Katalog Karina Koszela, 2011-01-25 Większyce Pedagogika, Referaty Praca z dzieckiem nadpobudliwym psychoruchowo O dzieciach z zespołem ADHD – dr Tomasz Wolańczyk z Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego Akademii Medycznej w Warszawie powiedział: „Los włożył im do plecaka stos kamieni”. Można je próbować wyjmować lecz to ciężka mordercza praca, która matce może obrzydzić macierzyństwo, a nauczycielowi w klasie, do której trafiły, jego zawód. Pracę z dzieckiem nadpobudliwym zawsze trzeba zacząć od akceptacji jego odmienności i niemożności. Pogodzenia się z tym, że być może nigdy nie będzie idealnym, wymarzonym dzieckiem lub uczniem, którego chciałoby się mieć w domu lub w klasie. DLATEGO OPOWIEM O TYM, JAK POSTĘPOWAĆ Z DZIEĆMI Z ADHD I JAK WSPIERAĆ ICH W KŁOPOTACH. W leczeniu trzeba zawsze pamiętać o określonej kolejności działań: 1. Stworzenie uporządkowanego środowiska – dziecko nadpobudliwe żyje w nieustannym chaosie, wymaga więc przyjaznego, uporządkowanego i stałego otoczenia. Stworzenie stałego planu dnia, stałych reguł obowiązujących w domu i w szkole. 2. Zapewnienie metod wychowania i nauczania dopasowanych do możliwości i potrzeb dziecka nadpobudliwego, praca z rodzicami i nauczycielami, nauczanie w specjalnych warunkach (mało liczna klasa, dwoje nauczycieli w klasie). 3. Jeśli jest to konieczne – terapia rodzinna, leczenie farmakologiczne, terapia indywidualna dziecka, ukierunkowanie na poprawę obrazu siebie samego. Pomoc ta musi być wielokierunkowa, a więc udzielana przez zespół specjalistów: psychiatrę, psychologa i pedagoga, którzy winni mieć kontakt z rodzicami dziecka i szkołą. Przedstawię teraz zasady pomagające w nawiązaniu dobrego kontaktu z dzieckiem nadpobudliwym. Zasada pierwsza to: Nie mówcie dziecku tego, czego sami nie znosicie wysłuchiwać. Unikać więc tego typu zdań: - Ja w twoim wieku… - Twój kolega dawno już się nauczył… - Twój starszy brat wiedziałby… - Jesteś niedbały… - No cóż pewnie nigdy ci się to nie uda… - No tak masz tę dysleksję… Natomiast zastąpić je zdaniami: - Pamiętasz jak uczyłeś się…, wtedy też się najpierw nie udawało a potem… - Wiem, że bardzo się starasz; czasem tak jest, że coś mimo naszych starań nie wychodzi. - Masz dysleksję, to sprawia, że trudniej ci się uczyć. Myślę, że jeśli chcesz, to możesz popracować tak, żeby radzić sobie trochę lepiej… Zasada druga brzmi: Chwilka spędzona z kimś kto cię rozumie nawet wtedy, kiedy nic ci się nie udaje, pozwala odzyskać wiarę w siebie. Dziecko czasami potrzebuje podzielić się swoimi porażkami i sukcesami. Należy znaleźć chwilę czasu żeby mogło swobodnie powiedzieć o tym, co działo się w ciągu dnia. Niekoniecznie trzeba zgadzać się z uwagami dziecka, ale można zrozumieć jego uczucia i potrzeby. Zasada trzecia brzmi: Dostrzegaj sukcesy, a nie porażki. Jeśli trzeba, zmień porażkę w zwycięstwo. Pochwalić wysiłek włożony w pracę. Nawet najmniejszy i natychmiast! Nauczyciel zauważa i chwali wszelkie oznaki poprawy. Trzeba być dokładnym w opisie zachowania, które nam się podoba. JAK POMÓC W ODRABIANIU LEKCJI? Brak odrobienia zadania domowego dziecka z ADHD czasami spowodowany jest tym, że w domu nie zapewniono mu do tego odpowiednich warunków, a mianowicie: Biurko ucznia, miejsce pracy – pomóżcie je uporządkować, zabierzcie z niego wszystkie niepotrzebne przedmioty. Czas pracy – wyznaczcie godziny pracy i zabawy. Łatwiej się pracuje, jeśli wiadomo, w jakich godzinach możemy odpocząć. Obecność rodziców – niektóre dzieci potrzebują pomocy w odrabianiu lekcji, inne tylko rodzica w pobliżu. Ustalcie wspólnie, jaki typ pracy Wam odpowiada i opracujcie staranny harmonogram. Praca z dzieckiem, to czas dla niego. Jesteście jak lekarz na ostrym dyżurze, zawsze w pobliżu i pod ręką. Dopóki jednak nie jesteście potrzebni, czekajcie na wezwanie w swoim pokoju. JAK ŻYĆ Z DZIECKIEM NADPOBUDLIWYM, CZYLI DOM NA ZBOCZU WULKANU W celu dobrej współpracy z rodzicami dzieci z ADHD warto wiedzieć co oni przeżywają. Dziecko z ADHD wymaga dodatkowej uwagi ze strony dorosłych i naraża swoich bliskich na nieoczekiwane stresy. Rodzice dzieci z ADHD częściej niż inni rodzice doznają wielu negatywnych uczuć: • poczucie winy, • bezradności, • osamotnienia, • zmęczenia, • smutku, • poczucia klęski, • złości. Często zadają sobie pytania: „Czy to moja wina, że ono jest właśnie takie?; Dlaczego jestem takim złym rodzicem, że nie umiem nawet dopilnować, aby siedział choć przez chwilę spokojnie? Może gdybym postępował z nim: bardziej surowo, był bardziej łagodny, miał więcej czasu, lepiej go rozumiał… to moje dziecko byłoby takie jak inne dzieci?”. Część rodziców sama wykazuje cechy zespołu nadpobudliwości psychoruchowej, część cierpi z powodu depresji. Oto fragment listy skarg rodziców: • Robi niesamowity bałagan w swoim pokoju. • Ciągle czegoś szuka; nigdy nie wie gdzie to położył. • Zbiera mnóstwo niepotrzebnych przedmiotów. • Nie wypełnia swoich obowiązków. • Kłamie, wymyśla różne rzeczy. • Kiedy rozmawiam przez telefon ciągle coś do nie mówi, zaczepia mnie. • Przerywa innym, wtrąca się do rozmowy. • Nie potrafi zaczekać nawet minuty na swoją kolej. Zawsze musi być pierwszy. • Zawsze musi mieć ostanie słowo. • Jak tylko mu coś każe natychmiast się buntuje. • Krzyczy zamiast mówić. • Nie może wysiedzieć w Kościele. Ostatnio biegał między ławkami. • Bije się z kolegami. • Chodzi po klasie, robi głupie miny, zupełnie nie uważa. • Wszystkiego w sklepie dotyka. Ostatnio wziął jedną z puszek ustawionych w piramidę, niestety z dolnego rzędu. • Nigdy nie wie, co ma zdane. • Ma bardzo niestaranne zeszyty. Wiecznie robi kleksy i zagina rogi. • Nie umie się skupić na lekcjach, ale przy komputerze może siedzieć godzinami. • Co chwilę odrywa się od lekcji, rozgląda, bawi długopisem, zamyśla. • Robi setki głupich pomyłek. • Do lekcji zabiera się GODZINAMI. Musi wtedy zrobić całe mnóstwo ważnych rzeczy. • Ma się wrażenie, że nie słyszy co się do niego mówi. Czasem trzeba podejść i potrząsnąć jego ramieniem, żeby zareagował. • Gubi rzeczy. • Ciągle trzeba mu o wszystkim przypominać. • Czasem ma się wrażenie, że robi z nas idiotę – wysyła się go do kuchni po herbatę i ciastka, a po chwili dostaje się gazetę. Jedną z najtrudniejszych spraw, z jakimi borykają się rodzice i także nauczyciele dziecka nadpobudliwego, jest potrzeba odróżnienia, kiedy dziecko zachowuje się w taki sposób, rzeczywiście robiąc nam na złość, a kiedy bardzo się stara, tylko że zupełnie mu to nie wychodzi. Bycie rodzicem dziecka nadpobudliwego to ciężka praca. Praca, która zdaje się być ciągłą uporczywą walką i która sprawia że czasami rodzice czuja się bezradni i potwornie zmęczeni usiłując nadążyć za swoimi dziećmi. Rodzice nadpobudliwej pociechy muszą pogodzić się z tym, że jest tak jak jest. Zadowoleni z siebie rodzice lepiej radzą sobie z codziennymi kłopotami. Jak wykazują liczne badania: dzieci zadowolonych ze swojego życia rodziców, pewnych że to co robią jest dobre i słuszne, radzą sobie w życiu znacznie lepiej. PRACA Z DZIECKIEM NADPOBUDLIWYM ADHD jest problemem, a nie wymówką. To znaczy, że wyjaśnia ono, dlaczego dziecko postępuje w taki, a nie inny sposób. Nie możemy jednak zmienić podstawowych reguł, jakimi kieruje się większość ludzi. Nasz mały bohater musi nauczyć się przestrzegać tych zasad, nawet jeśli będzie mu to przychodziło bardzo trudno. Nie możemy zmienić całego świata, dostosować go do potrzeb nadpobudliwego dziecka (jedyne czego możemy oczekiwać od innych, to odrobiny zrozumienia). Możemy je jednak nauczyć, radzić sobie z samym sobą. Pozytywny obraz samego siebie i umiejętność zmagania się z codziennością to największy kapitał, jaki dorośli (rodzice i nauczyciele) mogą dzieciom zaoferować. Taki obraz samego siebie powstaje dzięki sygnałom od innych ludzi. Składają się na niego słowa, jakie dziecko słyszy od szczególnie dla niego ważnych osób dorosłych (najważniejsi są rodzice), a także to, co słyszy od innych dzieci w szkole i na podwórku. Dzieci potrzebują wiedzieć, że jest ktoś kto akceptuje je takimi, jakimi są, rozumie ich uczucia (co nie koniecznie oznacza że zgadza się na takie a nie inne zachowanie). W jaki sposób pokazać dziecku, że jest kimś niepowtarzalnym i wyjątkowym? Jak okazać mu zrozumienie, ale jednocześnie jak go wychowywać i sprawiać, żeby zachowywało się coraz lepiej? Jak możemy to zrobić? • Słuchając tego, co do nas mówi (patrzeć na dziecko, skupić na niego uwagę, półsłówka typu: „aha”, „mhhm”, jeśli nie możemy z nim porozmawiać natychmiast to zaproponować aby zapisał to w notesie, a po skończeniu pracy przeczytam to i porozmawiam z nim). • Akceptując jego uczucia (to, że zaakceptujecie złość dziecka nie oznacza, że pozwolicie uderzyć rówieśnika, można powiedzieć np.: „widzę, że jesteś wściekły na kolegę, ale nie zgadzam się na bicie”.) • Pomagając mu zapanować nad uczuciami (np. zaproponować dziecku by opowiedziało lub narysowało co go zdenerwowało lub zmartwiło albo rozłoszczonemu dziecku dać kartkę papieru mówiąc: „Pokaż mi jak bardzo jesteś zły”). Najlepsze sposoby na zniechęcenie dziecka do słuchania i współpracy z dorosłymi: • Udawanie, że się słucha wtedy, gdy nie ma się na to ochoty. • Zasypywanie zbyt wieloma pytaniami i udzielanie rad. • Prawienie kazań (dziecko nadpobudliwe przestaje słuchać po kilku słowach). • Zaprzeczanie temu, co czuje dziecko („nie, ty wcale nie jesteś zły, ty kochasz braciszka”). • Wydawanie kategorycznych poleceń i rozkazów. • Obrażanie („jesteś taki okropny). • Oskarżanie („Ty zawsze… Ty nigdy…). • Ranienie („Nie lubię cię. Mam Cię dość”). • Kary fizyczne. Jak rozmawiać z nadpobudliwym dzieckiem: • Upewnijcie się, że dziecko słucha. Jeśli to możliwe zatrzymajcie je w biegu. Spójrzcie mu w oczy. Poproście o powtórzenie Waszych słów (dzieci z zaburzeniami zachowania mogą bardzo źle reagować na takie zachowanie ze strony dorosłego traktując je jako wyzwanie). • Nie atakujcie. Reakcją na każdy atak jest obrona. Lepiej więc przedstawić co was denerwuje („Nie podoba mi się, że krzyczysz, kiedy śpi twoja siostra”), najlepiej bez oskarżeń (słowa „ty zawsze” albo „ty nigdy” to słowa bardzo niebezpieczne; łatwo wywołują wybuch).Powiedzcie jasno, co chcecie żeby dziecko zrobiło („Oczekuję, że przez następną godzinę będziesz się bawił w swoim pokoju”). Instrukcja musi być na tyle precyzyjna i krótka, na ile potrzebna jest nadpobudliwemu dziecku. • Używajcie jak najmniej słów. Zasady przypominać krótkimi hasłami. • Słowa na piśmie mają większą wagę. Jeśli nie odnoszą skutku przypomnienia ustne, można napisać krótki list. • Lista niebezpiecznych słów (uwaga zagrożenie wybuchem!!!) - Ty nigdy! - Ty zawsze! - Nie wolno! - Zabraniam! - Musisz natychmiast! - Ja ci każę! Jedną z metod wychowawczych, która najbardziej niszczy nić porozumienia między rodzicami a dzieckiem są zdaniem autorów kary fizyczne. U dzieci z ADHD wydają się być one szczególnie szkodliwe. Powodują poczucie krzywdy i chęć odwetu. Kary te także zwiększają częstość występowania zaburzeń zachowania. Bite dziecko uczy się, że silniejszy może uderzyć drugą osobę. Podobnie, jak zbyt sztywna dyscyplina, szkodliwą rzeczą, która blokuje porozumienie między dorosłymi i dziećmi jest brak ram, w których może odnaleźć się nadpobudliwe dziecko (brak systemu jasno sformułowanych zasad regulujących życie rodzinne i szkolne). Dziecko nie rozumie dlaczego w niektórych sytuacjach jest za jakieś zachowanie karane, a w innych za to samo nagradzane. Gubi się w tysiącach informacji, a ponieważ ma trudności w odróżnianiu rzeczy ważnych od nieważnych, tym mniej rozumie otaczający go świat. Czuje się więc niepewne i zagrożone. Aby rodzina i szkoła lepiej działała powinna mieć jasne zasady i spójną strukturę. Zasady w domu i w szkole muszą być stałe, jasno powiedziane czy nawet zapisane na kartce w widocznym miejscu. Powinny być krótkie. Zasady obowiązują wszystkich domowników. Z systemem norm i zasad wiąże się pojęcie konsekwencji. Konsekwencja musi być ściśle przestrzegana, to znaczy, że jeśli dziecko złamie umowę będzie musiało zawsze liczyć się z konsekwencją. Równie ważne jak konsekwencje, a dla dzieci z ADHD często najważniejsze są pochwały i nagrody. Dzieci nadpobudliwe rzadko są chwalone. Zwracamy na nie uwagę najczęściej dopiero wtedy, kiedy zrobią coś, czego nie możemy zaakceptować. Tymczasem pochwały to jeden z najskuteczniejszych środków wychowawczych. Spróbujcie chwalić wszystko, co wam się podoba opisując to. Dobrze jest podsumować i nazwać to co zrobiło dziecko. Ważne jest, żeby nagroda i pochwała pojawiały się natychmiast po pozytywnym zachowaniu dziecka i aby pochwała była jednoznaczna (zwroty „tak ale…”. „jest świetnie ale…” pozbawiają radości). Na co jeszcze należy zwrócić uwagę: • Pokażcie dziecku czego od niego oczekujecie zanim zdąży zrobić coś nie tak. • Przewidujcie. Działajcie zanim dziecko zrobi coś złego. Są sytuacje, które szczególnie wywołują jego niewłaściwe zachowanie, jak np. daleka podróż, zmiana planu lekcji. • Stanowczo zareagujcie na niepożądane zachowanie dziecka. Bez oskarżania i agresji. Jeszcze raz powiedzcie jak oczekujecie, że będzie się zachowywać. • Pokażcie dziecku jak naprawić zło, które wyrządziło nawet nieumyślnie. • Pozwólcie dziecku ponieść konsekwencje złego zachowania. • Nie słuchajcie protestów, udawajcie, że nie słyszycie krzyków, niegrzecznych słów (nie uda się Wam przegadać nadpobudliwego dziecka). • Spokojnie kilkakrotnie powtórzcie polecenie. Dziecko takie wymaga częstych przypomnień. • Pozbawcie dziecko uwagi z Waszej strony. Odeślijcie go w bezpieczne, ciche, nudne miejsca na kilka minut, aż przestanie płakać lub kląć, albo zajmijcie się czymkolwiek. • Kiedy tylko dziecko zachowa się tak jak tego oczekujecie. Pochwalcie go za włożony wysiłek. Rady dla nauczycieli: • Wśród dzieci z zespołem nadpobudliwości możemy znaleźć zarówno dzieci mniej, jak i bardziej inteligentne. Inteligencja jest indywidualną cechą każdego z nas. • Dysleksja, dysgrafia, dysortografia i dyskalkulia to specyficzne trudności w nauce szkolnej. Dotykają one dzieci z ADHD częściej niż ich rówieśników. Są one dodatkowym obciążeniem dla rodziców i dzieci. Mogą być przyczyną niepowodzeń szkolnych. • Na te kłopoty nie ma prostego lekarstwa, ale odpowiednie postępowanie i reedukacja mogą pomóc. Ważne jest, aby szybko je rozpoznać i szybko wdrożyć systematyczną reedukację. • Dziecko z ADHD musi wiedzieć, że masz go ciągle na oku. • Przewidywalność – masz być stały, a nie raz jesteś „wredny”, a raz „kochany”. • Jak coś obiecasz i powiesz to musisz się tego trzymać – konsekwencja nawet dotkliwa (np. jeśli powiem, że będziemy siedzieć tak długo, aż zrobi to zadanie, to siedzimy nawet do wieczora). • Stawiaj warunki („Albo robisz to…, albo będzie tak…). • Nie dajemy dziecku prawa wyboru, co chce robić, bo nie jest w stanie dokonać takiego wyboru. Krótko i konkretnie rzucamy polecenia, co ma w danej chwili zrobić. • Nie dajemy czasu na przemyślenia, bo i tak nie przemyśli. • Nie wdajemy się z nim w dyskusje, bo nas „przegada”. • Nie dotykamy i nie przesuwamy takiego dziecka. • Pozwolić dziecku z ADHD mieć kartkę i długopis, by sobie pisał. • Mieć dystans (olewać) – to jest jego problem, a nie moja uciążliwość – on zmieni swoje zachowanie, jeśli będzie miał w tym interes. • Ustalić dwie zasady: pierwsza – w domu dziecko wykonuje polecenia rodziców, a w szkole nauczycieli oraz druga – nie czynimy przykrości drugiej osobie („jemu sprawia to przykrość więc masz zakaz czynienia tego „ – nie wchodzić w dyskusje!) • Nie wchodzić w dyskusje z dzieckiem z ADHD. Tak formułować polecenia, by stawiać kropkę na końcu, czyli polecenie nie ma dawać możliwości wyboru. Rzucić polecenie i zostawić dziecko. Za chwilę sprawdzić i ponowić polecenia i tak aż do skutki. Komunikat musi być konkretny i rzeczowy, zapewnić przerwy pomiędzy poszczególnymi poleceniami (nie wszystkie naraz). Nie stosujemy za bardzo ogólnych stwierdzeń, pytań retorycznych oraz unikać emocji w poleceniach. Ogólne uwagi mogą prowokować dziecko i doprowadzać do eskalacji już istniejącego problemu. • Kara to zabranie uwagi, zabranie przywilejów i przyjemności. • Kiedy dziecko z ADHD kogoś zrani, to zlekceważyć go i nie zadawać pytań, tylko zmierzyć wzrokiem i poświęcić uwagę i troskę ofierze. To będzie największą karą dla Dziecka z ADHD, które ma wielką potrzebę zwracania na siebie uwagi. • Włączać uczniów do uczestnictwa w lekcji. • Ławka nadpobudliwego ucznia powinna być usytuowana: w pobliżu nauczyciela – jego biurka, plecami do reszty kolegów, w towarzystwie dobrych uczniów (ale nie najlepszych przyjaciół), z daleka od łatwo rozpraszających elementów środowiska (okno, drzwi, ruchome elementy). Dlaczego właściwie wychowanie dziecka z ADHD jest takie trudne: Dziecko nadpobudliwe nie słyszy około 50 % tego, co się do niego mówi i zapamiętuje około 50% tego, co usłyszało. Nie przewiduje konsekwencji zjawisk – nie zauważa związku między rzucaniem piłką w domu, stłuczeniem wazonu i gniewem mamy. Podsumowując chciałabym zaprezentować APEL NADPOBUDLIWEGO DZIECKA: • Poświęcajcie mi dużo uwagi! • Wzmacniajcie wszystkie przejawy mojego dobrego zachowania! • Stosujcie stałe i zrozumiałe dla mnie zasady – czuję się wtedy bezpieczni8e! • Przekazywane dla mnie informacje powinny być krótkie i konkretne! • Natychmiast reagujcie na moje dobre i złe zachowania ! • Bądźcie konsekwentni! Bibliografia: - Tomasz Wolańczyk, Artur Kołakowski, Magdalena Skotnicka (1999): Nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci, Wyd. BiFOLIUM, Lublin Opracowała: mgr Karina Koszela Wyświetleń: 967
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |