Katalog Elżbieta Rogalska, 2015-07-28 Szczecin Pedagogika, Artykuły Miłość jako energia, cierpienie jako przejaw altruizmu."W miłości pojawiają się takie zachowania jak odżywianie - w znaczeniu, w którym fakt przebywania z Tobą pogrążonym w miłości stanowi dla innych osób odżywkę energetyczną." M. Grzesiak "Success and change". Temat miłości został już przeze mnie poruszony w jej filozoficznym aspekcie, jako zjawiska nie mogącego być ujętym w definicję. Powiedzieliśmy też, że miłość jest trudna wobec umierających, link do wpisu: http://elzbietarogalska.blogspot.com/2015/05/trudno-o-miosc-tanatopedagogika.html. Dzisiaj natomiast powiemy sobie o miłości jako energii, która przepływa od nas i do nas, od wszystkich i wobec wszystkiego. Mateusz Grzesiak określa miłość jako odżywkę energetyczną, którą oddajemy i pożeramy, jak energię radości. Miłość bowiem jest nabudowana właśnie na emocji radości. Kiedy się cieszymy to równocześnie miłujemy. Jest tak, ponieważ radość nie mogłaby występować razem z nienawiścią. Ani miłość nie mogłaby występować wspólnie ze złością. Te dwie emocje radość i miłość dają ogromną dawkę energii. Co jednak z ludźmi nazywanymi masochistami, ludźmi którzy kochają cierpieć, kochają ból, kochają swoich oprawców, lubią być męczennikami? Czy można kochać cierpienie? Cierpieć czyli przeżywać ofiarę, w związku z tym cierpienie wiąże się z altruizmem: cierpię za kogoś, dla kogoś, w imię czegoś, więc jestem dobry, poprawiam sobie nastrój, mam lepszą wizję siebie. Masochiści w takim ujęciu łączą więc miłość z cierpieniem, w rezultacie w ich wizji są altruistami. lic.Elżbieta Rogalska Wyświetleń: 335
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |