![]() |
![]() |
Katalog Małgorzata Pompka Religia, Artykuły Zasady moralne Świadków JehowyZasady moralne Świadków JehowyŚwiadkowie Jehowy jako lud pozostają nieskalani i nie tolerują w swoich szeregach nieczystości moralnej. Podstawowym sposobem dbałości o zdrowie moralne jest wykluczenie. Sekta ma się jawić w opinii publicznej jako "czysta" . [1]Najistotniejsza jest dla nich krew, którą utożsamiają z życiem. W stosunku do niej rzadko używa się słowa "symbol" , częściej mówi się o "świętości krwi" . Grupa wykształciła sobie właściwy zestaw norm postępowania w stosunku do krwi. Poszanowanie krwi polega nie tylko na jej nie spożywaniu, ale i nie przelewaniu w "niegodnym celu" . Zakaz spożywania i przelewania krwi jest przez Świadków Jehowy rozumiany bardzo szeroko i obejmuje nie tylko zwykłą transfuzję krwi, ale i bardziej skomplikowane zabiegi medyczne wykorzystujące krew lub jej pochodne ". [2] Rygoryzm w sprawie krwi jest tak daleko posunięty, że Świadkowie Jehowy odmawiają racji dla przeprowadzania transfuzji nawet w szczególnych przypadkach zagrożenia życia. Konflikt serologiczny w ciąży, w wyniku którego zachodzi konieczność niezwłocznego przetoczenia całej krwi noworodkowi w celu utrzymania go przy życiu, nie jest tutaj żadną okolicznością łagodzącą. [3] Według wyznawców jedyną przelaną krwią mogącą uratować życie jest krew Chrystusa. Wykorzystywanie każdej innej krwi dla podtrzymania życia czy w formie pokarmu czy też leku jest uznawane za przestępstwo przeciw prawu bożemu i dowód braku zaufania do obietnic danych przez Stwórcę. [4] Świadkowie godzą się jedynie na stosowanie środków krwiozastępczych. Zalicza się do nich m.in.: fizjologiczny roztwór chlorku sodowego, substancje organiczne, jak często stosowany Dekstran albo HES (skrobia hydroksyetylowana). Środki krwiozastępcze są to przetwory pochodzenia roślinnego, zwierzęcego lub syntetycznego. Należy zaznaczyć, że te środki nie mogą całkowicie zastąpić krwi. Wykonywanie zabiegów chirurgicznych bez stosowania transfuzji jest możliwe, wiąże się to jednak ze zwielokrotnionym stopniem ryzyka utraty zdrowia, a nawet życia.[5] Świadkowie Jehowy podejmują jednak to ryzyko ze względów religijno - moralnych. Świadkowie Jehowy zachowują neutralność wobec" wszelkich konfliktów między stronnictwami tego świata ". Odmawiają pełnienia służ by wojskowej, ponieważ uważają to za niemoralne i niezgodne z wolą Chrystusa, który" kazał swym naśladowcom odłożyć miecz "(Mt 26,52). Przed ustanowieniem zboru chrześcijańskiego" Izraelici prowadzili z rozkazu Jehowy wojny, ale były to "święte wojny Jehowy" , czego nie "można powiedzieć o żadnej wojnie wszczynanej dziś przez narody" . [6] W niektórych krajach powstają drażliwe sytuacje, gdy odbywają się ceremonie patriotyczne, w których Świadkowie Jehowy nie biorą udziału. Nie pozdrawiają sztandaru żadnego państwa. W gruncie rzeczy odnoszą się z respektem do sztandaru kraju, w którym żyją i okazują to przestrzeganiem jego prawa. Sądzą, że obecne rządy ludzkie stanowią "postanowienie Boże" . Uważają, że ich obowiązkiem wobec Boga jest płacenie władzom zwierzchnim podatków i okazywanie im szacunku. Pozdrawianie uznają za akt uwielbienia. Ze względu na sumienie nie mogą oddawać -jak to pojmują- czci boskiej komuś lub czemuś poza Bogiem Jehową.[7] Kiedy więc inni uczestniczą w pozdrowieniu sztandaru i ślubują wierność, Świadkowie stoją. Gdy jednak z jakiegoś powodu ceremonia pozdrawiania sztandaru odbywa się w ten sposób, że samo powstanie z miejsca równałoby się wzięciu w niej udziału, wówczas Świadkowie będą siedzieć. Poza tym nie biorą udziału w paradach patriotycznych. Pozostają neutralni. Gdyby chorągiew była tematem lekcji, wówczas zachowanie młodego Świadka Jehowy będzie zależeć od okoliczności i celu danej lekcji. Taki uczeń ze względu na sumienie może poczuć się zmuszony poprosić o zwolnienie go z udziału w zajęciach. [8] Hymny państwowe uważają za swego rodzaju modlitwę, pod którą podłożono muzykę. Kiedy grają hymn zazwyczaj obecni mają wtedy powstać z miejsc, by dać do zrozumienia, że podzielają uczucia wyrażone w pieśni. W takich wypadkach Świadkowie Jehowy nie wstają. Gdyby oczekiwano od obecnych powstania z miejsc oraz śpiewania, to wyznawcy mogą powstać z miejsc i z szacunkiem pozostać w takiej postawie. W tym wypadku powstrzymanie się od śpiewu daje do zrozumienia, iż nie podzielają uczuć wyrażonych w pieśni ". [9] Świadkowie Jehowy uważają, że drastyczne zmiany poglądów na moralność wywierają ujemny wpływ na młodzież dlatego już bardzo wcześnie wpajają dzieciom zasady moralne; często korzystając przy tym z podręcznika" Twoja młodość - korzystaj z niej jak najlepiej ". Jako troskliwi rodzice, starają się zaszczepić swym dzieciom prawdziwe chrześcijańskie wartości i wpajają im miłość bliźniego oraz poszanowanie dla cudzego mienia. Kierują się słowami św. Pawła:" Rodzice, nie traktujcie dzieci w taki sposób, żeby je gniewać. Wychowujcie je raczej w karności i nauce chrześcijańskiej "(Ef 6,4). W przypadku gdy tylko jedno z rodziców jest Świadkiem Jehowy, wówczas Świadkowie są zachęcani do uznania faktu, iż współmałżonek ma takie samo prawo do wychowywania dziecka w duchu swych zasad. [10] Świadkowie przywiązują dużą wagę do sumienia każdego chrześcijanina. Konwencja o prawach dziecka, przyjęta w roku 1989 przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, uznała prawo dziecka do" swobody myśli, sumienia i wyznania ", a także do" swobodnego wyrażania własnych poglądów we wszystkich sprawach dotyczących dziecka "przy czym poglądy te mają być przyjmowane" z należytą powagą. "[11] Jeżeli chodzi o zasady moralne, Świadkowie uczą swe dzieci unikania postępków, zwyczajów, a nawet postaw, które choć popularne w świecie, mogłyby przynieść szkodę im samym albo drugim. Ostrzegają je przed niebezpieczeństwami związanymi z zażywaniem narkotyków, paleniem papierosów czy nadużywaniem alkoholu." Nie ma w tym nic złego, gdy ktoś napije się trochę alkoholu. Ale picie bez umiaru nie podoba się Bogu. Nadużywanie alkoholu może zrujnować zdrowie i osłabić odporność na inne pokusy ". [12] " Chrześcijanom nie wolno palić, żuć betelu ani zażywać narkotyków dla przyjemności. Trzeba wystrzegać się tych praktyk, ponieważ czynią nas niewolnikami, szkodzą organizmowi, są nieczyste. "[13] Ponadto przywiązują dużą wagę do uczciwości i pracowitości. Nie pozwalają swym dzieciom posługiwać się wulgarnym językiem." Słudzy Boży "muszą zawsze mówić prawdę." Kłamcy nie wejdą do Królestwa Bożego. Chrześcijanie nie używają wulgarnej mowy. Nie opowiadają ani nie słuchają sprośnych dowcipów czy nieprzyzwoitych anegdot. Wśród kolegów, sąsiadów wyróżniają się czystą mową. " [14]" Słudzy Boży "uczą przestrzegania zasad moralnych dotyczących życia płciowego. Współżycie cielesne przed ślubem, cudzołóstwo, kazirodztwo i homoseksualizm są poważnymi grzechami przeciw Bogu. Jeżeli dwoje ludzi żyje ze sobą bez ślubu to powinni się rozstać albo pobrać. Świadkowie powinni mieć nienawiść do tego co złe. Do prawdopodobnych następstw złamania tej moralności można zaliczyć: choroby przenoszone drogą płciową, urodzenie nieślubnego dziecka, przerwanie ciąży lub przedwczesne małżeństwa. Współżycie takie jest więc grzechem przeciw własnemu ciału" . [15] Świadkowie Jehowy są przeświadczeni, że powyższe zasady nadają ich dzieciom sens w życiu i pomogą rozwiązać codzienne problemy. Dużą uwagę Świadkowie przywiązują do życia rodzinnego, które powinno podobać się Bogu. Głową rodziny jest mąż, ma jedną żonę, którą traktuje jak Jezus swych naśladowców. Nie może jej bić, przeciwnie ma okazywać jej szacunek i respekt. Ojciec ma pracować na utrzymanie rodziny. Jeżeli mąż i żona nie mogą dojść do porozumienia to nie należy rozwiązywać tego problemu przez separację. Niemniej żona może zdecydować, że opuści męża jeśli: odmawia łożenia na utrzymanie rodziny, jest brutalny, nie pozwala służyć Jehowie. Mąż i żona muszą sobie być wierni. Cudzołóstwo to grzech przeciw Bogu i współmałżonkowi, a zarazem powód do rozejścia się i zawarcia ponownie małżeństwa w oparciu - jak piszą - o podstawy biblijne - moralne. "[16] Członkowie sekty starają się wmówić sobie i innym, że są Bożymi wybrańcami, że są lepsi, wyjątkowi. Ta imaginowana wyższość jest mocno podkreślana w ich publikacjach - jak pokazują - w szeregach Świadków jest bardzo wysoka niemal idealna moralność" .[17] Można zatem wyciągnąć wniosek, że dla członków sekty najważniejsze wydaje się życie moralne i gorliwość w "służbie polowej" . Nie wyrażają w prawdzie tego wyraźnie, lecz zdaje się to wynikać z ich pojęcia grzechu i stosunku do niego. Piszą oni: "Ochrzczeni słudzy Jehowy" muszą sprostać trudnemu zadaniu zachowania czystości moralnej i duchowej. Jeżeli ulegają szatanowi, światu lub własnym złym skłonnościom, starsi zboru muszą ich upominać i "cierpliwie pomagać" . Gdy jednak pozostają oni w swych "niegodziwościach" i nie okazują skruchy - starsi mogą i powinni wykluczyć ich ze zboru i ze społeczności. [18] Tak drastyczne pociągnięcie motywują oni koniecznością zachowania "czystego zboru chrześcijańskiego" , gdyż "uległby on zakażeniu" , przestając "nadawać się" do pełnienia "świętej służby dla Jehowy" . Mówiąc o konieczności wyłączenia grzesznika ze społeczności, autorzy powołują się na Pierwszy List do Koryntian (5,13), w którym jest powiedziane: "usuńcie niegodziwego spośród siebie" . [19] Trzeba podkreślić fakt, iż wykluczają oni zawsze, gdy zły postępek widzieli katolicy.[20] Jak widać, na pierwszym miejscu u Świadków Jehowy jest stosunek członków sekty do ludzi. O winie wobec Boga nie ma ani słowa. Wskazuje na to również pośrednio wiele artykułów, mówiących jedynie o tym, jak pojednać się z ludźmi.[21] Świadkowie uznają istnienie wyrzutów sumienia, jednak nie podają sposobu oczyszczenia się z grzechów. Najczęściej twierdzą, że nie muszą wyznawać grzechów, bo nie grzeszą, gdyż "po przyjęciu symbolu chrztu, otrzymują od Boga szczególny zmysł, dzięki któremu nie grzeszą" . [22] Przypisy: 1. G. Fels, Świadkowie Jehowy bez retuszu, Niepokalanów 1996, s.85 2. J. Piegza, Świadkowie Jehowy, dz. cyt., s. 123 3. Jak krew może ocalić twoje życie? , Brooklyn 1990 ss.4-5; por. R. Czekanowski, Wybrane zagadnienia z perinatologii, Warszawa 1988, ss. 67-68 4. J. Piegza, Świadkowie Jehowy, dz. cyt., s. 126 5. G. Fels, Świadkowie Jehowy bez retuszu, dz.cyt.,s. 112 6. E. Bagiński, Świadkowie Jehowy, dz.cyt., s.226 7. Świadkowie Jehowy a szkoła, Brooklyn 1990, s. 13 8. tamże, s. 15 9. tamże, s.16 10. Świadkowie Jehowy a wykształcenie, Brooklyn 1995, s.24 11. tamże, s.25 12. Czego wymaga od nas Bóg? dz. cyt., s.21 13. tamże, s.25 14. tamże, s. 19 15. Pytania młodych ludzi, Brooklyn 1994, s. 182-183 16. Czego wymaga od nas Bóg?, dz. cyt., s.56 17. G. Fels, Świadkowie Jehowy bez retuszu, dz. cyt, s. 83 18. Wykluczenie. Postanowienie świadczące o miłości, Strażnica (1995) nr 14, ss.25-27 19. tamże, s.27 20. G. Fels, Świadkowie Jehowy bez retuszu, dz. cyt., s. 85 21. Z. Marzec, Służba Boża, dz. cyt., s.35 22. H.A. Szczepańscy, T. Kunda, Pismo Święte przeczy nauce Świadków Jehowy, dz. cyt., s.121 Opracowanie: Małgorzata Pompka Wyświetleń: 1210
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |