Katalog

Danuta Truszkowska
Zajęcia zintegrowane, Scenariusze

O dwunastu miesiącach - scenariusz baśni

- n +

Scenariusz baśni "O dwunastu miesiącach" wg Janiny Porazińskiej

Osoby:
1. Narrator:.................................................
2. Gospodyni.................................................
3. Pasierbica:...............................................
4. Córka:....................................................
5. Styczeń:..................................................
6. Luty:.....................................................
7. Marzec:...................................................
8. Kwiecień:.................................................
9. Maj:...................................................
10. Czerwiec:.............................................
11. Lipiec:...............................................
12. Sierpień:.............................................
13. Wrzesień:.................................................
14. Październik:..........................................
15. Listopad:.................................................
16. Grudzień:.................................................

SCENA I

Narrator:
To, co dzisiaj zobaczycie i usłyszycie molo wydarzyć się zawsze i wszędzie. Wiele jest baśni o biednych sierotach, strasznych macochach i ich wstrętnych córkach. Dzisiaj opowiem o złej gospodyni, która miała córkę i pasierbicę.
(podczas charakterystyki dziewczynki mogą pokazać się na scenie)

Pasierbica była dobrą i dbającą o siebie dziewczynką. Twarzyczkę miała zawsze umytą, a sukienkę, choć biedniutką, zawsze czystą.
Córka natomiast rzadko się myła, a gdy spódniczkę zabłociła, to i przez tydzień jej nie uprała.
Na Pasierbicę ludzie wołali:

Głosy:
Ładniutka, ładniutka, ładniutka!

Narrator:
Za Córką zaś krzyczeli:

Głosy:
Brzydulicha, brzydulicha, brzydulicha!
/Na scenę wchodzi Gospodyni/

Narrator:
Gospodyni nie lubiła za to Pasierbicy i9 ciągle myślała jak by tu jej dokuczyć
/ Gospodyni tuli Córkę, a Pasierbicę przepędza/

Narrator:
Na dworze szalała zamieć i królował srogi Grudzień, a Gospodyni wciąż myślała, jak
się Pasierbicy pozbyć. W końcu...
/Córka schodzi ze sceny, a Gospodyni mówi do publiczności/

Gospodyni:
Pozbędę się jej! Do lasu ją wyślę. Niech tam w borze zamarznie i koniec!
/Woła/
A pójdźże tu do mnie, Pasierbico moja!
/Wbiega Pasierbica/
Idź mi zaraz do lasu i nazbieraj fiołków. Jak ich nie znajdziesz, do domu nie wracaj, bo
precz przepędzę, do izby nie wpuszczę!
/Wychodzi, a Pasierbica bierze koszyczek, odziewa się chustą, chodzi w koło mówi do siebie/

Pasierbica:
Hej, świecie, świecie! Gdzie ja w tym śniegu kwiatów będę szukać?
/Chodzi dalej w kółko, a na scenę wchodzi Narrator i dwanaście Miesięcy. Miesiące siadają wokół ogniska w głębi sceny/

Narrator:
Idzie dziewczyna lasem i nie może zrozumieć, gdzie ma kwiatów szukać. Nawet wiosną ich tu nie widziała, a cóż dopiero zimą!
/Wychodzi/

Pasierbica:
Pewnie zamarznę w lesie albo zginę z głodu lub, nie daj Boże, dopadną mnie wilki /Nagle staje i patrzy w stronę ogniska, i mówi do publiczności/
A może to zbójcy? Iść tam? Nie iść? Zresztą, wszystko jedno, i tak pewnie zginę!
/Podchodzi do ogniska/
Witajcie, mili panowie!

Miesiące:
Witajże, dziewczynko!

Grudzień:
Powiedz nam milutka, który z nas najbardziej ci się podoba?

Pasierbica:
Wszyscy jesteście piękni, bo wszyscy potrzebni!

Listopad:
Po co chodzisz po lesie w czasie takiej zimy?

Pasierbica:
Macocha mnie wygnała i kazała fiołków nazbierać! Ale gdzie ja jej w taką zimę kwiaty
Znajdę?
/Płacze/

Październik:
Ech, nie trap się dziewczynko, poradzimy sobie.
/Na miejscu Grudnia siada Kwiecień, a na scenę wchodzi Narrator/

Narrator:
I usiadł Kwiecień na miejscu Grudnia, a śnieg od razu stopniał, a rozciekli wsiąkły w Ziemię na oczach dziewczynki. Brzozy i leszczyny pokryły się liśćmi, a ptaki leśne śpiewały wesoło. Od strony lasu pachniało czeremchą.
/Wychodzi/

Wrzesień: / do Pasierbicy/
Idźże, sierotko, za tę pierwszą sosnę i szukaj fiołków. Może je tam znajdziesz?
/ Pasierbica wybiega ze sceny i po chwili wraca z koszykiem pełnym fiołków/

Pasierbica:
Znalazłam fiołki, jestem ocalona! Jakże dziękować wam za wasze serce?

Sierpień:
Wracaj szybciutko do domu, bo zmarzniesz, a Grudzień niech zajmie należne mu miejsce.
/Miesiące wychodzą, a dziewczynka woła za nimi/

Pasierbica:
Dziękuję wam Miesiące! Dziękuję, dziękuję!
/ Chodzi po scenie uśmiechnięta, po chwili wpada gospodyni/

Gospodyni:
Jeśli nie masz fiołków, to wynocha z domu!

Pasierbica:
Mam, mam, popatrzcie, jakie piękne!
/Wpada Córka/

Córka:
Popatrzcie, matulu, fiołki w środku zimy.

Gospodyni:
Na Boga, fiołki, a gdzież je znalazłaś? Czy rosły w lesie?

Pasierbica:
W lesie, w lesie rosły.
/Wychodzi ze sceny, za nią wychodzą Gospodyni i Córka, zabierając ze sobą koszyk z fiołkami. Wchodzi Narrator/

SCENA II

Narrator:
Minęły trzy dni, mróz się wciąż nasilał, wichry coraz bardziej szalały po świecie.
/Wchodzi Gospodyni/
A macocha wciąż myśli, jak tu Pasierbicy najmocniej dokuczyć.
/Wychodzi/

Gospodyni: /Krzyczy do publiczności/
Za pierwszym razem mi się nie udało. Może za drugim razem lepiej pójdzie!
/Do Pasierbicy/
Dawaj tu biegiem, ty wstrętna dziewucho!
/Wbiega Pasierbica/

Gospodyni:
Biegnij mi zaraz do lasu i przynieś poziomek! Mają być duże i dojrzałe. Jak ich nie
znajdziesz to nie wracaj więcej!
/Wychodzi, a Pasierbica znów bierze chustkę i koszyczek, i znów chodzi po scenie, na której pojawiają się Miesiące. Dziewczynka zauważa ich i mówi/

Pasierbica:
Witajcie, panowie!

Grudzień:
To ty, dziewczynko? Czego teraz chcesz od nas?

Pasierbica:
Wstydzę się prosić.

Grudzień:
Mów śmiało, sierotko!

Pasierbica:
Macocha chciała poziomek dojrzałych, a jak nie znajdę to mam już nie wracać!
/Płacze/

Grudzień:
To się da zrobić, to się da zrobić. Tylko proszę, nie płacz!
/Grudzień zamienia się na miejsca z Czerwcem i po chwili mówi/

Grudzień:
Mówisz, sierotko, że chciałaś poziomek? Więc idź za sosnę i tam ich poszukaj.
/Dziewczynka wybiega i po chwili wraca uradowana/

Pasierbica:
Znów pomogliście mi, mili panowie. Tak wam dziękuję!

Czerwiec:
Idźże, sierotko, spokojnie do domu, a jak będziesz w potrzebie to wracaj tu do nas.
/Miesiące wychodzą, a Pasierbica, jak wyżej, powraca do domu/

Gospodyni:
Jeśli nie masz poziomek, to po co tu wracasz? Już cię tu nie ma!

Pasierbica:
Mam, mam poziomki!
/Stawia koszyk przed Gospodynią. Wbiega Córka i wchodzi Narrator/

Narrator:
W sieni pachnie, jak na leśnej polanie, gdy ją czerwcowe słońce ogrzeje. Po chwili cała izba poziomkowa wonią się napełniła. Czuli ten zapach ludzie przechodzący drogą.

Głosy:
Darosławo, a cóż to tak pachnie w waszej zagrodzie?

Gospodyni: /Krzyczy/
Nic, nic! Miałam trochę poziomkowych liści, które do pieca wrzuciłam, i z dymem tak pachnie!
/Cisza, a po chwili Gospodyni i Córka jedzą poziomki i wychodzą. Wchodzi Narrator/

Narrator:
Zjadły poziomki matka i córka, sierotce nic nie dały!

SCENA III

Narrator:
Znów minęło kilka dni
/Wchodzi Gospodyni/
Gospodyni znów myśli!
/Wychodzi/

Gospodyni: /do publiczności/
Głupia byłam, że chciałam fiołków, że chciałam poziomek. Kwiaty zwiędły, poziomki zjedzone-nic nie zostało. Teraz każę sierotce przynieść talarów z lasu- gospodarkę powiększę, siebie i córkę ubiorę...
/Krzyczy/
Dawaj mi tu, sierotko!
/Wbiega Pasierbica/

Gospodyni:
Leć mi migiem do lasu i przynieś talarów e szczerego srebra, a jak ich nie znajdziesz, to już wiesz- nie wracaj!
/Wychodzi, a Pasierbica przygotowuje się do drogi, po czym znów chodzi po scenie, na której pojawiają się Miesiące. Gdy dziewczynka ich zauważa, mówi/

Pasierbica:
Znów do was idę- nie wiem, co mam robić?

Maj:
Co teraz macocha kazała ci przynieść?

Pasierbica:
Talarów chce, ze szczerego srebra!

Grudzień:
Pochyl się zatem, dziewczynka, nad ogniskiem, i weź sobie węgielków.

Pasierbica:
Ale jakże? Węgielki spódniczkę przepalą, a macocha mnie zabije! To lepiej już do chaty nie wracać!
/Znów płacze/

Grudzień:
Nie bój się, bierz węgielki, a jak macocha a jak macocha cię jeszcze po coś wyśle, to przyjdź tu do nas i z nami pozostań. W naszej zagrodzie będziesz mieszkała, gospodarkę nam będziesz prowadziła.
/Miesiące wychodzą, a Pasierbica węgielki bierze i do domu wraca/

Pasierbica:
Zabije mnie macocha, jak węgle zobaczy!
/Wbiega macocha/

Gospodyni:
Masz talary? A jak masz, to ile- pokazuj szybko!
/Pasierbica wysypuje węgielki- talary, które z brzękiem wysypują się na podłogę/

Gospodyni:
Uciekaj mi z oczy, tylko szybko!
/Pasierbica ucieka, a Gospodyni woła/
Córuchno, a szybko tu do mnie!
/Wbiega Córka i razem zbierają talary/

Gospodyni:
Będzie na nowy grunt, na krowę, na woły i jeszcze na prosiaki, a nawet na gęsi czy kury! A to na odziewek i buty dla nas.
A za co korale? A za co bursztyny? A za co czepce jedwabne, pierzyny, poduchy?
/ Krzyczy/
Dawaj mi tu, sieroto!

Gospodyni i Córka:
Tyleś tylko przyniosła? A gdzie reszta?!

Córka:
Pewnie pod śniegiem połowę schowała!

Gospodyni:
Biegnij mi zaraz i wszystkie tu przynieś!

/Wychodzą, a Pasierbica bierze chustkę i schodzi ze sceny, na której pojawia się na
Narrator/

SCENA IV

Narrator:
Poszła sierotka i przystała na służbę u braci Miesięcy. Czeka Macocha do późnej nocy, czeka ranek, dzień następny i wieczór, ale Pasierbicy nie widać,

/ Wychodzi, a na scenę wchodzą Gospodyni i Córka /

Gospodyni:
Nie wiadomo, co się z sierotą stało - pewnie zamarzła, albo wilki ją zżarły.
Wiesz co? / do Córki / - ty teraz pójdziesz!

Córka:
Matko, chcecie, żebym też zamarzła?

Gospodyni:
Nie bądź głupia. Tamta - co na sobie miała? Sukieneczkę? Chuścinę? Ja ciebie W kożuch ubiorę, nie poczujesz zimna, a talarów przyniesiesz!
Tamta potrafiła - potrafisz i ty!

Córka:
Pewnie, że potrafię! Jeszcze więcej przyniosę!
/ Wybiega macocha, przynosi kożuch, worek i garnek. Ubiera córkę i mówi /

Gospodyni:
Weź na talary w jedną rękę worek, a w drugą garnek. Nadźwigasz się, ale idź powoli, odpoczywaj.
/ Macocha wychodzi, a Córka, jak Pasierbica, idzie do lasu. Na scenę wchodzą Miesiące. Córka patrzy w stronę ogniska i mówi do publiczności /

Córka:
Pewnie to talary tak świecą. Pójdę się przekonać.
/ Podchodzi do ogniska /

Grudzień:
Dzień dobry, dziewczynko! Może nam powiesz, kto my jesteśmy?

Córka: / ze złością /
Jasne, że powiem! / i wskazując kolejno/.
Ten tu, to Marzec - kłapie wargą jak starzec!
A ten, to Maj - tylko mu kij żebraczy daj!
A ten, Luty - ma koślawe buty!
Stary Grudzień - największy leń!

Marzec:
Dlaczegoś taka niemiła?

Córka:
Bo zamiast talarów, was tutaj znalazłam!

Styczeń:
Ach, talarów szukasz, więc zaraz znajdziesz, nie talary jednak!
Dalejże Luty, zamieniaj się z Grudniem!

Luty:
Z przyjemnością rozgrzeję tę niegrzeczną małą.
/Luty zamienia się miejscem z Grudniem, a Córka otula się kożuchem/

Córka:
Trzeba do domu uciekać!
/ Chodzi w kółko. Miesiące schodzą ze sceny. Światło gaśnie, słychać wiatr.
Wchodzi Narrator /

Narrator:
Mróz ścisnął nagle taki, że aż drzewa trzeszczały. Wicher tumany śniegu rozhulał w śnieżną zamieć. Chodzi Córka w koło i drogi do domu szuka. Ognisko z oczu straciła, a tu bór coraz ciemniejszy, a mróz coraz okrutniejszy, a zaspy coraz większe. W końcu zmęczona kładzie się i zasypia. A matka czeka /Wychodzi matka/ i wygląda córki, która nie wraca i nigdy nie wróci. Niech teraz macocha kupuje za sieroce talary i krowy, i woły,niech powiększa gospodarkę! A sierotka? Służy do dzisiaj dwunastu Miesiącom i jest jej tam dobrze- wierzcie mi na słowo!
/Wychodzi/

KURTYNA

§5 ust. 2 pkt 1 Opis i analiza uczestnictwa w różnych formach doskonalenia zawodowego

1. dyplom ukończenia studiów magisterskich
2. Świadectwo ukończenia kursu terapii pedagogicznej
3. Zaświadczenie ukończenia kursu gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej
4. Świadectwo ukończenia warsztatów "Edukacja alternatywna"
5. Zaświadczenie o ukończeniu warsztatów programowo-metodycznych.
6. Świadectwo ukończenia seminarium - "Kształcenie integracyjne"
7. Świadectwo ukończenia warsztatów planowania pracy
8. Świadectwo ukończenia warsztatów z pomiaru dydaktycznego
9. Zaświadczenie ukończenia warsztatów - Ja i mój uczeń pracujemy efektywnie
10. Zaświadczenie ukończenia szkolenia -ocenianie w nowej szkole
11. Zaświadczenie ukończenia warsztatów - Umiejętności interpersonalne nauczyciela
12. Zaświadczenie ukończenia warsztatów na temat przemocy w szkole
13. Zaświadczenie ukończenia warsztatów- Metody poznawania ucznia
14. Zaświadczenie ukończenia kursu - Ścieżki miedzyprzedmiotowe
15. Zaświadczenie ukończenia warsztatów - o pracy z uczniem trudnym
16. Zaświadczenie ukończenia kursu doskonalącego- Ewaluacja PSO
17. Zaświadczenie ukończenia kursu doskonalącego I - KE Paula Dennisona
18. Zaświadczenie ukończenia warsztatów - Wywiadówka...

§ 5 ust. 2 pkt 1

Opracowanie i wdrażanie przedsięwzięć i programów na rzecz doskonalenia swojej pracy i podwyższania jakości pracy szkoły, w tym wykorzystywanie i doskonalenie umiejętności stosowania technologii komputerowej i informacyjnej.

Opis i analiza
U podstaw doktryny jakości wg prof. Andrzeja Bliklego leżą trzy zasady: doskonalenia, jedności i racjonalności.. Od początku swojej pracy szczególnie mocno odczuwałam potrzebę stałego jej doskonalenia, stąd też starałam się w miarę możliwości korzystać z różnych interesujących form, by ulepszać zarówno sam proces edukacji, jak i jego efekty.
Ukończyłam następujące formy doskonalenia zawodowego:


- Studia magisterskie w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie w zakresie pedagogiki wczesnoszkolnej, 1985 rok.
- Kurs terapii pedagogicznej o profilu reedukacyjno-kompensacyjnym, 1993 rok - 100 godzin, WOM Łomża. Dzięki zdobytym kwalifikacjom mogę prowadzić już od 10 lat zespół korekcyjno- kompensacyjny.
- Kurs gimnastyki korekcyjnej, !998rok - 103 godziny, WOM Łomża.
Obecnie nie prowadzę zajęć, ale zdobytą wiedzę wykorzystuję sprawując nadzór pedagogiczny.
- Warsztaty - Edukacja alternatywna, 1993 rok - 30 godzin, WOM Łomża.
- Warsztaty programowo- metodyczne w zakresie edukacji wczesnoszkolnej, 1993rok - 30 godzin Polskie Stowarzyszenie Edukacji "Szkoła dla dziecka". Udział w ww. dwóch warsztatach pozwolił mi na inne, bardziej nowatorskie podejście do spraw nauczania
- Seminarium - Kształcenie integracyjne 1994 rok - 30 godzin, WOM Łomża.
- Warsztaty - Planowanie pracy w systemie integralnym, 1999 rok-23 godziny, WOM Łomża. Wiedza zdobyta podczas szkoleń ułatwiła mi zaplanowanie procesu edukacji wczesnoszkolnej w nowym stylu.
- Warsztaty - Pomiar dydaktyczny w nauczaniu blokowym, 2000 rok - 40 godzin, ODN Łomża. Zapoznałam się z teorią pomiaru osiągnięć dydaktycznych i nauczyłam się konstruować narzędzia oraz przeprowadzać analizę ilościowo-jakościową testu. Umiejętność tę wykorzystuje ciągle w swojej pracy dydaktycznej.
- Warsztaty - Ja i mój uczeń pracujemy efektywnie - 16 godzin, 2000 rok, ODN Łomża. Poznane nowe metody i ćwiczenia wykorzystuję w codziennej pracy.
- Szkolenie - Ocenianie w nowej szkole 2001rok - 16 godzin, ODN Łomża.
Nowe doświadczenia zdobyte na szkoleniu pozwalają mi uwzględniać różne konteksty kształcenia w procesie nauczania - uczenia się.
- Warsztaty - Umiejętności interpersonalne nauczyciela, 2001rok -16 godzin, ODN Łomża.
- Warsztaty - Przemoc w szkole/ jak sobie z nią radzić? 2001 rok -16 godzin,
ODN Łomża.
Wymienione wyżej dwa warsztaty wybrałam dlatego, ponieważ w mojej szkole w tym okresie czuło się taką potrzebę, a wiedza i materiały szkoleniowe okazały mi się
bardzo przydatne, gdy przeprowadziłam dwie rady samokształceniowe dla naszych nauczycieli.
- Warsztaty - Metody poznawania ucznia i klasy szkolnej, 2001rok, ODN Łomża.
- Kurs - Ścieżki międzyprzedmiotowe w programie wychowawczym szkoły 2001rok,
35 godzin - ODN Białystok. Poznałam różne sposoby tworzenia obszarów współpracy międzyprzedmiotowej i projektowania działań edukacyjnych na różnych etapach kształcenia. Zdobytą wiedzą podzieliłam się z nauczycielami w swojej szkole.
- Warsztaty - Praca z uczniem o zróżnicowanych potrzebach edukacyjnych, 2001rok,
ODN Łomża i WSiP.
- Kurs doskonalący - Ewaluacja Przedmiotowego Systemu Oceniania, 2002 rok, 30 godzin - ODN Łomża. Przez poznanie metod oraz procedur planowania i projektowania ewaluacji zostalam przygotowana do przeprowadzenia ewaluacji w swojej szkole.
- Kurs doskonalący - Kinezjologia Edukacyjna Paula Dennisona, 2002 rok, 20 godzin ODN Łomża. Poznalam techniki wspomagające proces uczenia się i nauczania, a także możliwości wykorzystania technik w stymulowaniu rozwoju dziecka. Po kursie przeprowadzilam szkolenie dla nauczycieli.
- Warsztaty - Wywiadówka, czyli jak rozmawiać z rodzicami ucznia, 2003 rok, 16 godzin, CEN Suwałki. Udział w warsztatach pozwolił mi zrozumieć jeszcze wiele przyczyn problemów w relacjach nauczyciel - rodzic. Wykorzystuję narzędzia konstruktywnej komunikacji i uważam je za bardzo pomocne w niwelowaniu barier.


Uczestnictwo w wyżej wymienionych szkoleniach przyczyniło się do stałego nabywania kompetencji potrzebnych do odpowiedzialnego podejmowania nowych wyzwań i samodzielnego rozwiązywania problemów. Wzrastała przy tym moja samoocena, dzięki czemu coraz łatwiej było mi budować w uczniach pozytywny obraz samego siebie. Doświadczałam poczucia sukcesu i zaufania do swych kompetencji, a poczucie to doskonale broni przed wypaleniem zawodowym i jest wspaniałym czynnikiem motywującym do dalszej pracy oraz warunkiem wysokiej jakości życia zawodowego.

Opracowywałam i wdrażałam różne programy i przedsięwzięcia na rzecz doskonalenia swojej pracy i podwyższania jakości pracy szkoły. Do ważniejszych mogę zaliczyć np. to, że:

W styczniu i lutym 2002r opracowałam narzędzia i przeprowadziłam mierzenie jakości pracy szkoły w obszarze oceniania poprzez ewaluację przedmiotowych systemów oceniania. Wyniki badania przedstawiłam na Radzie Pedagogicznej 25 lutego 2002r. Dzięki temu przedsięwzięciu i wprowadzeniu zmian, system oceniania w szkole stał się bardziej czytelny i zrozumiały dla wszystkich uczniów.

Opracowanie: Danuta Truszkowska

Wyświetleń: 14182


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.