Wydawałoby się, że stresu należy unikać. Jeśli stres jest ciągły, przewlekły i odczuwany nieprzerwanie, może w konsekwencji prowadzić do chorób lub zaburzeń, zarówno somatycznych, jak i psychicznych. Może uszkadzać narządy i tkanki. Chroniczny stres i życie w ciągłym napięciu obezwładnia, a stres, który rozlewa się w organizmie bez kontroli jest destrukcyjny.

Jednak odczuwanie stresu bywa przydatne. Stres od zawsze towarzyszył człowiekowi. Pierwotnie pojawiał się np. w sytuacjach zagrożenia życia, a wtedy wybuch adrenaliny we krwi powodował reakcję – np. walkę z dzikim zwierzęciem czy ucieczkę. Dziś owym „dzikim zwierzęciem” może być egzamin. I, podobnie jak człowiek pierwotny, możemy uciec, czyli pozwolić stresowi zablokować zdolność logicznego myślenia lub podjąć działanie, czyli zdać egzamin. Otóż sytuacja stresowa niesie ze sobą ogromną dawkę adrenaliny, która mobilizuje do działania. W wyniku złożonych procesów biochemicznych wytworzona zostaje właśnie adrenalina oraz inne hormony i neuropeptydy. W wyniku tego wzrasta poziom ciśnienia krwi i przyspiesza serce. Adrenalina powoduje rozszerzenie oskrzeli i źrenic, w wyniku czego łatwiej oddychamy i lepiej widzimy. Adrenalina zwiększa poziom glukozy we krwi, co motywuje mięśnie do działania. Czyli zamiast zaprzeczać istnieniu stresu czy próbować go unikać, należy go okiełznać i wykorzystać na swoją korzyść. Zamiast z nim walczyć trzeba uświadomić sobie, że nie pojawia się tylko po to, by utrudniać funkcjonowanie

Czyli co zrobić w sytuacji, gdy stresu nie da się uniknąć?
Jedną z sytuacji, gdy stres potrafi obezwładnić jest egzamin. W trudnej sytuacji nie należy się spodziewać, że może stres nie nadejdzie. Trzeba być świadomym i przygotowanym, że się pojawi jednak zamiast dawać mu się ponieść, należy nauczyć się go oswajać i przekuwać na sukces, na działanie. Jeśli stres trwa kilka minut, po nim następuje wyrównanie poziomu hormonów i powrót do normy. Gdy się pojawi trzeba go przyjąć, wziąć z niego to, co w nim najlepsze, czyli siłę do walki i nie pozwalając mu się obezwładnić, podjąć się zadania, ruszyć do walki.

Jak oswoić stres przed i w trakcie egzaminu?
Jest na to kilka metod, zacznij działać już kilka dni wcześniej:
1. Przede wszystkim włącz pozytywne myślenie, czyli wmawiaj sobie, że dasz radę, że umiesz, że sobie poradzisz. Nawet jeżeli trudno Ci w to uwierzyć, powiedz to sobie w lustrze i powtarzaj to sobie w myślach, szczególnie w dniu egzaminu. Spróbuj hamować negatywne myśli, „nie nakręcaj się”.
2. Przed egzaminem porządnie się wyśpij, jednak nie panikuj, jeżeli nie będziesz zmógł zasnąć. Wieczorem najlepiej wcale się nie ucz, jeśli jednak musisz, połóż się spać dopiero ok. godzinę po zakończeniu nauki. Rano, przed egzaminem, już się nie ucz – są niewielkie szanse, że wtedy cokolwiek zapamiętasz.
3. Wyobrażaj sobie, że siadasz do egzaminu, w sali szkolnej i że spokojnie otwierasz kartę z zadaniami, które rozwiązujesz bez problemu. Następnie wychodzisz zadowolony.
4. Kilka dni przed egzaminem zadbaj o ruch, najlepiej na świeżym powietrzu. Idź na spacer, pobiegaj, po prostu pooddychaj, a jeśli możesz, porządnie się zmęcz.
5. Rozmawiaj na tematy inne niż egzaminy.
6. W każdym dniu przed zbliżającym się egzaminem znajdź chwilę, choć pół godziny, by zająć się czymś, co lubisz. Codziennie zapisz rzecz, z której danego dnia jesteś dumny (nawet jeśli to w ocenie innych coś nic nieznaczącego).
7. W dniu egzaminu, jeśli to możliwe, przyjdź do szkoły, a nie przyjeżdżaj (np. wysiądź 500m przed szkołą i choć część drogi pokonaj pieszo). Ruch przed egzaminem sprawi, że będziesz efektywniej pracować.
8. Kontroluj oddech, oddychaj przeponą (połóż rękę na brzuchu i oddychaj tak, by brzuchem wypychać rękę).
9. Zapamiętaj, że uczucie pustki w głowie trwa co najwyżej kilka minut, jeśli doznasz takiego uczucia, zaczekaj, postaraj się wyregulować oddech, to po chwili minie.
10. Aby szybciej wyregulować poziom adrenaliny napinaj mięśnie, np. zaciskaj mocno pięści, „wbijaj się w krzesło”, czy ruszaj mocno palcami w butach.

Pomyśl, że nawet jeżeli nie zdasz egzaminu tak jak planowałeś, świat się nie zawali. Jeżeli nie zdasz, oznaczać to będzie tylko i wyłącznie, że nie zdałeś, a nie że jesteś beznadziejny i nic nie potrafisz. „Gdy zamykają się jedne drzwi do szczęścia, otwierają się inne” - jak powiedziała Hellen Keller. Pomyśl, że w życiu zawsze są różne rozwiązania i możliwości oraz, że dookoła masz ludzi, którzy Ci pomogą.

Stres podczas egzaminu na pewno się pojawi. Przygotuj się, byś wiedział, jak go opanować i jak wykorzystać energię, którą on w Tobie wyzwoli, jako sprzymierzeńca w zdaniu egzaminu. Stresu nie unikniemy. Należy nauczyć się świadomie nim zarządzać, a wtedy może stać się motorem do działania w trudnych sytuacjach.
Powodzenia na egzaminach!

Wyświetleń: 0