Katalog Justyna Jędrzejak, 2015-09-04 Środa Wielkopolska Język polski, Scenariusze Z tej mowy jak ze źródła czerpiesz siłę swą. Scenariusz akademii z okazji Dnia Niepodległości lub Dnia Języka Ojczystego.Z tej mowy niczym ze źródła czerpiesz siłę swą…. Scenariusz akademii z okazji 11 listopada lub Dnia Języka Ojczystego Wykorzystane podczas przedstawienia piosenki: • Polskie kwiaty • Powrócisz tu • Ojczyzna • Znów wędrujemy Uczeń 1: No i co mądrale, mamy przygotować akademię a my…. co mamy? Uczeń 2: Oj, nie fochaj się. Wrzuć na luz, zaraz coś się wymyśli… Uczeń 3 : Ja w ogóle nie czaję, jak to mamy zrobić . Akademia patriotyczna…, hmm… a wy coś kumacie? Uczeń 4: No co się tak lampicie? Znowu ja mam ruszyć mózgiem? Uczeń 5 : oj, nie ściemniaj, ty zawsze masz pomysły. Dla ciebie taka akademia to lajcik… Uczeń 1: spoko, damy radę… Przecież wiemy, co to patriotyzm. Uczeń 2: Jasne, my zawsze wywieszamy flagi w czasie świąt … Uczeń 4: a ja mam szóstkę z hipy, znam wszystkie najważniejsze daty. Nagle na scenie pojawia się tajemnicza postać. Mowa: Dość! Dość tego! Długo powstrzymywałam się od interwencji, lecz miarka się przebrała! Uczeń 2: A pani, przepraszam, to kto? Mowa: Rzeczywiście, niegrzecznie byłoby się nie przedstawić. Mowa Ojczysta, witam serdecznie , droga młodzieży. Uczniowie zdziwieni. Uczeń 1: mowa ???.... ojczysta? Uczeń 4: Pani taka… żywa? Mowa: tak, wciąż jeszcze żywa, lecz coraz częściej czuję, że moja kondycja jest nie najlepsza. Uczeń 5 : choruje pani? Mowa: Tak, moi mili. Przysłuchiwałam się waszej rozmowie i muszę przyznać, że cierpiałam okrutnie. Rozmawiacie o tym , czym jest patriotyzm, jak się objawia… Uczeń 5: no właśnie, czy to coś złego? Mowa: Temat rozmowy , przyznaję godny, ale sposób jej prowadzenia- godny jedynie pożałowUczeń 3! Uczniowie: co.. co takiego? Mowa oburzona: Spójrzcie proszę na moje szaty. O, proszę, przyjrzyjcie się jak wyglądam. (pokazuje poszarpane ubranie) Uczeń 2: Prawda… niezbyt okazale. Mowa: Właśnie a wiecie dlaczego? To wasza zasługa. I wasza( pokazuje na widownię)Tak, wasza także. Zapominacie o mnie, moi drodzy. Przestajecie o mnie dbać, troszczyć się i cóż… Jestem coraz mniej barwna, poszarzałam , a moje stroje już nie mienią się setką barw. Uczeń 5: Chyba zaczynam rozumieć , co pani chce nam powiedzieć. Nasza rozmowa, ona była… Uczeń 3: byle jaka…? Uczeń 4: Ojej, trochę mi głupio. Czy możemy jakoś się zrehabilitować ? Uczeń 1: My naprawdę panią szanujemy, tylko czasem… Mowa; Tak wiem, czasem brakuje wam refleksji. Ale na naukę nigdy nie jest za późno. Jeśli mi pomożecie , możemy przypomnieć waszym kolegom jak ważną jestem osobistością. Wybaczcie ten nieco zarozumiały ton, ale ja naprawdę mam się czym pochwalić. Uczeń 2: no tak. W końcu towarzyszy pani nam, Polakom już od wieków. Mowa rozmarzona: Ach… pamiętam, pamiętam. Słyszę jeszcze ten dumny glos… Czy i wy słyszycie? Fragmencik Bogurodzicy. Uczeń 5: wiem, wiem, to Bogurodzica! Najstarsza polska pieśń religijna, która potem stała się pieśnią rycerską! Uczeń 4: tak, pan nam mówił, że to arcydzieło poezji średniowiecznej. Mowa: Właśnie- średniowiecznej, moi drodzy. Od tego czasu wam towarzyszę. Zmieniają się epoki i granice, a ja wciąż jestem z wami. W powszednim dniu przy pracy, w czasie świąt, w chwilach wielkich radości i ogromnych smutków. Nie chcę się przechwalać , ale zasiadałam przy królewskich stołach, byłam obecna podczas najważniejszych bitew, stałam obok matek żegnających swych synów, gdy szli ratować ojczyznę. Czy nie należy mi się odrobina szacunku? Uczeń 3: Ależ oczywiście, doceniamy Panią. I chyba zaczynam już mieć pomysł na naszą akademię. Uczeń 1: Potrzebujemy tylko chwilkę na przygotowania. Uczeń 3. Zaraz… zaraz przydałby się jakiś przerywnik muzyczny. Tylko co? Wszyscy: jak to co ? Chopin! Uczeń gra na pianinie. Pozostali odchodzą na bok, przeglądają materiały . Uczeń 3: Słuchajcie… Mam coś m mądrego. Człowiek ze swoją mową… Recytator ( wiersz Mieczysława Jastruna): Człowiek ze swoją mową zrośnięty jest ciaśniej Niż drzewo z ziemią. Jakże więc nie słuchać baśni Twego dzieciństwa, mowo, nad której kołyską Szumiały wieki księgą lasów świętokrzyską. Gdzie słowa formowały się, dźwięczały głoski, rdzeń wyrazów odrastał w zielone odrostki, I ten język szlachecki, mieszczański i chłopski Twardą korą okrywał się, oblekał w dzieje – I długo pracowali prości kołodzieje I stroiciele luteń w gwarze gospodarstwa Słowotwórczego, zanim dźwięk, sztuka drukarska Przełożyła na znaki odciśniętych liter. Tak rósł potoczny język Rzeczpospolitej, Tak ustalał akcenty, znaczeniami błyskał, W aktach grodzkich, duchownych, w sądowych zapiskach. Bił się o swoje prawo z kościelną łaciną, Pod jej marmurowymi płytami nie zginął... Uczeń 5: Ja też znalazłem bardzo ciekawe zdanie . Warto je przypomnieć: A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają. Uczeń 2: Pamiętam z polskiego- to słowa Mikołaja Reja. Nie chciał, by jego rodacy posługiwali się modną wówczas łaciną, zachęcał by pisać po polsku. Uczeń 4 : Podobnie zresztą jak renesansowy poeta Jan Kochanowski. Nazywamy go ojcem poezji polskiej .Jego fraszki, treny i pieśni były pisane po polsku. Mowa: To były cudowne czasy. Moje szaty lśniły zlotem i purpurą… Jak ja byłam dumna. Koleżanka łacina ze mną przegrywała. Byłam dla Polaków coraz ważniejsza… Uczeń 2: choć Rej żył w XVI wieku, dziś jego słowa także wielu mogłoby sobie wziąć do serca. Uczymy się języków obcych, to swietnie. Ale brońmy nasze codzienne wypowiedzi przed zalewem anglicyzmów. Nie mówmy, że kolega jest cool, , lecz powiedzmy, że wspaniałe. Uczeń 3ły, nie mówmy że koleżanka to debeściara , powiedzmy o niej genialna, najlepsza, wyjątkowa. Uczeń 1: Język polski, jak żaden inny daje nam tyle możliwości . Pomyślcie, ile jest w nim wielobarwnych przymiotników . Uczeń 3: A my uparcie mówimy, że film był fajny, sukienka fajnie wygląda, kolega jest całkiem fajny, a zabawa? Także fajna. Mowa: Gdzie się podziały: miły, przyjemny, świetny, cudowny, piękny, ciekawy, interesująca, ładny, gustowny atrakcyjny? Uczeń 5 (do widowni): Pamiętajcie, tam, gdzie ginie bogactwo języka – tam biednieje ojczyzna i karleje naród. Recytator(wiersz C.K.Norwida): Chodzi mi o to, aby język giętki Powiedział wszystko, co pomyśli głowa; A czasem był jak piorun jasny, prędki, A czasem smutny jako pieśń stepowa. A czasem jako skarga nimfy miętki, A czasem piękny jak Aniołów mowa… Przerywnik muzyczny (chórek): Marek Grechuta , ojczyzna Uczeń 3: o, i ja znalazłem mądre zdanie: ... Język to dzieje duszy narodu od zamierzchłych, pradawnych czasów.Za przewodem języka, wolno, krok za krokiem idziemy przez dzieje narodu. Obcujemy z duchem naszych przodków, odnajdujemy w sobie to, co nas z nim łączy, czujemy się dalszym ich ciągiem.(Zdzisław Dębicki) Mowa: język pozwalał nie tylko chwalić, to co piękne. Czasami pomagał krytykować przywary naszych rodaków. Niekiedy łatwiej było wierszem wytknąć im wady. Ot, chociażby tak jak to robił książę poetów, Ignacy Krasicki. Recytatorzy(wiersz Ignacego Krasickiego) Gdybym ja był Szwajcarem, stałbym ja na warcie, Gdybym ja był Moskalem, mówiłbym otwarcie, Gdybym ja był Francuzem, nie byłbym ja dumnym, Gdybym ja był Anglikiem, byłbym ja rozumnym, Gdybym ja był Turczynem, nigdy bym nie fukał, Gdybym ja miał być Włochem, ja bym nie oszukał, Gdybym ja był Prusakiem, nigdy bym nie łupił, Gdybym ja miał być Niemcem, ja bym się nie upił, Gdybym ja był Hiszpanem, ja bym był pokornym, Gdybym ja był Tatarem, nie byłbym niesfornym, Gdybym ja był Węgrzynem, dałbym wino tanio, A jak to być Polakiem, gdy Polaków ganią. Niedobrze być nierządnym, słabym, mizerakiem, Prawda, jednak mi miło mówić, żem Polakiem. Uczeń 1( do widowni) chyba już zaczynacie rozumieć. Wasz stosunek do języka ojczystego to także część waszego patriotyzmu. Uczeń 3: Zadbajcie o mowę ojczysta. Sprawcie, by nie musiała się wstydzić. Uczeń 4: Pomyślcie o tym jak długa ma historię, przez ile wieków towarzyszy Polakom w smutkach i radościach. Uczeń 5: Pomyślcie o tym, że dla dawnych pokoleń była ogromną wartością. Niech będzie nią także dla was. Recytator ( wiersz Stanisława Wyspiańskiego) O mowo polska, ty ziele rodzime, Niechże cię przyjmę w otwarte ramiona, Ty będziesz kwieciem tych pól ubarwiona, ty osłodą żywiczną lasów, ty zbożnym kłosem na roli, ty utęsknieniem wszystkich czasów, pojmująca, czująca, co boli. Nauczyłaś mnie prostych słów, Ziemio, Szczera ziemio mazowiecka Ciszą lasu – i śpiewem snów, Śmiechem wiatru – i płaczem dziecka. Z nieba sfruwa nam każdy wiersz Na szerokich skrzydłach bocianich, Jeszcze drżący od srebrnej litanii Smyczkiem wiatru na strunach wierzb... Wartka mowo piastowskich kół, A i cóż by tobie poprawić W gramatyce dzwoniących pszczół, W leksykonie skrzypiących żurawi…. Mowa: Jak bardzo wy, młodzi Polacy możecie się cieszyć, ze żyjecie w czasie pokoju. Tu, w swojej ojczyźnie możecie dorastać, uczyć się, później pracować.. Świat coraz szerzej otwiera przed wami drzwi. Możecie podróżować, poznawać jego bogactwo. Ale jestem pewna, ze gdziekolwiek rzucą was przyszłe losy, w którymkolwiek zakątku świata się znajdziecie, wrócicie tu. Przerywnik muzyczny: Powrócisz tu. Śpiewa solistka Uczeń 3: Ale przecież dobrze wiecie, ze kiedyś Polacy wyjeżdżali z kraju, choć wcale tego nie chcieli. Uczeń 1: Z pewnością tam, na obczyźnie brakowało im polskiej mowy, tęsknili za nią … Mowa; Tęsknili? Owszem. Ale nie zapomnieli o mnie. Rozsławiali me imię, gdziekolwiek się znaleźli. Z tych słów pełnych tęsknoty rodziły się piękne wiersze. Mickiewicz, Słowacki, Norwid- zapamiętajcie te nazwiska. Ich dzieła powstały z dala od kraju, w czasie gdy Polski nie było na mapach. A mimo to słowa pieśni przetrwały do dziś. Któż z nas bowiem nie zna słów Pana Tadeusza : Recytator ( Inwokacja Adama Mickiewicza) … Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono. Tymczasem przenoś moję duszę utęsknioną Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych; Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem, Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem; Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała, Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała, A wszystko przepasane, jakby wstęgą, miedzą Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą. Uczeń 2: To naprawdę imponujące. Nawet w bardzo trudnym czasie, gdy ojczyzną została podzielona przez zaborców, Polacy pielęgnowali polską mowę. Mowa: Ziemię można zabrać. Dom można zniszczyć. Ale mowa… Uczeń 4( ze zrozumieniem): Mowa jest skarbem najcenniejszym, którego nie zabierze człowiekowi żaden wróg, jeśli tylko kochający ją będzie jej bronił. Mowa: Miałam szczęście, Polacy bronili mnie przed zapomnieniem . A wcale nie było to łatwe . Uczeń 5: Oczywiście, przecież zaborcy mieli świadomość, że język może stać się niezwykle ważnym orężem w walce o „przerobienie” Polaków w Moskali, Austriaków czy Prusaków. Mowa: Nie zapomnieć mowy ojców! Nie zdradzić jej! – powtarzali sobie wtedy Polacy i dotrzymywali słowa. Uczeń 2: Pamiętam, uczyłem się o tym. Starano się jak najbardziej ograniczyć rolę języka polskiego, zabraniano posługiwania się nim w urzędach, szkołach… Uczeń 4 : przypominam sobie, na historii mówiliśmy o wydarzeniach z 1902 roku. Dzieci z pobliskiej Wrześni zbuntowały się wobec germanizacji. Kiedy kazano im modlić się po niemiecku, ułożyły wierszyk: Recytatorzy ( uczniowie klasy 1): My z Tobą Boże rozmawiać chcemy, lecz "Vater unser" nie rozumiemy i nikt nie zmusi nas Ciebie tak zwać, boś Ty nie Vater, lecz Ojciec nasz Przerywnik muzyczny: Rota (wykonuje chór chłopięcy) Mowa: Wzruszyłam się, pamiętam te polskie dzieci, ich rozpromienione twarze. A dziś. Cóż, kiedy podczas przerwy podsłuchałam rozmowę waszych kolegów… Ach, co to był za język… Uczeń 1: pewnie pojawiło się w niej sporo… kwiatków? Mowa: kwiatków? Chyba lepiej byłoby powiedzieć chwastów. Uczeń 3: To prawda, niektórzy nasi koledzy uważają, że w ten sposób dodają sobie powagi, myślą, ze są bardziej dorośli. Uczeń 4 : Dorośli? Raczej śmieszni. Polskie przysłowie mówi: Mowa wydaje ludzkie obyczaje. Jeśli używasz słów plugawych, brzydkich , ordynarnych- zastanów się , czy takim chcesz być człowiekiem? Uczeń 5: Młodzież używa wulgaryzmów przede wszystkim dla szpanu. Ale jeśli chcemy komuś zaimponować, istnieje milion innych sposobów. Uczeń 2: Wdrap się na Rysy, napisz powieść, naucz się grac na saksofonie ,upiecz najlepszy sernik w okolicy. Uczeń 3: za to słówka miłe, grzeczne zawsze są mile widziane! Mowa: nie zapominajcie o tym, jak bardzo byłam ceniona, kiedy zaborcy za wszelką cenę pragnęli mnie zniszczyć. To dzięki Polakom przetrwałam. Wierzyli oni bowiem w to przesłanie: Recytator ( wiersz Leopolda Staffa) Bądź z serca pozdrowiona Ojczysta święta mowo! Niby łańcuchem złotym Wiąże nas twoje słowo. Twój dźwięk przez góry, morza Łączy i w jedność splata Wychodźców polskich rzesze We wszystkich częściach świata. Tyś nasza twierdza, tarcza, Opieka i obrona, Ojczysta święta mowo, Bądź z serca pozdrowiona! Mowa; I cóż? Język przetrwał. Nie tylko doczekałam z Polakami radosnej chwili odzyskUczeń 3 niepodległości, ale czułam się silniejsza, bogatsza. Nawet wtedy, gdy znów nadeszły dla kraju trudne dni. Nawet wtedy, kiedy wokół szalała wojenna zawierucha, Polacy pamiętali o mnie. Uczeń 4: Spotykali się potajemnie prawda? Po to, by czytać książki, recytować poezję, poznawać dzieła pisarzy. Uczeń 5: Czytałem o Baczyńskim. To młody , genialny poeta, który zginał zbyt wcześnie. Mowa: O tak, zginął, bo połączył los poety z losem żołnierza. A przecież był niewiele starszy od was. Uczeń 1: znam jeden z jego wierszy. Powstał, gdy Krzysztof miał 17 lat. Był na wakacjach w Dalmacji. Młody, szczęśliwy, zakochany… Wtedy jeszcze nie przypuszczał, że za kilka lat, czwartego dnia powstania odejdzie na wieczną wartę… Jeśli chcecie, mogę wam go … zaśpiewać. Przerywnik muzyczny: Znów wędrujemy. Uczeń 2: chyba sporo się już nauczyliśmy. Okazuje się, że mowa była potężnym orężem w walce o niepodległość. Pomagała Polakom cieszyć się , gdy kraj rozkwitał i dawała nadzieję wtedy, gdy była ona potrzebna. Uczeń 4; Nasz język odróżnia nas od innych narodów. Powinniśmy być z niego dumni i pielęgnować go nie tylko od święta, ale i na co dzień. Uczeń 3: w domu, na podwórku, w szkole… Uczeń 5; Jesteśmy dumni z Wawelu, warszawskiej starówki, gdańskich kamieniczek? Chwalimy się dokonaniami Kopernika, obrazami Matejki, pięknem górskich krajobrazów? Bądźmy zatem dumni także z języka, który nas łączy. Między tymi skarbami, których jak oka w głowie strzec jest powinnością Polaka, trzeba położyć na równi z ziemią praojców-praojców mowę. To święte dziedzictwo i z przeszłością nas łączy i między sobą rozdartych jednoczy – i łańcuchem ma zostać wiążącym dzisiejsze i przyszłe pokolenia... (Lucjan Rydel) Uczeń 1 : ten język, ta mowa- to także nasza ojczyzna. Uczeń 2: Chcemy z dumą nazywać się Polakami? A zatem z dumą mówmy po polsku, najpiękniej jak potrafimy. Poprawnie, barwnie i grzecznie. Uczeń 4: nie musisz być Mickiewiczem ani Słowackim. Może nie potrafisz rymować jak Krasicki, ale możesz zadbać by na co dzień twój język pokazywał, jakim jesteś Polakiem. Uczeń 5; Dbałość o język to nie tylko nasze prawo, to nasz obowiązek. To obowiązek każdego, kto chce się nazywać patriotą. Uczeń 1: a przecież wszyscy chcemy nimi być… Piosenka finałowa. Wyświetleń: 429
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |