|
|
Katalog Barbara Brańczyk - Rucka, 2014-02-18 Górki Wielkie Język polski, Scenariusze DZIEŃ PATRONA SZKOŁY - STEFAN ŻEROMSKIDZIEŃ PATRONA SZKOŁY Scenariusz przedstawienia poświęcony Stefanowi Żeromskiego. Opracowanie mgr Barbara Brańczyk – Rucka Narrator Nie wierzę w duchy. Nie! To niemożliwe! To był tylko sen. Sen, ale jaki! Zobaczcie sami. Uczeń1 Szanowny panie Stefanie! Chcielibyśmy się dowiedzieć, dlaczego został Pan pisarzem? Żeromski Drogie dzieci. Zawsze chętnie obserwowałem świat. Zachwycałem się jego pięknem i różnorodnością. Uczeń2 Wiemy, że uwielbiał Pan przyrodę i jej piękno oddał Pan w poemacie wielkiej miłości do kraju lat dziecinnych zatytułowanym: „Puszcza Jodłowa” Żeromski Tak to prawda – zawsze byłem serdecznie przywiązany do stron rodzinnych. Niejednokrotnie opisywałem piękno pól, lasów, łąk i rzek ziemi kieleckiej. Uczeń 3 Czy to prawda, że pańska młodość nie była zbyt radosna? Żeromski Kiedy miałem piętnaście lat straciłem matkę, a kilka lat później odszedł mój ojciec. Uczeń 4 Musiało być panu bardzo ciężko. Żeromski Od śmierci rodziców musiałem przebijać się przez życie, a bieda i głód często towarzyszyły mojej młodości. Uczeń 5 Wiemy, że w gimnazjum pańskie młodzieńcze utwory czytał wybitny polonista i krytyk Antoni Gustaw Bem. To on zachęcał pana do dalszego pisania. Żeromski Tak to prawda. Uczeń 6 Wróćmy na moment jeszcze do spraw szkolnych. Podobno zrezygnował pan ze zdawania matury. Żeromski Owszem. Warunki, w których żyłem – bieda, choroby i twórczość nie sprzyjały systematycznej nauce. Wyjechałem do Warszawy. Zostałem nauczycielem domowym. Uczeń 7 W latach 1892 – 1896 przebywał pan w Szwajcarii. Żeromski Tak, pracowałem tam jako bibliotekarz w polskim Muzeum Narodowym. A swoją drogą słyszałem, że z czytelnictwem w dzisiejszych czasach coraz gorzej. Uczeń 8 Musimy przyznać Panu rację. Uczeń 9 Czy moglibyśmy usłyszeć jak potoczyły się pana dalsze losy? Żeromski Oczywiście. Otóż po powrocie do kraju przebywałem przez pewien czas w Nałęczowie. Polubiłem tą miejscowość. Ach Nałęczów! Mój Nałęczów. To tutaj spotykały się środowiska twórcze i patriotyczne. Uczeń 10 Właśnie w Nałęczowie napisał pan: „Ludzi bezdomnych”, „Różę”, „Popioły”. Żeromski W Nałęczowie poznałem swoją żonę Oktawię. Tutaj też zmarł mój syn Adaś. Tak więc moi kochani „nałęczowskie lata” były pełne miłości i bólu. Uczeń 11 Przeczytałem ostatnio w prasie, że współcześni ludzie poszukują autorytetów moralnych. Czy mógłby nam pan wyjaśnić to pojęcie? Żeromski W moich czasach za autorytet moralny uchodził ten, kto był otoczony powszechnym szacunkiem. Taka osoba wypowiadała czasem bardzo bolesne prawdy. Cechowała ją również odwaga i bezkompromisowość w głoszeniu poglądów. Uczeń 12 Nie chcemy panu schlebiać, ale krytycy i badacze literatury twierdzą, iż to właśnie pan w swojej epoce odgrywał właśnie rolę autorytetu moralnego. Żeromski Cóż, jeśli tak twierdzą... Miło usłyszeć od czasu do czasu szczery komplement. Uczeń 13 Panie Stefanie! Współczesny świat jest taki niewrażliwy i brutalny. Czy ma pan receptę na dobre życie? Żeromski Cóż! Moi drodzy. Zawsze uważałem, iż najważniejszym obowiązkiem pisarza jest stać zawsze po stronie skrzywdzonych i poniżonych. Dałem temu wyraz w swoich „Opowiadaniach”. Myślę, że wrażliwość można rozbudzić w sobie poprzez bardzo częsty kontakt z ciekawą literaturą, słuchaniem muzyki klasycznej oraz kształtowanie w sobie życzliwości wobec bliźnich. Wszyscy uczniowie Dziękujemy za spotkanie i do zobaczenia za rok. Żeromski Do widzenia drogie dzieci. Narrator Pokonaliśmy czas za sprawą dziwnego snu. Życie pisarza Stefana Żeromskiego urodzonego 24 października 1864 roku w Strawczynie, w ziemi kieleckiej a zmarłego w 1925 roku w Warszawie zobaczyliśmy w formie rozmowy, w której współczesność spotkała się z odległą przeszłością. Dziękujemy. Wyświetleń: 709
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |