Katalog

Teresa ZIielonka, 2010-11-22
RYBNIK

Uroczystości, Scenariusze

Scenariusz z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka.

- n +


Opracowała: Teresa Zielonka.

Uroczystość z okazji Dnia Babci i Dziadka.

Scenografia:
Scena udekorowana biało-niebieskimi gwiazdkami, które są akcesoriami do baśni „Śpiąca Królewna”. Wzdłuż ścian (po bokach sceny) ustawione krzesła i nakryte, udekorowane stoliki. Na stołach talerze z ciastkami, filiżanki na kawę, herbata.

Osoby:
Dziecko I,II,III,IV,V,VI
Babcia
Dziadek
Król
Królowa
Królewna Różyczka
Wróżka I,II,III,IV,V,VI,VII,VIII,IX,X,XI,XII,XIII
Królewicz
Starzec
Służące
Herold
Staruszka
Chór

AKT I
Dziecko I:
Dzisiaj Dzień Babci
Jutro Dzień Dziadka
Więc z tej okazji będzie herbatka.
Dziecko II:
Zaproś dziadka, zaproś babcię,
Tylko, proszę, nie zdradź się,
W jakim celu ich wzywamy.
Niech się nawet nie domyślają,
Jaką niespodziankę dla nich mamy.
Dziecko III: (pisze)
Kochany Dziadku i Babciu kochana!
Bardzo nam tęskno za Wami już.
Przyjedźcie do naszej szkoły.
Chcemy powiedzieć Wam ważnego coś,
Posłuchać bajki, podać fajeczkę,
O tak posiedzieć przy Was troszeczkę.
Tak o wszystkim pogawędzić sobie
I zawierzyć smutki, Babciu, Tobie.
Jeśli więc choć trochę nas, Dziadku, kochasz,
Na pewno z Babcią przyjedziesz do nas.
Dziecko IV:
Szybko razem na pocztę teraz,
by list doszedł na czas.
Potem do sklepu raz, dwa, trzy
Kupić prezent dla dziadka i babci.

Następuje zmiana dekoracji. Na środku sceny pojawia się odświętnie nakryty stół, kwiaty w wazonie, do nich przyczepione dwa czerwone serca. Obok leżą zapakowane prezenty. Słychać pukanie do drzwi

Dziecko II:
To oni!
Dziecko III:
Otwórzmy im drzwi!
(wchodzą Dziadek i Babcia, witają się z dziećmi)

Dziadek:
Co znaczył ten list, czy powiecie mi?
Gdy odbieram od Was listy
Takie miłe i kochane,
Chciałbym wycałować za to
Wasze oczka roześmiane...
Chciałbym ścisnąć te łapiny,
Które do mnie napisały:
Za każdziutką z tych literek,
A potem za liścik cały.

Dziecko V: Życzenia dla Babci.
Dziś dla Babci ukochanej
Kwiatów mamy cały stos,
Za jej dobroć i oddanie
„Sto lat” już śpiewamy w głos.
Niech Ci dniem i nocą – zawsze,
Bóg udziela wielu łask,
A z pomocą Bożej Matki
W oczach miej promienny blask.
Żyj nam w zdrowiu długie lata
-tego pragnie każdy z nas,
wiatr niech włosy Twoje splata,
słońce świeci cały czas.
My Cię z całych serc kochamy
I całusów ślemy moc,
Za przykrości przepraszamy,
Życząc Ci jak najmniej trosk.

Dziecko VI: Życzenia dla Dziadka.
Kochany Dziadku
-życzenia Tobie składam,
Co tylko najdroższego
W sercu mym posiadam.

Szczęścia dla domu naszego
I dużo, dużo radości
Niech w nim dostatek i spokój
I wspólna miłość zagości.

I jeszcze uściskam Cię Dziadku
Mocno, serdecznie z sił całych,
By moje serce na zawsze
W sercu Twoim zamieszkało.

(wszyscy na melodię piosenki: „Szła dzieweczka do laseczka”)
PIOSENKA
Niech nam żyją wszystkie babcie
i dziadkowie też,
i dziadkowie też,
i dziadkowie też,
bo bez nich jest świat markotny
o czym dobrze wiesz,
o czym dobrze wiesz,
o czym dobrze wiesz.
refr. Dlatego szanujmy, kochajmy ich
I z serca życzenia składajmy, by
W radości i zdrowiu płynął im czas
I byli podporą w smutku dla nas.
Niech też wiedzą, że wnuczęta
bardzo wdzięczne są,
bardzo wdzięczne są,
bardzo wdzięczne są,
i w podzięce tę piosenkę
babciom, dziadkom ślą,
babciom, dziadkom ślą,
babciom, dziadkom ślą.
refr. Dlatego szanujmy....
Babcia:
To prawdziwa niespodzianka, wzruszyłam się do łez.
Dziadek:
I mnie pod sercem jakoś ciepło też.
Dziecko VI:
Siądźcie sobie tu i poopowiadajcie.
Może o rudym kotku?
O kłótliwych dwóch sąsiadkach?
A jak to, babciu, było dawno, dawno temu?
Babcia:
Dzisiaj opowiem wam bajkę o śpiącej królewnie.

AKT II
Na scenę zostaje wniesiony fotel dla Babci oraz dwa trony dla Króla i Królowej

Babcia:
siada w fotelu i opowiada

Przed laty żyli król i królowa, którzy bardzo chcieli mieć dziecko. Pewnego razu, gdy królowa odpoczywała nad stawem, z wody wyskoczyła żaba i powiedziała, że spełni się jej pragnienie i nim minie rok, urodzi córeczkę. I tak się stało!
(Wchodzi królewska para. Herold niesie kołyskę;. Król i królowa siadają na tronach;. Herold stawia przed nimi kołyskę)
Król:
Jaka ona śliczna. Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. Droga żono wydamy na cześć naszej córki wspaniałą ucztę. Zaprosimy wszystkich krewnych i znajomych oraz wróżki, żeby otaczały naszą córeczkę opieką.
Królowa:
Mężu, dla wróżek potrzebne są złote talerze. W zamku mamy ich tylko dwanaście, a wróżek jest trzynaście. Nie godzi się podać jednej inny talerz.
Król:
Trudno, w takim razie zaprosimy dwanaście !
Służąca:
(Chodzi po pokoju i odkurza obrazy. Wygląda przez okno i woła )
O, wróżki przybyły !
(Wchodzą wróżki i stają wokół kołyski.)
Wróżka I:
Spójrzcie siostry, jakie piękne maleństwo ! Obdarujmy je czymś wyjątkowym.
(Dotyka różdżką kołyski i wypowiada życzenie )
Daję ci urodę. Chcę, abyś była piękna nie tylko zewnętrznie, lecz byś miała też piękną duszę!
To jest mój dar jako matki chrzestnej.
Wróżka II:
A ja dobroć i miłość!
Wróżka III:
Bądź szczęśliwa!
Wróżka IV:
I roztropna !
Wróżka V:
Kochaj ludzi !
Wróżka VI:
Bądź skromna !
Wróżka VII:
I mądra !
Wróżka VIII:
Daję ci bogactwo !
Wróżka IX:
Bądź sprawiedliwa !
Wróżka X:
Odważna !
Wróżka XI:
I pracowita !
(Nagle pojawia się Wróżka XIII, poruszenie na sali. Podchodzi do kołyski i zwraca się do króla )
Wróżka XIII:
Czyżby to mój widok was przestraszył?
(Chwila ciszy)
Obraziłeś mnie królu! Nie zaprosiłeś mnie na ucztę!
Królowa:
Nie dawałaś znaku życia.
Król:
Tak. Od pięciu lat nikt cię nie widział i nie słyszał!
Wróżka XIII:
Myśleliście, że nie żyję i to was ucieszyło. Lecz ja jestem najpotężniejszą wróżką na świecie i nie ma takiej siły, która mogłaby mnie zniszczyć!
Król:
(jąkając się)
Wcale nie życzyliśmy ci śmierci. (Jąkał się król) Cieszymy się z powodu narodzin naszej córki i gdybyśmy wiedzieli, że jesteś w kraju, natychmiast wysłalibyśmy do ciebie zaproszenie!
Wróżka XIII:
A więc mogę czuć się zaproszona na chrzciny?
Król i Królowa:
Oczywiście, tak, tak, bardzo, z całego serca.
Wróżka XIII:
Świetnie, ale zemszczę się. Mój dar będzie ostateczny. To dar...śmierci! Niechaj królewna w szesnastym roku życia ukłuje się wrzecionem i umrze! Dlatego cieszcie się każdą chwilą, bo córeczka długo nie pożyje, cha, cha, cha!
(Wielkie poruszenie wśród wróżek. Królowa płacze.)
Wróżka I
(Zwracając się do Wróżki XIII )
Siostro ! Nie bądź taka okrutna!
(Wróżka XIII szybko wychodzi )
Wróżka XII:
(cieniutkim głosikiem)
Nie mogę odwołać tego zaklęcia, tylko je złagodzić. Niech to nie będzie śmierć, lecz stuletni sen, w jaki królewna zapadnie. Później przybędzie królewicz i obudzi ją pocałunkiem. Gdy spełni się moja przepowiednia, wróżka XIII umrze.
Król:
Niech tu zaraz przyjdzie herold i ogłosi ludowi moja wolę.
( pisze list gęsim piórem, który oddaje heroldowi)
Herold:
Słuchajcie! Słuchajcie! Miłościwie nam panujący król rozkazuje, aby wszystkie wrzeciona w całym królestwie zostały spalone, a kołowrotki zniszczone.
Babcia:
Dary, jakimi wróżki obsypały królewnę Różyczkę, spełniły się co do joty: królewna była taka śliczna, cnotliwa, milutka i roztropna, że wystarczyło na nią spojrzeć, by ją pokochać.
W dniu swoich szesnastych urodzin, chodziła sobie po całym pałacu, aż stanęła u stóp starej wieży. Wspięła się po kręconych schodach na górę i znalazła się przed maleńkimi drzwiczkami. W zamku tkwił zardzewiały klucz, a kiedy królewna go przekręciła, drzwi otworzyły się gwałtownie. Ujrzała siedzącą w izdebce starą kobietę, która przędła pilnie len na kołowrotku.
Królewna:
Dzień dobry, dobra kobieto. Co tu robisz?
Staruszka:
Przędę nić. Chcesz zobaczyć, jak to robię?
Królewna:
Oczywiście. Chętnie bym sama spróbowała!
(królewna siada przy kołowrotku)
Co tak śmiesznie podskakuje?
(Różyczka dotyka wrzeciona, kłuje się w palec i zasypia. )
Staruszka:
Spełniło się ! Cha, cha, cha, cha !
Wróżka XII:
Jeśli uda mi sie uśpić całe królestwo na sto lat i jeden dzień, to królewna obudzi sie razem ze wszystkimi.
(Wróżka macha magiczną pałecz; czar zaczyna działać, wszyscy zasypiają)
Babcia:
Pałac porósł ciernistym żywopłotem. Po kraju rozeszła się wieść o śpiącej królewnie Różyczce. Wielu królewiczów próbowało przedrzeć się przez gęsty żywopłot, ale żadnemu się to nie udało. Po wielu, wielu latach przybył do tego kraju młody królewicz i usłyszał jak jakiś starzec opowiadał niezwykłą historię.
Starzec:
Za cierniowym żywopłotem ukryty jest pałac, a w nim od stu lat śpi prześliczna królewna, wraz z nią zaś śpią król i królowa, i wszyscy dworzanie. Wielu już próbowało przedrzeć się przez ów żywopłot, ale zawiśli na nim i zginęli.
Królewicz:
(na białym koniu)
Ja się niczego nie boję! Udam się do zaczarowanego zamku i uratuję piękną królewnę Różyczkę .
Babcia:
A wtedy właśnie minęło sto lat i nadszedł dzień, w którym królewna miała się obudzić. Kiedy królewicz zbliżył się do żywopłotu, ten się przed nim rozstąpił i młodzieniec wszedł do zamku. Przemierzał liczne komnaty, aż dotarł do wieży i otworzył drzwi do maleńkiej izdebki, w której spała królewna.
Królewicz:
Jaka ona jest piękna! Śniłem o niej od lat!
(całuje królewnę, która się budzi.)
Królewna:
(otwiera oczy)
To ty? Śniłam o tobie!
Królewicz:
Tak najdroższa, to ja.
(całuje ją jeszcze raz; podaje jej rękę i idą do króla i królowej)
Królewna i królewicz:
Matko! Ojcze!
Król i królowa:
Córko! Dzieci kochane!
(ściskają się.)
Herold
(trąbi na trąbce i głośno woła)
Zapraszamy wszystkich na bal!!!

Bibliografia:
E. Gałczyńska, Z.Garczyk, „Uczcimy wierszem i piosenką”
Bajka braci Grimm, „Śpiąca królewna”
Halina Kruk, „Wybór literatury dziecięcej”

Wyświetleń: 4377


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.