Katalog

Anna Szymocha-Drutowska, Urszula Kołodko
Różne, Scenariusze

Scenariusz Widowiska Folklorystycznego - Wesele Jagny i Boryny

- n +

Wesele Jagny i Boryny

SCENARIUSZ WIDOWISKA FOLKLORYSTYCZNEGO OPRACOWANEGO NA PODSTAWIE FRAGMENTÓW KSIĄŻKI WŁADYSŁAWA STANISŁAWA REYMONTA "CHŁOPI" ORAZ OPARTEGO NA MATERIALE ZAWARTYM W DZIEŁACH ZYGMUNTA GLOGERA, OSKARA KOLBERGA I UTWORZE JANINY PORAZIŃSKIEJ "WESELE MAŁGORZATKI"

(Prowadzący)
Słońce już zachodziło, wisiało nad lasami czerwone, ogromne i zalewało całą drogę, staw i domy krwawym brzaskiem, a oni szli w tych łunach wolno, że aż się w oczach mieniło od tych wstążek, piór pawich, kwiatów, czerwonych portek, pomarańczowych wełniaków, chustek, kapot białych - jakoby ten zagon rozkwitłymi kwiatami pokryty szedł i pod wiatr z wolna się kołysał a pośpiewywał, bo druhny raz wraz zawodziły cieniuśkimi głosami:

(Zespół muzyczny)

Hej! Jadą, a, jadą wozy kołaczą -
A, moja Jagusiu już po tobie płaczą
To i hola, hola laa
To i hola, hola la
Śpiewają, śpiewają, oj śpiewają sobie -
A da na smutek, oj Jagusiu tobie
To i hola, hola laa
To i hola, hola la

(Prowadzący)

Dominikowa wita państwa młodych świętym obrazem, chlebem i solą, zaprasza gości do izby.

(Osoba I)

Wyszła matka przed przyciesie
I dzieżowe wieko niesie,
Na tym wieku szczypta soli,
Biały chleb z ojcowej roli

- Witasz mnie, matusiu moja,
Borynowa ja, nie twoja.
Idzie Jaguś przez próg sieni,
Wianek na niej się zieleni.

(Prowadzący)

Muzyka przygrywa, para za parą tańczy (na przedzie Jagusia z Boryną) .:
(Osoba II)

A tuż goście wnet do izby
Narobili wielkiej ciżby.
Sam do kąta, tam do kąta
Starszy drużba już się krząta

I nakrywa stoły, ławy
Do weselnej tej zabawy
Bielonymi obrusami,
Wzorzystymi ręcznikami

(Zespół muzyczny)
Graj skrzypeczku, będziesz w niebie, to o la la la
Harmonista wedle ciebie, to o la la la
Bębenista jesce dali, to o la la la
Bo w bębenek dobrze wali, to i ola ola la la

Moja matko wydajcie mnie, to o la la la
Jak nie chcecie trzymajcie mnie, to o la la la
Bo wom mówię prosto w łocy, to o la la la
Że ucieknę którejś nocy, to i ola ola la la

Moja matko róbcie mi co, to ola la la
Bo mi zimno i gorąco, to ola la la
Na goronco szklanka wody, to ola la la
A na zimno chłopak młody, to i ola ola la la

Nie byde jo kasy jadła, to ola la la
Bo bym jesce gorzy zbladła, to o la la la
Ino byde kluski łykać, to ola la la
Bedom za mną chłopcy brykać,to i ola ola la la

(Prowadzący)

Wnet muzyka zamilkła i z wolna zaczęli za stoły iść, a usadzać się na ławach.

Juści, że na pierwszym miejscu państwo młodzi, a w podle nich ze stron obu co najpierwsi, po uważaniu, po majątku, po starszeństwie aż do druhen i dzieci - a ledwie się pomieścili.

Kucharki wraz z drużbami wnosić poczęły dymiące ogromne donice z jadłem i przyśpiewywali:

(Zespół muzyczny)

Niesiem rosół z ryżem -
A w nim kurę z pierzem!
Opieprzone słone flaki
Jedzże, taki siaki!

"Jedzcie ze świętym Jakubem.
Nabierajcie łyżki z czubem
Dopomóż im, święty Marku,
Niech nie zbraknie jadła w garnku."

(Prowadzący)

Pojadali też przystojnie, wolno, że ino mlaskanie a skrzybot łyżek zapełniały izbę, a gdy sobie już nieco podjedli i głod pierwszy zasycili poczynali prawić z cicha i przemawiać do się przez stoły

(Osoba III)

Bije w bęben Gawron chudy,
Stary Maciej dmucha w dudy,
A, Jantolek, Łuka juści
Smyka z garści nie popuści.

Gwar okienkiem się wylewa.
Ze tu gody - słychać z dala.

(druhny śpiewają)

1. Kto się żeni, ten się żeni
Ja się żenić nie będę
Do mnie chłopcy sami przyjdą
Choć ich prosić nie będę
Dana, dana, dana................
2. Usiadł ptaszek na drzewinie
I tak sobie nuci
Nie wierz dziewcze chłopakowi
Bo on bałamuci
3. Z jedną sobie zatancuje
Przy drugiej usiądzie
A tej trzeciej obiecuje,
Ze jej mężem będzie
4. Nie wierz dziewcze chłopakowi
Ni żadnemu mężczyźnie
A bo to jest cukiereczek
Umaczany w truciźnie
5. Rozmawiali sobie chłopcy
Jam ich podsłuchała
Z kozą by się każdy żenił
Byle posag miała
6. Jam se wtedy pomyślała
Choćby był bogaty
A to poszła bym za capa
Byle był bogaty
(Prowadzący)

Drużba raz w raz misy wnosi
A o każdej piosnka głosi:

(Zespół muzyczny)

Ano o tej, Ano o tej Ano, ze tnš
Że kapusta omaszczona że w niej jagły skrzypce, basy
suto, tłusta. Aby druhny się najadły wnosi drużba kršg kieł

Ano, że to gęś,
Pióreczkami trzęś.
A czerwone nóżki miała,
Po Dunaju se pływała.
Gęś to była gęś.

(Prowadzący)

Tymczasem kucharki poczynają zbierać pieniądze. Biorą największą chochlę i zaczynają krążyć wśród gości śpiewając:

(Kucharki śpiewają)

Da powoli, da powoli
Da od stołów wstawajcie!
Po trzy grosze za potrawę,
Po dzieśiątku za przyprawę -
Da kuchareczkom dajcie!

(Prowadzący)

Wnosi drużba dzbanek piwa.
A drużyna się odzywa:

(Śpiewają chłopcy)

" Oj, chmielu, chmielu,
ty bujne ziele.
Prosili my cię
Na to wesele.
Wysoko rosną listeczki twoje.
A rozweselaj
Tu goście moje"
(Mówią wybrane osoby)
Krążą dzbany i gąsiory.
Bogu dzięka, nikt nie chory
Bogu dzięka, uczta godna -
Wysuszyli dzbany do dna

I te z gliny, i te z blachy
A najtężej piły swachy.

Pochwalili stoły, ławy
I skoczyli do zabawy.

Pochwalili miski, jadło
I już dziarską nutą padło:

"Zagraj mi, skrzypecku,
da graj mi kochanku,
da, jaz się zatrzęsą
kudły na baranku!
Hu-ha!"

I grzmotnęli, że laboga!
Aż wichr poszedł ode proga!

Obereczek dziarska nuta!
Niechaj lecą strzępy z buta!
Niechaj leci płomień z duszy!
Niech się chata z posad ruszy!
Niech się chata w proch rozwali,
I tak będziem tańcowali!

(Prowadzący)

- Cicho, uspokójcie się, cichojta!!!

(Osoba IV)

Wtem starosta wstaje z ławy
(przyjrzyj mu się kto ciekawy)
Wstaje, grzmotnie pięścią z mocą,
Aże ściany zadygocą
I zaśpiewa:

"Moje starościny,
zjadłyście pół krowy.
Jesce nie cepicie
Tej Jagusi głowy!

(Osoba I)

Tuż porwały się drużeczki. ..
Zbladły Jagnie jej kolory
Wiodą ci ją do komory
Wiodą, Boże mój jedyny
Na te babskie oczepiny
Wiodą ci ją wolniuteńko, przyśpiewują cieniusieńko

(Śpiewają druhny)

" Zielona korona-
rózowy kwiatecek
zdejmij, Jaguś wianek
włozą ci cepecek

(Prowadzący)

Kobiety wyprowadzają z komory Jagusie nakrytą białą płachtą i sadzają ją na dzieży pokrytej pierzyną.

(Druhny śpiewają)

- A to już ci to, już!
Po wianeczku tuż -
Kornet wity, czepiec szyty,
To la ciebie przyzwoity,
To na główkę włóż!

(Prowadzący)

Druhny odsłaniaja Jagnę i zakładaja jej czepiec

(Osoba II)

Miły Boże! Miły Boże!
Nic płakanie nie pomoże.
Nic płakanie nie odmieni -
Już głowisia nie w zieleni.

(Druhny śpiewają)

" Wylazła, wylazła
spod nalepy ziaba.
Już nam się zrobiła
Z tej dziewcyny baba.
Piękni ci jej było
W zielonym wianecku
A jesce jej piekniej
W tym babskim cepecku

(Prowadzący)

Teraz tę panią młodą, do taneczka baby wiodą.
Druhny otoczyły powrósłem Jagnę, pilnie trzymały i strzegły jej. Jagusia stała w środku. Kto chciał z nią tańczyć musiał przedzierać się przez druhny i tańczyć w kole

(Zespół muzyczny)

1. Kochanie, kochanie co się stało z tobą,
Że się nasze serca, że się nasze serca połączyć nie mogą
2. Dawniej mnie widziałeś przez dziesiątą ścianę
Teraz mnie nie widzisz, teraz mnie nie widzisz choć przy tobie stanę
3. Dawniej przychodziłeś i we dnie i w nocy
Teraz se zakrywasz, teraz se zakrywasz kapeluszem oczy
4. Kochałam cie chłopcze, nie zataję tego
Ales ty nie godny, ales ty nie godny kochania mojego.
5. kochałam cie chłopcze, kochałam cie strasznie
teraz już nie będę, tewraz już nie będę, niech cię piorun trzaśnie!

(Prowadzący)

Zaś na dokonczenie zabawy młynarzowa i Wachnikowa zaczęły zbierać na czepiec.

Pierwszy wójt rzucił złoty pieniądz na talerz, a za nim, kiej ten grad brzekliwy, posypały się srebrne ruble i jako te listeczki na jesieni, papierki leciały.

(Druhny śpiewają)

1. Pocekej Józuś jaz ja urosnę, nie wezmiesz ty mnie to mojom siostrę
Bo moja siostra pięknej urody, pocekej Józuś, boś jesce młody
Toja o toda, to ja o toda. ....................... to mojom siostrę
2. Prosił mnie Józuś "Dajze mi gęby, to cie nie bydom bolały zęby
Dałam mu gęby, cos ze trzy razy, a zęby bolom mnie jesce barzy
Toja o toda, to ja o toda.........................mnie jesce barzy

(Prowadzący)

- I tańcowali!
...Owe krakowiaki drygliwe, baraszkujące,
...owe mazury, długie kiej miedze, rozłożyste jako te grunty Maćkowe,
...owe obertasy, krótkie, rwane, zawrotne, oszalałe.

(Goście weselni tańczą fragmentarycznie składankę tańców ludowych)
(Osoby: II i III)

Już się rosy złotem trzęsą,
Świt różaną mruga rzęsą.
Już skowronek się trzepota.
Tam sam skrzypną we wsi wrota.
Tam sam żuraw skrzypnie w ciszy....
A chałupa tańcem dyszy

A już chodźwa do domecka,
Bo już czas
Już śpiewanie skowronecka
Wzywa nas.

(Wszyscy goście weselni śpiewają)

Zbierajcie się weselnicy, już nam czas.
Daleka droga,
Głęboka woda,
Ciemny las.
Zbierajcie się weselnicy, już nam czas!
Znów się zabawimy,
Jutro powrócimy,
Na popas!

(Prowadzący, osoby I, II, III i IV)

Komu się tu spodobało,
Kto zabawy ma za mało,
Komu uczta była godna,
Kto nie wypił jeszcze do dna,
Kto po tańcu wypoczęty,
Do nowego skaczą pięty -

Temu się kłaniamy nisko:
Nie skończone weselisko.
Nie trza tracić gęsiej miny:

PROSIM WAS NA POPRAWINY!!!

Opracowanie: Anna Szymocha - Drutowska - bibliotekarz i opiekun szkolnego zespołu muzycznego
Urszula Kołodko - Nauczyciel jezyka polskiego

Wyświetleń: 1877


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.