Katalog

Renata Kozioł, 2019-05-15
Wieliczka

Zajęcia zintegrowane, Scenariusze

Biblioterapia- drogą do poznawania swoich uczuć przez dzieci. Podróż po mapie serca.

- n +

Serce jest „Domkiem Uczuć”. Nie jest to oczywiste dla dziecka, które z niepokojem, zachwytem, złością czy z troską zmaga się nad codziennymi wyzwaniami. Proponuję dzieciom w młodszym wieku szkolnym interesującą podróż po mapie swojego serca.

Książka jest jednym ze środków, który pomaga zapomnieć o codzienności, stanowi relaks w ciągłym pośpiechu i nerwowości życia. Może też pomóc w rozwiązaniu niejednego trudnego problemu, przywrócić równowagę wewnętrzną, poprawić samopoczucie, może też wpłynąć na poprawę poczucia własnej wartości, akceptację siebie takim, jakim się jest, uznanie własnych ograniczeń i zdolności.( I. Borecka: Biblioterapia w szkole. Poradnik dla nauczycieli. Legnica 1998 s. 7, w: Wychowawcza i terapeutyczna funkcja książki, red. I. Bukowska, Piła 2005)
Biblioterapia to metoda psychoterapeutyczna, oddziałującą poprzez literaturę na procesy poznawcze; na kształtowanie się lub przekształcanie schematów: “obrazu siebie” i “ob-razu świata”. Metoda ta ma za zadanie budowanie zasobów osobistych i oddziaływanie terapeutycznie. Trudności dnia codziennego, choroby, stresy powodują, że jest coraz więcej ludzi potrzebujących wsparcia. Nie omija to też dzieci i młodzieży, które narażone są na wiele sytuacji wywołujących w nich napięcia emocjonalne, niepewność i bak znajomości sposobów radzenia sobie z wewnętrznym napięciem. Dlatego jedną z metod psychologicznej lub pedagogicznej pomocy jest biblioterapia.
Właściwie dobrany tekst okazuje się bardziej skuteczny od kuracji środkami farmakologicznymi. W pracy warto korzystać z biblioterapii lub jej elementów, gdyż ta metoda ma wiele zalet. Pomaga ona zmieniać swoją postawę na taką, która sprzyja zdrowiu: łagodzi agresję, integruje osoby niepełnosprawne i nieprzystosowane społecznie, przygotowuje do pełnienia różnych ról, pomaga pokonać przeciwności losu i problemy życiowe, zmniejsza strach i lęk oraz stres, pomaga zaakceptować swoją „inność” lub aktualny stan, w którym się znajdujemy, niesie ulgę w cierpieniu, wspiera w procesie rozwoju, koryguje emocjonalnie zaburzone zachowanie, pomaga samotnym, nieśmiałym oraz zakompleksionym, uaktywnia, pozwala modelować niewłaściwe stosunki w rodzinie. Teksty literackie rozwijają i uczą. Nie-jednokrotnie są pierwszym narzędziem poruszającym wyobraźnię, fantazję, służącym kreatywnej ekspresji własnego „ja”. (S. Labryga Biblioterapia, jako metoda pracy z dziećmi.)

Budowanie zasobów poprzez bajkoterapię to oddziaływanie profilaktyczne, które szczególnie ważne jest w okresie dzieciństwa. Terapia dotyczy szeroko rozumianej pomocy psychoterapeutycznej polegającej na gromadzeniu wiedzy dotyczącej sytuacji trudnych, ułatwiających wypracowanie własnych sposobów redukcji napięcia; to proces zmian, jakie mogą zostać wywołane przez asymilację określonych treści prowadząc do kształtowania się skuteczniejszych sposobów radzenia sobie czy nawet rekonstrukcji osobowości. Uczenie się po-przez literaturę zachodzi w oparciu o mechanizmy naśladownictwa i identyfikacji. Bajki terapeutyczne są formą pomocy psychologiczno-pedagogicznej; zawierają treści mające na celu wsparcie poznawcze i emocjonalne dziecka. Wspieranie w bajkach terapeutycznych to pomoc psychologiczno-pedagogiczna poprzez dostarczenie dziecku korzystnego, zastępczego do-świadczenia służącego wypracowaniu efektywnych strategii radzenia sobie w sytuacjach emocjonalnie trudnych, co w rezultacie sprzyja redukcji negatywnego napięcia emocjonalnego.
Bajki oddziałują w profilaktyce przygotowując dziecko do nowych sytuacji, pomagają radzić sobie z problemem aktualnym czy też takim, który zalega i boli. Poprzez metafory i symbole dziecko w bajce odnajdzie swój problem, przepracuje emocjonalnie i poznawczo. W bajce nie znajdzie ”instrukcji obsługi”, lecz poprzez treści w niej zawarte uczy się pomagać sobie. Zalegające negatywne emocje, głównie lęki, mogą wyrządzić wiele szkody przyczynia-jąc się do ukształtowania lękowej osobowości. Bajki pomagają w kształtowaniu pozytywnej wiedzy o sobie; że rozumiem, wiem, co należy zrobić, że potrafię poradzić sobie.
Odbiorcami zajęć biblioterapeutycznych są dzieci, które borykają się z wieloma pro-blemami: osamotnieniem, porzuceniem, niską samooceną, dolegliwościami zdrowotnymi, brakiem akceptacji w gronie rówieśników, trudnościami w nauce. Często przejawiają różne formy agresji, nieprzystosowania społecznego i zaburzeń emocjonalnych. Trudno im pogodzić się z aktualną sytuacją. Przeżywany ból i trudne doświadczenia wpływają na negatywne zachowania tych dzieci oraz dokonywane przez nie wybory. Wychowawca dostrzegając takie zachowania i płynące z niego zagrożenia może posłużyć się gotowymi tekstami biblioterapeutycznymi, aby wskazać dziecku właściwy kierunek.
Bardzo ważną rolę w prowadzeniu biblioterapeutycznej odgrywa biblioterapeuta, który powinien wzbudzać zaufanie, rozumieć troski i problemy uczestników terapii oraz powinien starać się pomóc zgodnie ze swoja wiedzą i umiejętnościami. Powinien posiąść trudną sztukę dyskretnego kierowania dyskusją, bez narzucania własnych poglądów i rozwiązań. Musi umieć słuchać i być zawsze sobą. A przede wszystkim powinien doskonale znać literaturę, aby dobierać teksty zgodne z celami biblioterapeutycznymi.(W. Szulc: Biblioterapia z Internetu. „Poradnik Bibliotekarza” 2000 nr 11 s. 12, w: Wychowawcza i terapeutyczna funkcja książki, red. I. Bukowska, Piła 2005)
Najistotniejszą sprawą w prowadzeniu zajęć biblioterapeutycznych jest atmosfera, jaką powinien stworzyć prowadzący. Od niego głównie zależy wytworzenie odpowiedniego klimatu, który zrodzi zaufanie i otwarcie uczestników spotkań. Takie zachowanie nauczyciela ma ogromne znaczenie terapeutyczne. Prowadzący zajęcia powinien kierować się przede wszystkim sercem, bo to ułatwia indywidualny kontakt z każdym uczestnikiem, a w rezultacie po-maga w kształtowaniu zdrowej osobowości dziecka.

Głównym celem organizowanych spotkań jest rozwijanie wśród dzieci i młodzieży takich umiejętności, jak:
 rozpoznawanie, wyrażanie i rozumienie uczuć własnych i cudzych
 tolerancja i otwartość na innych
 akceptowanie odmienności
 nastawienie na szukanie mocnych stron w sobie i kolegach
 wyrażanie mową ciała poszczególnych uczuć
 rozwiązywanie konfliktów zgodnie z zasadami współżycia w grupie
Zaplanowany proces postępowania biblioterapeutycznego składa się z kilku elementów, w miarę potrzeb modyfikowany i dostosowywany do możliwości poznawczych uczniów:
• słuchania odpowiednio dobranych środków terapeutycznych (bajki muzyczne, pio-senki, fragmenty utworów literackich),
• identyfikacji z bohaterem literackim i opisania przeżyć doznanych podczas kontaktu z utworem,
• katharsis – odreagowania psychicznego napięcia,
• wglądu w siebie samego, pracy nad ważnymi problemami wynikającymi z treści utworu,
• zmiany postaw lub zachowań uczestnika procesu biblioterapeutycznego.
Obserwacja zachowań uczniów w czasie zajęć i ich zaangażowanie będzie stanowić informację zwrotną dla terapeuty. Innym sposobem ewaluacji jest rozmowa o korzyściach wyniesionych z zajęć oraz odpowiednie etykiety. Również prace plastyczne i karty pracy uczniów bę-dące wynikiem spontanicznego działania pod wpływem doznań i odczuć, będą stanowić waż-ny materiał badawczy.
Przykładowe uproszczone scenariusze zajęć biblioterapeutycznych.

Scenariusz nr 1 „O czekającej nas podróży”
Cele terapeutyczne: dziecko
• jest zainteresowane proponowaną tematyką
• wzbogaca doświadczenia społeczno- emocjonalne
• doświadcza poznawania poprzez przeżywanie
• integruje i współpracuje z grupą grupy
Środki dydaktyczne: arkusze szarego papieru, pastele, klej, nożyczki, odtwarzacz mp3, na-grania piosenek, tekst opowiadania Droga, ilustracje trzech wędrowców, plecak
Przebieg spotkania:
I. Zajęcia wprowadzające
1. Przywitanie.
Dzieci siedzą w kręgu, każde po kolei przekazuje sobie plecak mówiąc: Jestem np. Madzia, lubię podróżować ponieważ/ nie lubię podróżować ponieważ…
2. Zabawa muzyczno- ruchowa do piosenki Jedzie pociąg z daleka. Dzieci ustawione w pociąg śpiewają, zachowując się jak wagony pociągu.
II. Zajęcia właściwe
1. Wprowadzenie do cyklu spotkań biblioterapeutycznych: „Tajemnicza podróż”
Wszystkie dzieci zgromadzone wokół bardzo dużego arkusza szarego papieru (3m x 3m).
2. Dzieci słuchają opowiadania Droga, które co jakiś czas nauczyciel przerywa, wówczas tworzą na papierze ilustrację do tekstu.
„Jest wiele różnych dróg- szerokich i wąskich. (przerwa, dzieci malują). Szerokimi podąża więcej ludzi (przerwa, dzieci malują). Wąskie bywają trudniejsze i bardziej kręte. Czasem wiodą pod górę (przerwa, dzieci malują). Mogą być cierniste lub ukwiecone jak łąka (przerwa, dzieci malują). Niekiedy jednak zamiast polnych kwiatów rosną na nich tylko chwasty (przerwa, dzieci malują). Bywają drogi słoneczne i bywają też zimne, niczym ośnieżone szczyty wysokich gór (przerwa, dzieci malują). Z oblodzonych można łatwo się stoczyć (przerwa, dzieci malują).
Najtrudniejsza jest droga, którą trzeba przejść- droga do swojego wnętrza.
Szukaj drogowskazów na zewnątrz i w sobie samym- na mapie swojego serca.” (A. Różanek Droga w: Krótkie bajki o wielkich sprawach, wyd. PETRUS, Kraków 2012)
3. Praca z zamalowanym arkuszem.
Nauczyciel nie kończy opowiadania, urywa zdanie i rozdaje dzieciom nożyczki.
Nauczyciel narysowaną przez dzieci ilustracje odwraca na drugą stronę, rysuje na niej duże serce i prosi dzieci o wycinanie wzdłuż linii.
Po wycięciu serca dzieci przyglądają znowu odwracają arkusz na tą stronę, którą za-malowały.
4. Zabawa muzyczno- ruchowa do piosenki: :Wyruszamy w podróż („Historyjki piosen-kowo- obrazkowe”, Wyd. HARMONIA) Śpiew i taniec, dzieci ustawione w pociąg, naśladują gesty nauczyciela, podczas refrenu, trzymając się za ręce żwawym krokiem biegną do rytmu piosenki.
5. Analiza powstałej mapki.
Rozmowa o tym, co powstało z wyciętego arkusza.
- co namalowaliście na arkuszu?
- jakie kolory mają drogi?
- która wam się najbardziej podoba?
- gdzie chcielibyście odpocząć po długim wysiłku?
- którędy wędrówka może być niebezpieczna i dlaczego?
- który szlak jest nudny i dlaczego?
- dokąd prowadzą nas wszystkie drogi?
6. Postawienie problemu.
Ostatnie pytanie jest pytaniem problemowym. Dzieci zauważają, że każda droga pro-wadzi w innym kierunku, nie ma jednego celu, zastanawiają się, czy wędrowanie bez wyznaczonego celu może mieć sens i przynosić radość.
7. Praca plastyczna: komponujemy okno i widok z okna naszego domu.
Rozmowa na temat prac:
- co widać z waszych okien?
- czym różnią się Wasze krajobrazy?
- jakich barw użyliście do malowania?
- które krajobrazy są nieciekawe, a które interesujące i dlaczego?
8. Dzieci przyklejają swoje okienka na odwrocie serca i zamalowują tło dookoła okien.
1. Zajęcia podsumowujące
9. Zakończenie pierwszego spotkania.
Nauczyciel z pomocą uczniów rozwiesza mapę w kształcie serca w centralnym miejscu sali, oświadczając, że teraz już wszyscy możemy wyruszyć w podróż.
10. Taniec do piosenki Szczęśliwej drogi już czas R. Rynkowskiego
11. Podsumowanie zajęć.
12. Kolorowanie wędrowców:
leżącego- zajęcia mnie nie zainteresowały
siedzącego- zajęcia podobały mi się,
stojącego- jestem oczarowany zajęciami, oczekuję następnych
Scenariusz nr 2 „Wyruszamy do stacji pierwszej.”

Temat: PRZYKROŚĆ, NADZIEJA ZACHWYT, RADOŚĆ

Cele terapeutyczne: dziecko…
• Wchodzi w proponowane role
• Rozpoznaje sytuacje w tekście literackim oraz z własnego doświadczenia, które wywołują uczucia przykrości, nadziei, zachwytu, radości
• Aktywnie uczestniczy w rozmowie dotyczącej uczuć
• Rozpoznaje dane uczucia na ilustracjach i wybiera je spośród innych.
Środki dydaktyczne: maskotki przyniesione z domu, mapa utworzona z szarego papieru, zdjęcia kilku stacji kolejowych, pastele, klej, nożyczki, odtwarzacz mp3, nagrania piosenek, tekst opowiadania, kartoniki z cyframi do 1 do 4, słuchowisko O narodzinach Bratka- Po-znajmy się, pacynka Bratka, podwójne sztywne przezroczyste okładki/ folie do laminowania, ilustracje przedstawiające emocje, puzzle z podobizną Bratka i portretami dzieci, małe naklejki z podobizną Bratka, nagrania piosenek: kolor serca Majki Jeżowskiej i Wyruszamy w podróż, bębenek,
Przebieg spotkania:
I. Zajęcia wprowadzające
1. Zabawa „Poznajmy się”. Dzieci i prowadzący zajęcia siedzą w kręgu na podłodze. Każde dziecko trzyma w rękach przyniesioną przez siebie maskotkę. Prowadzący za-jęcia, wchodząc w rolę misia, mówi: Witam was serdecznie. Jestem miś Wojtuś. Do szkoły przyniósł mnie [imię prowadzącego]. Chciał bym poznać wasze imiona. Dzieci po kolei wchodzą w role swoich maskotek, mówiąc: Witam was serdecznie. Jestem [nazwa ma skot ki]. Do szkoły przyniósł mnie [imię dziecka].
2. Zabawa muzyczno-ruchowa do piosenki: :Wyruszamy w podróż” („Historyjki pio-senkowo- obrazkowe”, Wyd. HARMONIA) Śpiew i taniec, dzieci ustawione w po-ciąg, naśladują gesty nauczyciela, podczas refrenu, trzymając się za ręce żywym kro-kiem biegną do rytmu piosenki.
II. Zajęcia właściwe.
1. Praca z utworzoną mapą.
Nauczyciel z pomocą dzieci rozkłada mapę na środku dywanu.
Dzieci siadają dookoła.
Nauczyciel rozdaje dzieciom kilka zdjęć stacji kolejowych i prosi o naklejenie tych zdjęć w odpowiednie wyznaczone miejsca. Każda stacja ma wycięte wahadłowe drzwi, które na tym etapie „podróży” są zamknięte.
Dzieci naklejają stacje w odpowiednio zaznaczonych wcześniej przez nauczyciela miejscach.
Nauczyciel wyjaśnia, że to są stacje, do których będzie prowadziła „podróż”.
Zadaniem dzieci jest ustalenie kolejności stacji.
Kilkoro dzieci nakleja kartoniki z cyferkami od 1 do 4.

2. Prezentacja bajki terapeutycznej.
Prowadzący zajęcia rozbudza ciekawość dzieci. Zapowiada: Słuchając uważnie bajki, poznacie kogoś bardzo ważnego. Na tym etapie dzieci jeszcze nie wiedzą, że podczas podróży będą się utożsamiać z tym bohaterem.
Bajka terapeutyczna- słuchowisko.
Kim jestem? Skąd się wziąłem? Ha, to niesamowita historia! Posłuchajcie…
Pewnego jesiennego dnia pani zrobiła wystawę bohaterów ulubionych bajek. Dzieci przy po-mocy dorosłych wykonały ich podobizny w domu. Spośród wielu prac wyróżniały się kukiełki królewny i króla, rycerz i żołnierz z kasztanów, rysunek skrzata na wielkim muchomorze oraz kaczątko z plasteliny. Wszyscy z zachwytem mówili o nich: jaka ona piękna, jaki wspaniały…
Na mnie nikt nie chciał patrzeć. Dzieci wytykały mnie palcami, a ich przypadkowe spojrzenia sprawiały mi przykrość. Słyszałem jak mówią: A to kto?, Co to za brzydki pokraczny stworek? Jaki on jest dziwaczny!. Nawet ktoś śmiał się z mojego nosa- że niby wgląda jak kartofel. W dodatku nikt nie umiał odgadnąć, jak mam na imię…
Na szczęście Jaś patrzył na mnie zupełnie inaczej. Czułem, że jest ze mnie dumny. A gdy pani spytała go o to, kim jestem, usłyszałem:
- Jak to nie wiecie? To Bratek. Zobaczcie, jakie ma piękne fioletowe ubranko i duże, wesołe oczy. Potrafi uważnie słuchać jest taki mięciutki. Uwielbia, gdy mocno go ściskam, a potem podrzucam w górę. Lubi też maliny. Spójrzcie! Wyciąga do mnie ręce i łaskocze po twarzy żółtą czuprynką. Jest postacią z bajek, które opowiada moja babcia Anna. To właśnie ona pomogła mi go uszyć. Wiem, że jeśli tylko zechcemy, to się z nami zaprzyjaźni- mówił z nadzieją w głosie.
I nagle stało się coś niebywałego- poczułem jak moje serce mocno zabiło. Wtedy ja, ludzik uszyty ze skrawków materiału zadrżałem z wrażenia. A zaraz potem z radości. Poru-szyłem głową, później nogą, palcem, pomachałem ręką… Po chwili, patrząc na Jasia, wyszeptałem nieśmiało swoje pierwsze słowo: Dziękuję.
Wszystkie dzieci otworzyły szeroko oczy ze zdumienia. Już nie patrzyły na mnie jak na brzydala. Zaczęły z zachwytu klaskać w dłonie i tupać nogami! Dziewczynki z warkoczykami zaśpiewały mi na powitanie piękną piosenkę, a chłopiec o kędzierzawych włosach nauczył mnie, jak się uśmiechać.
Od tamtej pory już zawsze chciałem być z dziećmi w szkole. Zamieszkałem więc w pudełku na półce. Co tam robię, zapytacie? Coś bardzo ważnego: pilnuję, by każdy dzień był piękną przygodą. Zaproście mnie do siebie, a opowiem wam swoje historie! (I. Mańkowska, M. Rożyńska Księga Bajek terapeutycznych, seria RTOGRAFFITI z Bratkiem, wyd. OPERON, Gdynia 2011)
3. Rozmowa na temat treści bajki.
- W jaki sposób powstał Bratek?
- Jak wygląda Bratek?
- Jak spoglądały na Bratka dzieci?
- Z jakiej bajki pochodzi Bratek?
- Co spowodowało, że Bratek ożył?
- Jakie pierwsze słowo wyszeptał Bratek?
- Co zaczęły robić dzieci, gdy Bratek się poruszył i wypowiedział pierwsze słowo?
- Gdzie zamieszkał Bratek?
- Czy dzieci polubiły Bratka?
- Opowiedz, co się dzieje na ilustracji.
4. Praca z puzzlami.
Dzieci układają puzzle wewnątrz przezroczystej podwójnej folii do laminowania, które wcześniej przygotował nauczyciel.
Okazuje się, że na jednej stronie puzzli jest portret Bratka, na drugiej portret danego dziecka.
5. Praca z ilustracjami.
Dzieci opowiadają o przeżyciach bohatera, nazywając uczucia przedstawione na ko-lejnych obrazkach (przykrość, nadzieja, zachwyt). Przypominają sobie, jakie przeżycia doświadczał Bratek w określonych sytuacjach.
6. Powitanie Bratka.
7. W tle słychać melodię, która towarzyszy dzieciom pod czas całego ćwiczenia. Osoba prowadząca zajęcia mówi: Aby nasza podróż była piękną przygodą, zapro-siłam do nas Bratka. Popatrzcie, jaki jest niezwykły. Następnie prowadzący zajęcia wchodzi w rolę Bratka, mówiąc: Ojej, jak tu ładnie! Jestem Bratek– ludek, którego wymyśliła babcia Anna. Bardzo chciałbym się z wami zaprzyjaźnić. Czy pozwolicie mi z wami zostać i towarzyszyć w waszej wędrówce? Zachęcone przez prowadzą-cego dzieci głośno biją brawo. Każde z dzieci kolejno podaje Bratkowi rękę i wy-powiada swoje imię. Bratek przyczepia dzieciom swój portret do ubrań. W pew-nym momencie Bratek zauważa, że teraz już jest mu raźniej, bo ze wszystkimi się zaprzyjaźnił.
8. Piosenka na melodię Panie Janie:
„Witaj Bratku, witaj Bratku jak się masz, jak się masz, wszyscy Cię witamy, wszyscy Cię witamy bądź wśród nas, bądź wśród nas.” Wszyscy śpiewają dla Bratka.
9. Zabawa: przeniesienie doświadczeń Bratka na własne doświadczenia dzieci.
Nauczyciel prowadzi dalszą część rozmowy. Jak myślicie dlaczego Bratek każdemu z was przyczepił swój portret?
Co może to oznaczać?
Czy wszyscy jesteśmy Bratkami?
Co mamy w sobie podobnego do Bratka?
Czy spotkały nas podobne doświadczenia?
10. Praca w grupach z ilustracjami przedstawiającymi emocje.
Nauczyciel prosi, aby dzieci wybrały te ilustracje, które przypominają przeżycia Brat-ka. Dzieci prezentują wybrane ilustracje i próbują swoimi słowami opisać przeżycia bohatera.
11. Praca indywidualna z ilustracjami.
Teraz Nauczyciel prosi, aby dzieci wybrały te ilustracje, które przypominają im swoje własne przeżycia z pierwszych dni pobytu w szkle.
Każde dziecko wybiera po jednym obrazku i siada w kole.
Podsumowanie pracy dzieci z ilustracjami.
Dzieci prezentują wybrane ilustracje i opowiadają o swoich przeżyciach.
Nauczyciel zadaje pytanie podsumowujące: Czy już wiecie dlaczego wszyscy mamy na sobie portret Bratka?
Podsumowanie: Każdy z nas przeżywa podobne uczucia. Każdy przeżywał przykrość, nadzieję i zachwyt oraz radość na początku naszego pobytu w szkole i teraz również.
III. Zajęcia podsumowujące
1. Zabawa integracyjna.
Każde dziecko trzyma pacynkę Bratka i mówi: jestem jak Bratek, przeżywam czasem przykrość, ale cieszę się, że jestem z Wami i chcę się z Wami zaprzyjaźnić.
2. Odczytanie nazwy pierwszej stacji.
Wybrane dziecko odmyka drzwiczki, a inne dzieci odczytują z ilustracji lub napisów: PRZYKROŚĆ, NADZIEJA, ZACHWYT, RADOŚĆ.
3. Zabawa słuchowo- ruchowo- naśladowcza: „Tak bije serduszko Bratka i nasze. Nauczyciel wybija na bębenku różne rytmy, a dzieci wyklaskują ten sam rytm:
- gdy jest nam przykro:
-gdy mamy nadzieję:
- gdy przeżywamy zachwyt:
- gdy przeżywamy radość:
4. Iskierka przyjaźni.
5. Taniec do piosenki Majki Jeżowskiej: Kolor serca . Dzieci tańczą naśladując wo-dzireja. Wodzirejem podczas każdej zwrotki jest inne wybrane przez nauczyciela dziecko. Podczas refrenu, dzieci tańczą w kole.

Scenariusz nr 3 „Poznajemy tajemnicę trzeciej stacji.”
Temat: LĘK, NIEPENOŚĆ, ODWAGA, SMUTEK

Cele terapeutyczne: dziecko…
• Wchodzi w proponowane role
• Rozpoznaje sytuacje w tekście literackim oraz z własnego doświadczenia, które wy-wołują uczucia lęku, niepewności, smutku i odwagi
• Aktywnie uczestniczy w rozmowie dotyczącej uczuć
• Rozpoznaje dane uczucia na ilustracjach i wybiera je spośród innych.
Środki dydaktyczne: nagranie żywej, wesołej muzyki, odtwarzacz mp3, karta pracy- serce nastroju, arkusze szarego papieru, pastele, tekst bajki terapeutycznej Najmniejszy Anioł, rekwizyty występujące w bajce: skrzydełka, kocyk, maskotka kotek, puzzle z Aniołkiem, blok techniczny, nożyczki, taśma dwustronna, gumka do mocowania skrzydeł, rysunki z emocjami, rysunki Aniołków różnej wielkości, nagranie piosenki Anioły ze strychu Magdy Anioł,
Przebieg spotkania:
I. Zajęcia wprowadzające
1. Rozgrzewka na początek podróży.
Dzieci w kole, do muzyki maszerują, na sygnał nauczyciela wykonują zadanie:
-pokaż radosną minę,
- podskocz ze szczęścia z okrzykiem,
- zaćwierkaj z niepewnością w głosie,
- wykonaj taniec wojownika,
- wyraź miną uczucie strachu,
- pokaż całym ciałem, jak bardzo jesteś zmęczony,
- okaż gestem koledze radość, że go widzisz,
2. Praca z kartą pracy:
Nauczyciel zaprasza w podróż: Żeby móc wyruszyć w dalszą podróż, trzeba odnaleźć klucz do stacji, która na nas czeka. Otrzymacie taki klucz, gdy wykonacie zadanie, czyli zamalujecie odpowiednie pola w kolorach podanych w legendzie. Kolory odpowiadają waszemu samopoczuciu (nastrojowi)
Jeśli jesteś radosne zamaluj na żółto pola z kółeczkami.
Jeśli jesteś smutne zamaluj na fioletowo pola z serduszkami.
Jeśli jesteś zmartwione zamaluj na niebiesko pola z krzyżykami.
Jeśli się boisz zamaluj na zielono pola z gwiazdkami.
Rozmowa na temat otrzymanych rysunków: okazuje się, że każdy po zakolorowaniu otrzymał kształt serca.
Prowadzący wyjaśnia, że skoro trzymamy już w dłoniach klucz do kolejnej stacji, mo-żemy rozpocząć podróż.
II. Zajęcia właściwe
1. Praca w grupach.
Podział uczestników na 4 grupy, każda dostaje arkusz papieru i pastele do rysowania.
Nauczyciel wyjaśnia: Proszę abyście narysowali dużą górę. Na jej wierzchołku proszę napisać słowo ODWAGA. Na stokach narysujcie drogę która prowadzi na szczyt oraz przeszkody np. głazy które trzeba pokonać na naszej drodze do celu, obok każdej przeszkody napiszcie co one mogą oznaczać.
Po skończonej pracy grupy prezentują swoje góry i krótko je charakteryzują.
2. Bajka terapeutyczna.
Zanim nauczyciel rozpocznie bajkę, podaje dzieciom wskazówki.
Podczas czytania będę wskazywał niektóre z was i wręczę wam pewne przedmioty. Bę-dzie to znak, aby w tym momencie wcielić się w postać, o której opowiadam i gestami odegrać tę właśnie rolę.
Bajka terapeutyczna w połączeniu z dramą: NAJMNIEJSZY ANIOŁ
„Pewnie już wiesz o tym, że daleko stąd, jest takie miejsce, w którym mieszkają anioły. Panuje tam nieustający rozgardiasz. Bo każdy anioł ma skrzydła pełne roboty.
Co jakiś czas Tadeusz Anioł (nauczyciel wyznacza dziecko i wręcza mu klucz do ma-gazynu) zwołuje nieopierzone jeszcze anioły do magazynu i daje każdemu po parze skrzydeł. Właśnie grupa aniołów skończyła 10 lat (wyznacza 10 dzieci i wręcza im ordery z cyfrą 10). To czas, by nabierać wprawy w anielskiej sztuce. Młode anioły są już dość samodzielne, by wyruszyć na ziemię. Na wołanie Tadeusza Anioła, dziew-częta i chłopcy ustawili się pod drewnianymi drzwiami magazynu zgodnie z tradycją: od największego, do najmniejszego. Ile było tam oczekiwania! Na samym końcu stanął Najmniejszy Anioł (nauczyciel wyznacza najmniejsze dziecko). Tadeusz Anioł rozdawał skrzydła, zdejmując je z półek (malutkie skrzydełka podklejone taśmą dwu-stronną przykleja na plecach dzieci). Każdą parę układał delikatnie na plecach małych aniołów. I tak, para za parą, anioł za aniołem. Aż, kiedy dotarł na sam koniec kolejki. Zdziwił się Tadeusz Anioł. Raz jeszcze przejrzał dokładnie wszystkie półki i w końcu poddał się.
-„Nie ma”- powiedział.
-„Nie ma”- powtórzyły anioły.
-„Nie ma czego?”- zapytał najmniejszy.
Słowa utknęły staremu aniołowi w gardle jak ciężkie kamienie. Ale nie mógł już dłużej ukrywać tego, co i tak już wszyscy zauważyli.
-„Nie ma już żadnej pary skrzydeł” – odpowiedział Tadeusz Anioł.
-„Zawsze są”- odparł Najmniejszy Anioł i poszedł ich szukać.
Kiedy wrócił z magazynu, nikt nie spojrzał mu w oczy. Starali się coś mówić, ale czymże są słowa bez skrzydeł?
Odszedł płacząc. Wieczorem z daleka obserwował, jak jego przyjaciele z coraz większą wprawą szybują po niebie. Anioły były jeszcze bardzo młode i żaden nie wiedział, jak teraz rozmawiać z Najmniejszym, jak bawić się z nim. Dlatego Najmniejszy Anioł poszedł po radę do Pana Stanisława (nauczyciel wyznacza kolejną osobę), który był jedynym człowiekiem w anielskim niebie. On wiedział już co się stało, więc utulił malca a potem zapytał:
-„Masz odwagę?”
-„Mam” – odparł anioł.
-„Masz rozum?”
-.Mam” – odparł raz jeszcze.
-„Masz serce?” – pytał dalej
-„Mam” – powiedział coraz bardziej zdziwiony chłopiec
-„To masz skrzydła!”- wykrzyknął Pan Stanisław.
Najmniejszy Anioł zerknął za siebie. Ale od słów nawet jedno piórko mu nie urosło. Odszedł więc. Ranek obudził się wcześnie. To właśnie teraz anioły miały odbyć swój pierwszy lot. Najmniejszy chciał ich pożegnać. Usiadł więc na skraju nieba i patrzył, jak jego rówieśnicy skaczą w przestrzeń rozprostowując skrzydła. Aż nagle usłyszał w sobie pierwsze pytanie: „Masz odwagę?” Czuł ją w sobie teraz i zrobił coś zarazem odważnego, jak i szalonego. Uchwycił się długiej sukienki przyjaciela i sfrunął razem z nim. Trudno opisać to, co czuł. Anioły, które frunęły teraz obok niego fikały koziołki, bawiły się i chwytały ptaki za skrzydła. Ale Najmniejszy być uważny. Rozglądał się więc wokół. I wtedy zauważył coś, co najpierw go zainteresowało a potem zanie-pokoiło. Tuż obok przelatywał niewielki samolot (kolejne dziecko z rozłożonymi rę-koma). A właściwie krztusił się i kasłał usiłując złapać równowagę. Najmniejszy Anioł zaczął wołać przyjaciół, ale jego słaby głos ginął w świście wiatru. Wtedy usłyszał w sobie po raz drugi głos: „masz rozum?”. Skoczył więc na kadłub samolotu. Spojrzał jeszcze w przerażone oczy pilota i sięgnął do wszystkich swoich anielskich umiejętności. Powstrzymał awarię na tyle, by samolot mógł wylądować bezpiecznie na najbliższym lotnisku. Najmniejszy pomachał przyjaźnie zdumionemu pilotowi i ze-skoczył na dach, nad którym przelatywali. Przez właz na jego szczycie wszedł do bu-dynku. Przechodząc białym, cichym korytarzem domyślił się, że jest w szpitalu. Szedł więc spokojnie i kiedy mijał kolejne drzwi, usłyszał płacz (dziewczynka wskazana przez nauczyciela). Drzwi skrzypnęły, kiedy wchodził do małego pokoju. Leżała tam dziewczynka, która zauważyła go dopiero, gdy usiadł na skraju łóżka.
-„Nie mogę zasnąć. Boję się, że już nigdy nie obudzę się po operacji”- zwierzyła się ufnie.
Anioł był jeszcze taki młody i nie wiedział, co może powiedzieć ciężko choremu dziecku. Wtedy po raz trzeci usłyszał w sobie znajomy głos pytający go: „masz ser-ce?”.
-„Jeśli wypoczniesz, będziesz miała więcej siły, żeby wyzdrowieć. Będę więc siedział tu przy tobie i trzymał Cię za rękę tak długo, aż zaśniesz.”- obiecał.
I tak się stało. Opowiedział dziewczynce wszystkie bajki, które znał, zaśpiewał wszystkie kołysanki, które pamiętał. I usnęła spokojnie. Zostawił na jej czole anielski pocałunek, który nazywają anielskim błogosławieństwem i poszedł dalej. Jeszcze tego dnia pomógł staruszce znaleźć okulary (kolejna dziewczynka), opatrzył małemu ko-ciakowi zranioną łapkę (chłopczyk chodzący jak kulawy kotek) i przeprowadził przez kładkę nad rwącą rzeką dwoje dzieci (dwoje wystraszonych dzieci nad wodą-niebieską chustą). Słońce (dziecko z dużym hula- hop naśladujące zachodzące słońce) z wolna zaczerwieniło się, dając znać, ze zbliża się wieczór. To znak dla wszystkich małych aniołów, które po zachodzie muszą wracać do domu. Wtedy na ziemię zlatują doświadczeni, dorośli anielscy ratownicy. Najmniejszy ruszył więc tą samą drogą, któ-rą przyszedł. Wszedł do budynku szpitala. Na znajomym korytarzu zatrzymał się. Znów zaskrzypiały drzwi, kiedy wchodził do pokoju. Dziewczynka spała uśmiechając się przez sen. Na stoliczku obok łóżka znalazł kartkę: „List do mojego Anioła. Opera-cja udała się. Postanowiłam wyzdrowieć. Dziękuję”.
Zabrał kartkę z sobą, na znak, że tu był i poszedł dalej wspinając się po schodach na dach. Właśnie nad budynkiem przelatywał samolot. Pilot wracał szczęśliwie do domu i tym razem nie zdziwił się widząc, jak na skrzydło samolotu wskakuje drobna postać. Jego oczy były radosne i wdzięczne. Już za chwilę Najmniejszy Anioł usłyszał szum skrzydeł: to jego przyjaciele wracali do domu. Jeden podfrunął blisko, żeby zabrać w podniebną podróż do domu bezskrzydłego anioła. To był naprawdę ciężki dzień. Wszystkie młode anioły opowiadały o tym, czego doświadczyły a Najmniejszy czuł się jednym z nich. Zanim położył się spać, odwiedził Pana Stanisława. Staruszek czekał na niego w progu. Tym razem nie zapytał, tylko stwierdził:
-„Masz odwagę, masz rozum i masz serce”
-„Mam skrzydła”- odpowiedział uśmiechając się Najmniejszy Anioł.”
3. Rozmowa na temat sytuacji szkolnych, podczas, których komuś był potrzebny anioł. Dzieci siedzą w kręgu, na środku dywanu rozłożone są zdjęcia przedstawiające różne szkolne sytuacje:
- Dziecko w kącie korytarza/ Sali;
- Dziecko żegnające się z rodzicami;
- Dziecko w gronie starszych kolegów,;
Dzieci opisując własne takie sytuacje, wskazują je na zdjęciach. Następnie pod każdą ilustracją układają rysunek przedstawiający emocje: smutek, lęk, niepewność.
4. Praca z puzzlami.
Dzieci układają puzzle na przezroczystej folii do laminowania przedstawiające ilustra-cję małego anioła, następnie odwracają folię i spostrzegają że na odwrocie ułożyły swój własny portret, a pod nim hasło: ODWAGA.
5. Praca plastyczno- techniczna: wykonanie niewielkich skrzydeł, wg własnego projektu dziecka.
6. Pasowanie na ANIOŁA
Nauczyciel prowadzi dialog:
-„Masz odwagę, masz rozum i masz serce”- pyta nauczyciel
-„Mam skrzydła”- odpowiada dziecko. ( E. Król, Najmniejszy Anioł, http://bajki.wnaszychrekach.pl/ba/1.html)
Nauczyciel zakłada każdemu wykonane wcześniej skrzydła.
7. Otworzenie drzwi kolejne stacji.
Dzieci odczytują z liter lub rysunku nazwę tej stacji: LĘK, STRACH, ODWAGA, SMUTEK,
III. Zajęcia podsumowujące
8. Zabawa muzyczno ruchowa: Taniec Aniołów
Do melodii i słów piosenki Strych z Aniołami Magdy Anioł dzieci tańczą w parach, przy zmianie zwrotki zmieniają parę, a podczas refrenu tańczą w kole.
9. Ewaluacja
Dzieci wrzucają różnej wielkości rysunki Aniołków do koszyczka:
- duży Aniołek- Bardzo mi się podobało, jestem szczęśliwy,
- średni Aniołek- Podobało mi się średnio, ale miło mi w sercu,
- malutki Aniołek- Nie podobało mi się, niczego się nie dowiedziałem.

Scenariusz nr 4 „Otwieramy drzwi kolejnych uczuć.”
Temat: AGRASJA, BEZRADNOŚĆ, TROSKA,

Cele terapeutyczne:
• Wchodzi w proponowane role
• Rozpoznaje sytuacje w tekście literackim oraz z własnego doświadczenia, które wy-wołują uczucia agresji, bezradności, troski
• Aktywnie uczestniczy w rozmowie dotyczącej uczuć
• Rozpoznaje dane uczucia na ilustracjach i wybiera je spośród innych.
Środki dydaktyczne: kolorowe chustki, nagranie żywej, wesołej muzyki, odtwarzacz mp3, puzzle z zaciśniętą dłonią i napisem STOP, , arkusze szarego papieru, pastele, tekst terapeu-tyczny- fragmenty Słup soli Elżbiety Zubrzyckiej, , rysunki z emocjami, rozsypanki wyrazowe określające cechy charakteru i uczucia, karty pracy przedstawiające bohaterów: Guza, Nowego, Brata, tekst zaczerpnięty z książki Rosemarie Portmann: „Gry i zabawy przeciwko agresji”, muzyka relaksacyjna, nagranie piosenki Majki Jeżowskiej: Na raz na dwa,
Przebieg spotkania:
I. Zajęcia wprowadzające
1. Zabawa pobudzająco- integrująca: „Ogon smoka”
Dzieci dzielą się na trzy grupy. Uczestnicy grup stają jeden za drugim i łapią się za ramiona tworząc „ Smoka” ; ostatnia osoba ma wsunięty za pasek kawałek materiału– to „ogon smoka”. Zabawa polega na tym, ażeby urwać „ogon” innemu „smokowi”, a jednocześnie ochronić własny. „Smoki” wydają odgłosy iście smocze podczas gonitwy. Ostatni pozostały „smok” próbuje złapać swój „ogon”.
2. Zaproszenie w dalszą część podróży.
Poszukajcie kolejnego klucza do naszej stacji. Układają puzzle na przezroczystej folii do laminowania. Ilustracja przedstawia zaciśniętą dłoń, na odwrocie napis STOP.
II. Zajęcia właściwe
1. Prezentacja tekstu terapeutycznego: fragmenty opowiadania Słup soli Elżbiety Zubrzyckiej
„Pewnego dnia po lekcjach spostrzegłem, że Guz znalazł sobie kolejną ofiarę- nowego ucznia w szkole. Najpierw kazał mu oddać pieniądze, a potem popychał go i poszturchiwał.
-Zejdź mi z oczu mały! I pamiętaj - żeby wejść do szkoły, musisz przyjść tu i zapłacić mi pięć złotych za bilet wstępu, hi hi hi – zaśmiał się tym swoim wstrętnym śmiechem. Odwrócił się do nas i wyjaśnił:
-Nowy musi wiedzieć, gdzie jest jego miejsce.
Kumple Guza jak zwykle zarechotali z aprobatą. Stałem jak słup soli. Rozejrzałem się wokoło. Było nas kilkunastu. Wszyscy zamarli w bezruchu. Wtem, tuż obok mnie, wyrósł jak spod ziemi mój starszy brat.
-Natychmiast marsz do domu! –zasyczał mi do ucha w taki sposób, że straciłem ochotę, by stawić opór. Wziął mnie za rękę i pociągną za sobą. Byłem wściekły i przerażony. Teraz zwrócą na mnie uwagę. Przypomną sobie, że JA TEŻ JESTEM NOWY! Zobaczą, że można mnie traktować jak małe dziecko. Spojrzałem w stronę Guza . Obserwował nas spode łba.
–To już koniec – pomyślałem .Będę następny .
–Tchórze! –mój brat obrócił się do gromady chłopaków z wyrazem niechęci na twarzy i po-wtórzył dobitnie
–Jesteście tchórze! Pomyślałem, że już nigdy więcej nie przyjdę do szkoły, bo wszyscy będą przeciwko mnie.
-Co ty wyprawiasz? puść mnie! –szarpnąłem się, chcąc wyrwać rękę z jego uścisku i pokazać, że wcale nie jestem po jego stronie.’’ Ale obciach. Ale wstyd. Wyśmieją mnie. Nie będę miał żadnych kolegów. Zostanę sam jak palec.’’
Mój brat szedł tak zagniewany, że ziemia drżała pod jego stopami. Wcale mnie nie słuchał. Jeszcze go takim nie widziałem. Zacząłem się niepokoić. Kiedy weszliśmy do domu, po-mknąłem do kuchni i zniknąłem w lodówce.
-Chodź do mnie, chcę z tobą porozmawiać –brat usiadł przy stole i przysunął dla mnie krzesło.
–Powiedz mi, czy Guz po raz pierwszy dręczył tego małego chłopca? Przedtem czepiał się Aleksa, a na tego małego uwziął się od początku roku szkolnego.
–A ty mu w tym pomagasz!
–Ja? JA NIC NIE ZROBIŁEM-broniłem się, pewny swojej racji.
–NO WŁASNIE- powiedział mój brat niskim, głębokim głosem, tak dla siebie nietypowym. Spojrzałem na niego zaskoczony.
–Skoro nic nie zrobiłeś –kontynuował –to stanąłeś po stronie Guza. Pozwoliłeś mu działać. Jesteś współodpowiedzialny za to, co się stało.
-Ty też jesteś w to uwikłany. Boisz się. Zacząłeś myśleć tak, jak każdy dręczyciel by sobie życzył. Pozostali tak samo. Chciałem zaprzeczyć, ale w jego głosie więcej było troski niż wy-rzutu.
–To ty myślisz, że oni wszyscy go popierają? A widziałeś, żeby któryś z nich zaprotestował? Po raz pierwszy się uśmiechnął.
–Oni milczą, choć się nie zgadzają. Tylko dwóch czy trzech chłopców otwarcie poparło Guza. A być może i oni robią to ze strachu, a nie z przekonania. Guz jest silny dzięki waszemu mil-czeniu. Myśli, że wam imponuje. A w każdym razie trzyma was w szachu. Zaskoczył mnie, ale miał racje.
Brat wstał. –Chodź, zjemy coś –zaproponował –a potem pomyślimy, jak tej sytuacji zaradzić. Otoczył mnie ramieniem. Poczułem się pewniej. Nie byłem już sam. Miałem po swojej stronie brata i wiedziałem, że mi pomoże.
Jutro masz do wypełnienia ważną misję. Zorganizujmy tajne spotkanie. Chciałbym, żebyś na sobotę zaprosił wszystkich chłopaków, którym nie podoba się zachowanie Guza. Wspólnie ustalimy plan działania. Zgadzasz się? –Ja przecież jestem nowy, prawie nikogo nie znam .
-Zapytaj tych, których znasz, i poproś ich, aby przyprowadzili swoich kolegów.
Brat wkrótce rozpoczął zebranie. –Witam was bardzo serdecznie. Wszystkich was zdomino-wał jeden dzieciak, i to taki, który źle postępuje. Nie możecie się za to winić. Tak to jest. Lu-dzie boją się przemocy i nie znajdują słów, by o tym mówić. Zamykają się w sobie i milczą. W ten sposób dają siłę dręczycielowi. Trzymają jego stronę, chociaż nie mają takiego zamiaru. Powiedzcie mi, jak się czujecie, kiedy Guz dręczy jakieś dziecko.?- Okropnie- szepnął ktoś.- Ja chciałbym dokopać Guzowi.-A mnie mdli. A ja mam ochotę o wszystkim powiedzieć nauczycielom, ale nie chcę być skarżypytą. dlaczego on tak traktuje innych? Wtedy odezwał się mój brat; -Bo zamiast serca ma sopel lodu. Uczucia w nim zamarzły. Może ktoś go kiedyś skrzywdził. Może ma w sobie dużo złości, bo coś ważnego się dzieje nie po jego myśli. A może jego także ktoś dręczy i on to sobie w ten sposób wyrównuje...Nie wiemy. Ale musi znaleźć inny sposób, by sobie poradzić ze swoimi uczniami. W poniedziałek wstałem wcześniej niż zwykle i szybko wyszedłem z domu. Po drodze spotkałem tego małego, którego dręczył Guz. Nagle tuż za sobą usłyszałem syczący głos.; MAŁY DAWAJ PIĄTKĘ’’ Staną-łem jak słup soli. Dziecko spojrzało na mnie pytająco. Stałem i patrzyłem. –A ty, co tak gały wybałuszasz? –Guz odwrócił się do mnie.-Też chcesz oberwać? Nie miałem pomysłu ani pla-nu. GDYBYM NIE BYŁ SAM! STAŁEM I PATRZYŁEM. Nagle za mną rozległy się okla-ski. Zupełnie zdębiałem. To Marek i Piotrek stali z boku i klaskali. Podeszli inni chłopcy i się przyłączyli do nich. Nikt nic nie mówił. Po chwili wpadli w równy, wspólny rytm. Zacząłem również klaskać. W pierwszej chwili Gustaw podziękował nam uśmiechem, po –czym od-wrócił się do małego. Dopiero, kiedy zobaczył, że i ten klaszcze, zrozumiał, co się dzieje. –CZY WYŚCIE POWARIOWALI? –Wystarczy, Gustaw. My się na to więcej nie zgadzamy –odezwał się Marek. KRĄG MILCZĄCYCH CHŁOPCÓW. Gustaw rozejrzał się wokół, za-pewne w poszukiwaniu swoich popleczników. Nigdzie nie było ich widać. Wokół niego za-mknął się krąg milczących chłopców. Najwyraźniej się przestraszył. Zrobił się jakiś mały, jego złe zielone oczy nerwowo szukały drogi ucieczki. –Nie bój się. Nie zamierzamy cię bić- to był głos Piotrka. –Żądamy, żebyś przestał wyładowywać się na słabszych. Proponujemy ci też, abyś do nas dołączył. Przydasz się, bo jesteś ekspertem w tej dziedzinie. Kilku chłopców zachichotało z aprobatą.” (E. Zubrzycka Słup soli, seria Bezpieczne Dziecko, GWP, 2007rok, Gdańsk)
Jak mogły potoczyć się dalsze losy chłopców?
2. Dokończenie opowiadania. Praca plastyczna. Dzieci malują scenki, które mogły się wydarzyć w dalszej części tej historii.
3. Omawianie prac plastycznych i zakończeń powiadania proponowanych przez dzieci.
4. Praca z kartami pracy. Uczniowie otrzymują trzy portrety chłopców: Guz, Nowy, Brat. Do każdego z nich wybierają określenia z rozsypanki wyrazowej: czuły, miły agresywny, wystraszony, zły, wściekły, zawstydzony, mądry, dobry, bezradny, onieśmielony, Po wykonaniu zadania charakteryzują bohaterów opowiadania.
5. Scenki dramowe: Uczniowie podzieleni na trzy grupy, odgrywają scenki, których celem pokazanie jest właściwego zachowania w stosunku do agresywnego Guza.
- Guz, Nowy i nauczyciel/ dorosły.
- Guz, Nowy i grupa małych chłopców
- Guz, jego koledzy i młodsi koledzy.
Omówienie każdej scenki. Wyciągnięcie wniosków i nauka sposobów radzenia sobie w sytuacji bycia dręczonym.
6. Tworzenie plakatów grupowych: „Stop przemocy i dręczeniu w szkole”. Plakaty mogą zawierać zarówno rysunki, grafikę, jak i krótkie wskazówki, hasła.
3. Zajęcia podsumowujące
1. Zabawa relaksacyjno- wyciszająca do tekstu zaczerpniętego z książki Rosemarie Portmann: „Gry i zabawy przeciwko agresji” Dzieci leżą na dywanie z zamkniętymi oczyma. W tle muzyka spokojna zmieniająca swój nastrój na gwałtowny, następnie znowu nastrój jest spokojny. Nauczyciel opowiada, a dzieci wczuwają się w rolę bohatera:
„Dzisiaj polecisz w podróż samolotem marzeń i odwiedzisz nieznaną ci planetę. Teraz wy-godnie leżysz na podłodze, koncentrując się na odgłosach startującej maszyny. .Warczenie silników staje się coraz głośniejsze... Rakieta odrywa się od podłoża...Opuszczasz ziemię...I już dostrzegasz w oddali nowe planety...błyszczą się one i migoczą na czarnym niebie...Ziemia pozostaje daleko w tyle...coraz mniejsza i mniejsza...Czujesz się lekki... Przekraczasz bez problemów granicę kosmosu...Postanawiasz wylądować na następnej planecie, jesteś ciekawy, co się tam znajduje, co tam przeżyjesz, czy są tam takie dzieci jak ty... Im bardziej zbliżasz się do tej planety, tym jest ona piękniejsza...przyciąga oczy jasnymi, ,przyjaznymi kolorami. Są tam domy, okrągłe i ciepłe, pomiędzy nimi kolorowe kwiaty i zielone krzewy...Wszystko jest takie spokojne i przyjazne... Twój samolot ląduje łagodnie... wysiadasz... biegniesz po miękkim, ciepłym podłożu...Ostrożnie podchodzisz do jednego z domów...zaglądasz przez okno...nikt cię nie zauważa.. W domu tym jest jakaś klasa...Słyszysz właśnie, jak jedno dziecko mówi coś do drugiego, ale nie rozumiesz wypowiadanych przez nie słów...Musiało tu być coś nieprzyjemnego...a może dziecko, do którego skierowane były te słowa, po prostu ich nie zrozumiało?...W każdym bądź razie widzisz, jak jest ono coraz bardziej rozwścieczone...oddycha gwałtownie...ściska dłonie w pięści...Ale spójrz, co się teraz dzieje?...Dziecko to nagle zatrzymuje się, zastyga w bezruchu. Zaczyna spokojnie oddychać, głęboko nabiera powietrza do płuc i wydmuchuje je stopniowo, wdech, wydech, wdech, wy-dech, wdech, wydech...I zaczyna mówić, najpierw bardzo cicho, potem coraz głośniej i pew-niej: Bez złości mamy więcej radości, bez złości mamy więcej radości, bez złości mamy więcej radości...A za każdym razem staje się coraz bardziej spokojniejsze i bardziej przyjaźnie na-stawione do innych, a i to drugie dziecko uspokaja się...widzisz, jak oboje się odpręża-ją...zaczynają się uśmiechać, rozmawiają ze sobą, są spokojni i uprzejmi dla siebie...wszystko jest w porządku... Nikt nie widział cię zaglądającego przez okno...Pochylasz się i skradasz się z powrotem w stronę statku kosmicznego. Mówisz do siebie: To był naprawdę świetny po-mysł: bez złości mamy więcej radości. Zapamiętam to sobie... Powtarzasz sobie to zdanie wie-lokrotnie po cichu...i jeszcze kilka razy...Wsiadasz w myślach do maszyny...lecisz z powrotem na ziemię...staje się ona coraz większa i piękniejsza...Jesteś znowu tutaj...Po cichu wy-powiadasz zapamiętane słowa: bez złości mamy więcej radości, bez złości mamy więcej rado-ści, bez złości mamy więcej radości...” (teraz, dzieci zaczynają szeptać za nauczycielem, pod-noszą się i siadają w kręgu).(R. Portmann: „Gry i zabawy przeciwko agresji”, wyd. JEDNOŚĆ, 2007 ROK, )
2. Odczytanie nazwy tej stacji: PRZEMOC, STRACH, TROSKA, BEZRADNOŚĆ,
3. Taniec do piosenki Majki Jeżowskiej: Na raz na dwa
4. Ewaluacja zajęć.
Prowadzący zadaje uczestnikom pytania związane z zajęciami: Czego nauczyły mnie te zajęcia? Czy znalazłem dla siebie jakiś sposób na trudne sytuacje?
Dzieci wrzucają do koszyczka znaczki STOP w trzech wielkościach:
- mały- niewiele wynoszę z zajęć, były raczej bezowocne,
- średnie- zajęcia były dla mnie pożyteczne, nauczyłem się kilku ważnych rzeczy,
- duże- zajęcia były bardzo pożyteczne, bardzo dużo mi pomogły.

Scenariusz nr 5 „Bardzo miła podróż z przyjacielem”
Temat: PRZYJAŹŃ, SZCZĘŚCIE POKÓJ, NIEPWENOŚĆ

Cele terapeutyczne:
• Wchodzi w proponowane role
• Rozpoznaje sytuacje w tekście literackim oraz z własnego doświadczenia, które wy-wołują uczucia przyjaźni, szczęścia, pokoju, nipeweności
• Aktywnie uczestniczy w rozmowie dotyczącej uczuć
• Rozpoznaje dane uczucia na ilustracjach i wybiera je spośród innych
• Prezentuje mową ciała dane uczucie
Środki dydaktyczne: maskotka serduszko, puzzle z ilustracją węzła i splecionych dłoni, na-granie żywej, wesołej muzyki, odtwarzacz mp3, arkusze szarego papieru, pastele, tekst tera-peutyczny- fragmenty fragment Małego Księcia A. de Sain- Exupery E, rysunki z emocjami, kolorowe flamastry, wycięte z kartonu kwiaty dla każdego dziecka, nagranie piosenki „Przy-jaciel wie” Krzysztofa Antkowiaka,
Przebieg spotkania:
I. Zajęcia wprowadzające
1. Zabawa na powitanie.
Dzieci siedzą w kręgu, trzymają w ręku pluszowe serduszko , przekazując je dalej mówią: Jestem Ola, chcę się z Tobą zaprzyjaźnić, podaje serduszko wybranej osobie
2. Zabawy integrujące
* W pojemniku znajdują się karteczki. Każdy dziecko wyciąga los z zadaniem do wykonania, np.
- podaj rękę trzem dziewczynkom,
- przywitaj się z dwiema najwyższymi osobami stukając się łokciami,
- poklep po ramieniu trzech niebieskookich chłopców…
*Zabawa ruchowa „węzeł przyjaźni” – nauczycielka zaprasza dzieci do zabawy sło-wami: W codziennym życiu spotykamy często życzliwych i dobrych ludzi. Wy też ta-cy jesteście. Zróbcie „węzeł przyjaźni”. Dzieci stoją w kole z zamkniętymi oczami. Unoszą wysoko ręce i na sygnał nauczycielki zmniejszają koło ( stawiają kilka kroków do przodu). Nauczycielka mówi: Ręka łapie rękę. Dzieci z zamkniętymi oczami łapią dłonie koleżanek lub kolegów. Nauczycielka sprawdza, czy jedna dłoń danego dziecka trzyma jedną dłoń drugiego dziecka. Nie można łączyć uchwytów trojga i więcej dzieci. Nauczycielka może pomóc, poprawić. Na sygnał: Rozplątujemy węzeł – dzieci otwierają oczy i próbują „rozwiązać, rozwinąć” węzeł rąk. Nie wolno puszczać dłoni partnerów. Z takiej plątaniny rąk może powstać jedno koło, kilka kół. Zabawę powtarzamy 1 – 2 razy.
II. Zajęcia właściwe
1. Zdobywanie kolejnego klucza do stacji.
Dzieci układają puzzle. Ilustracja z jednej strony przedstawia węzeł z dwóch sznurów, na odwrocie natomiast znajduje się ilustracja splecionych dłoni. Nauczyciel zaprasza do podróży. Skoro trzymamy w dłoniach klucze do ostatniej stacji, zapraszam wszystkich w podróż.
2. Tekst terapeutyczny. Prezentacja fragmentu książki Mały Książę Antoine de Saint-Exupery
„- Kim jesteś? - Zapytał Mały Książę. - Jesteś bardzo ładny.
- Jestem lisem - odrzekł nieznajomy..
- Chodź bawić się ze mną - zapraszał Mały Książę. - Tak mi smutno...
- Nie mogę się z tobą bawić - rzekł lis. - Nie jestem oswojony.
- Ach! Przepraszam - powiedział Mały Książę.
Ale po chwili namysłu dorzucił:
- Co to znaczy "oswoić"?
- To rzecz dawno zapomniana. To znaczy "stwarzać więzy"
- Stwarzać więzy?
- Oczywiście - rzekł lis - Dotychczas jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, zupełnie podobnym do stu tysięcy innych małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie, ty także mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Ale jeśli mnie oswoisz, będziemy potrzebni jeden drugiemu. Ty będziesz dla mnie jedyny na świecie. Ja będę dla ciebie jedyny na świecie...
- Zaczynam rozumieć - rzekł Mały Książę. - Istnieje pewna róża ...zdaje się, że ona mnie oswoiła ...
(...) Lis zamilkł i spoglądał długą chwilę na Małego Księcia.
- Proszę cię ... oswój mnie - powtórzył.
- Owszem, zgadzam się, ale mam bardzo mało czasu. Muszę jeszcze znaleźć przyjaciół i poznać wiele rzeczy.
- Poznaje się tylko to, co się oswaja - rzekł lis. - Ludzie nie mają czasu nic poznać. Kupują wszystko gotowe w sklepach. Ale ponieważ nie ma sklepów z przyjaciółmi ludzie nie mają już przyjaciół. Jeżeli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie!
- Co mam robić? - zapytał Mały Książę.
- Musisz mieć dużo cierpliwości - odpowiedział lis. - Najpierw usiądź trochę dalej, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie spod oka i nie będziesz nic mówić. Mowa jest źródłem nieporozumień. Ale każdego dnia będziesz mógł się trochę przysunąć. Byłoby lepiej, gdybyś przychodził o czwartej po południu, od trzeciej godziny będę szczę-śliwy. Im więcej czasu upłynie, tym będę szczęśliwszy. O czwartej będę już niespo-kojny, wzruszony: odkryję cenę szczęścia! Ale jeżeli przyjdziesz o dowolnej porze, nie będę wiedział, kiedy mam przystroić swe serce ...trzeba nam obrzędów.
- Co to jest obrzęd? - zapytał Mały Książę.
- To także coś dawno zapomnianego - odrzekł lis. - Właśnie to sprawia, że jeden dzień jest inny niż wszystkie pozostałe, jedna godzina różni się od pozostałych godzin.
(...) W ten sposób Mały Książę oswoił lisa. A gdy zbliżała się godzina rozstania:
- Ach! - rzekł lis. - Będę płakał.
- To twoja wina, nie chciałem cię skrzywdzić, ale żądałeś żebym cię oswoił. - odparł Mały Książę.
- Oczywiście - odpowiedział lis.
- Ale będziesz płakać - rzekł Mały Książę.
- Tak - odrzekł lis.
- A więc nic na tym nie zyskujesz!
- Zyskuję - odparł lis.” (A. de Saint- Exupery, Mały Książę, ALGO, 2012.)
3. Praca z kartami uczuć. Dzieci próbują ułożyć karty uczuć w kolejności odpowiadającej uczuciom bohaterów pojawią cym się w opowiadaniu. Dzieci odczytują uczucia. NIEPEWNOŚĆ, ZACIEKAWIENIE, PRZYJAŹŃ, SZCZEŚCIE.
4. Praca w grupach a dużych arkuszach papieru.
Dzieci naklejają wcześniej ułożone puzzle ze spleconymi dłońmi na arkusz papieru i dopisują dookoła skojarzenia do splecionych dłoni. Następnie odczytują zapisy.
5. Rozmowa o tym, co miał na myśli lis w ostatnim zapewnieniu.
Dzieci w nawiązaniu do utworzonych arkuszy i treści dialogu próbują wywnioskować o czym myślał lis mówiąc, że zyskuje.
6. Rozmowa o dziecięcych przyjaźniach.
Kto jest twoim przyjacielem? Jakie były początki tej przyjaźni? Opowiedz mi o swoim przyjacielu. Dlaczego warto mieć przyjaciela? Po czym poznać, czy przyjaźń jest prawdziwa?
7. Zabawa grupowa: szukam przyjaciela
Dzieci otrzymują schemat kwiatka np. pięciopłatowego w każdy płatek wpisują, jakie cechy cenią u przyjaciela najbardziej. Kolejno każde odczytuje swoje preferencje po-zostali uważnie słuchają przy każdym płatku zapisują, kto ceni takie same wartości jak on. Osoba, z która ma najwięcej podobieństw ma szanse zostać jego przyjacielem.
Nauczyciel zapisuje cechy na arkuszu, a obok cechy imię dziecka, u którego pojawiła się ta cecha na kwiatku. Dzieci mogą w ten sposób zobaczyć, kto jest podobny do sie-bie pod względem preferencji.
8. Zajęcia podsumowujące
1. Zabawa integrująca, podsumowująca.
Zabawa z kłębkiem sznurka.
Dzieci przekazują sobie kłębek z rąk do rąk. sznurek okręcają wokół dłoni, a kłębek przekazują dalej mówiąc: Daję kłębek Ani, która jest radosna, mila……. ( Zwracamy uwagę, aby sznur połączył wszystkich).
2. Otwieramy kolejne drzwi stacji, odczytujemy nazwę stacji: PRZYJAŹŃ, SZCZĘŚCIE POKÓJ, NIEPWENOŚĆ,
3. Taniec przyjaźni do piosenki „Przyjaciel wie” Krzysztofa Antkowiaka.
Podczas zwrotek dzieci spacerują po kole, w czasie refrenu wykonują kilka kroków zwracają się do środka koła i na zewnątrz

Scenariusz nr 6 „Jesteśmy już w Domku Uczuć”
Temat: Serce- Domek Uczuć

Cele terapeutyczne: dziecko…
• Nazywa emocje i właściwie wskazuje ich przejawy na ilustracjach, scenkach dramo-wych, sytuacjach w tekście literackim i we własnych doświadczeniach
• Zna pojęcie UCZUCIA
• Akceptuje uczucia swoje i osób w otoczeniu,
• Stara się właściwie eksponować uczucia o dużym ładunku emocjonalnym
• Świadomie obserwuje własne uczucia pojawiające się podczas kolejnych wydarzeń dnia i zapisuje je w Domku Uczuć
• Nazywa uczucia o przeciwnym ładunku emocjonalnym
Środki dydaktyczne: wykonana przez dzieci mapa, Domki Uczuć dla każdego dziecka, pa-cynka Bratka, ilustracje przedstawiające uczucia, krzyżówka dla każdej grupy, stary parasol, kolorowe kartki papieru, kolorowe kawałki materiałów, etykiety z nazwami przeciwnych sobie uczuć, rozsypanka literowa: DOMEK UCZUĆ, nagranie piosenki Tęcza, tęcza, cza, cza, cza zespołu Fasolki
Przebieg spotkania:
I. Zajęcia wprowadzające
1. Przywitanie: Śpiew piosenki: wszyscy są witam was, zaczynamy już czas, jestem ja, je-steś ty, raz, dwa, trzy. Podczas śpiewania dzieci siedzą w kole i przekazują sobie pa-cynkę Bratka.
II. Zajęcia właściwe
1. Praca z mapą. Dzieci siadają na dywanie dookoła mapy.
Nauczyciel zauważa, że już nie muszą pokonać drogi do żadnej stacji, gdyż wszystkie drzwi do zaplanowanych stacji zostały otworzone. Dzieci odczytują jeszcze raz nazwy stacji.
2. Wprowadzenie nazwy „uczucia” Rozwiązywanie grupach krzyżówki z hasłem UCZUCIA Nauczyciel podsumowuje, że tym jednym słowem określa się wszystkie wymienione nazwy na drzwiach stacji.
3. Praca zespołowa: tworzenie parasoli uczuć. Nauczyciel prezentuje dzieciom stary, brzydki parasol, wciela się w rolę parasola: Jestem starym, zniszczonym, niepotrzebnym nikomu parasolem. Nie do twarzy mi z taką szarością i ponurością. Wiem nikomu się już nie przydam, nie chronię już od deszczu. Proszę nie wyrzucajcie mnie, może zaopiekujecie się mną…
Nauczyciel już jako prowadzący mówi do parasola, że oczywiści zaopiekujemy się nim i sprawimy mu niespodziankę. Każde dziecko z grupy otrzymuje po kolei parasol i mówi: Czuję się dzisiaj (podaje nazwę uczucia, np. smutny), jak kolor (podaje nazwę koloru, który kojarzy mu się z tym uczuciem, np. fioletowy).
Wybiera fragment papieru w takim kolorze i taśmą dwustronną nakleja na parasolu.
W ten sposób parasol otrzymuje „drugie życie”, staje się pamiątką i symbolem dzie-cięcych uczuć. Parasol dziękuje dzieciom, że sprawiły mu tak miłą niespodziankę iż mógł stać się powiernikiem ich uczuć.
4. Zabawa w uczucia, w parach. Nauczyciel przykleja dzieciom etykiety z nazwami róż-nych uczuć. Dzieci dobierają się parami na zasadzie uczuć przeciwnych sobie: złość- łagodność, lęk- odwaga, ból- ulga, zmartwienie- pocieszenie, sukces- porażka, miłość- nienawiść. Dzieci już dobrane parami wyrażają gestem, ruchem, mimiką, odgłosem emocje, które prezentują.
5. Rozmowa i praca z planszą mapy-serca:
- czy wiecie gdzie mieszkają te uczucia, skąd pochodzą, gdzie się chowają, skąd się wydobywają?
Dzieci dochodzą do wniosku, że z serca. Na potwierdzenie tego nauczyciel odwraca mapę na drugą stronę, oczom dzieci ukazuje się serce z otwartymi okienkami. Są to te same okienka, które stanowiły drzwi do stacji podczas podróży.
6. Nadanie sercu nazwy DOMEK UCZUĆ.
Dzieci układają rozsypankę literową, naklejają napis na sercu nad okienkami z na-zwami uczuć.
7. Zabawy rytmiczne do ułożonego przez nauczyciela tekstu:
- wyklaskiwanie rytmu i recytacja: ćwierćnuta, ćwierćnuta,| ósemka, ósemka, ćwierć-nuta
- śpiewanie tekstu do melodii: „Wyszły w pole kurki trzy” „Radość, smutek, ból i gniew wszystko dozwolone jest. Przyjaźń radość, śmiech prze łzy to codzienne nasze dni. Nawet troska i bezradność nasze serce czasem skradną. No bo serce nasze wiecie najcenniejsze jest na świecie. Skarby drogie w sobie skrywa uczuć barwnych bukiet zrywa. Dbajmy o nie i ufajmy Domek uczuć ten kochajmy.”
III. Zajęcia podsumowujące
1. Domki uczuć dla dzieci. Każde dziecko otrzymuje od prowadzącego domek uczuć z pustymi okienkami. Prowadzący zachęca, aby dzieci codziennie obserwowały swoje serce i wklejały lub rysowały w okienku ilustrację/ symbol przedstawiającą dominujące uczucie danego dnia.
2. Ewaluacja zajęć. Dzieci siedzą w kręgu. Przekazują sobie po kolei pacynkę Bratka mówiąc o swoich wrażeniach z naszych spotkań, np. Dziękuję Bratku, że zabrałeś mnie w tą wspaniałą podróż. Dzięki zajęciom nauczyłam się… Podobało mi się… itp.
3. Taniec kolorów uczuć. Dzieci wybierają sobie kolorowe materiały w takim kolorze, jaki naklejały na parasolu. Tańczą swobodnie po obwodzie koła do melodii: Tęcza, tę-cza, cza, cza, cza zespołu Fasolki. Na sygnał prowadzącego wszyscy siadają, a tańczą tylko wymienione emocje, np. radość i przyjaźń. Zabawa trwa, aż zatańczą w środku wszyscy. Na koniec znowu finałowy taniec wszystkich z radosnym falowaniem kolorowych materiałów.

Bibliografia:
I. Borecka: Biblioterapia w szkole. Poradnik dla nauczycieli. Legnica 1998 s. 7, w: Wychowawcza i terapeutyczna funkcja książki, red. I. Bukowska, Piła 2005
E. Król, Najmniejszy Anioł, http://bajki.wnaszychrekach.pl/ba/1.html
S. Labryga Biblioterapia, jako metoda pracy z dziećmi.
I. Mańkowska, M. Rożyńska Księga Bajek terapeutycznych, seria RTOGRAFFITI z Bratkiem, wyd. OPERON, Gdynia 2011
R. Portmann: „Gry i zabawy przeciwko agresji”, wyd. JEDNOŚĆ, 2007 ROK,
A. de Saint- Exupery, Mały Książę, ALGO, 2012.
W. Szulc: Biblioterapia z Internetu. „Poradnik Bibliotekarza” 2000 nr 11 s. 12, w: Wychowawcza i terapeutyczna funkcja książki, red. I. Bukowska, Piła 2005
A. Różanek Droga w: Krótkie bajki o wielkich sprawach, wyd. PETRUS, Kraków 2012
E. Zubrzycka Słup soli, seria Bezpieczne Dziecko, GWP, 2007rok, Gdańsk,

Autorka pracy: Renata Kozioł


Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.