Katalog Barbara Ozymko -Galińska, 2016-06-16 Koszalin Sztuka, Scenariusze Nowa wersja Królewny ŚnieżkiKrólewna Śnieżka Narrator; Nie tak dawno temu w pewnym królestwie, gdzie lasy były pełne zwierza, a zegar słoneczny odmierzał czas, żył dobry król i mądra królowa. Mieli wszystko, czego pragnąć może człowiek ; perły, szlachetne kamienie, wspaniały zamek, bogato wyposażonego mercedesa w garażu, basen i konto w banku. Jednak król miał wielkie zmartwienie, nie miał dziedzica, któremu odda swoje bogactwo. I jak grom z nieba obiegła całe królestwo wiadomość wspaniała, bo królowa urodziła śliczną dziewczynkę o liczku białym jak śnieg, włosach jak czekolada i choć nie była chłopcem, wszyscy ją pokochali i ze względu n jej urodę Śnieżką nazwali- jej imię nie nic wspólnego z farbą. Jednak szczęście królewskiego rodu krótko trwało, bo królowa się pewnego dnia nie obudziła i odtąd jak sierotka żyła, ale jak to w życiu bywa żałoba się skończyła i na zamku nowa piękna niewiasta się pojawiła. Król był nią tak oczarowany, że w te pędy postanowił się ożenić. Druga żona nie była taka dobra, wpatrzona w swoje piękno nie widziała świata poza swoją urodą, codziennie wydzwaniała do swojej wróżki Esmeraldy i pytała o swojej urody. Jeśli nie wierzycie, sami to zobaczcie. (piosenka L. Minelli Money) Królowa (wychodzi i tańczy z lustrem przy piosence Money); - Komórka, gdzie się podziała?...... Jest. Esmeralda (dzwoni telefon, odbiera) - Halo, Wróżka Esmeralda. Królowa; - Esmeraldo, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na świecie? Esmeralda; - Błyszczysz królowo jak gwiazdy na niebie. Nie ma osoby piękniejszej od ciebie a tak w ogóle to zapłać abonament, bo masz 12 groszy na koncie. Królowa; - Co tam abonament. Najważniejsze, że jestem najpiękniejsza i szczęśliwa, że mojej urodzie nic nie ubywa. Kiełki, które jem to jedno pewne, że nie utyję. Co jak co, ale o urodę to ja dbam i dobrego wypełniacza na zmarszczki używam. Narrator; - Tymczasem Śnieżka rosła i piękniała z każdym dniem. Królowa; - No, telefoniku powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na świecie? Esmeralda; - Królowo jesteś piękna jak gwiazdy na niebie, lecz twa pasierbica piękniejsza od ciebie. No i tak w ogóle to ma bielszą skórę i doładuj w końcu tę komórę. Królowa (wściekła) - Nie to niemożliwe, nie ma kobiety piękniejszej ode mnie na całym świecie. A może mnie oszukano i przeterminowany krem mi sprzedano. Esmeralda; - Nie wiem królowo, ale coś słyszałam, że w drogeriach tak postępowano i wielu klientów w ten sposób oszukano. Jeśli mogę ci zdradzić, to najlepiej w twoim przypadku chirurga plastycznego się poradzić. Królowa; - Co? Chirurg !Nie, nic pochopnie. Pomyślę o tym później, mam teraz inne zmartwienie, nie mogę dopuścić, by Śnieżka była piękniejsza ode mnie. Muszę coś zrobić z tą dzieciną z tak niewinną miną. (woła myśliwego) - Hej, strzelcze. Myśliwy; - Jestem pani na twe rozkazy. Królowa - Musisz wypełnić me nakazy. Zaprowadzisz Śnieżkę do lasu i tam ją pozostawisz, ale tak aby do zamku nigdy nie trafiła. (królowa wychodzi) Myśliwy; - Cóż za straszny rozkaz mam wykonać? Jak okrutnej królowej woli podołać. Nie, nie zrobię tego, Śnieżka nie zasługuje na coś tak okrutnego. Ale rozkaz muszę wykonać. Narrator - Myśliwy spełnił rozkazy królowej. Wyprowadził Śnieżkę w głąb lasu i tam pozostawił , a że Śnieżka na lekcjach przyrody bystrością nie grzeszyła to i trafić do domu nie potrafiła. Śnieżka; -O Boże, jak jestem już zmęczona. Odpocznę troszkę, o tutaj na tym pieńku rozsiądę się. (rozgląda się) -O, jakaś chatka w oddali. Podejdę bliżej i zobaczę, kto tam mieszka? (podchodzi i puka, nikt nie odpowiada, więc zagląda do środka) Śnieżka; (Śnieżka zasypia i z oddali słychać muzykę „Kaczuchy” i nadchodzą tańcząc trzej krasnoludki) Krasnoludek I - Stop, widzę tu czyjeś ślady, czyżby w naszym domku ktoś był, może akwizytor albo złodziej? Krasnoludek II; - Coś ty Mądrala, jaki złodziej? Co niby nam miałby ukraść, przecież nic cennego nie mamy. Nie stać nas na takie luksusy jak plazmy, tablety, ani drogie telefony. Krasnoludek; - Ktoś siedział na moim fotelu z hydromasażem. Krasnoludek II; - Ktoś mi wyjadł wszystkie snikersy i wypił sprita.( spogląda na śpiącą Śnieżkę) Śnieżka (budzi się i przeciąga) - Pomóżcie biednej królewskiej sierocie, to nic że na co dzień chodzę w atłasach i złocie. Krasnoludek III; - A ty to kto i czym się zajmujesz, gdy nie leżysz i pachniesz. Śnieżka; - Nazywam się Śnieżka. Z zawodu jestem królewną. Interesuję się modą i przyrodą. Znam trzy języki i słynę z tego, że mam same dobre nawyki. Poza tym jestem najpiękniejsza i najbielsza. Krasnoludek II; - A my jesteśmy krasnoludki i jesteśmy najmniejsi na świecie, na modzie się nie znamy i w bobasie się ubieramy. Śnieżka - Nie wyglądacie na najmniejszych. Krasnoludek III; - A ty nie wyglądasz na najpiękniejszą. Krasnoludek II; - A tak w ogóle to co cię sprowadza do naszych ubogich progów? Śnieżka; - Szukam schronienia przed macochą, od której jestem piękniejsza i bielsza. Krasnoludek I - To zostań z nami. Posprzątasz, ugotujesz, a wieczorem jasną twarzą nam poświecisz. Śnieżka; - Co? Królewna nie może być kucharką i do tego jeszcze latarką. Krasnoludek III; - Przestań się mazać i ogarnij się. Teraz kuchnia będzie twym królestwem. Śnieżka; - Jeśli tak, to nie mam wyboru. Biorę się do roboty. (muzyka w tle) Królowa; - No, Esmeraldo powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na świecie? Esmeralda; Piękna jesteś królowo jak gwiazdy na niebie, ale piękniejsza jest królewna Śnieżka ze swoimi krasnalami, z którymi w leśnej chatce mieszka. Doładuj tę komórkę! Królowa; - E tam. Chyba jednak sama muszę zgładzić Śnieżkę. Tylko jak? Pomyślę chwileczkę. Przebiorę się za starą kobietę i udam się do chatki krasnali. Poczęstuję ją zatrutym batonikiem i wtedy królewna zaśnie na wieki wieków hahahaha. Narrator; - Stało się jak zaplanowała zła królowa, królewna zjadła zatrutego batona i można powiedzieć, że już była stracona. O nie, rzekły krasnale, nie poddamy się wcale. Krasnal I; - Bracia od dziś runa leśnego nie zbieramy, bierzemy się do roboty i księcia szukamy (piosenka „Księżniczka”) Krasnal II; - Tak. Słyszałem że księcia trudno znaleźć. Może w Internecie coś znajdziecie. Krasnal III; - Mam, jest; młody, o nietuzinkowej urodzie dzwoń, do zakończenia aukcji 2 godziny. I co? Krasnal II; - Bierzemy, dzwoń (krasnal III dzwoni) Krasnal III; - Królewicz nie odbiera. Zapomniałem, że z nim rozmawia się przez jego menadżera. Załatwmy to drogą mailową. Menager księcia; - W odpowiedzi na wasz apel przysyła mnie mój pan, abym się rozejrzał, obejrzał, bo co do waszej królewny ma poważny plan (wyciąga telefon). Królewiczu, naginaj do leśnej chaty, luksusów tu nie ma, widać nie kupują tu nic na raty. Książę; - Oto ja, piękny, młody i wypielęgnowany. Gdzie jest ta niewiasta, którą mam pocałować? Krasnal II; - Tu leży i więdnie z tęsknoty Książę; - No dobrze, a jaki jest stan majątkowy tejże królewny, bo jeśli obciążona jest kredytami, to nie, nie –koniec z nami . Krasnal I; - stanu majątkowego to my raczej nie znamy. Ma chyba mini ratki, ale my za to nie odpowiadamy. Książę; - A, dobra niech stracę. (całuje królewnę) Śnieżka; - Kim jesteś panie. Królewicz; - Jak to kim? Będę, kim tylko zechcesz, mogę być królewiczem, gwiazdą filmu, prezesem spółki. Królewna; - A twój stan majątkowy? Zamek, samochód, basen, coś w tym stylu. Królewicz; - Jak to? Gdybym to miał, to raczej bym tu nie przebywał.( piosenka Gdybym był bogaty) Śnieżka; -Jak bym tego nie potrzebowała, to głowy bym sobie tobą nie zawracała. Krasnal I - Bracia, czy dobrze słyszymy? W naszej skromnej chacie materialistów gościmy. Królewicz; - Królewno nie wiem jak ty, ale ja nie mam gdzie się podziać, a i na bilet powrotny też nie mam. Śnieżka; - Do zamku nie wrócę, bo złej królowej spokój zakłócę. Krasnal II; - O, nie nie!!.Matko, tylko nie mówcie, że nie wiecie, gdzie się teraz podziejecie? Królewicz; - Jak to? zostajemy w waszej chacie, dużo miejsca tu macie. Myśliwy; - Witaj królewno, królewiczu i moi mali przyjaciele. Słyszałem, że gościna Śnieżki sprawiła wam kłopotów wiele. Królewicz jak widzę majętnością też nie grzeszy, ale mogę wam coś poradzić- oszczędnością i pracą mieszkańcy tej chatki się wzbogacą. Zatem drodzy przyjaciele przed wami pracy wiele. Narrator II ; - Krasnoludki nowożeńców przyjęli, a oni uczciwie do pracy się wzięli. Zła królowa, gdy o szczęściu Snieżki się dowiedziała ze złości zabiegom piękności się poddała, ale jak podały leśne gazety lifting się nie udał -niestety. Wyświetleń: 0
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |