Wszyscy już wiemy, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia – bo dodaje nam sił i sprawia, że możemy góry przenosić. Ale nie tylko dlatego: jeżeli już rano zaczniemy jeść zdrowo, to istnieje większe prawdopodobieństwo, że przez cały dzień będziemy trzymać się zdrowej diety.
Właśnie dlatego śniadanie jest tak ważne. Masło prawie zawsze wchodzi w skład menu śniadaniowego.
DLACZEGO WARTO JEŚĆ MASŁO?
Jedni zachwalają masło, inni je krytykują. Masło niesłusznie obwiniono o powodowanie wielu chorób cywilizacyjnych, m.in. otyłości i miażdżycy. Badania obaliły jednak te mity, dzięki czemu masło wróciło do łask i znowu zaczęło być uznawane za zdrowy produkt. Na szczęście! Oto powody, które świadczą o korzystnym wpływie masła na nasz organizm.
Masło to bogate źródło witamin rozpuszczalnych w tłuszczach
Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach to A, D, E i K. Wszystkie obecne są w maśle. Warto przyjrzeć się zwłaszcza tej ostatniej. Chodzi dokładnie o witaminę K2, która ułatwia przyswajanie witamin A i D, a także niektórych białek. Wpływa również na prawidłową gospodarkę wapnia i fosforu w organizmie oraz na właściwe funkcjonowanie mózgu i układu rozrodczego. Niedobór witaminy K2 zdaniem niektórych uczonych może przyczynić się do rozwoju miażdżycy, a także spowodować zwyrodnienie kości i chrząstek.
Masło zawiera wiele zdrowych nasyconych tłuszczów. Są one niezbędne do transportu witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, wyściełają i chronią ważne dla życia człowieka narządy. Badania potwierdzają również, że nasycone tłuszcze obecne w maśle mogą podnosić poziom „dobrego” cholesterolu HDL. Kwasy tłuszczowe w maśle są krótko- i średniołańcuchowe. Dziś wiemy już, że nie ma związku pomiędzy tłuszczami nasyconymi, niesłusznie owianymi złą sławą, a chorobami serca.
W maśle obecny jest zdrowy kwas masłowy
W maśle jest ok. 3-4 proc. kwasu masłowego; znacznie więcej jest go w maśle zjełczałym. Kwas ten ma ważne z punktu widzenia zdrowia działanie – przede wszystkim hamuje namnażanie się komórek rakowych i przyśpiesza śmierć komórek uszkodzonych i zmienionych rakowo. Kwas masłowy jest też niezbędny do prawidłowego funkcjonowania jelit na przykład poprzez utrzymanie niskiego pH treści jelitowej, a także poprzez dostarczanie składników odżywczych. Badania wykazały ponadto, że kwas masłowy pełni istotną rolę w prawidłowej gospodarce insulinowej i lipidowej organizmu.4/7
Masło to dobre źródło cennego sprzężonego kwasu linolowego
Badania przeprowadzone na zwierzętach potwierdziły znaczenie kwasu CLA dla hamowania procesu powstawania nowotworów. Kwas ten zapobiega również rozwojowi miażdżycy, a nawet wpływa na obniżenie masy ciała poprzez zredukowanie zawartości tłuszczu w organizmie. CLA pełni także rolę w normalizacji zaburzeń tolerancji glukozy, chroni błony komórkowe przed atakiem wolnych rodników i korzystnie wpływa na układ krwionośny.
Masło jest lekkostrawne i nie powoduje tycia
Niektórzy unikają masła, obawiając się, że jego spożywanie może niekorzystnie wpłynąć na masę ciała. To nieprawda. Masło może na stałe zagościć w naszej diecie. Przede wszystkim tłuszcz mleczny jest najlepiej przyswajalny ze wszystkich tłuszczów spożywczych. Kwasy tłuszczowe obecne w maśle są szybko trawione i zamieniają się w energię. Do ciekawych wniosków doszli natomiast badacze Mario Kratz, Ton Baars i Stephan Guyenet – opublikowali je w specjalistycznym czasopiśmie „European Journal of Nutrition”. Zdaniem naukowców pełnotłuste produkty mleczne (np. masło) nie wywołują chorób metabolicznych, a nawet zmniejszają (!) ryzyko wystąpienia otyłości.
Cholesterol obecny w maśle jest potrzebny
Przeciwnicy masła zwracają uwagę, że w maśle znajdują się spore ilości cholesterolu. Nie zapominajmy jednak, że bez cholesterolu nie ma życia; jest to składnik konieczny do budowy błon komórkowych, produkcji hormonów oraz prawidłowego funkcjonowania mózgu. Cholesterol jest potrzebny szczególnie kobietom w ciąży, karmiącym matkom oraz dzieciom. Maksymalna dzienna dawka cholesterolu to 250-300 mg – tyle, ile znajduje się w połowie kostki masła. Należy je zatem jeść koniecznie, byle z umiarem. Prof. Timothy Noakes z uniwersytetu w Kapsztadzie przyznał: „Koncentrowanie się na problemie podwyższonego poziomu cholesterolu we krwi jako podstawowej przyczynie choroby niedokrwiennej serca jest niewątpliwie najgorszym błędem medycyny naszych czasów”.

Wyświetleń: 0