEŚĆ"


ANIOŁ:
Bóg tak umiłował świat, że swego Syna Jednorodzonego dał.
Przychodzi Ten, który był oczekiwaniem narodów. Przychodzi jako małe Dziecię i przynosi światu łaskę, prawdę i miłość. Mrok zapadł, ustała wrzawa dnia, św. Anna przeżywała najszczęśliwsze godziny swego życia. Bóg wysłuchał jej modlitw i dał jej córeczkę.

(wchodzi mała Maria z lilią w ręku, którą wkłada następnie do wazonu, a potem siada u stóp swej matki)

NARRATOR:
Niewinne oczy dziecka wpatrzone w błękit nieba, a w sercu pragnienie Boga. Matka czyta jej święte księgi, a ona słucha i chłonie Bożą mądrość.

MAŁA MARYJA:
Ach jak bardzo człowiek był szczęśliwy! Mamusiu opowiadaj dalej!

ŚW. ANNA:
Potem Pan Bóg rzekł:
"Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc". Wtedy to Pan Bóg sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny zbudował niewiastę (Rdz 2, 8-9.18.21-22)

Jednak szatan pozazdrościł im tego, przemienił się w węża i zaczął namawiać Ewę, aby nie słuchała dobrego Boga i, niestety, Ewa uległa szatanowi i zgrzeszyli. Razem z Adamem nie byli posłuszni Bogu zrywając owoc z zakazanego drzewa. Grzech ten i jego skutki przeszły na wszystkich ludzi.

MAŁA MARYJA:
Biedni, cóż się z nimi stało?

ŚW. ANNA:
Bóg wyrzucił ich z raju i odtąd byli bardzo nieszczęśliwi. Ale Bóg, mimo ich nieposłuszeństwa, nie przestał ich kochać, nie pozostawił ich bez opieki. Obiecał zesłać z nieba na ziemię swego SYNA, który wyzwoli nas wszystkich z niewoli grzechu, a Boga, swego Ojca, przeprosi składając siebie na ofiarę.

MAŁA MARYJA:
A kiedy to się stanie?

ŚW. ANNA:
O tym właśnie piszą księgi święte. To głosili i przepowiadali Prorocy. A Prorok Izajasz wskazał miejsce narodzenia Jezusa.
"A Ty Betlejem Efrata najmniejsze jesteś spośród plemion judzkich. Z Ciebie mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku do dni wieczności".


PIEŚŃ:
"MIŁOŚĆ TWA"


Scena III


(wchodzi Maria jako starsza dziewczyna, siada, pracuje)

NARRATOR:
Maryja, jak zwykle przebywała w domu, pracując i modląc się. Dla niej obie te czynności były jednoznaczne, czuła się przepełniona pokojem i radością.
Tego właśnie dnia była sama na małym podwórku, kiedy otoczyła Ją światłość. Była szczęśliwa, że dała ogarnąć się tym światłem. Było ono znakiem obecności Boga, który okrywał nim Maryję jak płaszczem.

(Maryja spogląda na Anioła, nieco zdziwiona, zaskoczona, przerywa pracę, gdy Anioł do niej mówi wstaje, schyla w pokorze głowę)

ANIOŁ GABRIEL:
Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami.

Anioł śpiewa: O MARIO, CZEMU POBLADŁAŚ

(W czasie śpiewu 3 aniołowie- przedszkolaki - otaczają Maryję i delikatnie pląsają wokół Maryi w takt melodii)


MARYJA:
Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego.

(Archanioł Gabriel i aniołowie wychodzą)


Anioł śpiewa: NADZIEJE LUDÓW SPEŁNIONE

SCENA IV


NARRATOR:
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz.. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna.
(krzątają się ludzie, na ulicy jest ruch)

MARYJA:
Tylu podróżnych. Jakże ciasno dziś w Betlejem. Czy znajdzie się dla nas miejsce?

JÓZEF:
Usiądź chwilę, ja się rozejrzę.

(Józef podchodzi do drzwi i puka)

GOSPODARZ:
Kto tam?

JÓZEF:
Podróżni proszą o nocleg, pieniędzy nie mamy, lecz zrobię co trzeba.
Dajcie chociaż na słomie posłanie.

GOSPODARZ:
Nie ma miejsca dla biedaków. Wynocha.

JÓZEF:
Odpocznij trochę, ja jeszcze poszukam.

(wychodzi; Maryja czekając płacze, po dłuższej chwili wraca Józef)

JÓZEF:
Zrobiłem co w mojej mocy, ale bez złota nikt nie chce dać noclegu.

MARYJA:
Trudno Józefie, taka wola Boża, przyjdzie nam na dworze nocować.

(wchodzi pastuszek)

PASTUSZEK:
Słyszałem waszą rozmowę, widzę że jesteście poczciwi ludzie. Ja domu nie mam, bo jestem pasterzem i wraz z innymi trzody doglądam. Ale, jeśli chcecie, to możecie w stajni nocować.

MARYJA:
Bóg zapłać ci, drogi pastuszku.

NARRATOR:
Wicher jęczy i zawodzi, targa gałęziami; oby tak wstrząsnął duszami ludzkimi, które tylko o swojej wygodzie śnią. Niech zbudzą się ospałe, niech wpatrzy się w gwiazdy na swym niebie lud, niech czeka w milczeniu, bo spełnia się cud.

KOLĘDA: "NIE BYŁO MIEJSCA DLA CIEBIE"

SCENA V


(Pasterze śpią obok siebie, w oddali słychać narastającą melodię kolędy "Wśród nocnej ciszy"; pasterze rozbudzają się stopniowo i nasłuchują przestraszeni blaskiem bijącym od aniołów)

NARRATOR:
W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich Anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz Anioł rzekł do nich:

(WCHODZI Anioł z pozostałymi 3 aniołami-przedszkolakami)

ANIOŁ:
Nie bójcie się bracia mili. Bóg do was mnie posyła. Daje wam radość przeze mnie. On dziś zstąpił z nieba tu na ziemię.

KOLĘDA:
"BRACIA PATRZCIE JENO"


(W role pasterzy zostały zaangażowane przedszkolaki)

BACA:
O anioły piękne, poczekajcie, niech no zbudzę braci, niech zobaczą Boże cuda. Hej pasterze Maciek, Kuba, Wojtek, wstawajcie i anioły oglądajcie. Bóg okazał zmiłowanie.

BARTEK:
Wielki nieba, co się dzieje?

MACIEK:
Jakie śliczne te anioły, jakie piękne mają pióra.

KUBA:
A jak pięknie śpiewają.

BACA:
O anioły piękne z nieba, mówcie, co nam czynić trzeba; mówcie, co się stanie z nami, z ubogimi pasterzami.

ANIOŁ:
Dziś w mieście Dawida narodził się Wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was:
znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie.

WOJTEK:
(zwraca się do bacy i mówi)
Baco prowadź nas, bo sami nie trafimy. Powiedzieć też coś trzeba Jezusowi, Bogu z nieba.

BARTEK:
Ale bracia, przecież nie pójdziemy z pustymi rękami.

KUBA:
No to bierzmy, co kto może i ruszajmy w drogę.

(Pasterze śpiewają kolędę "WŚRÓD NOCNEJ CISZY" , w trakcie śpiewu maszerują w miejscu, następnie po zakończonym śpiewie na tle melodii kolędy idą do stajenki)

Scena VI
(Pasterze kłaniają się Bożej Dziecinie)

NARRATOR:
Wiatr się wdziera poprzez ściany, po stajence hula, w żłobie leży Pan nad pany, Matka Go otula.

PASTERZ 1:
Chwała Ci Panie, złożony na sianie, w biednej stajence.
Chwała Dziewicy, Bogarodzicy, Przeczystej Panience.
Witamy Ciebie, Jezu Maleńki,
Coś się narodził tu, wśród stajenki.

PASTERZ 2:
Tak się cieszę, Dzieciąteczko, bo zostaniesz z nami,
Że przyniosłem Ci w podarku koszyk z jabłuszkami.
Masz ode mnie też Maleńki, śmietanę w garnuszku,
Bo Cię kocha, bo Cię wielbi małe me serduszko.

PASTERZ 3:
Ja daję miareczkę miodu,
Niech mała Dziecina nie zazna głodu.
Ofiaruję także dwie miareczki
Najpiękniejszej mąki na kluseczki.

PASTERZ 4:
Ja świeżego masła osełeczkę
I pszenną bieluchną bułeczkę.
Jezu mały, co na sianku leżysz,
Przyjmij te ubogie dary od Twoich pasterzy.

PASTERZ 5:
Moje serduszko tak kocha Ciebie
Jak te święte Aniołki w niebie.
Przyjmij dobry Jezu, wielki nasz Panie,
Nasze podarki, nasze śpiewanie.

KOLĘDA "OJ MALUŚKI, MALUŚKI"

(Pasterze zostają przy Bożej Dziecinie, na tle podkładu tej kolędy wychodzi recytator)

RECYTATOR 1:
Dziękuję Ci po prostu za to, że jesteś
za to, że nie mieścisz się w naszej głowie, która jest
za logiczna,
za to, że nie sposób Cię ogarnąć sercem, które jest
za nerwowe
za to, że jesteś taki bliski i daleki, że we wszystkim
inny
za to, że jesteś już odnaleziony i nie odnaleziony
jeszcze,
że uciekamy od Ciebie do Ciebie,
za to, że nie czynimy niczego dla Ciebie,
ale wszystko dzięki Tobie
za to, że to, czego pojąć nie mogę - nie jest
nigdy złudzeniem
za to, że milczysz. Tylko my - oczytani
analfabeci
chlapiemy językiem.

(zza sceny słychać śpiew "Mędrcy świata monarchowie")

Scena VII

(Scena przedstawia wnętrze pałacu Heroda, a w dali widok na Jerozolimę.
Herod wchodzi rozmawiając z dworzanami).
W tle podkład kolędy "Mędrcy świata"


HEROD:
Czy słyszeliście przyjaciele o rozkazie danym przez naszego cesarza, Augusta Oktawiana?

FARGOS:
Tak królu, ale praca to niełatwa; tłumy ludzi idą do naszego miasta.

LUKRECJUSZ:
Również w Betlejem ogrom ludzi, tak, że wielu nie znajduje noclegu, w polu szukają schronienia.

HEROD:
Niestety, rozkazowi Augusta musi stać się zadość.

FARGOS:
Niezwykłe czasy, ludzie niby zadowoleni z panowania Rzymian, a oczekują czegoś nowego; jakiegoś Mesjasza, Zbawcy, który by ich wybawił.

HEROD:
(z politowaniem)
Czy może być bezpieczniej niż teraz?

LUKRECJUSZ:
Królu, dziś w nocy niezwykłe rzeczy się działy na niebie.

HEROD:
Co takiego?

LUKRECJUSZ:
Strażnicy oglądali wielką łunę na niebie. Widzieli jakby jakieś wojska zstępujące z nieba; za chwilę będę wiedział, co to znaczyło.
(wchodzi Komendant)

KOMENDANT:
Byłem zobaczyć, co się dzieje tam, gdzie blask na niebie i spotkałem licznych pasterzy wracających z Betlejem, którzy wygadywali jakieś niestworzone rzeczy o narodzeniu Króla Żydowskiego, o muzyce z nieba.

HEROD:
Co się dziwić prostakom, coś jeszcze?

KOMENDANT:
Wracając spotkaliśmy orszak królewski, w nim Trzej Królowie, ale i ci śpieszą na spotkanie z gwiazdą do Betlejem i szukają Króla Żydowskiego. Dążą w tę stronę, więc pewnie wstąpią.

(Głośny podkład kolędy "Mędrcy świata" - pierwsza zwrotka i refren, na tle ruszają z tyłu kościoła Trzej Królowie, następnie śpiew chóru:)

KOLĘDA: "MĘDRCY ŚWIATA MONARCHOWIE"

SCENA VIII


(wchodzi Menelaos)


MENELAOS:
Panie, trzej królowie przybyli ze świtą i chcą się pokłonić Tobie.

HEROD:
Mogą wejść. Fargosie i Lukrecjuszu, zostańcie jako świadkowie.

(wchodzą Królowie, kłaniają się Herodowi)


KLACPER:
Gdzie jest nowonarodzony Król Żydowski?

(Herod przestraszony)


MELCHIOR:
Widzieliśmy jego gwiazdę na niebie.

BALTAZAR:
Przyszliśmy złożyć MU pokłon; powiedz gdzie jest narodzony Król?

HEROD:
Nie wiem, co to za Król, którego szukacie. Odpocznijcie, poślę po kapłanów, może od nich się czegoś dowiemy.

(Herod daje znak Menelaosowi, ten gestem skierowanym do króla oznajmia przybycie kapłanów, po chwili wchodzi trzech kapłanów)



HEROD:
Szukajcie w swych księgach, gdzie się ma narodzić Król Żydowski i jakie jest jego przeznaczenie.

(kapłani szukają w księgach i po chwili rozpoczynają czytanie ze zwojów ksiąg))

KAPŁAN 1:
"Oto panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Go imieniem Emanuel". (Iz 7,14)

KAPŁAN 2:
"Nie zostanie odjęte berło od Judy, ani laska pasterska spośród kolan jego, aż przyjdzie ten, do którego ono należy, i zdobędzie posłuch u narodów"! (Rdz 49,10)

KAPŁAN 1:
"A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności". (Mi 5,1)

HEROD:
(załamany mówi po cichu)
Idźcie do Betlejem, a gdy Go znajdziecie, donieście mi o tym, abym i ja mógł złożyć Mu hołd.

(Trzej Królowie odchodzą, słychać melodię kolędy Dzisiaj w Betlejem
Herod pełen rozpaczy na tle kolędy mówi)


HEROD:
Biada mi, biada, cóż mam począć?
(intensywnie myśli, przywołuje wodzów wojska,
żołnierze wychodzą, a następnie roztrzęsiony Herod)


KOLĘDA:
"DZISIAJ W BETLEJEM"


Scena IX


KACPER:
Za promieniem cudownej gwiazdy dążymy z krain naszych, by pokłon oddać nowonarodzonemu Bogu. Witam Cię Jezu i składam Ci w darze złoto - największe bogactwo mojego kraju.

MELCHIOR:
Padam u stóp majestatu Twego, o Panie mój i Boże, składam w darze Tobie jako kapłanowi kadzidło najprzedniejsze.

BALTAZAR:
Tak nas ukochałeś, że z miłości ku nam naturę ludzką na siebie przyjąć raczyłeś.
Cierpienie i ból tej ziemi dzielisz z nami; przyjmij mirrę, jako znak prawdziwy, że wierzymy głęboko w tę tajemnicę.

(podkład kolędy "Jezus malusieńki" Mędrcy kłaniają się, odchodzą,
za nimi idą do swojej trzody pasterze,
wychodzi recytator i na tle podkładu mówi)


RECYTATOR 2:
Śpij Jezu, śpij, śpij mój maleńki
Już ciemna noc wokół stajenki
Pasterze poszli spać i gwiazda zgasła
Królowie wrócić chcą na noc do miasta.

Śpij Jezu, śpij, śpij mój maleńki
Już ciemna noc wokół stajenki
Dla Ciebie cały Świat, przed Tobą życie
Czekamy tyle lat, przyszedł Zbawiciel
Co dalej nie wie nikt, tylko prorocy
Dzieciątko słodko śpi na skraju nocy.

KOLĘDA: "JEZUS MALUSIEŃKI"


(podkład Gdy śliczna Panna Syna kołysała)


RECYTATOR 3:
Kiedy Mędrcy odeszli, Maria zawstydzona
Że zobaczyli ją w tak wielkiej biedzie
Rozwieszała pieluszki pośpiesznie złożone
Józef wyglądał trwożnie-Czy ktoś jeszcze jedzie?

Byli tacy ubodzy. Tak im przykro było
Kiedy nagle zwalili się w ich dom Królowie
A dziecko tak płakało bo się umęczyło
Dymem kadzidła
Teraz spało sobie

Pod ścianą szopy, między bydlętami
Leży mirra, woniejąc i złoto się pali
A Józef myśli - Co począć z darami
Sprzedać je niebezpiecznie, bo będą pytali
Skąd, od kogo, dlaczego?
Cóż, w kraju Heroda
Za mniejsze podejrzenia ludzi krzyżowano

Więc zakopali dary głęboko pod siano
- Boże, pomóż, niech Mędrcy nas nie odwiedzają....

KOLĘDA: "GDY ŚLICZNA PANNA"


SCENA X

NARRATOR:
Gdy Mędrcy odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł:
Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu.
(Mt 2,13)

PIEŚŃ: "UCIEKALI, UCIEKALI"

(na podkładzie tej pieśni wychodzi recytator)


RECYTATOR 4:
Gdy uciekali nocą przez pustynię
Jakież to skarby zabrali ze sobą
I w co wierzyli - że nigdy nie zginie?
Wzięli ze sobą tylko Boskie słowo

Czemu byli tak silni choć byli tak słabi
Czy skrył ich dym kadzidła, mirra ich sławiła?
I co takiego nieśli, że chciano ich zabić?
Nic. Tylko Żywe Słowo które Bogiem Było

Dlatego wciąż ścigani, wciąż niezwyciężeni
Idą przez nasze drogi codziennie od nowa
Nie przyniosą nam złota, które życie zmieni
Lecz to co zmienia wieczność
Żywe Boskie Słowa....

KOLĘDA: "BÓG SIĘ RODZ, MOC TRUCHLEJE"

RECYTATOR 5:
W tym uroczystym dniu życzymy Wam wszystkim:

Aby pokój ogarnął Wasze serca i nastrój świąteczny w nich zagościł.
Byśmy mogli w ten cichy WIGILIJNY wieczór
wziąć opłatek biały i serdecznie z bliskimi go przełamać.
I daru Miłości życzyć sobie nawzajem,
bo ci są tylko szczęśliwi, którzy dar ten znają..

KOLĘDA: "TEN SZCZEGÓLNY DZIEŃ SIĘ BUDZI"

W przedstawienie zostali zaangażowani uczniowie gimnazjum, jak również pobliskiej szkoły podstawowej.
W przedstawieniu wzięli również udział wychowankowie pobliskiego przedszkola.


 

Opracowanie: Elżbieta Trawińska

Wyświetleń: 6388


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.