Katalog

Krystyna Czeluśniak, 2011-05-24
Jasło

Język polski, Wypracowania

Charakterystyka doktora Tomasza Judyma

- n +

Charakterystyka doktora Tomasza Judyma głównego bohatera
„ Ludzi bezdomnych” St. Żeromskiego




Główny bohater „ Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego jest lekarzem.
Tomasz Judym był synem ciągle pijanego warszawskiego szewca. Jego dom rodzinny znajdował się w suterenie pełnej wilgoci. Dom ten sam Tomasz porównywał do „wilgotnego grobu pełnego śmierdzącej pary”. W tym domu mieszkał z wiecznie pijanym ojcem, bratem Wiktorem i matką, która wciąż chorowała. Po śmierci matki Tomasza wzięła na wychowanie ciotka (siostra ojca), ale życie w jej domu dla młodego chłopca wcale nie było lekkie, bo ciotka traktowała go jak chłopca na posyłki. Ciotka, bowiem w młodości była kobietą lekkich obyczajów, co spowodowało, że dzięki urodzie udało się jej wyjść z nizin społecznych. Gdy zarobiła dużo pieniędzy rzuciła prostytucję a za zarobione pieniądze kupiła mieszkanie. Lubiła jednak bardzo grę w karty i niestety grając przegrała dużo pieniędzy. Wtedy to wynajęła jeden pokój za małą opłatą ubogiemu studentowi, który miał uczyć Tomasza. Potem posłała bratanka do szkoły, którą opłacała. Z pozoru atmosfera między nimi przypominała sielankę, ale tak naprawdę młody Tomasz sypiał na sienniku w przedpokoju, który mógł rozłożyć dopiero po wyjściu ostatniego gościa. Nikt nie zastanawiał się nad tym, że Tomek musiał wstawać najwcześniej, uprzątnąć siennik, biegać po sprawunki, służyć lokatorom, którzy często szturchali go i popychali. Oprócz tego ciotka, gdy była zła, bo nie szła jej karta lub z jakiegoś innego powodu, wyganiała go z domu. Czasem w przypływie łaski oddawała mu swe dziurawe trzewiki, co było powodem docinków kolegów i przeziębień.
Tomasz uczył się i odrabiał lekcje w najróżniejszych miejscach domu, ale był uparty w swoim dążeniu do celu. Udało mu się ukończyć szkołę średnią i medycynę w Warszawie.
Choć wybrany zawód i obracanie się w określonym, inteligenckim środowisku oddzieliły go od środowiska, z którego się wywodził i w którym dorastał, to jednak było to tylko oddzielenie pozorne, bo w sercu cały czas pamiętał o swym robotniczym pochodzeniu.
Tomasz traktował swój zawód nie jako obowiązek, lecz dawanie dowodu miłości bliźnich. Walkę z nędzą najbiedniejszych bohater rozpoczął od wygłoszenia odczytu u warszawskiego doktora, zapraszającego do siebie całą elitę medyków. W referacie „Kilka słów w sprawie higieny” wyraził swoje poglądy i pomysły naprawy stanu zdrowia warszawskiej biedoty, sugerując przy tym, że do obowiązków lekarza należy szerzenie higieny w kręgach, w których ludzie nie mają o niej pojęcia. Wszyscy lekarze skrytykowali program Judyma, nazywając go marzycielem i idealistą. Twierdzili, że tacy ludzie jak Żydzi i parobkowie nie zaliczali się do kręgu pacjentów.
Gdy bohater przyjął stanowisko pracy w zakładzie uzdrowiskowym w Cisach, zaczął od podstaw organizować funkcjonowanie tamtejszego szpitala, z którego korzystała również miejscowa ludność. Pracował bardzo ciężko: wstawał o szóstej rano, robił obchód sali z zabiegami kąpielowymi, sprawdzał porządek w łazienkach. Przed godziną ósmą pojawiał się w szpitalu, gdzie od dziesiątej przyjmował chorych żebraków z pobliskich okolic. Doktor załatwiał kołdry, sienniki, poduszki i talerze. Z polecenia pani Niewadzkiej, otoczono teren budynku nowym parkanem, a ogrodnik miał zadbać o sad wokół szpitala. Wszystko było dobrze do momentu przedstawienia projektu podniesienia zdrowotności Cisów, czego głównym elementem było osuszanie terenu. Jednak doktor Judym nie uzyskał poparcia co stało się przyczyną kompleksów i niedowartościowania. Od tej chwili Tomasz został znienawidzony przez zarządców kurortu i dostał wymówienie z pracy.
Jego idee legły w gruzach, znów znalazł się wśród ludzi bogatych i zawiedziony mówił z goryczą, że higiena jest, ale tylko dla ludzi bogatych. Gdy znalazł się w Zagłębiu dojrzała w nim decyzja pomocy biednym i bezdomnym. Decyzję tę uświadomił sobie dopiero podczas spotkania z narzeczoną, której wyznał, że przecież to on, lekarz musi im pomagać. Czuł się odpowiedzialny za losy biedoty, za całą krzywdę, która ją spotykała każdego dnia. Na to postanowienie miało wpływ jego pochodzenie. Czuł się związany bardziej z klasą swego ojca i brata, niż z inteligencją, w której się obracał od czasów studenckich. Chciał poświęcić się dla innych, być lekarzem i społecznikiem zarazem. Mimo płaczu narzeczonej Joasi, nie zmienił swej decyzji i zrezygnował z własnego szczęścia, by oddać się idei.

Jego wybór jest tym bardziej tragiczny, że wyrządza nim wielką krzywdę Joasi. Choć podświadomie wie, że dziewczyna prócz niego nie ma tak naprawdę nikogo. Chcąc szerzyć i realizować swoje postanowienia nie myśli, jak bardzo ją rani. Jest w pewnym stopniu egoistą i tchórzem. Strach przed założeniem rodziny, mającej go rzekomo odciągnąć od pracy społecznej jest tak wielki, że odrzuca miłość osoby, która poświęciłaby dla niego wszystko. Tomasz Judym jest mimo wszystko silnym człowiekiem, którego nie zatrzymują w dążeniu do celu żadne przeszkody. Tylko Joanna cierpi przez ten upór Tomasza, który chce być konsekwentny i chce pomagać ludziom z biedoty.
Według mnie mógł wspólnie z Joanną stworzyć rodzinę i wspólnie z nią realizować swoje cele.
Wyświetleń: 6648


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.