![]() |
![]() |
Katalog Anna Baranowska, 2010-06-28 Włocławek Pedagogika, Różne Analiza przypadku - NIEOBECNOŚĆ NA ZAJĘCIACH EDUKACYJNYCH JAKO KONSEKWENCJA PROBLEMÓW DYDAKTYCZNYCH UCZNIA.Opracowanie: Anna Baranowska Analiza przypadku rozpoznawania i rozwiązywania problemu edukacyjnego i wychowawczego. NIEOBECNOŚĆ NA ZAJĘCIACH EDUKACYJNYCH JAKO KONSEKWENCJA PROBLEMÓW DYDAKTYCZNYCH UCZNIA W roku szkolnym 2002/2003 otrzymałam wychowawstwo w pierwszej klasie ZSK we Włocławku. Klasa okazała się dość liczna – 30 osób, w tym 18 dziewcząt i 12 chłopców. Na początku roku szkolnego przeprowadziłam rozmowę z panią pedagog, z uwagi, że po raz pierwszy (jako młody nauczyciel rozpoczynający pracę) miałam sprawować wychowawstwo, chciałam nawiązać z nią współpracę, jak i zasięgnąć fachowych porad. Pełna optymizmu rozpoczęłam pracę wychowawczą w nowej grupie. I. IDENTYFIKACJA PROBLEMU Już jesienią, w pierwszych tygodniach roku szkolnego zauważyłam, że Kasia często opuszcza zajęcia. Były to zazwyczaj pojedyncze dni, ale zdarzały się dość często (nawet 2 – 3 razy w tygodniu). Kasia pochodziła z rozbitej rodziny, opiekę sprawowała nad nią matka. Mieszkały bardzo skromnie, mama utrzymywała się tylko z pracy w zakładzie krawieckim (gdzie pracowała w systemie zmianowym) i na wychowaniu miała jeszcze córkę, młodszą o dwa lata od Kasi. Dziewczynka była uczennicą dość słabą. Wykazywała jednak duże umiejętności sportowe, zwłaszcza w grze w piłkę koszykową. Te umiejętności zauważył i zaczął rozwijać nauczyciel wychowania fizycznego w naszej szkole. Obawiałam się, że dość częste nieobecności dziewczynki spowodują duże zaległości w nauce, tym bardziej, że pierwsza klasa gimnazjum jest momentem wysokiego progu edukacyjnego w szkole ponadpodstawowej, uczniowie muszą radzić sobie z nowymi problemami, jak i poznać nowe środowisko. Sytuację absencji szkolnej dziewczynki przedstawiłam na spotkaniu z panią pedagog. Trudno mi było również wyegzekwować od Kasi na bieżąco usprawiedliwienia, a gdy je już otrzymałam, to powodem nieobecności był np. ból głowy, brzucha itp. lub nie było wcale podanego powodu. II. GENEZA I DYNAMIKA ZJAWISKA Od momentu licznych nieobecności dziewczynki, podejmowałam próby indywidualnych rozmów z Kasią, brałam także pod uwagę być może (na podstawie usprawiedliwień) ukryte problemy zdrowotne. Uczennica odpowiadała na pytania wymijająco, nieco się peszyła wstydziła lub spuszczała głowę i nic nie mówiła. Poprosiłam ją, aby mama skontaktowała się ze mną, jednak ze strony domu nie było żadnej reakcji, na pierwszej wywiadówce również nie pojawiła się. Z chwilą, gdy nieobecności było coraz więcej, a ocen niedostatecznych przybywało, po raz kolejny poprosiłam matkę o kontakt. Prośbę tę przekazałam przez Kasię, jak i młodszą siostrę, która również uczęszczała do naszej szkoły. Dodam też, że kontakt telefoniczny był utrudniony z racji braku posiadania telefonu stacjonarnego w domu rodzinnym ucznia. Telefon komórkowy do matki nie był odbierany, lub był wyłączony. Powtórnie zgłosiłam problem do pani pedagog. Wspólnie ustaliłyśmy, że jeśli mama Kasi nie przyjdzie na zbliżające się spotkanie z rodzicami zostanie wezwana pisemnie przez dyrekcję szkoły. Ucieszyłam się ogromnie, gdy doszło do spotkania w dniu zebrania z rodzicami o wcześniejszej godzinie. Mogłam wówczas spokojnie porozmawiać i dowiedzieć się o przyczynie nieobecności córki. Postawa i zachowanie mamy początkowo było trochę nieufne wobec szkoły jak i mnie – wychowawcy. Dość niechętnie i skrycie mówiła o nieobecnościach Kasi. Stwierdziła, że wie, kiedy córka zostaje w domu, bo jest przekonana, że nie wagaruje. Przyznała również, że Kasia od początku była słabym uczniem i pogodziła się z tą sytuacją. Sama może jej mało pomóc. Podkreślała swoją złą sytuację materialną, jak i dużo obowiązków i pracy. Mówiła, że często dziewczynki pozostają same w domu, gdyż ona pracuje w systemie zmianowym. Wtedy do domu przychodziła babcia. Po kilku minutach atmosfera rozmowy stała się bardziej przyjazna. Dowiedziałam się, że Kasia zostawała najczęściej w domu, gdy nie poradziła sobie z przygotowaniem do jakiejś pracy klasowej. III. ZNACZENIE PROBLEMU Kasia wskutek licznych nieobecności była często nieprzygotowany do lekcji. Trudno było od niej wyegzekwować uzupełnienie zaległości. Jej trudności w nauce stale narastały, a wiedza, którą dysponowała była w istocie fragmentami wiadomości z lekcji, na których była obecna. Uczennica nie chciała przyznać się na początku, że ma trudności w uczeniu się. Wstydziła się tego w rozmowie ze mną i na pewno nie dyskutowała na ten temat z rówieśnikami. Dodam, że w klasie wyraźnie odstawała, jeśli chodzi o uzyskiwane wyniki w nauce. Choć byłą dziewczynką lubianą, akceptową w grupie, dość wesołą i sympatyczną, to każda próba rozmowy o najbliższych, rodzinie zmieniała jej wyraz twarzy. Stawała się smutna, przygnębiona i wyciszona. Kasia na pewno przeżywała wewnętrznie problem rozbitej rodziny. Być może obwiniała dorosłych za taką sytuację. Bez wzorca ojca, braku stabilności uczuciowej, a także materialnej nastąpiły w jej psychice chwiejność i kryzys osobowości. IV. PROGNOZY: NEGATYWNA - liczba dni nieobecnych może stale wzrastać, - w przypadku braku reakcji, uczennica będzie otrzymywać coraz więcej ocen niedostatecznych, - nie otrzyma promocji do następnej klasy, - brak zainteresowania sytuacją szkolną ze strony matki, - uczeń nie kontrolowany, może wagarować. POZYTYWNA - podniesienie samooceny, - zmiana nastawienia do nauki szkolnej, - uczęszczanie na zajęcia szkolne, - nadrobienie zaległości w nauce, - zorganizowanie pomocy koleżeńskiej w klasie, - otrzymanie promocji do następnej klasy. V. PROPOZYCJE ROZWIĄZAŃ - stały kontakt z mamą (w razie potrzeby wizyta w domu rodzinnym Kasi), - indywidualne rozmowy z dziewczynką (prowadzone przez wychowawcę, jak i pedagoga szkolnego), - zagwarantowanie pomocy w nauce przez zespół klasowy, - przyporządkowanie ucznia do zajęć wyrównawczych z matematyki i innych przedmiotów, - zakwalifikowanie Kasi zgodnie z decyzją dyrektora i pedagoga szkolnego do wszelkiej pomocy socjalnej ze strony szkoły i urzędu miasta, - wymiana spostrzeżeń z nauczycielami uczącymi, - motywowanie uczennicy do pracy, zachęcanie do umiejętnego rozwijania swoich zdolności (pokazywanie, ze dobre wyniki w nauce będą procentować w osiąganiu sukcesów sportowych) VI. WDRAŻANIE ODDZIAŁYWAŃ Realizacja powyższych rozwiązań była możliwa, dzięki indywidualnemu podejściu do sytuacji uczennicy. Podjęłam też następujące działania: - prowadziłam indywidualne rozmowy z Kasią, - zorganizowałam pomoc koleżeńską w nauce, - uczennica uczestniczyła w zajęciach wyrównawczych z matematyki, - korzystała z pomocy socjalnej w szkole (szkoła zrefundowała kupno stroju sportowego, mundurka, dzienniczka, czy niektórych podręczników), - zorganizowałam spotkania z pedagogiem szkolnym - poinformowałam o trudnościach wychowawczych pozostałych nauczycieli i poprosiłam ich o pomoc dla uczennicy w miarę możliwości VII. EFEKTY Podjęte oddziaływania pedagogiczno – wychowawcze w stosunku do dziewczynki i matki przyniosły w dużej mierze skutek pozytywny. Kasia opuszczała lekcje sporadycznie, otrzymywałam od mamy na bieżąco usprawiedliwienia z prawdziwym powodem nieobecności. Została także w znacznym stopniu przełamana bariera kontaktu mamy uczennicy ze szkołą i wychowawcą. Zespół klasowy chętnie podjął pomoc w nauce Wyświetleń: 1607
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |